-
Liczba zawartości
9800 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez mikroos
-
Ale to nie uprawnia Ciebie do orzekania, że jestem deistą. Masz rację - w ogromnej większości przypadków przemielono je na drobną sieczkę. Ale to, że kultura ukształtowała się w oparciu o jakiś wzorzec, wcale nie zwiększa prawdopodobieństwa istnienia Boga.
-
W takim razie niech wierzący nie oczekuje ode mnie dowodu, że Boga nie ma. Sorry, ale to jest klasyczny przykład odwracania kota ogonem. JEŚLI Bóg istnieje. Problem w tym, że chronologicznie to Ty pierwszy wprowadzasz istnienie Boga. Tymczasem Ty jedynie to zakładasz, więc nie możesz żądać ode mnie dowodu, jeżeli sam masz wyłącznie przypuszczenia i wiarę! Stawiasz wszystko na głowie! Naturalną i pierwszą postawą jest załatwianie potrzeb fizjologicznych bez kontroli, gdzie popadnie. Jest nią też ssanie mleka matki. Czy jeżeli obie te postawy u siebie zlikwidowałeś, to mam prawo ciągle nazywać Ciebie niemowlakiem, analogicznie do tego, że Ty nazywasz mnie deistą? Wprost przeciwnie, z ogromnym sensem - starasz się wykazać słuszność chrześcijaństwa wyłącznie na podstawie tego, że jest stare i utrwalone w społeczeństwie. Przypomnij sobie, jak bardzo, bardzo długo wmawiano Egipcjanom, że ich władca jest wcieleniem boga. Czyli podsumujmy: ja nie wiem i nie mam prawa orzekać, ale Ty też nie wiesz i masz prawo nazywać mnie deistą ;D Genialnie! Wszystko już Ci się poprzewracało, jak widzę.
-
Różne postulaty nawołujące do wojny też są bardzo popularne i utrzymują się w społeczeństwach. Ale nie masz prawa mówić, że w coś nie wierzę. Nie wiesz tego i nie masz prawa orzekać o tym, co myślę, ani osądzać tego. Czyli jednak nie jestem deistą, bo nie zakładam konieczności działania istoty wyższej. To nie ja wprowadzam pojęcie Boga, więc jeśli ktoś ma tu coś do udowodnienia, to są to ludzie wierzący. A jednak można Ty też jako dziecko wierzyłeś w świętego Mikołaja albo dzieci z kapusty. A Ty w moich - różowego słonia
-
Gdybyś dyskutował, a nie obrażał, miałbyś szansę się przekonać. A tak, sam grzebiesz własne szanse, próbując zamienić dyskusję w pyskówkę.
-
Ej, ej! Szacunku trochę. Możesz się nie zgadzać, ale popracuj trochę nad formą wyrażenia tego.
-
Nie chcę być złośliwy, ale prostytucja, kradzież i przemoc są znacznie starsze od katolicyzmu. Podążając tropem Twojego rozumowania, należałoby uznać, że są więcej warte od wartości promowanych przez Chrystusa. To jest wyłącznie opinia, całkowicie niemerytoryczna. A skąd założenie, że ktokolwiek w ogóle ma wierzyć w jakąś istotę wyższą? Coraz więcej odkryć stricte naukowych dowodzi, że życie mogło powstać w sposób całkowicie spontaniczny, "chemiczny". Po co w ogóle zakładasz, że jakiś bóg musiał istnieć, i jeszcze na dodatek nazywasz ten pogląd nieistniejącym? Czy fakt wyznawania go przeze mnie nie czyni go istniejącym? Jeszcze słówko do w46: przepraszam, faktycznie nie zauważyłem słów, o których wspomniałeś. Moja wina.
-
To wyłącznie kwestia dobrej woli księdza, a tej najczęściej brak. Przepisy kościelne nakazują dzwonić, to dzwonią, ale z drugiej strony nikt się nie wysili, żeby np. ustawić jakiś cichszy dźwięk. Przecież ksiądz już od dawna jest na nogach, więc każdy katolik powinien. A jak nie jest katolikiem, to nie warto się nim przejmować W skrócie tak to wygląda w większości przypadków. Powtarzam: nie mam nic przeciwko dzwonom, rozumiem istnienie tradycji i nie chcę jej ukręcać głowy, ale druga strona także powinna zachować jakiś umiar.
-
Oczywiście, że tak. Robi to bardzo wielu ludziom za pomocą dzwonów. Na jedno przecież wychodzi. jak widać, nikogo nie ukulturalniają te dzwony za bardzo, i nie wszyscy sobie tego życzą. Poza tym rozumiem ich bicie w ciągu dnia, ale niektórzy pracują w soboty do wieczora i mają ochotę się wyspać w niedzielę. To, że jakaś grupka ma ochotę sobie pobrzdękać na dzwonach, naprawdę średnio mnie rajcuje. Powtarzam moje pytanie: jak Ty byś się czuł, gdybym przychodził do Ciebie z samego rana i co tydzień Ciebie budził, bo akurat mam taką fanaberię i jest to taka moja tradycja?
-
Jesteś tego pewny? Czułbyś się dobrze, gdybym do tydzień o szóstej nad ranem w niedzielę przychodził i walił w drzwi Twojego domu/mieszkania tak długo, aż pobudziłbym wszystkich domowników? Proszę, pomyśl o tym od tej strony. Przypominam też, że dzwony w dzisiejszych czasach to raczej tradycja, nie mają realnego zastosowania (przecież mamy takie czasy, w których każdy ma dostęp do zegarka). W związku z tym mogliby sobie odpuścić dzwonienie chociaż przed pierwszymi mszami.
-
I właśnie to jest problem. Dostaje kasę z budżetu, a nawet nie musi się z niej tak naprawdę rozliczać. Co więcej, dostaje ulgi podatkowe, co czyni kościół (dowolny) idealną maszynką do prania pieniędzy. Długo mógłbym o tym rozmawiać (chociaż wolałbym nie, bo dyskutujemy o religii i kościele, a nie o mnie), ale tak, była to jedna z wielu przyczyn. Problem w tym, że kościół (znów: dowolny) uzurpuje sobie prawo do orzekania, co jest dobre, a co złe. I przy tej okazji uwaga: nie mam nic do wiary (w sensie religijnym i dowolnym innym), nawet jeśli żadnej nie wyznaję (choć, rzecz jasna, zgadzam się z wieloma postulatami wysuwanymi przez różne religie). Prawo do wiary jest niezbywalne i każdy powinien je mieć, tylko czym innym jest wyznawanie wiary, a czym innym tworzenie na jej bazy religii, instytucji i grupy nacisku. Problem w tym, że tej "czarnej owcy" słuchają dobre dwa miliony Polaków, na dodatek jest to najtwardsza grupa zwolenników Kościoła jako całości. Episkopat będzie jedynie stać na krytykowanie Rydzyka w mediach, a i to będą robili delikatnie, jednocześnie głaszcząc tego drania po główce, bo przynosi sporo korzyści. W porządku, zgadzam się. Tylko dlaczego w zdecydowanej wiekszości przypadków złamanie celibatu (nieważne, czy z kobietą, czy z dzieckiem dowolnej płci) kończy się niemal zawsze przeniesieniem do innej parafii, a nie kopem w...? (pytanie retoryczne, sam odpowiedziałeś przecież, że tego nie popierasz).
-
I chwała Ci za to
-
Ale właśnie tu jest problem, że w tym momencie stajesz się grzesznikiem dla tych fajnych księży, dla których przychodzisz do swojej fajnej świątyni
-
Ok, ale zaraz później mówisz, że jeśli parafianom to odpowiada, to należy to tak zostawić. Wóz albo przewóz. Nie no, żeby była jasność: jeżeli Ty jesteś zadowolony, to ja cieszę się razem z Tobą Sam przez długi czas byłem osobą głęboko wierzącą, bo otaczający mnie księża byli naprawdę ok. Niestety, potem była coraz ostrzejsza tendencja spadkowa. A jak jest ze mną dziś, widzisz po tej dyskusji. Ale to, że jedni robią źle, nie daje licencji na robienie źle innym. Zgadzam się z Tobą, że marnotrawią duże kwoty, ale w moim odczuciu w żaden sposób nie usprawiedliwia to przywilejów na rzecz KRK.
-
Ale nazywają ludzi bydłem. Tego chwilowo nie dostrzegasz i uważasz, że jeśli ludziom się to podoba, to niech tak zostanie? Jeśli tak, to po co całe to kościelne gadanie o dobrym wychowaniu? Przecież na tej mszy były także dzieci! W porządku, ale ja nie pcham się do życia całego narodu i nie staram się za wszelką cenę wywierać wpływu na życie innych. Masz rację, zapędziłem się. Przepraszam. Ale dlaczego ten sam kościół, choć bez dwóch zdań jest firmą, tak usilnie prezentuje siebie jako organizację charytatywną typu non-profit? Wiesz, weźmy dla porównania taki Microsoft: oni przynajmniej mają odwagę przyznać, że idzie o kasę i jakąś formę władzy. Sytuacja jest przynajmniej jasna.
-
A nie przypuszczasz, że może to być element manipulacji? Nie zawsze to, co ludziom się podoba, jest dobre. To, co napisałeś, stoi w sprzeczności z tym, co napisałeś o Rydzyku. Błąd! Powinniśmy od nich wymagać najwięcej, bo oni, jako nieliczni, mają czelność nas pouczać, choć sami wcale nie są lepsi. Znów wracam do Biblii, tym razem do przypowieści o rzucaniu kamieniami w złoczyńców. Jak wyżej. Aha. wracając jeszcze do Twojego sprostowania na temat funduszu kościelnego... sam z siebie nie jest on aż tak wysoki, ale jeśli policzysz wszystkie dodatkowe przywileje finansowe, jakie otrzymuje KRK od państwa, z pewnością uzbiera się znacznie wyższa sumka. Poza tym nie chcę się czepiać, ale te 99 mln zł to niemal 10% rocznego budżetu policji z roku 2006 (tylko takie dane znalazłem "na szybko", przykro mi) na wydatki rzeczowe. Jeśli wolisz inną liczbę dla porównania, jest to np. około 4% ceny odcinka autostrady A2 z Nowego Tomyśla do Świecka. Dużo? Dla mnie bardzo.
-
Nie przeczę temu, ale błagam Cię: nie wmawiaj ludziom nieprawdy, że nie łożą na kościół, jeśli to robią. Tak samo, jak Ty, prezentując wizję światłych humanistów miłujących ludzi, a nawet muszki owocowe Jassssne... przypominasz sobie przypowieść o drugim policzku? Proszę, nie bądź niepoważny. Tylko dlaczego się tego nie robi i trzyma się te same świnie u koryta? Wywala się (i to rzadko) dopiero wtedy, gdy grubsza afera wyjdzie na jaw. Zresztą najczęściej i tak jest to tylko przeniesienie do innej parafii, a nie ekskomunika czy pozbawienie uprawnień duchownego. Bo Ty sięgasz tylko po to, co najlepsze Znów piszesz w totalnym oderwaniu od rzeczywistości. Wiesz doskonale, że kościół to na dobrą sprawę despotyczna monarchia, w której jednoosobowo podjęta decyzja jest ostateczna. Brakuje jedynie dobrej woli - ręka rękę myje. Wystarczyłaby pojedyncza decyzja, żeby Rydzyka usunąć ze stanowiska. Nie winię tych babulek. Winię hierarchów za to, że pozwolili na rozwój tego świństwa. http://www.abc.net.au/news/stories/2008/12/23/2453837.htm Potem nieco sprostowano tę wypowiedź m.in. o to, że "uważają, że homoseksualizm NIE powinien być karany", ale w moim odczuciu używanie takich określeń w odniesieniu do innych jest "trochę" nie na miejscu dla takiej osoby. Gdyby powiedział to polityk, być może bym to zrozumiał. Ale jeśli mówi to przedstawiciel organizacji, która jak żadna inna mieni się "posłańcami miłości", to coś tu nie gra.
-
PRZEPRASZAM?! Czyżbyś zapomniał o funduszu kościelnym w budżecie? A o gigantycznych ulgach podatkowych dla duchownych i kościoła? A o współfinansowaniu edukacji religijnej przez państwo? Albo o dofinansowaniu budowy Świątyni Opatrzności Bożej (pod pretekstem dofinansowania budowy kościelnego muzeum)? W ostatnim przypadku nie jestem na 100% pewny, czy ostatecznie podpisano ten dokument, ale było bardzo blisko. A ja mam wrażenie, że Ty dostrzegasz jedynie to, jakich księży masz w swoim mieście (podkreślam: mieście). Miałem okazję w zeszłym roku być na mszy w jednej z wsi w Beskidach. Słowa o alkoholikach w stylu "to już nie są ludzie, to zwykłe bydło" to jedne z łagodniejszych, które usłyszałem z ust bydlaka stojącego na ambonie. Rodzinę Radia Maryja teoretycznie też, ale okręca ich sobie wokół palca jeden drań. btw. nie wiem, czy ktoś ostatnio słyszał o stworzonej przez Benedykta XVI koncepcji "pewnego rodzaju ekologii człowieka" w odniesieniu do homoseksualistów. Dla mnie to brzmi trochę podobnie do koncepcji "higieny rasy", ale co tam... Może to taka cecha narodowa albo udzielają się na starość przyswojone pod przymusem nauki z Hitlerjugend? Bardzo przepraszam, ale jeśli tak ma wyglądać uniwersalna koncepcja miłości i tolerancji, to bardzo bym sobie życzył, żeby taką koncepcją nie zarażano ludzi dookoła.
-
Zwiększalność Liczby Userów NaszejKopalni
mikroos odpowiedział temat → Sprawy administracyjne i inne
O tak! Rozważania na temat berserkerów na pewno wspaniale wpłyną na popularność KW. Że też sam wcześniej na to nie wpadłem! -
Zwiększalność Liczby Userów NaszejKopalni
mikroos odpowiedział temat → Sprawy administracyjne i inne
Ale fajnie by było, gdyby strona zyskała jakąś naprawdę uznaną markę. I nie, żebym komukolwiek tutaj ubliżał, ale w pewnym momencie możemy zacząć się gotować we własnym sosie, jeśli w ogóle nie będzie przybywało nowych użytkowników. No i warto jeszcze zwrócić na aspekt bardziej przyziemny: byłoby fajnie, gdyby KW zaczęła na siebie zarabiać. Na pewno doszłyby wtedy jakieś nowe ciekawe funkcje -
Likwidacja konta waldi888231200
mikroos odpowiedział waldi888231200 na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
No dobrze, tylko ciągle jednego nie rozumem: skoro przyznajesz mi rację, to po co cała ta dyskusja?! -
Likwidacja konta waldi888231200
mikroos odpowiedział waldi888231200 na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Przepraszam, to jakiś zarzut? Przepraszam, że staram się przygotować do dyskusji, następnym razem wplotę parę słów o PM specjalnie dla Ciebie To chyba w całej grupie o etykietce "wy" ja sam siebie nie widzę :] Kolejny, dziesiąty juz chyba raz powtarzam: nie mam nic przeciwko alternatywnym teoriom. Tylko do licha, niech to będą teorie oparte na jakichkolwiek konkretnych przesłankach, a nie jedynie na "szukajcie, a znajdziecie"!!! Ja też nie, ale widzę wyraźną różnicę między tym i jawnym wciskaniem ludziom ciemnoty i perfidnym, NOTORYCZNYM unikaniem jakiejkolwiek argumentacji. Czy ja waldiego wywaliłem? Sam zadał pytanie, czy chcemy go na forum. Ja nie chciałem - skoro waldi sam oddał siebie pod nasz osąd, otrzymał go. Przecież wcale nie musiał - dostatecznie długo miał gdzieś karmę spadającą z szybkością puszczonego z rąk kowadła. Zauważ też, że nigdzie nie napisałem "waldi, spadaj", tylko "nie chcę z tobą dyskutować, jeżeli nie nauczysz się prowadzenia dyskusji w sposób merytoryczny". Albo nie chcesz, albo nie potrafisz dostrzec różnicy - sam nie wiem, co byłoby bardziej niepokojące. Zawsze masz prawo Właśnie tego ciągle zdajesz się nie pojmować W przeciwieństwie do bronionego przez Ciebie waldiego ja mam przynajmniej odwagę przyznać się, że jestem w błędzie - niejeden raz mi się to zdarzało. Nie sądzisz, że to też robi pewną różnicę, czy masz odwagę się przyznać do pomyłki lub niewiedzy, czy brniesz w bagno głupot nie zważając na to, że z każdą wypowiedzią ośmieszasz sam siebie coraz bardziej? Sorry, ale znów się powtarzasz, a do tego piszesz kompletną nieprawdę. Powtarzam kolejny raz: nie mam nic przeciwko alternatywnym teoriom, pewnie niektóre z nich będą wręcz ekstrawaganckie - tylko BŁAGAM, niech w parze z nimi idzie jakaś argumentacja! Zgadza się, ciekawe. Spójne przynajmniej i logicznie wyjaśnione! Ciekawe, co by było, gdyby w Focusie napisali: "krótkowzroczność to wymysł ewolucji, a jak nie wierzycie, to sami sobie znajdźcie dowody!"? Jak Ty byś zareagował? -
Zwiększalność Liczby Userów NaszejKopalni
mikroos odpowiedział temat → Sprawy administracyjne i inne
Duży argument przeciw, ale bierzcie poprawkę na to, że pochodzi on od osoby niekorzystającej z NK: wątpię, czy wszyscy użytkownicy KW chcą ujawnić swoje dane widoczne w NK. O ile dobrze rozumiem funkcjonowanie tego serwisu, użytkownicy należący do określonej grupy ujawianiają przed sobą sporo informacji na swój temat. Dla mnie to był powóð, dla którego do NK nie dołączyłem, ale nawet gdybym tam był, wątpię, czy ujawniłbym swoje dane przed dowolnym użytkownikiem KW. -
Zwiększalność Liczby Userów NaszejKopalni
mikroos odpowiedział temat → Sprawy administracyjne i inne
Sorry, ale ja ani słowem nie powiedziałem, że stworzenie grupy na NK byłoby dobre. Mówiąc wprost: nie korzystam z NK, więc kompletnie nie mam na ten temat zdania. Ze swojej strony sprostowałem jedynie to, co zostało napisane fałszywie. -
Likwidacja konta waldi888231200
mikroos odpowiedział waldi888231200 na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Cytujesz thibrisa, by przyczepić się do mnie, jakby to były moje słowa? A potem apelujesz o powagę? Trzeba Tobie przypominać, jak nazwałeś Barbarę "niepoważną kobieta"? Albo to: "Widzę, że dirtymesucker powoli przejmuje rolę waldiego na tym forum" ? A może to: "That's waldi - comes and completely screwes the thread up." ? Dalej w historii nawet nie chce mi się grzebać, ale znalazłbym jeszcze niejeden "kwiatek" z Twoim "poważnym zachowaniem" w roli głównej. Troche schizofreniczną przyjąłeś postawę. Zwróć, proszę, z łaski swojej uwagę, że źródłem Twojej krytyki w moim kierunku jest to samo, co Ty sam robisz teraz: dbanie o merytoryczny poziom dyskusji (sam przeciez o tym wspomniałeś w wątku o NK). Nie przyczepiam się do luźnych uwag w bardzo wielu wątkach, w wielu innych sam żartuję. Ale jest to "troszeczkę" coś innego, niż wciskanie ludziom danych i nazywanie ich na siłę prawdą, gdy nie potrafi się w żaden sposób potwierdzić, że faktycznie ma się rację. Wiesz, możesz mi bardzo wiele rzeczy zarzucić i Twoją krytykę będe cenił, ale nie licz na to, że zgodzę się na robienie ludziom z mózgu marmolady poprzez serwowanie takich głupot. Nie na forum o nauce! -
Zwiększalność Liczby Userów NaszejKopalni
mikroos odpowiedział temat → Sprawy administracyjne i inne
A kto powiedział o tym, żeby KW miała się przerodzić w NK? Propozycja macintosha obejmuje jedynie stworzenie grupy użytkowników na NK. Różnica jest dość spora. Zwyczajnie irytuje mnie, że na każdym kroku potrafisz jedynie krytykować i narzekać, a od siebie wiecznie nie wnosisz nic.
