mikroos

Wytłumacz to urzędasom.

Luuudzie, bez przesady To tylko eksperyment póki co no ale nie powiem, byłoby fajnie, gdyby taki wynalazek miał komukolwiek pomóc

Są trzy opcje. 1. Idziesz do rzecznika patentowego, czyli najczęściej prawnika wyspecjalizowanego w pośrednictwie pomiędzy wynalazcą i Urzędem Patentowym RP. On się wszystkim zajmuje za określoną opłatą (niestety, dość wysoką!) 2. Idziesz do firmy i umawiasz się na rozmowę o wspólnym opracowaniu patentu. Przed rozmową spisujesz umowę, w której przedstawiciele firmy zobowiązują się do nierozpowszechniania, niewyjawiania i niewykorzystywania informacji, które się w tej rozmowie pojawią (pod groźbą b. wysokiej kary umownej), ale umowa ma nie zawierać szczegółów! One się pojawiają dopiero na samej rozmowie (najlepiej w obecności notariusza), podczas której protokołujecie, jak wygląda wynalazek. Wtedy masz pełną ochronę pomysłu nawet wtedy, kiedy firma poznaje szczegóły wynalazku. 3. Załatwiasz sprawę na własną rękę w Urzędzie Patentowym - tu również jest wnoszona opłata, ale nieco niższa niż w przypadku współpracy z rzecznikiem. Problem jest w tym, że procedura wymaga niemałej wiedzy z tego zakresu i umiejętności pisania podobnych wniosków, która, jeśli wierzyć mojemu wykładowcy, jest naprawdę trudna. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Aha, no i pamiętaj, żeby nie wyjawiać, na czym ma polegać wynalazek! Wtedy tracisz prawo do patentu, bo wynalazek przestanie być "nieoczywisty" (ot, słówko z żargonu - właśnie dlatego tak trudno pisze się wnioski )!! Warto pomyśleć nad spisaniem umowy z kolegą, w której zobowiązujecie się do tajemnicy.

Życzę Ci z całego serca, żeby nigdy nie była potrzebna - to ma być szczepionka terapeutyczna, czyli podawana dopiero osobnikom chorym. Ale dziękuję za dobre słowo

SUKCES! Moja szczepionka przeciwnowotworowa jest gotowa Teraz czas na testy na zwierzakach, czyli gwóźdź programu :]

LOL ;D

No i właśnie wszedł w życie regulamin i system moderacji, a ja mam wrażenie, że waldi stał się mniej uciążliwy. Przynajmniej mnie osobiście rzadziej irytuje, a nawet parę razy dostał ode mnie +1, co rzadko się zdarza. Nie wiem, czy to efekt bata nad głową, czy jakiejś faktycznej zmiany, ale ja rzeczywiście widzę poprawę.

Nie o to chodzi, że masz się nie wpychać. Każdy ma prawo do głosu w dyskusji! Ale to oznacza także, że i my mamy prawo do obrony swojego stanowiska, chyba się z tym zgodzisz?

Skąd założenie, że ktokolwiek się uparł? 1. W każej poważnej dyskusji obowiązuje zasada, że jeśli prezentujesz jakieś dane, należy podać ich źródło, a jeśl się pomylisz, to masz do tego prawo, ale wypadałoby się chociaż do tego przyznać. Każdy był krytykowany, jeśli tych zasad nie spełniał. A że waldi łamał te oczywiste zasady wyjątkowo często, a do tego np. usuwał notorycznie własne posty, to dostawało mu się także wyjątkowo często. 2. Zacznijmy od rzeczy podstawowej: waldi sam zapytał, czy chcemy, żeby odszedł. Pomińmy już to, że nawet nie miał odwagi i honoru, by utrzymać się w swoim postanowieniu, ale w tej sytuacji sam zapytał, czy go tutaj chcemy.

No pewnie! Przecież nie miał czterech nóg, więc musiał być pajęczakiem.

Nie pamiętasz już choćby tego, jak nazwałeś delfina rybą i unikałeś przyznania się do niewiedzy/pomyłki? Mógłbym podać jeszcze wiele przykładów, ale to naprawdę nie ma sensu - dostatecznie wiele razy zwracano ci uwagę, a ja nie zamierzam ciągnąć off-topika.

Otóż to, waldi. Wyciągnij wnioski z tego, jak często unikasz przyznania się do błędu.

Ale dlaczego myślisz, że moderatorzy nic nie robią sami z siebie? Już kilka razy upominano użytkowników, że odbiegają od tematu, a wcześniej Mariusz jako admin nieraz brał udział w dyskusjach. Co dwie głowy to nie jedna, więc dopóki moderatorzy działają jak trzeba, chyba nie ma sensu tego zmieniać

Wystarczy czytać za pośrednictwem strony to już jakiś czas temu omawialiśmy z thibrisem

Okej, ale o czym konkretnie mówisz? Czy ktoś coś przegapił, a powinien był odnaleźć i usunąć? Miej, proszę, świadomość, że my też nie przeglądamy absolutnie każdego posta, bo zwyczajnie nie ma na to czasu. Dlatego chyba warto zaapelować o korzystanie z funkcji "zgłoś do moderatora". Inna rzecz, że ja osobiście jestem przeciw radykalnemu cięciu offtopików. To ma sens, gdy faktycznie narusza kierunek dyskusji, ale jeżeli rozmowa schodzi na inny tor, gdy właściwy temat wątku został wyczerpany, to czemu nie?

Czyżbyś przespał moment podpisania Konwencji Wiedeńskiej o ograniczeniu emisji CFC?

Na to, że płeć dziecka się sprawdziła, miałaś 50% szansy... jakoś nie przekonuje mnie to, tym bardziej, że dla pierwszego się nie sprawdziło powiedziałbym, że wszystko mieści się w granicach błędu statystycznego

Ale co ja mam poradzić na to, że ktoś napisał w internecie dane, które nijak się mają do rzeczywistości, bo cykl miesiączkowy podlega wyraźnym zaburzeniom? Napisał, że jest niezmienny, a gołym okiem widać, że jest zmienny, co nawet ty sam potwierdziłeś. Uprzedzając twoją odpowiedź: daruj sobie wklejanie po raz kolejny tych samych słów. Choćbyś zrobił to sto razy, nie zmienisz faktów: cykl miesięczny ulega zaburzeniom. Sam to przyznałeś, więc po co jeszcze bronisz tej tezy?

"Pokrywałby się" - a więc sam potwierdzasz, że się nie pokrywa. Chyba tyle w tym temacie

Nieregularności cyklu mogą być spowodowane przez dziesiątki czynników: stres, przyjmowanie leków, choroby, zmęczenie, bardzo gwałtowne emocje itp. Naprawdę nie trzeba się uciekać do kolejnej dziwacznej teorii, choć przyznać muszę, że jest to na pewno niezły sposób na pokazanie swojego nazwiska.

Bzdura, jakich mało. Nawet nie chce mi się wdawać w specjalnie rozbudowaną polemikę, bo każdy w miarę przytomny człowiek dostrzega, jak bardzo nieregularny bywa cykl miesiączkowy.

Joł!

A gdyby dodać do stopki całego forum (tam, gdzie obecnie jest napis "Powered by SMF 1.1.5 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Theme kelo-lt by panic") krótkie zdanie o tym, że korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu? Można by podczepić pod to link do listy zasad i tyle.

Przy okazji otrzymania żółtej kartki się dowiedzą ;P

Czym innym są po prostu idiotyczne komentarze (właśnie do ich eliminacji używam tej opcji), a czym innym - próba ośmieszenia kogoś za jego słowa. Tyle mam w tym temacie do powiedzenia.