Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. To ja odbiję piłeczkę i powiem, że jeżeli ktokolwiek ma Tobie polecić dobrą, lekką i jednocześnie trwałą ramę szosową, to każdy trzeźwo myślący poleci Cervelo. Niektóre ich ramy ważą 875 gramów, a znoszą przy tym dwukrotność obciążeń wymaganych przez normy i jest na to dożywotnia gwarancja. Trwałość osprzętu Dura Ace z ostatnich lat też zachwyca, choć grupa należy do najlżejszych. A co do XTR-ów: poszukaj sobie jeszcze wagi tamtego osprzętu sprzed 10-12 lat ;D Sorry, ale to rynek wymusił w dzisiejszych czasach odchudzanie topowych grup. Chcesz trwałości, kup SLX-a albo XT (o dowolnych częściach SRAM-a nie wspominając) - na pewno się nie zawiedziesz.
  2. Bzdura. Jeśli potrzebujesz przykładu na rozwój technologii materiałowych, polecam zapoznanie się z historią przemysłu rowerowego, szczególnie w ostatnich latach. Totalną ignorancją jest twierdzenie, że jest coraz gorzej i że nic się nie zmienia. Poza tym jak się kupuje masówkę, to ma się jakość masówki. Ale to wcale nie oznacza, że wszystko takie jest.
  3. Tylko wiesz, nie każda skała zawiera wodór i tym bardziej nie każda zawiera węgiel (bo nie sądzę, żeby CO2 uwięziony w porach skały występował tam w dostatecznej ilości, by powstały z niego całe pokłady ropy). Skądś więc ten substrat musi się wziąć.
  4. Tak to zwykle jest, że ktos musi ustalić definicję A z dwojga złego lepiej, żeby robili to sami zainteresowani. Zwróć jednak uwagę na to, że dziwnym trafem trollami zawsze nazywa się nie te firmy, które po prostu chcą kasy za swoje patenty, tylko te, które nigdy nie tworzą nawet produktów na bazie własnej wiedzy i nie wnoszą tak naprawdę niczego do bieżącego stanu wiedzy i technologii, a ich "odkrycia" są w rzeczywistości przeważnie całkowicie banalne. To, że pojęcie powstało w środowisku potentatów IT, nie oznacza jeszcze automatycznie, że jest fałszywe i tendencyjne. Akurat w tej konkretnej sytuacji mogę powiedzieć, że każdy trzeźwo myślący człowiek w większosci przypadków odróżni trolla od uczciwego przedsiębiorcy pobierającego opłaty za korzystanie z patentów.
  5. Nie wiem, ale możesz mieć zespół Marfana na przykład
  6. mnie też zastanawia, jaki miałby być substrat do syntezy węglowodorów. Szkoda trochę, że zabrakło tej informacji.
  7. Pozwolę sobie określić to odkrycie jako przełomowe. Jestem solidnie zaskoczony i jednocześnie pod ogromnym wrażeniem rangi tego odkrycia.
  8. Problem w tym, że trolle patentowe z definicji są właśnie nieuczciwymi firmami. Ja też nie mam nic przeciwko innowacjom - jeśli firma jest dobra, to niech patentuje. Tyle, że trolle właśnie z definicji tworzą patenty tylko po to, żeby utrudniać innym działanie.
  9. Odróżniasz znaczenie słów "upowszechnienie się" oraz "istnienie"?
  10. Co najwyżej o braku wpływu na jakąś jednostkę chorobową. A to spora różnica.
  11. Oczywiście. A badania nad szkodliwością papierosów na pewno są sponsorowane przez lobby producentów paluszków, bo jak ktoś nie pali, to musi coś mieć w rękach.
  12. Bo widzisz, IBM od zawsze wiedział, że musi konkurować z innymi na rynku i jednocześnie współpracować z innymi. To oznaczało, że musieli grać fair - gdyby trollowali, chwilowo być może mieliby większe zyski, ale utraciliby wiarygodność. MS-owi tymczasem przez wiele lat bycia monopolistą zdążyło się solidnie przewrócić w głowie - nie musieli się liczyć z nikim, bo i tak każdy musiał korzystać z ich usług. Dopiero teraz, gdy Apple i Google (i w mniejszym stopniu Linux) zaczynają zdobywać rynek, ktoś w MS poszedł po rozum do głowy i zaczęło się coraz więcej akcji PR-owych pod tytułem "gramy fair, da się nas lubić".
  13. A skąd będziesz wtedy wiedział, że metoda była dobra, a próbki herbaty reprezentatywne? Zwróć uwagę, że herbata nie jest odczynnikiem chemicznym - to wytwór żywego organizmu, raz wyjdzie taki, a raz inny. To tak, jakbyś oczekiwał, że badanie chomatograficzne wina z różnych roczników da te same wyniki
  14. Wprost przeciwnie - w ich interesie byłoby, żeby dialery mogły działać. Przecież jeżeli całe społeczeństwo traci, to nie traci nikt, a skoro nie traci nikt, to nikt nie będzie się burzył o tych parę groszy. Poza tym taki system łączonych płatności skończyłby się kompletnie niekontrolowanym manipulowaniem cenami - skoro jeden na tysiąc użytkowników korzysta z danej strony, to nikt nie zauważy podwyżki o 200%, bo po rozłożeniu na całe społeczeństwo to znów będzie tylko parę groszy. Jak w NFZ normalnie To ja już wolę indywidualne płatności za rzeczywiste korzystanie z usług.
  15. Tak, i zaczęłaby się nowa era dialerów. Jakiś program wchodziłby w Twoim imieniu za stronę, bez Twojej wiedzy wykonywał czynności, za które będzie trzeba płacić, a Ty dowiadywałbyś się o tym na koniec miesiąca. To ja już wolę autoryzację transakcji przy każdym wejściu na płatną stronę.
  16. I w przypadku usług masz dokładnie takie samo prawo przecież. Jeżeli usługa jest wykonana niezgodnie z umową, masz prawo nie zapłacić. To chyba dość oczywiste. I decyduje. Przedsiębiorca decyduje, jaki typ sklepu chce założyć, a klient decyduje, z jakiego chce korzystać. Ale przecież w USA też są przepisy dotyczące zwrotu towarów. Poza tym w przypadku USA urzędnicza interwencja działa w każdej dziedzinie życia i nazywa się "pozwę cię, ty #$%^&, o milion dolarów".
  17. No właśnie nie Kolosalną inwestycją jest posiadanie reporterów na całym świecie. Przepisać wiadomości z dużego serwisu potrafi każdy
  18. A bez pestycydów byłby głód z powodu pożerania plonów przez szkodniki. Poza tym, jak widać kilka krajów już wycofało ten środek z rynku, więc chyba aż tak beznadziejnie nie jest.
  19. Brakuje mi tylko informacji na temat tego, jaka jest moc panelu. Sama informacja o wytwarzaniu prądu o napięciu 9 woltów nic nam jeszcze nie mówi, jeżeli nie znamy natężenia. Ale tak czy inaczej, pomysł jest bardzo obiecujący Kto by pomyślał, że noszę taki kapitał na głowie ;D
  20. Ale proszę, rozmawijamy o sytuacjach normalnych, a nie o zapiciu wieczór wcześniej i uczeniu się na ostatnią chwilę
  21. Nie bardzo widzę sens doliczania opłat za korzystanie z konkretnych stron do rachunku "ogólnego" za Internet. Najlepiej byłoby jednak, gdyby odbiorca usługi rozliczał się z jej operatorem bezpośrednio. Obecność każdego pośrednika oznacza przecież generowanie dodatkowych kosztów.
  22. Upowszechnienie się płatności za cokolwiek w necie nigdy nie będzie miało miejsca. Powód jest prosty: jak grzyby po deszczu będą powstawały serwisy darmowe. To nie telewizja, gdzie trzeba wykupić koncesję, żeby nadawać - stronę może założyć każdy. Dlatego płatności będa konieczne za zawartość typu premium, ale wcale nie oznacza to, że strony darmowe będą gorszej jakości. Dla 95% użytkowników strony darmowe będą równie wartościowe.
  23. To nie tak. W sklepie internetowym sprzedawca może jedynie opisać Tobie, jak działa albo jak wygląda dany produkt. Przykładowo: ciuchów w necie nie przymierzysz, nawet jeśli zobaczysz zdjęcia. A do Stanów przecież nie pojedziesz, żeby przymierzyć fajny T-shirt. Tylko po to ma iść do naziemnego, skoro na zakupy w Sieci decyduje się właśnie ze względu na wygodę? Jeżeli nie będzie spełniała, masz 2 lata na zwrot w związku z niezgodnością z umową. Może i koszty i utrudnienia, ale za to wielokrotnie niższe koszty prowadzenia firmy (brak ekspozycji, łatwiejsze przechowywanie, tańsza lokalizacja itp.). Sklepy internetowe mają swoje obowiązki (konieczność realizacji zwrotów), ale też wyjątkowe przywileje (np. nie trzeba płacić za dzierżawę ekskluzywnej działki w centrum), a oprócz tego wszystko jest zapisane w prawie - zakładając firmę masz więc wybór. Tymczasem Twoja wypowiedź brzmi tak, jakbyś oczekiwał, że w warzywniaku u pani Kazi będzie zainstalowany system przeciwpożarowy, windy i 7 wyjść ewakuacyjnych, bo w marketach też tak jest.
  24. Wprost przeciwnie. Nikomu by się nie opłacało prowadzić kosztownych badań, gdyby wiedział, że każdy może wykorzystać jego pracę i pieniądze, żeby samemu zarabiać.
  25. W XVI wieku może i tak myśleli. Przykro mi - w rzeczywistości jedna z twoich nerek jest zawsze nieco większa i połozona wyżej od drugiej, jądra też są zawieszone asymetrycznie, a serce nie jest ani symetryczne, ani ulokowane dokładnie centralnie (swoją drogą, także płuca mają przez to różną strukturę). Mało tego - twarze przerobione komputerowo do postaci idealnie symetrycznej są uważane za mało atrakcyjne. Proporcje też są bardzo różne u poszczególnych osób, więc mówienie o tym, że "człowiek jest zbudowany" i wrzucanie wszystkich do jednego worka to lekkie nadużycie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...