Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Przynajmniej jedna dyskusja gdzie w temacie: prześliście od teorii do praktyki. Hmm, ostatnio jakoś brak ciekawszych tematów niż wąsiki, bródki.
  2. Także to wybieram. Tutaj jednak wiem że niektórzy interpretują to w różny sposób. Jeśli powstała sobie ta pierwsza "żyjąca" istota. To dość możliwe że umarła. Potem powstała kolejna i też umarał. I już mamy powstawanie i niszczenie życia wielokrotne. Niektórzy jednak idą dalej i wybrażają sobie że powstało życie, potem inteligentne życie, potem wszystko zniszczono, a potem znowu życie, inteligentne życie. I z tym sie już nie zgodzę.
  3. Doskonale to jej nikt nie zna, zwłaszcza w kontekście życia jakie na niej istnieje. Biorąc pod uwagę zmienność temperatury jaka panuje na 55 Cancri e (link od Bastarda): To szukanie tam życia rzeczywiście jest mało obiecujące. Na razie skupiłbym się na US. Wiadomo, mikroby, może coś więcej pod lodami księżyców. Ale da nam pierwsze potwierdzenie że nie tylko Ziemia.
  4. thikim

    Już za 100 lat...

    Hakerzy już się bawili bodajże rozrusznikami serca. Ale wszystko da się zrobić dobrze albo źle.
  5. thikim

    Już za 100 lat...

    Wracając do tematu. Rzeczywiście rozwój sprzętu i oprogramowania jest kolosalny. Ale ten rozwój zostanie kiedyś wykorzystany i do udoskonalenia ludzi. Możliwości człowieka by wzrosły gdyby mógł w myśli połączyć się z siecią, mieć dostęp do danych których obecnie musi mozolnie szukać przy pomocy komputera, myszki, rąk i oczu, no i klawiatury. Człowiek na razie jest omijany ale prędzej czy później ta próżnia zostanie wypełniona. Przewiduje wszczepy elektroniczne umożliwiające komunikację z internetem i oczywiście z innymi ludźmi, wykonujące zadania w rodzaju skomplikowanych obliczeń w ułamku sekund. I to jest w miarę proste i możliwe już wkrótce. Uwolnimy się od komórek, dowodów osobistych, zegarków, kluczy. Te rzeczy będzie realizowała nasza świadomość wspomagana elektronicznie. A co dalej? Już patrząc w perspektywie stu lat: wszczepy pomagające nam zapamiętywać to co odbierają nasze zmysły. Dostęp w każdej chwili do każdej rzeczy jaką nawet nieświadomie zarejestrowały nasze zmysły. To już byłby zupełnie inny człowiek niż dzisiaj. Nawet kto wie czy to nie byłoby dużo większe zagrożenie niż AI. Oczywiście nie gdyby to było powszechne. Ale gdyby to miał tylko jeden człowiek przez lata? Jego przewaga nad innymi byłaby po prostu zatrważająca. Był taki film: Limitless, tam chodziło o chemię. O proszę nawet serial teraz zauważyłem w tym roku wychodzi. A ci którzy by takich wszczepów nie chcieli? No cóż, ewolucja... nawet jeśli nie biologiczna.
  6. thikim

    Już za 100 lat...

    To może lepiej badania nad przedłużeniem życia.
  7. thikim

    Wędka, nie ryba

    Jakby im co miesiąc dawali po 5 dolarów to też by im dochody wzrosły. Łatwiej by wtedy było to policzyć. Bez wydawania dodatkowej kasy na badania Czyli można dać i rybę i też dochody wzrastają. Sam nie wiem co chcieli udowodnić. Tak, tak bo osoba mająca 100 razy większy dochód z pewnością potrafi nauczyć biedaka co robić z jego kasą.
  8. Oczywiście że Bóg Wam pomaga, chyba że nie uznajecie ewolucji to wtedy faktycznie nie jest do niczego potrzebny
  9. Ale nie pisałem o sterowaniu. Wzmocnienie to dostarczenie energii z innego źródła. Pośrednio to wszystko robimy dzięki woli albo bezwoli. Ale nie o tym pisałem. Tak jak Ty nie pisałeś o
  10. http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/zombie-w-krolestwie-hadesu-czy-zycie-powstalo-w-glebi-ziemi,78625,1,0.html Ja w tym nic niezwykłego nie widzę ani sf. W kosmosie? Hmm, jakby kosmos składał się z nieznanych nam substancji, np. vibranium czy adamantium to tak. Ale poza s-f nic nie wskazuje na to żeby się składał. Składa się z tego co znamy + ciemne rzeczy ( dark things ) Życie jednak potrzebuje pewnej organizacji a na nią skladają się cząsteczki i atomy, które znamy. Znamy więc składniki i znamy niemal wszystkie podstawowe sposoby ich oddziaływań w przytłaczającej liczbie warunków. Czemu mamy się spodziewać czegoś ... kosmicznego? Czy ktoś widział karocę wyczarowaną z dynii? To czemu tyle o tym gadania? Czy ktoś widział auto jeżdżące dzięki energii woli? I to samo pytanie.
  11. Piaskiem proponuję, bardziej ekologiczny
  12. thikim

    Dieta by Bastard

    Neheremiasz syn Jeremiasza, wnuk Nechemiasza Przepraszam, nie na temat już nie przeszkadzam. Jeśli chodzi o dietę - brzmisz logicznie przynajmniej dla mnie nieznawcy. Może rzeczywiście pomyśl nad dietą albo i książką.
  13. thikim

    Dieta by Bastard

    Np. gdzie? Wybacz, ale na każde zdanie w rodzaju: "opisane w Biblii" reaguję alergicznie. Przeważnie sprowadza się to do: wydawało mi się że opisano w Biblii bo to niezły argument będzie w dyskusji. Jeśli nawiązujesz do: "niedobrze jest człowiekowi pić samo wino albo samą wodę" to to zbyt daleko idący wniosek że opisano w ten sposób dietę alkoholową. No i kwestia definicji co to jest, był alkohol. Bardzo chętnie sobie jednak przypomnę fragment o wojownikach pijących alkohol. Przyznaję nie pamiętam, liczę na wskazówkę gdzie to niby jest tam opisane.
  14. Ludzie są różni. I w pewnych warunkach są potrzebni tacy co dbają o bezpieczeństwo a w innych tacy co są gotowi za przysłowiową fajkę albo i za chwilę adrenaliny siąść na nosorożcu. Podbijanie Ameryki Płd. bezpieczne nie było (ot, taki wtręt żeby co niektórzy mieli o czym dyskutować ). Podbijanie Marsa także nie musi być. Ważne żeby dostarczyć tam przy okazji misji jakieś zaopatrzenie, zbudować infrastrukturę itd. Może się komuś wydawać nielogiczna taka podróż w jedną stronę aby umrzeć. Ale: 1. Wszyscy umieramy. 2. Np. w przypadku więźnia skazanego na śmierć taka podróż w jedną stronę może być przez niego traktowana i to logicznie rzecz biorąc jako wybawienie i możliwość zapisania swojego nazwiska jednak złotymi zgłoskami a nie plugawymi w historii ludzkości.
  15. Co oznacza tylko tyle że i nie zdobył żadnych punktów za pracę. Jak nie pracuje na uczelni to go te punkty szczerze mówiąc walą. Dowodem to jest na nic. Na polskiej wikipedii nie rozłożyli go na łopatki. Czyli jednak uwzględnia co całkowicie przeczy zdaniu p. Dr. Jona Nie w tym rzecz. Problem leży pewnie gdzie indziej niż p. Dr Jona próbujący uzyskać pare kropel sławy kosztem Shawyera. Przypominam że było takie zadanie z matematyki do rozwiązania. Nikt go nie chciał recenzować bo nikt go nie rozumiał Trochę jak w żarcie Einsteina.
  16. Niech mysz która nie chce lecieć na Marsa podniesie rękę? Żadna nie podniosła? Czyli wszystkie chcą lecieć. Dowód Astroboyowy Tylko po co szukać takich co mają polecieć zdrowi jak znajdzie się masa takich co poleci chorych, nie przeżyje i nie wróci? Odpada wtedy wiele problemów, np. z NFZ i ZUS.
  17. To ile mamy czasu? Tydzień? Rok? 10 lat? Jak to dobrze że zesłano nam takiego naukowca akurat dokładnie w tym tak krytycznym czasie
  18. Fajny akurat artykuł zalinkowałeś antykwant. A czy ktoś rozważał co się stanie z cząstkami splątanymi gdy jedna z nich trafi poza horyzont zdarzeń?
  19. Nie znamy szczegółów tylko medialne doniesienie. Słyszałem że Google dyskryminuje także ze względu na IQ, a kobiety dyskryminują nieznajomych i dlatego trzeba trochę pogadać przed.
  20. To argument za czy przeciw? Firma jednoosobowa a piszesz jakby była poza osobowa. Wiem że dyskusja jest już 100 lat świetlnych dalej w innym zakresie , ale mimo to. Firma jest tworem (nie tylko prawnym) reprezentującym ludzi. Jest podmiotem prawa w pewnym zakresie. Nie słyszałem żeby ktoś zamordował firmę. Nie można oddzielić firmy od ludzi. Choćbyś nie wiem jak chciał. I dlatego firma może być podmiotem, a zwierzęta nie powinny (tak wiem że niektórych zwierząt także nie można oddzielić od ludzi, albo odwrotnie). Zresztą istniejące orzecnictwo co do podmiotowości prawnej zwierząt potwierdza moje zdanie. To że jednemu sędziemu odbiło spośród milionów innych sędziów niczego w sumie nie zmienia poza dowodem na to że mu odbiło
  21. Nie da się zaprzeczyć że podmiotem prawa są także firmy itp. Jednak to co łączy wszystkie te podmioty to ludzie Firmy tworzą ludzie a nie zwierzęta. Fizycznie to ludzie podejmują decyzje i ludzie podejmują czynności w imieniu firm czyli ... innych ludzi. Różnica jest diametralna. Firma jako organizacja fizycznie jak najbardziej zależy od ludzi (właścicieli, pracowników, udziałowców itd.). Samodzielność i niezależność jest tu jedynie pewnym modelem, fizycznie i realnie nie jest to możliwe. W czym firma lepsza od szympansa? Nie widzę poziomu na którym można by to porównywać. Więc nie wiem czemu o to pytasz.
  22. No ale to Ty przecież piszesz Podałeś jakieś przykłady i z nikąd sobie nagle napisałeś że to są dowody altruizmu. Ja Ci podałem także przykłady a Ty nie potrafisz nic lepszego wymyśleć za argument niż podać pijaka? No wybacz spodziewałem się wyższego poziomu dyskusji po Tobie. Otóż rzeczywiście biorąc pod uwagę to jak opisałeś zwierzęcy altruizm to rzeczywiście - pijak idealnie pasuje jako przykład działania altruistycznego. Na tym poziomie chcesz dyskutować? A może trochę podniesiesz poziom i napiszesz czym różnią się Twoje przykłady od mojego? Ja wiem, i nie pijakiem Co do reszty. Może nie zauważyłeś ale sednem dyskusji nie są trendy ekologiczno-ochronne ale normy prawne. Uznanie szympansa za podmiot prawa to sprawa tycząca się prawa a nie ekologii czy ochrony środowiska. Więc proszę bez takich wycieczek i argumentów. Wydaje mi się że tego nie zrozumiałeś. Tym samym nie uważam abyś zrozumiał całą resztę. Może tak sam przeczytasz co piszesz? Bo ja przeczytałem. I przez chwilę poczułem się jakbym dyskutował z szympansim bojownikiem o prawa szympansów. Dobrze że chociaż zauważyłeś że "nawet ludzie mają swoje prawa". Tak, tak nawet ludzie, a co dopiero wyjątkowo inteligentne małpy. Szczerze mówiąc zdziwił mnie właśnie ten tekst glaude o dzieciach z autyzmem. Poniżej pasa.
  23. To przeczytaj poprzedni post gdzie to rozwinąłem i napisałem że są wyjątki Pozostaje jeszcze kwestia wiekowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...