thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
121
Zawartość dodana przez thikim
-
Na razie to dyskutujemy o fragmencie który zacytowałem. Wiesz, nie wyszedłeś na mądrego. Raczej na głupiego trola. Nie rozumiesz? To jest niemożliwe. I inne rzeczy są niemożliwe o czym pisałem wcześniej. Napisałem wcześniej dość prosto, myślałem że dotrze do głupka albo dziecka. Nie dotarło. Jesteś w stanie udowodnić że można superpozycję przenieść łyżeczką do herbaty? Być może ale efekty kwantowe nie są oczywiste dla kogoś kto ma oczy, uszy i mózg. Trochę bardziej są oczywiste dla kogoś kto ma rozum, ale też nie do końca. Z pewnością jakiś masz rozum, ale porównałbym go do rozumu dziecka w tej dziedzinie. Napisałeś: Sporo później przekreśliłeś. Zdecyduj się. Wolę głupich zdecydowanych niż głupich i chwiejnych. I jeszcze dopisałeś: Piszesz w pośpiechu komuś teksty o głupocie. Potem przyznajesz że czytałeś w przelocie, potem jeszcze że wydawało Ci się że coś do Ciebie pisałem. Pytanie jest proste? Czy jesteś normalny? To nie jest normalne. Czy normalny człowiek widząc na jakimś forum tekst: "Co on pali?" bierze to ni z tego ni z owego do siebie? I zaczyna autorowi wymyślać? Być może rzeczywiście ktoś często kieruje ten tekst do Ciebie, ale Twoja reakcja jest jakaś chora. Tak wielkie nieporozumienie, raczej niezrozumienie kogoś nie do końca normalnego. Wniosek jest prosty: nie czytaj w przelocie, ani w pośpiechu ani widząc gdzieś napisane: "Co on pali?" nie myśl że ktoś pisze do jakiegoś Stanleya, o którego istnieniu w zasadzie nawet pojęcia nie ma.
-
I tu jest inaczej: Poprawnie. Ja jednak odnosiłem się do tekstu z KW Zresztą spodziewałem się że w oryginale było inaczej. Dla wszystkich wszystko jasne?
-
Podpowiem: wiele jest tam głupot w tych czterech linijkach ale najbardziej dobijające jest to: Niby jak? Jeden foton. Jeden pręcik. Dwa (oba) stany. W mózgu dwie reakcje. No jak pytam Jakim cudem przeniesiono superpozycję z okolicy pręcika do mózgu... Czekam na kolejne błyskotliwe pomysły w rodzaju ... udowodnimy że można superpozycję przenieść łyżeczką do herbaty. LOL Hmm, miałem nie podpowiadać, jestem pewien że geniusz Stanley poradziłby sobie z tym bez trudu Kolejna bzdura: Co do zjawisk kwantowych. Nigdy nikt nie wprowadził ograniczenia że mają one wielkość mniejszą niż człowiek. Ograniczenie jest inne. Im mniejsze obiekty tym łatwiej uzyskać dominację efektów kwantowych nad klasycznymi. Już nawet logiki nie chce mi się krytykować bo z ludzkiego punktu widzenia: nie zanikać tylko pojawiać się.
-
Hmm, zabrzmiałeś jak ktoś bardzo mądry. Pochwal się tym co wiesz. Ale zanim się pochwalisz...znasz różnicę między mózgiem a czujnikiem czyli pręcikiem? Bo do tego odnosi się to co zacytowałem. Jeśli nie znasz to nic dziwnego że nie rozumiesz nawet o czym piszę. Proszę odnieś się teraz do tego co cytowałem dwa posty wyżej i pod czym napisałem: co on pali. Odnieś się tak abyś wyszedł na mądrego. To będzie trudne zadanie po Twoim poprzednim wpisie. Jak nie dasz rady wyjść na mądrego to Ci służę pomocą i skrócę cytat, być może 4 linijki to za dużo dla Ciebie.
-
Tak. Chociaż ja wtedy byłem dzieckiem. Później było parę programów ale były bardziej dla dzieci. A to co czasem leci na discovery to raczej taki pop naukowy. Dobre dla kogoś kogo to mało interesuje jak np. mnie muzyka . Sonda miała zupełnie inny poziom. Zresztą mam wszystkie odcinki Problem w tym że nauka i technika poszły do przodu i to co tam było to już w wielu wypadkach historia. Jednak, człowiek mało zna świata czasem i pewnie na tyle krajów są takie gdzie pokazują coś ciekawego. Hmm, wystarczy sobie zadać pytanie: czemu kiedyś telewizja rezimowa mogła to zrobić a teraz telewizja publiczna nie może
-
Właściwe pytanie brzmi: czy jest na to zapotrzebowanie? Ja uważam że tak. Jednocześnie jednak chcę powiedzieć że na YT jest trochę odpowiedników.
-
Strzelali 30 fotonami bo założyli że dociera 3. Ciekawe. Co on pali?
-
Fałszywe wieże telefoniczne w Wielkiej Brytanii
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
Żeby coś zrobić po państwowemu to trzeba pomnożyć razy 3. Hmm, owszem fałszywe maszty można w tej cenie postawić. Fałszywe tzn. np. drewniane Dobra. Chodzi tylko o Londyn. Być może 1 maszt. -
Fałszywe wieże telefoniczne w Wielkiej Brytanii
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
20 wież i kwota:143 455 funtów? Plus koszty utrzymania? Tanio. Jak się nasze służby dowiedzą że tak można to postawią 10000 wież. Kwota jest nierealna. Chyba że część tych wież to nie są wieże policji -
A czemu nie? Bastard podjął słuszną decyzję.
-
Windows 10 będzie potrzebował mniej miejsca
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Jarek powie więcej ale zobacz tu: http://encode.ru/threads/2078-List-of-Asymmetric-Numeral-Systems-implementations -
Społecznym - taka u nas bieda.
-
Zmniejszony lęk społeczny u ludzi, którzy jedzą dużo fermentowanych pokarmów
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
Jedzenie ważne jest i ma wpływ na organizm. Myślę że tego nikt nie neguje. Ale jedzenie to nie wszystko. To nie jest kwestia niedouczenia czy też matołkowatości. Tylko charakteru i postawy życiowej czy też poglądów. No i oczywiście poczucia humoru. -
Bastard możesz coś więcej o wodzie w owocach i warzywach napisać. Czy dla organizmu to jakiś problem z użyciem tej wody z nich?
-
Regionalizacja zachęca do piractwa?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Ludzie są gotowi płacić, ale rozsądnie, ale nie tyle wytwórniom i pośrednikom co artystom i twórcom. Jeśli w kraju z dochodami X płyta kosztuje x, a w kraju z dochodami 10x kosztuje 0,5x no to nie jest to rozsądne z punktu widzenia kupującego. -
Naszych ludzi nie trzeba tego uczyć. Rozkradli już tyle że teraz tylko drobniaki zostały do kradzieży. USA nam do pięt nie dosięga w kradzieży państwowego. Jakby kradli tak jak nasi to też by już nie mieli co kraść. Wniosek: kradli mniej. Przykład bardziej praktyczny: złom. Kiedyś pełno tego było i brał kto chciał. Teraz złom jest dość trudno zdobyć, w naszym pięknym kraju kradziono już szyny, czołg. Gdyby rozbił się tupolew pod Warszawą to po miesiącu by nie było co zbierać.
-
Brak dowodów na korzyści ze spożycia łożyska
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
No tak, nie wszystko chcemy zjeść. Myć też nie trzeba. Ja tak oszczędzam czas od lat. Ponad zresztą czasem cenię smak. Mycie z niewytłumaczalnych powodów go zabija Dokładnie. -
No tak, tylko skąd wiesz ile poprawił dzięki Tobie a ile dzięki treningowi a ile dzięki innym nie uwzględnionym czynnikom. No chyba że nic nie trenował w tym czasie to dzięki Tobie
-
Hipoteza, która wstrząsnęła fizyką
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
To już raczej nie jest domena fizyki. No i dodajmy że stałe które stosujemy są jedynie pewnymi współczynnikami w pewnych równaniach. Powstały dlatego że wygodnie je stosować do obliczeń. A na jeden taki współczynnik może się składać wiele zjawisk fizycznych decydujących że ma określoną wartość, które to zjawiska mają własne współczynniki zależne od innych zjawisk. I tak powstaje taki konglomerat gdzie wszystko zależy od wszystkiego i jest ze sobą powiązane. -
Hipoteza, która wstrząsnęła fizyką
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Zależy co i jakie stałe masz na myśli. Pewne "stałe" są zmienne i zależą od ujmijmy to szerokim terminem "środowiska". Matematyka zmienną nie jest. Np. ta stała: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%82a_struktury_subtelnej zmienia się w pewnych warunkach. Prostszy przykład. Jeśli siłę przyciągania grawitacyjnego rozpatrujemy jako F=kM1M2/r2 to w przestrzeni o innej liczbie wymiarów niż 3 przestrzenne coś nam się nie zgodzi. Prawo się zmieniło!? Prawo od początku było inne, my je zawęziliśmy. Bo powinno być F=kM1M2/rn-1 co jest w zasadzie czystą matematyką. A nie zawsze podobno były trzy rozwinięte wymiary przestrzenne i ewentualnie reszta zwiniętych. Zatem matma pozostaje niezmienna. Środowisko się zmienia a co za tym idzie wielkość stałych i wyniki stosowania różnych wzorów. -
Też już sobie to tak ułożyłem. Lepsza dieta pozwala przy niższym spoczynkowym (i średnim) czynnym metabolizmie utrzymać wagę, kondycję kosztem słabszego treningu. Przy złej i obfitej diecie oczywiście też możemy utrzymać wagę, kondycję ale wymaga to cięższego treningi i zwiększonego średniego czynnego metabolizmu. Przez czynny metabolizm uważam nie możliwość osiągnięcia bądź nie super metabolizmu, tylko faktyczne zużycie pokarmu od a do z. Waga i kondycja nie są oczywiście tym samym bo przy małej ilości jedzenia mamy małą wagę i słabą kondycję. No ale na koniec, trening to trening, większy trening oznacza większe osiągi niezależnie od diety. Jeśli ktoś chce osiągi to ma po prostu trenować a nie liczyć że dzięki dobrej diecie może mniej trenować, jak mówi bowiem powiedzenie: trenuj 1000 godzin a będziesz dalej uczniem. Trenuj 10 000 godzin a będziesz mistrzem. Z czym nie musisz się akurat zgodzić.
-
Hmm, ja jadłem za trzech i nie miałem najmniejszego problemu z nadwagą. Spalałem poprzez trening, i to niezależnie od tego czy byłaby to śmietanka, czy cokolwiek innego. Kondycję miałem niezłą że się tak wyrażę, 3 km, w 11 minut 7 sekund przy wadze ok. 78 kg. Czyli nie miało to znaczenia czy dostarczałem W czy B czy T. To nie miało żadnego znaczenia, byle dużo. I tak, to jest właśnie ten super metabolizm. Ale ten super metabolizm trwał dopóki trenowałem. Kółko się zamyka. Trenuję, mam duży metabolizm, spalam dużo, mam dobrą kondycję. Przestaję trenować, metabolizm spada, jem mniej ale i tak za dużo, kondycja siada. Żeby mieć super metabolizm musiałem trenować. Trenując podnosiłem poziom przemiany i spalania. Czyli dwa tryby działania: jem dużo, trenuję dużo, spalam dużo. albo jem średnio, nie trenuję, spalam mało. Zakładam że chodzi Ci o kogoś na diecie, gdzie jest możliwa sytuacja: jem mało, trenuję, spalam mało. Ale to tylko na diecie a nie jedząc normalnie.
-
Tak, temu nie przeczę. Owszem przy wyczynowej kondycji mamy w stanie spoczynku bardzo niski puls, co można już łączyć z niskim metabolizmem. Kondycję wyczynową osiągam jednak treningiem, nie dietą. Tym samym super metabolizm jest pochodną treningu a nie odżywiania. Ale trenując muszę ten swój metabolizm nieustannie pobudzać i wprowadzać na wysokie obroty, i muszę więcej przerobić pożywienia na energię, bo zwyczajnie jej więcej zużywam, zużycie jest większe, przemiał jest większy. Jak przestaje ktoś z super metabolizmem trenować to momentalnie tyje. A trenować musi aby mieć tę kondycję i wracamy do początku. Jakbym nie trenował to oczywiście miałbym niższy metabolizm niż przy treningu ale wtedy kondycja by zaczęła spadać.
-
Rozumiem. Jednak. Mi chodzi o samą przemianę która jednak wzrasta w czasie treningu czy też po. Suma sumarum, średni metabolizm jest szybszy, bo w ciągu dnia spalimy więcej. Więcej też jemy.
-
Problemem nie jest system który potrafi zazwyczaj śmigać nawet i na 512 MB. Problemem są dodatkowe aplikacje i aktualizacje. Przy 4 GB jednak Windows 10 powinien być lepszy niż Windows 7.