Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. Przecież oni tego nie kradną z komputerów rządowych tylko od producentów/kontraktorów. Wiadomo, że jak się pracuje nad czymś w dużej firmie to jest się w sieci i koniec. Nawet jak sieć jest w miarę odizolowana to bez neta się nie obejdzie, praca zdalna, różne lokalizacje, podwykonawcy, wszystko idzie pewnie mailem jak wszędzie, bo trudno żeby przesyłali sobie cokolwiek pocztą zwykłą. Mając dodatkowo na uwadze fakt, że z 80-90% tego sprzęt jest na Windowsie (i to XP) to masz efekt. No tak to wygląda, nawet najlepsze zabezpieczenia nie pomogą, bo najsłabsze jest ogniwo ludzkie (słabe hasła, jak są wymuszone silne to wtedy są zapisane na kartce, w kompie, omijanie zabezpieczeń firmowych w celu oglądania youtuba, facea, a może i redtuba , prywatne pendrivey podłączane do firmowych kompów etc. etc.).
  2. Gdyby chodziło tylko o wspinanie się po skałach to wyewoluowalibyśmy w kozice górskie:) To wszystko wynika z czegoś zupełnie innego. [Moja teoria] jest taka, że postawa wyprostowana jest wynikiem dążenia natury do maksymalnej efektywności energetycznej (oraz pośrednio z ludzkiej wyobraźni, czyli lenistwa!). Dlaczego lenistwa? Bo po co uganiać się za zającem pół dnia jak można w niego rzucić kamieniem czy dzidą (to też poprawa efektywności energetycznej)? Wiadomo, że natura dąży do optymalnego wykorzystania energii w danych warunkach środowiskowych. Dąży, nie znaczy, że ją osiąga, ale przez ewolucję próbuje. Co to ma do postawy wyprostowanej? A no to, że aby posługiwać się narzędziami nasze dłonie musiały stać się bardziej precyzyjne. Do tego potrzebny jest większy mózg. Większy mózg to większe zapotrzebowanie na energię, a ponieważ do posługiwania się narzędziami wystarczą 2 dłonie to z oszczędności energetycznej stopy wyewoluowały odwrotnie. Dodatkowo, prezycyjniejsze dłonie to elastyczniejszy nadgarstek, dłuższe palce, elastyczniejsze stawy i słabsze mięśnie przez co stawały się one mnie przydatne do chodzenia. Ponieważ jakoś chodzić i biegać (uciekać/gonić) jednak trzeba było to druga para kończyn wyewoluowała w stronę skrócenia palców, zmniejszenia elastyczności i zwiększenia siły. Jeśli dodamy do tego, że korzystanie z narzędzi wymuszało też noszenie ich czasami ze sobą (efektywność energetyczna + wyobraźnia pt. po co mam robić dwa razy jak mogę zabrać + konieczność trzymania narzędzia w pogotowiu, np. maczugi) to noszenie ich uniemożliwiało/utrudniało podpieranie się przednimi kończynami. To wszystko powyższe razem spowodowało prostowanie się postawy. Skąd jednak ta wyobraźnia do tworzenia i posługiwania się narzędziami w stopniu bardziej zaawansowanym niż u innych naczelnych? Moim skromnym zdaniem to mógł być przypadek tak jak u innych zwierząt (dlaczego kameleon zmienia barwy zamiast mieć kły, a żaba produkuje toksyny zamiast uciekać? Poprostu każdy organizm "wybiera" inną drogę). To nawet mogła nie być jakaś mutacja powodująca powiększenie danej części mózgu, bo jak wiemy mózg potrafi dobrze adaptować do pracy różne swoje części, albo było to połączenie tych przypadków. To mógł być przypadek typu: małpa trzymając patyk została zaatakowana przez pumę, małpa w panice macha kijem, a puma się na niego nadziewa i umiera. Małpa podnosi w szoku zakrwiawiony kij i się rozdziera, patrzcie jaki jestem silny. Patyk śmierdzi krwią pumy to i inne zwięrzęta robią się chociaż odrobinę ostrożniejsze. Zupełny przypadek, ale one tego nie rozumieją, więc reszta stada zaczyna naśladować pobratymca i nosi patyki. Nie wypływa to od razu na skuteczność ich obrony ani na prawdopodobieństwo przeżycia, ale sam fakt noszenia i przez to coraz częstszego posługiwania się patykami zwiększa objętość ich mózgów. Mając już ten patyk można odkryć, że można wspiąć się 1 metr niżej i banana stracić kijem. Młode, które od dziecka chodzą z patykami nie tylko mają już większe mózgi, ale i bardziej sprawne dłonie. Można potem odkryć, że patyk, jako przedłużenie ręki faktycznie dobrze służy do obrony, bo obijanie się pięściami boli, a uderzanie patykiem tylko męczy i dodatkowo zwiększa dystans do przeciwnika (bezpieczeństwo). Ergo, postawa wyprostowana jest wynikiem dążenia natury do maksymalnej efektywności energetycznej poprzez lenistwo! I tak oto kończy się [/Moja teoria] Kolejnym parametrem wspomnianym w artykule jest walka przy użyciu narzędzi (kij), a konkretniej wrażliwość organów. Głowa jest najwrażliwszą częścią, więc aby jej sięgać trzeba być wyższym. Im jest się wyższym tym przeciwnik ma gorzej się do niej dostać. Dodatkowo z góry się lepiej (efektywniej energetycznie!) atakuje. Co do wspinania się... po co się męczyć skoro można skonstruować drabinę lub ukręcić linę? radar
  3. Ale piszesz o tym co wiadomo, a Oni opisują nowy mechanizm. Być może jednak właśnie po to produkuje śluz, aby zwiększyć skuteczność zwalczania infekcji a usuwanie skutków (martwe bakterie zabite właśnie przez bakteriofagi!) to naturalna konsekwencja? ... tak sobie dywaguję
  4. A wysoko rozwinięty to np. jaki? Wejdź sobie na Salary.com i zobacz, że to nie jest tak, że tam każdy zarabia nawet 50k USD rocznie, a nawet jak ktoś by tam tyle zarabiał to i tak podatki i życie go zjada, mniej jak u nas, ale jednak. Owszem, rynek zbytu jest duży, specjaliści zarabiają 90k+ rocznie, ale nie oznacza to, że dla kraju ogólnie to mało. Samochody elektryczne to przyszłość... pozostaje kwestia magazynowania energii, a cena... będzie niższa niż za "kolekcjonerską ropę"
  5. Demokracja jest najlepszym (najmniejszym złem) statystycznie, chyba, że pokażesz inny. Musi się znaleźć grupa mądrych i sprytnych osób, które będą lepiej udawać debili od debili właściwych oraz złodziei też udających debili, aby zostać wybranym. Potem edukować to społeczeństwo poprzez zabawę, zachętę i nagrodę, aby jak najmniej debili wchodziło w życie dorosłe. 2-3 kadencje i może (może!) coś by drgnęło. Nie ma, ale pokazuje, że jest wystarczająca ilość ludzi głupich i/lub nieuczciwych, aby sam "wolny rynek" nie był w stanie się utrzymać. On w końcu zadziała, ale niestety z dużym opóźnieniem, bo to nie jest kwestia produkcji podkoszulka, tylko grube inwestycje, na które inwestorzy się nie zgodzą (zysk za 30-40 lat?) Co będzie w okresie przejściowym, gdy zacznie brakować tradycyjnych paliw, a nowej technologii jeszcze nie będzie? Brak paliwa to brak wszystkiego, zamieszki, hiperinflacja, etc. i Państwo musi takim rzeczom (przynajmniej w teorii) przeciwdziałać. Też mnie to zastanawiało, jak teraz "efektywnie" potrafimy skraplać azot? Jaka jest wydajność tego procesu? To, że się nie opłaca to ok, ale warto policzyć jak bardzo się nie opłaca, bo może się okazać, że jest to najmniej nieopłacalne spośród wszystkich dostępnych w przyszłości. Widzisz, niepotrzebnie korzystasz ze stereotypów. Pracuję w korporacji i powiem Ci tak, tu też jest mnóstwo patologii. Wydawało by się, że prywatne etc. ale nic z tego. To nie Państwo z definicji jest złe ani urzędnicy tylko ludzie. Generalnie można zarabiać na życie na 2 sposoby, uczciwie lub nie. Jeśli uczciwie to i można być premierem, ministrem, urzędnikiem i żadnych walków nie będzie w "moim resorcie", a jak ktoś chce nieuczciwie to może i pracować w prywatnej firmie i też oszuka firmę, klientów czy Państwo. "Projekt nie wyszedł", "upadłość", spółki i odpowiedzialnych brak. Albo tych których oszukał/naraził na straty, patrz wyżej... Generalnie się zgadzam, ale co proponujesz w zastępstwie? Jaki model podatków, roli Państwa etc?
  6. No wiadomo, że muszą być "zdrowe i silne", aby przetrwać po wypuszczeniu na wolność. Zresztą, karma i tak była z "ekologicznej kukurydzy modyfikowanej" ze "wszystkimi niezbędnymi certyfikatami instytutu żywienia i czegoś tam".
  7. Czy to by nie oznaczało, że nie należy zwalczać "uporczywego" kataru podczas przeziębienia? Kolejny raz natura by pokazała, że sama wie jak walczyć z infekcją...
  8. No ba, zdawało mi sie, a nawet raz byłem w ZOO, że małpy się lepiej wspinają od ludzi. Chyba, że... wspinanie na ściance różni się technicznie od wspinania po drzewie, wtedy miałoby to sens (wyprostowana postawa pozwala lepiej przywrzeć do ściany). Jedno z nielicznych przewag postawy wyprostowanej to "prześlizgiwanie się nad szczelinami", na wąskich chodnikach nad przepaścią, albo przez wąskie szczeliny. Jeśli ludzie przez 10tys. lat żyli w takich odizolowanych górskich szczelinach to ok
  9. Ciekawe jak Ci "internetowi, domorośli detektywi" namierzają konkretne osoby... przy miliardzie obywateli takich Ding Jinhao może być z 10-20 tys. Oczywiście co tam jeśli się pomylę...
  10. Ciekawy jestem jak to teraz wygląda za granicą w prasie i na portalach, wszyscy utyskują na "związkowych darmozjadów", "nierobów", etc. czy może dominuje pogląd "jak sobie wywalczą lepsze warunki pracy tak będą mieli". W Polsce wiadomo jak jest, a u nich? Sprecha ktoś dobrze po niemiecku?
  11. Z tą klęską głodu związane jest też powstanie w Irlandii http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g%C5%82%C3%B3d_w_Irlandii_%281845-1849%29 i pewien ciekawy fakt: http://www.yourirish.com/battle-of-widow-mccormacks-cabbage-patch Myślałem, że Irlandczycy byli bardziej odważni
  12. Ubrania może szyć każdy, byle jak, byle gdzie, zero norm i zero ryzyka (oprócz toksyczności). Energię nie każdy potrafi wyprodukować tak, żeby nie uszkodzić czegokolwiek. Zresztą, wolny rynek na tym polu spowoduje tylko tyle, że będzie się palić wszystko co się tylko nada do spalenia, aby była energia, bo co tam środowisko, czyste i zdrowe powietrze? Po co? "Wolny rynek" NIE jest najmądrzejszy (na przykład rozebranie zabytku na gruz pod drogę), rabunkowe wycinanie lasów, wylewanie toksycznych ścieków do rzek, etc. Przykro mi, ale ludzie (w sensie masy społeczeństwa) to debile i potrafią patrzeć tylko na czubek własnego nosa (co tam, że 100km dalej ktoś się np. truje). Idąc tym tokiem rozumowania to po co policja, skoro "wolnorynkowa" ochrona lepiej wywiąże się z zadania? Po co wojsko, skoro to wojsko się "nie opłaca", po co urzędy, po co prawo, skoro ustawodawca może się mylić... po co państwo? Potem w kraju obok do władzy dochodzi mały człowieczek z wąsem, zaczesany na lewo i postanawia powiększyć "przestrzeń życiową" o to bezkrólewie obok, a matoły do kieratu. Mylisz skutek z przyczyną. To nie państwo, prawo, urzędnicy czy dotacje są złe, tylko ludzie, którzy to robią. Tak samo jak firma może być dobrze zarządzana, tak samo kraj. Kwestia nie wybierać debili do władzy. radar
  13. radar

    Wyceluj i zapomnij

    Nie oznacza to jednak, że nie mogą zintegrować tego ze smart bullet http://www.nbcnews.com/id/46206458/ns/technology_and_science-innovation/t/smart-bullet-hits-targets-mile-away/#.UZ26jtiAPlc
  14. radar

    iPad za sterami

    Nie do końca. Z tego co się orientowałem przy kilkunastu przetargach organizowanych przez US Army to w każdym był warunek, że firma musi być z terenu USA lub właścicielem musi być obywatel USA. Być może wystarczy spółka na terenie stanów, ale jednak. Mimo wszystko to oszczędność. Najwięcej energii kosztuje nadanie masie pędu potrzebnego do startu, a 100kg vs. 0,5kg to spora różnica. W locie poziomym generatory mają naddatek mocy. Bardziej bym się martwił o tą wspomnianą niezawodność w trudnych warunkach eksploatacji.
  15. Ehh, to logiczne:) Przyjmując podobnie do helu, że potrzeba około 1m3 do podniesienia 1kg to żeby mieć swój osobisty sterowiec do podróżowania np. po mieście do pracy to trzeba by cylindra o średnicy 4,5m i długości 8m. Daje to jakieś 125kg udźwigu, tj. pasażer plus osprzęt w postaci siedziska, steru, małe aku i mały silnik dc ze śmigłem:) Jeszcze tylko 25tys. na licencję pilota i można latać
  16. Już dawno powinieneś, niech Ci tylko google z wiki powiedzą, że cyjanek jest dobry na cellulit Krótka ankieta: kto z Was szukając czegoś w necie korzysta z innej wyszukiwarki niż google? radar
  17. Kwestia alternatywnych źródeł energii jest kwestią bezpieczeństwa energetycznego państwa (i jego obywateli!). Rząd musi myśleć perspektywicznie i kalkulować jakie ryzyko niesie ze sobą brak ropy i/lub gazu, i to ryzyko nie tylko ekonomiczne, ale i polityczne, dlatego IMHO państwo powinno mieć możliwość dotowania tych działów gospodarki, które uważa za ważne dla jego egzystencji (teraz lub w przyszłości).
  18. radar

    iPad za sterami

    Raczej tego o czym pisał Przemek. O ile mi wiadomo US Army może dopuszczać do przetargów tylko firmy z USA (lub ściśle powiązane jako podwykonawcy). Do tego dochodzi lobbing, kasę ktoś wziął U nich są większe przekręty niż u nas
  19. Ciekawe jak w takim przypadku sterować wysokością wznoszenia oraz jak wylądować? Może trzeba by pomieszać technologie? radar
  20. Ja tam nie należę to przesadnie poprawnych politycznie, ale nie ma co być od razu rasistą i poszukać belki we własnym oku. U nas Panowie, jak wpisze się jakiś obiekt do rejestru zabytków i blokuje to jakąś inwestycję to rozebrać tego też nie można, tylko dziwnym trafem w niedługim czasie następuje "przypadkowe zapruszenie ognia" i po zabytku zostaje popiół. Także to nie zależy od Latynosów czy Arabów tylko od chciwości, a tego masz pełno na całym świecie (patrz "trasa łazienkowska": http://niezalezna.pl/29771-z-czego-buduja-autostrade-z-sedesow )
  21. Ciekawe czy mu się ten "klej" nie brudzi, bo w laboratorium na czystej ścianie to nawet ja bym poszedł (po pijaku ).
  22. Jeszcze dorobią mu nóżki od Łągiewki i będzie hulać http://www.epar.pl/index.php?pl_epar-i-kosmos,124#.UZIxokqum4Q radar
  23. Ciekawe tylko czy uda im się uprzemysłowić proces produkcyjny, bo na razie to taka dłubanina. Ile nanogąbek musi być w jednej dawce, aby to było skuteczne? Pewnie miliony jak nie więcej :/ I ten proces rozkładu w wątrobie to bym jeszcze przebadał, plus nerki, żeby się nie okazało, że część się gdzieś osadza albo nabawisz się "kamicy nanogąbkowej"
  24. To oprócz samego kodu potrzeba chyba pośrednika-dostawcy, bo jak kupię książkę, to gdzie sprzedawca ma ją wysłać? A pośrednik i tak wie wszystko. Już lepiej niech akceptują bitcoiny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...