Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KONTO USUNIĘTE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2677
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Zawartość dodana przez KONTO USUNIĘTE

  1. To znaczy, że pozbawieni są, ważnego psychologicznie atrybutu rywalizacji. Rywalizacja w szerokim aspekcie jest motorem rozwoju i postępu, więc nie dziwota, że w XXIw. są jeszcze łowcami-zbieraczami. Ale tutaj chodzi mi o rywalizację typu sportowego. To oni nie ścigają się kto pierwszy dobiegnie do domu czy do tamtego drzewa? U nas przecież to takie naturalne na pewnym etapie rozwoju osobniczego. A wtedy zauważyliby, że trening czyni mistrza i głupio by się nie dziwili takiemu pytaniu. Przez "większą część historii" to było podniesienie ego entuzjazmem gawiedzi zwanej kibicami. Teraz jest to dla mistrzów intratnym zawodem, a życiowym zawodem dla mniej utalentowanych pechowców.
  2. Tłumaczyłem na przykładach, abys zrozumiał. Bezowocnie. Widzisz... dla każdego nie laika ( wytłuszczam, bo często to słowo nadużywasz) jest oczywiste, że wysokie, ale nisko skalowe przeciążenia są w każdej trzęsącej się maszynce, taka oczywista oczywistosć, więc Twoje entuzjastyczne objawienie: "Chociaż faktycznie przeciążenia związane ze startem potrafią osiągać 80 G lub więcej" w kontekscie rakiety, sugerują, że tej oczywistosci nie brałes pod uwagę.
  3. A Astro doprecyzował Ciebie. ??? Jak już druga osoba Tobie mówi: czytaj ze zrozumieniem, to idż się z tym przespij.
  4. Subtelna aluzja, więc się poczuwam (z dwojga złego "nie profesor") do korekty: napisałem wczesniej o tłoku, silnika spalinowego na który działa przeciążenie 2000g w GMP. Tia ... przyspieszenie 2000 m/s2 czyli 200g.Tak samo jest z przeciążeniami innych drgan w maszynach: są trzycyfrowe. I teraz: "inżynier z NASA', który bez wyjasnienia "delikatnych" różnic rzuca , że 80g w rakiecie, to na laikach robi wrażenie, ale takie same przeciążenia są nawet w wiertarce (na dystansie w zakresie 0,001mm). Nie na ładunek, ale występujących w maszynach: ISO 4866:2010
  5. Naiwne tłumaczenie, bo przeciążenia wibracyjne przekraczają 1000g, co jest trochę ambitniejszą wartością od Twoich postulowanych, skromnych 80g Czy prócz tej złośliwości możesz merytorycznie Astro coś zarzucić?
  6. Laików? Coś mi się wydaje, że Twój ulubiony efekt Dunninga-Krugera wiecznie żywy. Kończąc i uściślając: przeciążenie działające na konstrukcję rakiety kosmicznej podczas startu, a wynikające z przyspieszenia prędkości postępowej, nie przekracza kilku (ale ścisłość, ale to celowo, bo nawet ten sam typ rakiety z różną masą startową ma różne przyspieszenie, a tym samym przeciążenie) g.
  7. Moje auto lepsze. Podczas jazdy * przeciążenia osiągają 2000g. *tłok w GMP. Taka analogia do "przeciążeń podczas startu rakiety."
  8. Nie chowaj dla siebie jego słów. Ok. Nie będę męczył. Owszem, przyspieszenie drgań (wibracji) może osiągać "kosmiczne" wartości, ale wtedy ich amplituda to nanometry i podawanie ich jako "przeciążenia podczas startu rakiety" to mieszanie parametrów.
  9. No, jakieś żródło to jest. Ale było wyrażnie: Czy kolega Winchester też potwierdzi, że drgania podczas startu potrafią osiągać80g lub więcej?
  10. Proponuję, aby do czasu ustalenia przeciążenia na 80g podczas startu tych Falconów. Protonów, Arian, Chang Zhengów pozostać przy nieprzekraczalnym 8g.
  11. Pocisk rakietowy to całkiem inna masa, ładunek i wymagana szybkość dotarcia do celu. Rakieta kosmiczna z cennym ładunkiem materialnym lub biologicznym, to troszkę coś odmiennego.
  12. Około 100g to ja osiągnę uderzając młotkiem w kamień. Mnie naprawdę interesuje jak można osiągnąć 80g podczas startu rakiety.
  13. Czy aby na pewno w tej kolejności? Jak piszesz, wytworzenie piwa jest dosyć skomplikowane technologicznie, przez co trudniej połączyć w jedno naturalnie procesy, natomiast wino po wyciśnięciu soku samo się robi, więc wystarczyło zauważyć i powtórzyć zjawisko.
  14. To 80g cały czas mnie nurtuje. Obliczyłeś jakie przyspieszenie (a tym samym prędkość) trzeba nadać ciału, aby uzyskać taki wynik? Z moich cirka szacunków, trza by rakietę zrzucić z 18m na beton.
  15. Douczyłeś się i zacząłeś odróżniać gazową cząsteczkę związku chemicznego od pierwiastka. Ale to już za póżno na ukrycie Twojej niekompetencji, więc przestań już dalej w tym wątku tak haniebnie obnażać swe dyletanctwo. Rozbrajające odkrycie.
  16. Ignorancie napisałeś, że ROŚLINY gromadzą CO2. No gdzie??? I jak??? Ignorancie spotęgowany! Gdzie TLEN w tych paliwach.!!! Powinno go być wg Ciebie 2 razy więcej od węgla w węglu.
  17. A co to za wynalazek biologiczny wymyśliłeś z tą "konserwacją" CO2 w roślinach. Przyroda takiego mechanizmu nie zna, no ale Ty wiesz więcej.
  18. Mozna, skoro zmotoryzowanemu tak będzie łatwiej, to proszę bardzo: fitoplankton (trzy trudne słowa zastąpiłem jednym prostym) w procesie fotosyntezy absorbuje CO2 (energia silnika idzie w kółka) a w fazie oddychania (mitochondrialnego) oddaje CO2 (podgrzewanie chłodziwa). W bilansie z atmosfery ubędzie tyle CO2 ile węgla fitoplankton ile wbuduje w tkanki.
  19. Ech... Ty tak nieuczciwie w dyskusji kładziesz akcenty na poboczne fakty oczywiste , pozornie gloryfikując siebie przed samym sobą. Ponieważ u Ciebie kłopoty z pamięcią, co sam stwierdzasz: "Nie pamiętam jako to było, ale chyba im wyższa temperatura atmosfery tym glonów jest więcej," przypominam, że obalam tylko powyższe (wspomagając się Nature.com), nie dając się wkręcić w Twoje meandrowanie, Ty natomiast dla odwrócenia uwagi popisujesz się zrozumieniem pompy biologicznej Tu: https://naukaoklimacie.pl/arktyka/oceany-beda-pochlanialy-coraz-mniej-dwutlenku-wegla-291/ w przystępnym dla Ciebie poziomie kolejne zaprzeczenie Twojego rozumowania. I jak tu z Toba dyskutować?
  20. Już pierwsze zdanie z artykułu rozprawia się z tą tezą.
  21. . Trzeba było bzdur nie pisać: "Co do efektu cieplarnianego, to za największą emisję CO2 odpowiadają obecnie sinice i glony w oceanach" Ooo, zmaterializowało się: "gdyby głupota miała skrzydła, fruwałby Pan jak gołąb". (parafraza pewnego czechosłowackiego lekarza) )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...