Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. No ba, podobnie było zresztą z monogamią, aby w małych populacjach ograniczyć chów wsobny. radar
  2. Hehe, stary dobrze kombinuje
  3. Ciekawe co będzie jak podczas złej pogody takie niesterowalne 2,5t wpadnie na jakiś statek czy jacht? radar
  4. Ale czy to jest kontrolowana synteza termojadrowa? Nie, tj. bardzo krótkotrwała synteza termojadrowa. Takie wyniki, z użyciem laserów, oczywiście w skali piko czy nanosekund były już osiagane i tu nie chodzi o zysk energetyczny tylko o rozwinięcie koncenpcji silnika jonowego (mała masa paliwa). Cały czas chodzi tylko o skonstruowanie silnika, który przy małej masie paliwa da duży ciag (w kosmosie!). Rakieta chemiczna ma duża masę i duży ciag, silnik jonowy mała masę i mały ciag, a tutaj mamy mała mase i sredni ciag, ale nie dzięki zyskowi energetycznemu, a dzięki rozpędzeniu tego do b. dużych prędkości. Taki silnik na ziemi byłby masakrycznie niewydajny (tarcie i grawitacja), ale w kosmosie, gdzie tradycyjny, inercyjny silnik się nie sprawdza i musimy polegać na odrzucie jest "idealny" (cały czas czekam na Chińczyków;) ) P.S. z niewiadomych przyczyn znikęło mi a (a z ogonkiem ) z klawiatury?!?
  5. HAHA, czyli jednak zwiększyć koszty produkcji, bo mniej sprzedanych egzemplarzy trzeba sobie zrekompensować wyższą ceną W końcu koszt produkcji nie spada, a rośnie o 1-2%. Nic nie napisali czy uporali się przy okazji z pogorszeniem parametrów w czasie. radar
  6. Pewnie jest, ale czy jest opłacalne? Sprawności procesów, mieszanie płynów, no i podstawowe pytanie: czy tam w ogóle jest jakikolwiek zysk energetyczny? Wydaje się, że nie, bo to nie PM. Sam napęd jest jednak bardzo korzystny w kosmosie, bo energii możemy mieć sporo (słońce, reaktor), a cały czas chodzi o masę paliwa potrzebnego na podróż, który trzeba wynieść na orbitę (koszty), a nie o zysk energetyczny procesu. Już lepiej przyjrzałbym się temu "niemożliwemu silnikowi", który próbują zrobić Chińczycy. radar
  7. Nie były "precyzyjnie rozmieszczone"
  8. Hmm, a u ludzi "hektokotylus" rozciąga się chyba najbardziej Ciekawe jak zachęcali samce do posługiwania się właśnie tym ramieniem, a nie innym?
  9. To ciekawe. No, jeśli w hameryce się przymierzają i znając nadgorliwość naszych polityków to u nas będzie się stosować odstrzał prewencyjny.... tych patriotów powyżej, bo wg. definicji patriota to terrorysta. Hmmm.
  10. A to ponoć jest makieta wersji pewnej (~70m długości), a niektórzy naukowcy spekulują na podstawie znalezionych opisów, że największe mogły mieć 130-140m długości, czyli jeszcze to x2!
  11. Nie chce mi się w to wierzyć. Przecież monitorują ruch na orbicie, wysyłają ostrzeżenia dla ISS czy satelitów o "kosmicznych śmieciach" przynajmniej z jakimś wyprzedzeniem. Satelity geostacjonarne, np. GPS są na orbicie ~37tys. km od Ziemi i ich ruch pewnie tez widzą na ekranach radarów. Nie mówię dalej, ale na te 20-30tys. km od Ziemi na prawdę nie potrafią wykryć takiej skały? Przy tej prędkości tj. 15-25 min wcześniej. Oczywiście to bardzo mało czasu, ale mówić, że w ogóle nie wiedzieliśmy? W 10 minut można zejść do schronu/piwnicy/metra, odejść od okien, wyjść z budynku. Na to potrzeba 10min, to zostaje 10 minut na ostrzeżenie ludzi
  12. Mogli zgłosić Chucka Norrisa.
  13. Owszem, wiem niewiele, ale zauważ, że w oceanie nie ma za dużego "szumu tła" 1. łódź musi się wynurzać (przynajmniej do określonej głębokości), aby się komunikować. Do tego moc nadajnika musi być spora. 2. łodzie podwodne działają raczej w trybie pasywnym, nasłuchują non stop 3. nie trzeba dekodować informacji, żeby stwierdzić, że coś za mną płynie. 4. szum (elektromagnetyczny) tła w oceanie jest raczej niewielki, a nasłuch "raczej" wielopasmowy. Nie po to się ekranuje na wszelkie możliwe sposoby (no i nie darmo jest chyba tryb automatyczny śledzenia). Ja nie twierdzę, że nie masz racji, ale ten sposób wydaje mi się mocno naciągany (jeśli chodzi o skuteczność).
  14. To też ciekawy problem w punktu widzenia przyszłej misji załogowej. Może powinni umieścić jakiegoś satelitę-repeatera na orbicie Słońca?
  15. No i "wymyśliłeś" polski system gospodarczy
  16. No, ale nigdzie nie było napisane czy chodzi o jaskółki afrykańskie czy europejskie
  17. Co za bieda... dają pingwinom (wyrzucają) "przestarzałego" iPada, a mnie dalej na niego nie stać
  18. Hmm, to jest o tyle ciekawe, że jeśli przymierzają się do podwodnych dronów to mają opracowaną technologię "niewykrywalnej" komunikacji z nim (w końcu po co śledzić skoro nie można przesłać o tym informacji do dowództwa?).
  19. Albo go zwolnią, bo... ... outsourcing z Indii jest tańszy r
  20. Elektrownia szcz.-pomp. to "dziura w ziemi", ale ziemia kosztuje. Dochodzi koszt zakupu ziemi (i to liczy się lokalizacja, góry?), koszt podatku od ziemi. Ciekawe czy to policzyli? Brakuje jak dla mnie wodoru, powietrza tłoczonego pod ziemię oraz ciepła (solanka). To i tak fajne obliczenia, ale niepełne. No i w końcu nie wiemy ile będzie kosztowało Stany przejście na OZE z 3% produkcji na 80. :/ radar
  21. Odpowiednie służby już zacierają ręce na niezawodny "wykrywacz współpracowników/szpiegów" etc.
  22. Zauważcie lepiej, że zombiak na drugim filmiku przekracza linię ciągłą! 200zł i 2pkt.
  23. Nie, no, wydaje mi się, że posiadając technologię, która a) pozwoli na podróż i zasiedlenie takiej planety, b ) wydobywanie pierwiastków z gwiazd, spalanie węgla będzie się odbywało tylko podczas jakiś dziwnych obrzędów lub ewentualnie w muzeum techniki
  24. Ciekawe dlaczego związanie umową na świadczenie usług ma być przypisane do urządzenia... muszę korzystać akurat z tego co od nich wziąłem? Bezsens, szczególnie w przypadku telefonów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...