Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. W którym miejscu Twoim zdaniem taki spór napędza rozwój technologii, skoro dotyczy on nawet rzeczy tak oczywistych jak kształt urządzenia?!
  2. Tylko że Xbox jest autentycznym produktem Microsoftu, Surface też nim będzie, a myszki i klawiatury do tak naprawdę produkty Logitecha
  3. Mówisz o danych w skali USA, a tutaj piszemy o stanie Waszyngton. Teoria o kreatywnej księgowości pozostaje więc jak najbardziej aktualna - być może doszło jednorazowo do kilkunastu zachorowań na terenie dotychczas niemal całkowicie wolnym od choroby.
  4. "To najgorsza epidemia choroby - którą, jak się wydawało, lekarze mają już całkowicie pod kontrolą", więc tak czy inaczej populacja była mała, a w takiej populacji zawsze łatwiej o gwałtowny przyrost.
  5. Ale np. jeden chory to skrajnie mała populacja, a przeskok z jednego chorego na trzynastu jest przeskokiem 13-krotnym, ale jest jednocześnie wzrostem o bardzo małą liczbę 12 osób.
  6. Trzynastokrotny wzrost zachorowalności może w skrajnym przypadku oznaczać wzrost liczby zachorowań o zawrotne 12 przypadków Skoro mówimy o małej grupie, to warto o tym pamiętać, bo to najprostszy sposób na podkolorowanie wyników. Co oczywiście nie zmienia faktu, że ocena "listu otwartego" może być tylko jedna.
  7. Racja. Koniecznie trzeba zostawić karteczkę na lodówce, żeby nie zapomnieć
  8. Przecież to normalka. Taka jest ludzka natura, że jak dostaje się choćby trochę władzy, to zaraz próbuje się zepchnąć w dół tych, których właśnie wyprzedził, i naprawdę mało kto potrafi oprzeć się tej pokusie. To samo dotyczy i państwowego urzędnika, i kierownika czy dyrektora w firmie Z tego samego powodu rządy nie będą działały w jeszcze większej tajemnicy - utajniane będzie tak wiele informacji, że klauzule dostępu będzie musiało otrzymywać wiele osób, aby nie sparalizować całkowicie pracy danego urzędu. Tym samym koło się zamknie i wszystko będzie po staremu.
  9. Tu nie chodzi o normy kulturowe, tylko sanitarne.
  10. Ty naprawdę sądzisz, że z niklu i tytanu da się ulepić tylko jeden stop?
  11. Trochę się rozpędziliście, a zapomnieliście że nie ma żadnego dowodu na to, że takie pismo w ogóle powstało, więc może odpuśćmy sobie tak daleko idące oskarżenia. Jeżeli mam porównywać poziom dyplomacji obu krajów, obstawiałbym raczej, że Ekwadorczycy zwyczajnie zmyślają, niż to że Brytyjczycy planują naruszenie nietykalności terytorium obcego kraju.
  12. Ale mimo wszystko próg wejścia na rynek informacji w internecie jest dużo niższy (choćby ze względu na brak skomplikowanego i kosztownego procesu uzyskiwania koncesji), dzięki czemu rozproszenie tego rynku jest bez porównania większe. Co najmniej równie często to koncerny korzystają z informacji z Twittera - i to jest dopiero COŚ
  13. I o to właśnie chodzi Nie bronię nikomu dobrze zarabiać - jeśli zrobi to uczciwie, to szczerze pogratuluję sukcesu i będę trzymał kciuki za jego dalsze bogacenie się
  14. Chyba zapomniało się Tobie, ile powstało spółek stricte internetowych, które odebrały znaczną część rynku tradycyjnym mediom. Yahoo, Google czy choćby Wirtualna Polska oraz setki lokalnych serwisów informacyjnych to dla Ciebie zapewne nic nieznaczący gracze na rynku informacji? Nie wspomnę nawet o milionach osób, które całkowicie zrezygnowały z mediów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, a dla których źródłem informacji o świecie stał się Twitter czy Facebook.
  15. Tu właśnie nie byłbym taki pewny. Te wielkie firmy to raczej kartel, który zmówił się na czerpanie sporych zysków i dawanie minimalnych korzyści w zamian. Tak naprawdę pieniądze artyści mają raczej ze współpracy z menedżerami i z działalności koncertowej. A nawet gdyby okazało się, że koncerny coś zmienią w swoim podejściu, to tak czy inaczej będzie to dla artystów korzystne - i o to przecież chodzi (poza tym że chodzi o to, żeby Dotcom zarobił ). Z drugiej strony może też stać się dokładnie odwrotnie niż piszesz: zespół wykorzysta narzędzia marketingowe zapewniane przez wielkie wytwórnie przez pierwszch kilka lat działalności, ale koniec końców pójdzie do Dotcoma, gdzie będzie masowo sprzedawał swoją muzykę, odcinając gigantów od najlepszego źródła finansowania. Jak dla mnie inicjatywa zapowiada się bardzo ciekawie i faktycznie może namieszać. Zobaczymy, czy tak się faktycznie stanie.
  16. Wyraźnie mylisz trening i kulturystykę, czyli dość wyrafinowaną, ale jednak formę hodowli, która ze zdrowiem ma niewiele wspólnego. W ramach ćwiczeń z czytania ze zrozumieniem zwracam też uwagę, że w badaniu mówiono o czasie treningu w ujęciu tygodniowym, a nie dziennym.
  17. I własnie z braku takich kresek rodzi się korupcja, tak jak wszędzie tam, gdzie dopuszcza się uznaniowość decyzji urzędników.
  18. Tylko jak zamierzasz sprawdzić, czy firma nie chce wprowadzić wynalazku na rynek czy też np. nie jest w stanie, bo prowadzi jeszcze inne potrzebne w tym celu badania albo szuka inwestora? Powołasz Wyższy Urząd ds. Orzekania o Dobrych Intencjach Wynalazców?
  19. Oczywiście, przed rakiem prostaty np. chronią niebywale skutecznie, są zresztą stosowane w wielu terapiach.
  20. Jak chcesz zostawić lukę, skoro musisz napisać oprogramowanie i zaprojektować cały pozostały sprzęt (anteny, nośniki danych itd.) ? Równie dobrze mógłbyś projektować budynek z nadzieją, że za osiem lat powstanie dostatecznie wytrzymały beton, byś mógł ten budynek postawić...
  21. Dokładnie. Krótsza ochrona plus regulacje zabraniające patentowania "zintegrowanych rozwiązań" (np. interfejs dotykowy), a pozwalające wyłącznie na patentowanie wynalazków (tak, jak teoretycznie powinno to wyglądać).
  22. To się nazywa reklama/marketing i nie widzę w tym niczego złego. I bardzo proszę, tu również nie widzę, żeby miała się komukolwiek dziać krzywda, dopóki kupujący będzie płacił, a sprzedający będzie wydawał towar zgodny z opisem. Sam jestem zresztą takim gadżeciarzem (ach, jakże uwielbiam mojego Garmina! ) i choć wg Twojej definicji dałem sie skosić, jestem zadowolony - a przecież właśnie z zadowalania klientów (a nie z samej sprzedaży towaru!!!) żyją sprzedawcy. Myślę, że stanowczo przesadzasz. Mój Garmin (sam odbiornik GPS) pracuje na niedużej baterii przez 15 godzin i to przy włączonym non-stop wyświetlaczu dotykowym (całe urządzenie z baterią waży przy tym 80 g, a wersja "bezdotykowa" z nieco mniejszym wyświetlaczem waży ok. 50 g - a na co owcy wyświetlacz? ), nadajnik pulsometru wytrzymuje przez ok. pół roku trenowania na baterii zegarkowej CR2032, typowa komórka "bezdotykowa" trzyma na baterii nawet ok. tygodnia - bateria o rozmiarach nieprzeszkadzających owcy swobodnie może więc wystarczyć na co najmniej kilka tygodni. Do ładowania wystarczy przy tym używać gniazda USB zakrytego klapką zamykaną na 1-2 śrubki - myślę więc, że dość mocno wyolbrzymiasz.
  23. Pulsometr kupisz za kilkadziesiąt złotych, aparacik wysyłający SMS-a kosztuje drugie kilkadziesiąt plus najtańsza karta SIM do komórki. Pozostaje oczywiście kwestia zmontowania tego w jeden aparat, ale nie wyobrażam sobie, żeby takie ustrojstwo miało kosztować np. kilkaset euro. Niczego nie przesądzam, ale widzę przyszłość dla tego wynalazku ze względu na możliwą opłacalność. @Tolo - mimo wszystko cena musi być na tyle opłacalna, żeby gospodarzowi chciało się ten wynalazek kupić - tylko w takim przypadku ma on szansę na sukces rynkowy. Jeżeli więc obie strony mogą skorzystać, to dlaczego by nie?
  24. Jest jeszcze jeden bardzo możliwy powód: TGF-beta jest białkiem stymulującym różnicowanie komórek macierzystych oraz progenitorowych, a więc w efekcie rozwój tkanek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...