Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Firma Nalgene wycofała BPA ze swoich produktów, także ich buteleczki będą na pewno czyste. Nie wiem tylko, ile kosztują...
  2. Z pewnością znajdzie się wiele informacji, których przechowywanie przez tak długi czas będzie potrzebne. Poza tym mówimy o żywotności nośnika, który, o ile mi wiadomo, ma możliwość wielokrotnego zapisu. Tu chodzi bardziej o częstotliwość awarii, a nie o czas przechowywania danych.
  3. Opakowania zawierające BPA wglądają mniej więcej tak: http://blogs.parentcenter.babycenter.com/momformation/files/2008/04/2006-0109pcbottles.jpg , czyli są to głównie te wykonane ze sztywnych i połyskliwych tworzyw.
  4. Ale MS i tak ma mało agresywną politkę. Gdyby byli tacy straszni, nie rozdawaliby studentom darmowych kopii oprogamowania i monitorowaliby każdą kopię Windowsa podczas aktualizacji. Nie robią tego. Za to akcje prewencjne, jak te w wykonaniu BSA, nie są niczym złym. Są radykalne, ale bez tego nie uświadomisz ludziom, że jednak okradają producenta.
  5. mikroos

    Leczenie przez Skype

    Dobrą i rzeczową dyskusję zawsze sobie bardzo wysoko cenię! Mnie osobiście w ogóle ona nie przeszkadza Jeśli to była aluzja do mnie, to należy się Tobie sprostowanie: nie jestem lekarzem ani studentem medycyny.
  6. mikroos

    sport

    A może niech po prostu kolejny post "rowerowy" otworzy nowy wątek? :>
  7. Gdyby to oni zrobili z tego taką gigantyczną zadymę, już dziś tysiące osób siedziałby w więzieniu. MS to pikuś przy MPAA czy RIAA, które, w przeciwieństwie do MS, nie mają nawet jednoznacznego dowodu na to, że w swoich pozwach mają rację. Gdyby MS naprawdę zależało na zrobieniu dużej zadymy, swobodnie uzyskaliby miliony dolarów odszkodowań, więc nie przesadzaj
  8. Popieram, popieram Nie zgadzam się w jednym z wątków, ale fajnie, że pojawia się kolejny użytkownik gotowy do rzeczowej dyskusji. Podoba mi się to!
  9. mikroos

    Laser dźwiękowy

    Jasne, że trudno nazwać laserem, bo ten z definicji (i rozwinięcia samego skrótu) działa w oparciu o wysyłanie fal EM. Ale wiadomo, jak to jest, nazwa się przyjmuje i tyle
  10. mikroos

    Leczenie przez Skype

    Nie znam dokładnie metodologii leczenia gruźlicy, ale o ile mi wiadomo (a miałem zajęcia w katedrze mikrobiologii lekarskiej w ostatnim semestrze), testy genetyczne na gruźlicę są wykonywane coraz częściej, o ile w ogóle nie rutynowo. Poza tym jeśli już tak bardzo potrzebujesz informacji z internetu, to wystarczy skorzystać z dowolnej strony bezpłatnej, bo takich też mamy wiele. Inna rzecz, że nie chce mi się wierzyć, żeby w jakimkolwiek szpitalu specjalistycznym nikt nie wiedział o możliwości przeprowadzenia badań genetycznych. Nawet jeżeli nie powiedział, to wystarczy zapytać (znów: bezpłatnie, a nie za 50zł). Bo taka jest prawda, że mnóstwo osób najchętniej stosowałaby morfinę na ból głowy. Popatrz jak gigantyczny mamy w Polsce obrót parafarmaceutykami - o ile mi wiadomo, drugi największy na świecie! A Ty jeszcze chcesz, żeby leki dostępne na receptę były ogólnie dostępne? Ciekawe, jak Ty to sobie wyobrażasz: przychodzi baba do apteki "wyrosło mi coś na czole, poproszę cisplatynę" ? A potem okazuje się, że to nie był rak, tylko pryszcz. Albo przychodzisz do apteki i myślisz sobie "kupię sobie sterydy, będzie śmiesznie i będę duży" i po pewnym czasie wywołujesz u siebie atak serca i zejście śmiertelne. Świetnie, doprawdy. Ciągle nie przedstawiłeś mi żadnej konkretnej przewagi takiej "pomocy za 50 zł". Nie podałeś mi ani jednej sytuacji, w której tych samych korzyści nie można osiągnąć za darmo.
  11. mikroos

    Laser dźwiękowy

    Dzięki za wiarę w moje możliwości, ale nie znam się, niestety, zbyt dobrze na technologiach wojennych. Ale gdybyś poszukał na Google'u hasła "sonic laser", otrzymałbyś 385 000 odpowiedzi. Wśród nich jest sporo artykułów prasowych, więc najprawdopodobniej znalazłbyś wśród nich jakieś wiarygodne informacje i odnośniki do bardziej profesjonalnych wydawnictw. Pozdrawiam
  12. mikroos

    Leczenie przez Skype

    A ja powtarzam, chyba czwarty już raz, że ta pseudopomoc lekarska z internetu i tak musi się skończyć wizytą u lekarza w gabinecie, bo inaczej nie otrzymasz żadnych skierowań ani recept. Ja mówię jedynie o tym, że kompletną nieprawdą jest, że ludzie z małych miejscowości będa pierwszymi, którzy z tej usługi skorzystają. A jeśli ludzie płacą łapówki, to zamiast do szpitali powinni trafiać do więzień. Koniec, kropka. Czyli sam widzisz, że i tak musiałeś pójść do gabinetu. Efekt ten sam, a Ty przepłaciłeś 50 zł za poradę, która i tak skończyła się wizytą w gabinecie ;D Który to już raz powtarzam, że i tak, i tak poszedłeś do gabinetu? :> W takim razie po co konsultacja przez net? Problem w tym, że zwykły wywiad lekarski może zrobić dowolny lekarz. "Lekarz internetowy" zrobi dokładnie to samo, co rodzinny- wyśle Cię do laboratorium (z takiego zlecenia badanie będzie zawsze płatne, przy lekarzu rodzinnym istnieje szansa na darmowe) i skieruje do lekarza, czyli koło się zamyka. Jedyna różnica jest taka, że w przypadku konsultacji przez net stracisz dodatkowo 50 zł, a "lekarz z internetu" nawet nie ma prawnej możliwości podjęcia jakichkolwiek realnychc działań poza skierowaniem Ciebie do gabinetu. Efekt jest taki, że i tak, i tak musisz odwiedzić lekarza, a do tego wszystkiego przepłacasz.
  13. mikroos

    Leczenie przez Skype

    Nieprawda. Idę do innego lekarza. Nie jestem na tyle głupi, żeby szukać porad na temat własnego zdrowia w internecie, bo wiem, że lekarz może dostrzec mnóstwo detali, których nawet sam pacjent nie kojarzy z chorobą. I zapewne ludzie z małych miasteczek będą pierwszymi do płacenia 50 zł za poradę i to przez internet ;D Z tymi prądkami zaszalałeś, nie powiem... A czas posiewu wynosi do 12 tygodni, tylko co to zmienia? Lekarz z netu tak samo nie będzie wiedział, co się dzieje. -- Naciąganie ludzi, ot co. Pseudodiagnoza nie kończąca się żadnym rozsądnym rozwiązaniem, bo i tak nie otrzyma się ani żadnego skierowania, ani recepty, nic. Taniej jest wejść na czat Onetu i porozmawiać z kolegami, a potem iść do "zwykłego" lekarza, bo i tak leczenie będzie przeprowadzał on, a nie doktor z internetu, który i tak ma związane ręce i nie ma możliwości podjęcia leczenia. Jedyna sytuacja, kiedy telemedycyna ma sens, ma miejsce wtedy, gdy pacjent ma ściśle zdefiniowaną chorobę, a lekarz przez internet monitoruje postęp leczenia lub bieżący stan pacjenta.
  14. mikroos

    Leczenie przez Skype

    Ale taka jest prawda. Potem na reakcję może być już zbyt późno.
  15. mikroos

    Leczenie przez Skype

    Pozostaje tylko pytanie: czym tu się podniecać? Płacicie 50 zł za otrzymanie niepewnej diagnozy niepodpartej żadnym badaniem poza wywiadem lekarskim(!!!), co w praktyce oznacza, że można z ogromną łatwością pomylić biegunkę z sepsą. I tak, i tak trzeba iść do lekarza, bo ani nie dostaniecie wiarygodnych zaleceń, ani recepty na jakiekolwiek potrzebne leki. Pomysł tak idiotyczny i bezcelowy, że aż boli.
  16. mikroos

    Leczenie przez Skype

    ARTYKUŁ SPONSOROWANY? :>
  17. Nawet nie o to chodzi, że ciężko zrzucić, bo to jest możliwe. Większym problemem jest to, że jesli wyhodujesz odpowiednio dużą pulę komórek tłuszczowych, one bardzo chętnie będą wychwytywały każdy nadmiar substancji odżywczych. Co gorsze, organizm poczuje, że skoro kiedyś miał więcej, a teraz ma mniej, będzie szukał każdej okazji, żeby wyhodować tłuszczyk. I to jest dopiero problem!
  18. Chyba nawet nie wiesz, o czym mówisz. Jeżeli wyprodukujesz całą rzeszę klonów (a do tego ostatecznie sprowadza się partenogeneza), doprowadzasz do sytuacji, w którym zmiana pojedynczego czynnika środowiskowego wybija cały gatunek. Brak różnorodności zabija!
  19. Właśnie o to chodzi, że nie do końca. Tu nie chodzi o to, że osobniki najsłabiej dostosowane giną z powodu działania czynników niezależnych. Na tym polega cały fenomen, że robią to samodzielnie.
  20. Niekonstruktywnej boi się jeszcze mniej
  21. A co poradzić, że taka właśnie jest rzeczywistość? Skoro taki z Ciebie wielki eksrowerzysta, to pewnie wiesz o tym doskonale... Chyba, że nie wiesz, to zaczynam wątpić w te 143 km dziennie. ale dlaczego w takim razie rzucasz się tutaj na rowerzystów jako całość? Czep się tych niedostosowanych, a nie wszystkich. Dobrze mówi w46 - takich ludzi jest więcej, niż się Tobie może wydawać. Nie chcę nic mówić, ale sam zacząłeś od tego argumentu. Argumentu bezsensownego, szczerze mówiąc. (bez urazy, nic osobistego - atakuję argument, nie Ciebie) I nie zmienia też faktu, że posiadacze blaszanych puszek mają prawny obowiązek na nich uważać. Jeśli będą uważać, a rowerzyści będą sunęli bokiem szosy, wypadków nie będzie. To o co Ci chodzi? Napisz pismo do zarządcy drogi, że baran z niego, a nie wysyłasz zarzuty pod zupelnie nietrafionym adresem. I co z tego? Prawo mówi jasno, że rowerzysta ma takie same prawa i obowiązki (no dobra, ma prawo używać migającego światła z tyłu, a kierowca może jechać autostradą ;P ) Możliwe, ale i bezpieczne. Na tej samej zasadzie masz prawo nie jechać ścieżką rowerową, jeśli jej stan może spowodować uszkodzenia Twoje lub roweru (był swego czasu taki proces przed sądem i obowiązuje teraz taka interpretacja przepisów). Dokładnie na tej samej zasadzie w wyjątkowych sytuacjach możesz nie trzymać się sztywno prawej krawędzi, jeżeli jest tak wąsko, że bezpieczne wyprzedzanie nie jest możliwe. W tym momencie nie stwarzasz żadnego zagrożenia, bo jeżeli jest to np. przeciskanie się w korku (a najczęściej właśnie o takich sytuacjach mowa - tam ,gdzie jest zwężenie, powstaje przecież korek) kierowca i tak widzi Cię z daleka i przeważnie ciągnie się za Tobą, a Ty z kolei za następnym samochodem.
  22. Protezę miał taką zwyczajną, pewnie plastikową. Cały fenomen polega na tym, że po 35 latach nieobecności żywej tkanki podłączyli ją, a mózg zapamiętał, jak należy przewodzić wysyłane przez nią informacje.
  23. No ale właśnie o ile ja dobrze rozumiem, to ta opieńka jest połączona jedną wspólną grzybnią wytworzoną przez tego osobnika. No ale dobra, nie będziemy się spierać, danych jest po prostu zbyt mało. Pasuje?
  24. Wymontujmy ABS! Wymontujmy ESP! Wymontujmy elektroniczny wtrysk paliwa! Tylko skoro tak strasznie Ci przeszkadzają maszyny, czemu tak psioczysz na rowerzystów zamiast samemu trochę pokręcić nogami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...