Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Ale leczenie pijaków i przemocy rodzinnej po alkoholu jakoś strawiłeś/aś?
  2. Obawiam się, że to nie haj. Po ogólnej treści jego wypocin stwierzam, że to raczej jego normalny poziom intelektualny.
  3. mikroos

    Nauka j.angielskiego

    Odpowiem po studencku: a kiedy jest egzamin?
  4. A może ucisz się wreszcie i przestań nudzić swoimi bzdurnymi wywodami?
  5. Błagam, nie myl mojej reakcji z fascynacją. Taka reakcja oznaczałaby chociaż odrobinę zainteresowania i uznania dla postawy autora...
  6. mikroos

    Masa krytyczna

    I jeszcze jedna kwestia: presja na budowanie ścieżek ma oczywisty sens (i świadczą o tym obiektywne liczby), ale niestety jest to rozwiązanie, które stanie się popularne dopiero w perspektywie 10-20 lat. Mąż stanu na pewno zacząłby więc tworzyć ścieżki, nawet jeśli aktualnie w Polsce dominuje kult samochodu. Niestety mężów stanu w Polsce mamy jak na lekarstwo, więc zwyciężają politykierzy, którym ani w głowie przyszłościowe rozwiązania - celem jest dotrwanie do najbliższych wyborów, a więc sprzyjanie samochodziarzom, których aktualnie jest więcej, a MK tylko ich irytuje zamiast skłaniać do przesiadki na rower.
  7. mikroos

    Masa krytyczna

    No właśnie problem w tym, że w ogóle tego nie widzę. Znów operujesz w sferze domysłów i przekonań, a praktyka pokazuje, że tak w ogóle nie jest. Poza tym myślę, że czas skończyć tę dyskusję. Być może u Was zadziałało, ale u mnie MK od lat istnieje i od lat jako MK nie osiągnęła nic. Dopiero pojawienie się drugiej organizacji zaowocowało zmianami.
  8. mikroos

    Masa krytyczna

    Ale nie urzędników, a to od nich zależy budowa ścieżek. Gdyby tak było, dziś już dawno byśmy mieli drugą Holandię. Tymczasem w rzeczywistości mamy np. takiego Grobelnego w Poznaniu, który twierdzi, że ścieżek nie będzie, bo nie, bo rzekomo nie ma tradycji korzystania z rowerów. Wprost przeciwnie. Dobrze napisane pismo opiera się o konkretne dokumenty i wymusza określone działania w oparciu o przepisy, a nie poprzez próbę wywarcia śmiechu wartej presji (którą dostrzegają chyba tylko sami uczestnicy Masy). Opierając się na prawie, autorzy takich pism w bardzo konkretny sposób mogą wymuszać takie a nie inne zmiany w projektach inwestycji. Żeby nie szukać daleko, w Poznaniu właśnie dzięki mrówczej pracy Sekcji Rowerzystów Miejskich udało się np. wymusić obniżanie krawężników na przejazdach i wprowadzenie detektorów na przejazdach dla rowerzystów. Wybacz, ale nie wmówisz mi, że rowerowy piknik w centrum miasta pozwala na osiągnięcie takich samych efektów, co pismo poparte przepisami prawa i wypowiedzianą między wierszami groźbą doniesienia w sprawie zaniedbania obowiązków przez urzędnika.
  9. mikroos

    Masa krytyczna

    Zastanów się, czego to są tak naprawdę efekty: czy na pewno zlotu rowerzystów, a nie mrówczej pracy NGO i przekopywania się przez tysiące papierów? Akurat moim zdaniem samo to, że rowerzyści umówią się na wieczorny przejazd przez miasto, niczego nie zmienia. Tak jak napisałem, NGO to co innego, ale sama Masa jako spotkanie moim zdaniem nic nie zmienia.
  10. mikroos

    Masa krytyczna

    Tak. A po latach, jak już sprawa sama z siebie zostanie rozwiązana, wszyscy będą przypisywać autorstwo sukcesu sobie. Żeby była jasność: bardzo popieram działalność NGO, ale tak się składa, że akurat w przypadku mas krytycznych nie widzę ŻADNEGO odzewu. Znacznie bardziej aktywnie, konkretnie i konstruktywnie działają sekcje rowerzystów miejskich (SRM w Poznaniu, Rowerowy Szczecin itp.), które wchodzą w bardzo aktywną debatę i wskazują bardzo konkretnie potknięcia władz oraz pożądany kierunek dalszych działań. Wyjście na ulicę z gwizdkami i zrobienie hałasu rzadko daje jakiekolwiek efekty. Zresztą... przejdź się na MK i popytaj ludzi, po co przyjechali. Ogromna większość przyjechała, bo "jest atmosfera" albo "jest fajnie" - takie towarzystwo, nawet jeśli miło się w nim znaleźć, nigdy nie wymusi spełnienia swoich żądań. Wywieraniem presji na władzę chwalą się przeważnie tylko organizatorzy, którzy potem dziwnym trafem często próbują otworzyć sobie drogę do władzy w samorządzie - rzecz jasna nigdy dla kariery, ale zawsze z poczucia misji!
  11. mikroos

    Masa krytyczna

    Nie uważam, żebym się mylił - gadanie nakręca kolejne gadanie, ale czynów nie ma.
  12. mikroos

    Masa krytyczna

    Albo i ćwierćprawda. Praktyka jest taka, że rower w większości przypadków jest po prostu bardziej wydajny, tylko trzeba tego faktycznie spróbować. Problem w tym, że do tej próby moim zdaniem Masa w ogóle nie zachęca osób postronnych, a już na pewno nie kierowców, którzy docelowo mają być targetem tej akcji. Na władzę też to bardzo średnio działa - rzeczywistość jest taka, że władza przeważnie traktuje to jako zło konieczne i zapewnia obstawę tylko dlatego, że musi, a nie dlatego, że faktycznie jej sprzyja. Efektem jest błędne koło: nie ma ścieżek, bo ludzie po nich nie jezdżą, bo nie ma ścieżek. A policja woli poprawiać statystyki i karać za jazdę po chodniku (czego nie praktykuję i popieram, ale rozumiem wywołujący to zjawisko strach), zamiast uzmysłowić sobie, jakie są realne przyczyny i zacząć coś z nimi robić.
  13. mikroos

    Masa krytyczna

    No właśnie taka jest piękna teoria, tyle że praktyki jakoś nie widzę. Dostrzegam za to ogromną frustrację kierowców, którzy potem są tylko coraz bardziej wkurzeni i przez to niebezpieczni.
  14. mikroos

    Masa krytyczna

    Choć należę do tzw. zaangażowanych rowerzystów, nie widzę żadnego korzystnego efektu organizowania Masy. Zero po prostu. Może i impreza jest fajna i ma swój klimat, ale powstała jako środek nacisku na władze miast, natomiast politycznych efektów jej organizacji nie ma żadnych, poza próbami zabłyśnięcia niektórych organizatorów właśnie w lokalnej polityce :
  15. Popieram Wilka. Nowe kategorie nie są konieczne, ale można pomyśleć nad nowym podziałem KW. Cała archeologia np. trafia dzisiaj do Ciekawostek, czyli działu, którego nazwa sugeruje wiadomości mniej poważne i mniej istotne. Zamiast medycyny i biologii można by było pomyśleć np. nad kategoriami "Człowiek" i "Przyroda" . Nie ma też działu odpowiedniego dla notek z chemii, które są niekiedy bardzo istotne, a trafiają do dziwacznych miejsc w serwisie. Notki "chemiczne" można by więc było rozbić na przyrodnicze i technologiczne i wtedy macie problem z głowy.
  16. Ależ oczywiście, że masz rację. Problem w tym, że stosowanie w takim opracowaniu danych, o których już dziś wiadomo, że są nieaktualne, dalece mija się z rzetelnością.
  17. Sama Afryka to ponad 1/4 liczby krajów świata. Podobnie cała UE. Tylko porównywanie się do niej ma sens, bo stawianie nas w szeregu i porównywanie z Timbuktu i Wyspami Marshalla jest... śmieszne? Nie, ale chcę powiedzieć, że porównywać należy wielkości porównywalne, ale nie wszystko z wszystkim, Ale przemoc i wyzysk w połączeniu np. z surowcami na krótką metę daje wyniki rewelacyjne (patrz: np. Kongo, w którym ginie w wojnie domowej ok. miliona ludzi rocznie, a mimo to kraj miał wzrost na poziomie 5%). Kolonie zawsze były dojnymi krowami i tak jest do dziś, tylko kolonie nie należą do państw, tylko bardziej do korporacji.
  18. Nie wiem, co jest bardziej nierozsądne: mówienie, że uratowano Polskę z kryzysu, czy... porównywanie gospodarki Polski z krajami Trzeciego Świata, których szybki rozwój generalnie opiera się na przemocy i wyzysku (a nawet więcej: wyzysk i przemoc są warunkami ich szybkiego rozwoju, bo zapewniają niskie koszty pracy i inwestycji). Przecież to dwie kompletnie różne rzeczywistości gospodarcze, więc odwoływanie się do takiego argumentu to absurd. Poza tym mówisz coś tutaj o tym, że Polska szła siłą rozpędu, a zaraz potem zapominasz o tym, że "świetny" wynik Chin to wyłącznie działanie siły bezwładności - w rzeczywistości Chiny są aktualnie w sytuacji gigantycznego wyhamowania ze wzrostu dwucyfrowego. Zapominasz też, że swój "wspaniały" wynik USA oraz wiele innych krajów zawdzięcza gigantycznej i rekordowo głupiej pomocy rządów. Jest to więc dokładnie taki sam wariant rozwoju na kredyt, jak nasz wzrost zadłużenia państwa. A tak naprawdę, to jest to wariant nawet głupszy, bo 1. Udzielono pomocy tylko niektórym przedsiębiorcom, łamiąc przy tym podstawowe prawa 2. Ustalono niebezpieczny precedens poprzez stworzenie atmosfery bezkarności menedżerów pozwalających na skrajnie nieodpowiedzialne działanie systemu finansowego. To się jeszcze odbije straszną czkawką. Zgadzam się jedynie w kwestii zadłużenia - rośnie ono w skandalicznym tempie, chociaż trzeba też powiedzieć, że już dziś wiadomo niemal na pewno, że zadłużenie za ten rok będzie niższe od zapisanego w tej tabeli. Z drugiej strony sądzę, że tylko prezydent i parlament z jednego środowiska politycznego dają szansę na przyjęcie projektów zmian, które mogłyby cokolwiek zmienić. Jeżeli z kolei nowy prezydent będzie tak samo kłótliwy, jak poprzedni (a osobiście obstawiam, że Jarek będzie jeszcze bardziej uciążliwym trollem od Lecha), to takiej szansy nie widzę. W ostatecznym rozrachunku wolę więc prezydenta z opcji rządzącej w Sejmie i 1,5 roku na rozliczenie tegoż tandemu.
  19. mikroos

    Dobre wiadomości

    Jeździłem dziś na rowerze poziomym, i to na trzech różnych modelach NIEZIEMSKIE wrażenia z jazdy, polecam każdemu! Człowiek czuje się tak, jakby znowu miał 7 lat Osobom niewiedzącym, co do "poziomka", polecam ten film: http://www.youtube.com/watch?v=UJc9__yMRsQ
  20. mikroos

    Cud regeneracji

    Urzekła mnie twoja historia.
  21. Tu się zgadzam i poważne traktowanie historii narodu jest jedną z niewielu rzeczy, za które naprawdę tego człowieka szanuję i które wspominam naprawdę dobrze. Szkoda, że ta postawa tak często przeradzała się w pieniactwo i ofensywną postawę wobec innych narodów/polityków, ale na swój pokrętny sposób z pewnością był to gorący patriota.
  22. Jeżeli niektórzy polecieli tylko dlatego, że czuli presję, a nie dlatego, że naprawdę chcieli, to tych jednostek nie jest mi żal w najmniejszym nawet stopniu.
  23. Co masz na myśli przez wywieranie presji przez społeczeństwo? Nie bardzo rozumiem tę wypowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...