mikroos

Kropidlak to grzyb, kukurydza to roślina Faktycznie była w notce nieścisłość, ale została szybko poprawiona

Tak, ale mając firmę, musiałby pracować. A tak wszystko zrobił za niego jego osobisty Chińczyk, a on mógł oglądać koty na Internetach

Pojęcie "mieć Chińczyka" zyskało całkiem nowe znaczenie

Nie wiem jak jest w przypadku rakiet tenisowych, ale np. w przypadku rowerów naprawione ramy faktycznie powracają do pierwotnej wytrzymałości, ale już np. absorpcja wibracji często wyraźnie się pogarsza. Wiąże się to z dwoma efektami: przerwaniem ciągłości włókien oraz zwiększeniem przekroju rurki, które powoduje jej usztywnienie (a nawet dodatkowy milimetr obwodu może mieć znaczenie przy takiej konstrukcji: http://bikemart.com/...lcrum7_11_z.jpg ) Teoretycznie nic nie wskazuje na to, aby takie subtelne różnice miały znaczenie w przypadku samochodów. Z drugiej jednak strony nigdy nie ma pewności, czy w wypadku nie pękła jakaś warstwa włókien poza miejscem całkowitego pęknięcia.

Silnik Wankla to całkowicie inne rozwiązanie.

Manipulacja genetyczna jest (i zawsze była) znacznie droższa, a do tego nigdy nie zmodyfikujesz 100% komórek, więc nie do każdego zastosowania się nadaje. Cena leku z kolei może być niska w warunkach laboratoryjnych, ale już realna cena terapii może być bardzo różna.

Względnie Ialpha albo Idelta

Wczoraj znalazłem informację, że orki są już wolne.

Takim samym trendem miały być netbooki - cudowne, leciutkie, długo pracujące na bateriach i w ogóle ach-och. I co z tego wyszło? Jako handlarz takimi urządzeniami chyba sam Pan wie. BTW: Mariuszu, czy reklamy firm w stopkach są dozwolone?

W przypadku grypy (a nie przeziębienia) o aktywację układu odpornościowego nie musisz dbać - wirus robi to nad wyraz skutecznie. Wszelkie terapie mają oczywiście sens, ale raczej profilaktycznie przed zachorowaniem, bo po fakcie niewiele możesz już zrobić.

Bez sensu. Rozumiem tablet, który z założenia ma być maksymalnie kompaktowy i z tego powodu nie może mieć klawiatury. Ale pecet? Nie bardzo wyobrażam sobie brudzenie monitora palcami, kiedy mogę wygodnie korzystać z klawiatury. Poza tym współczuję oczom użytkowników, którzy będą musieli siedzieć przed 27-calowym monitorem w odległości pozwalającej na sięgnięcie do niego ręką.

Tak to w życiu jest, że ponosisz konsekwencje swoich czynów. Chyba nie liczyłeś, że jest inaczej?

Akurat w przypadku szczepionek ten argument jest nieco chybiony.

No proszę. Kto by pomyślał, że producenci leków tak dbają o nasze zdrowie, wmawiając nam, że leki naprawdę muszą być aż tak drogie.

Amerykańscy naukowcy odkryli, że nic nie odkryli

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=odchody

I właśnie tu jest różnica: litery alfabetu i alfabet to dwie zupełnie różne rzeczy.

Same trójki nic nie znaczą, tak samo jak sylaby w książce same z siebie nie znaczą nic, jeżeli nie umiesz ich odczytać. Sama trójka to nic więcej jak wycinek cząsteczki polimeru. Kod to kod - sposób odczytu, coś co samo w sobie nie jest materialne.

Dokładnie tak jak napisał Mariusz. Z drugiej jednak strony wielu małych (dużych zresztą też) nie potrafi podejść do tematu z umiarem, licząc chyba, że 4x więcej reklam na stronie da 4x więcej zysku. Kto podchodzi do tematu rozsądnie, a za taką stronę uważam m.in. KW, ma ode mnie dowód wdzięczności w postaci wyłączonej blokady reklam. A kto próbuje utrudnić mi życie reklamami... cóż, chytry dwa razy traci.

Działa tak jak zwykła pianka budowlana, tylko mechanizm utwardzania jest nieco inny.

Progi zwalniające powinny zatem znaleźć się na drodze z SOR-u na salę operacyjną. Dodatkowo uchroni to pacjentów przed niebezpiecznie szybką podróżą na łóżku szpitalnym.

A skąd założenie, że wszyscy mieliby móc?

Zależą od siebie tak samo, jak jabłka i pomarańcze rosną w glebie, ale nie są ze sobą równoważne ani bezpośrednio przeliczalne między sobą. Tak samo w ekonomii wartości się nie zerują, bo czasami jak oddasz komuś więcej, to to zaprocentuje i w efekcie na koniec będziesz miał więcej, choć na początku niby więcej straciłeś.

To nie jest suma zerowa. To są jedynie dwie zerujące się liczby, które w żaden sposób do siebie nie przystają. 5000 jabłek i 5000 pomarańczy to nie to samo, choć liczba przy obu jest ta sama.

Na całe nasze i Wasze szczęście fruktoza nigdy nie występuje w owocach samodzielnie http://www.foodintolerances.com.au/fructose-food-table.aspx Trudno mieć żal do badaczy, że coś zbadali, a tym trudniej mieć za złe Matce Naturze, że wyniki badania są takie a nie inne. Za wszelkie nadinterpretacje dziękujcie(-my) mediom, które przesyłają takie informacje dalej bez należytej informacji i interpretacji.