Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Antylogik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    947
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez Antylogik

  1. LOL, czyta uważnie: Czy muszę dopowiadać dlaczego emerytowany naukowiec jest bardziej wiarygodny? Wiem, że ty wolisz tych tych zależnych, komunistycznych. Nie tylko oszust i hipokryta, ale i tchórz. Bo tylko w takie wierzysz.
  2. Kolejny nadęty foliarz, który pozjadał wszystkie rozumy. 0,999999 https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-powstal-w-laboratorium-dwaj-czolowi-naukowcy-nie-maja-zludzen-6652065603484608a Przeproś foliarzu.
  3. LOL, to teraz zgodnie z logiką Szajsbook powinien banować osoby, które twierdzą, że covid ma naturalne pochodzenie: https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-naukowcy-z-usa-dowody-na-wyciek-koronawirusa-z-laboratorium-,nId,5305507
  4. LOL, ludzie którzy nie chcą płacić haraczu państwu, to przestępcy, a rząd okradający ludzi z ich dobytku to szlachetni ekolodzy. Podatek od darowizn, serio? PCC, VAT - ile jeszcze podatków od podatków? Im wyższe podatki, tym wyższy powinien być popyt na krypto. Popieram takich przestępców. Natomiast komuniści zamiast liści...
  5. To oczywiste. Chodzi tylko o to, że wyższy kurs nie musi być jedynym czynnikiem zwiększającym popyt, a tak wynikało z Twojego zdania, które skomentowałem. Przyznaję rację, ale te kryptowaluty są konkurencyjne w stosunku do pierwotnej, co zrównoważy ceny. Zbudowanie infrastruktury na nową kryptowalutę też nie jest taka oczywista - kwestia zaufania i absorpcji przez rynek. W końcu cała gospodarka działa w oparciu o zaufanie i pewne reguły gry, których nie można zmienić z dnia na dzień.
  6. https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitcoin Czyli energia komputerowa to moc obliczeniowa komputera. Mylisz prostą korelację z łańcuchem przyczynowo-skutkowym. Jeśli ludzie chcą więcej wykopać złota, to muszą zużyć więcej energii. Proste. Nie trzeba komplikować takich prostych zależności. Wyższy kurs nie musi być przyczyną wyższej konsumpcji. Przykładowo, jeśli w pandemii ludzie mieli więcej czasu i siedzieli w domach, to siłą rzeczy zaczęli zużywać więcej energii komputerowej, a niektórzy z nich zwiększyli popyt na kryptowaluty (https://marketingibiznes.pl/fintech-i-kryptowaluty/pandemia-przyspieszyla-zainteresowanie-kryptowalutami-i-walutami-cyfrowymi-27-konsumentow-oczekuje-ze-ich-kraje-zrezygnuja-z-gotowki/). Oczywiście, że jest - w formie kapitału. Była już rozmowa na temat przekształcania energii w masę i na odwrót. Tutaj energia zmienia się w "masę", a że masa to forma energii, to znaczy, że bitcoin jest nośnikiem energii. Oczywiście nie fizycznej, ale psychicznej. Ta psychiczna energia przekształca się z kolei w wartość ekonomiczną - produkcję. Należy pamiętać, że może być długo zmagazynowana i dopiero po czasie użyta. Duża część będzie niewidzialna dla gospodarki, bo będzie rozchodzić się w szarej i czarnej strefie. Ale tak jak nikt w przeszłości nie wydobywał złota dla niego samego, tylko dla jakiegoś zysku, który przekształcał się w konsumpcję, tak tutaj koszt zabezpieczeń i obliczeń nie jest sztuką dla sztuki, czy pustą konsumpcją energii. W kontekście wartości ekonomicznej bitcoin ma tę zaletę w stosunku do gotówki, że nie można go drukować w nieskończoność, jak to robią banki centralne i po prostu robią co im się podoba, kreując nieprzerwaną inflację. Podaż bitcoina jest ograniczona: Sztuczne warunki? A po co gracie w szachy i oglądacie mecze, skoro są tam sztuczne reguły? Jakoś nie psioczycie na nagrody za wygrywanie w bzdurne skakanie ze skoczni narciarskiej.
  7. Kolejny mit warty odkłamania. Nie ma żadnego paradoksu Fermiego. Jego wyjaśnieniem jest prosty fakt, że Ziemia nie jest zwykłą planetą, ma dogodne warunki do życia i ewolucji: Hipoteza rzadkiej Ziemi – Wikipedia, wolna encyklopedia ; Rare Earth hypothesis - Wikipedia To może kryptowaluty też są wyjątkowe i całkowicie zastąpią gotówkę? Reszta twoich wypocin to też brednie, które łatwo obalić.
  8. Tak, strasznie groźny jest postęp techniczny obniżający koszty. Robotyzacja wywołuje gigantyczne bezrobocie, ludzie popełniają samobójstwa, bo robot zabrał im pracę albo nie mają co robić w czasie wolnym, bo robot za nich sprząta i gotuje. Faktycznie, tacy niech lepiej popełniają to samobójstwo, to wzrośnie światowe IQ. Reszty twoich wypocin nie chce mi się komentować, bo to tak samo bzdury.
  9. Już skomentowałem kwestię dostępności, czyli podaży elektroniki oraz jej ceny. Kolega nie potrafi się odnieść, tylko powtarza te same frazesy innym językiem - z czego wnioskuję, że nie zrozumiał co napisałem. To problem krótkoterminowy, nie długoterminowy. Im więcej regulacji krajowych czy międzynarodowych, tym ten okres się wydłuża. Np. jak politycy PISowscy wprowadzają podatek cyfrowy, to kolega tego nie zauważa? Może o tym lepiej pokrzyczeć, bo ma sens i bardzo konkretny wymiar, a nie irytować się, że ludzie korzystają z technologii? Oddychanie CO2 itd. to nie jest kwestia idei kryptowalut, tylko ogólny problem związany z metodami wytwarzania energii. Twoje tyrady są okraszone manipulacją, gdyż: 3rd Global Cryptoasset Benchmarking Study , str. 1. I tak samo jak wszędzie, technologia jest ciągle poprawiana, a udział odnawialnych źródeł energii zwiększa się.
  10. To jest ta stabilna wartość dolara: https://stooq.pl/q/?s=usdeur&c=mx&t=l&a=lg&b=0 Wielu ludziom przeszkadzają sex-shopy w centrum miasta, a jednak funkcjonują. Bitcoiny przeszkadzają mniej niż 0,1% osób, których denerwują te sklepy. To że ci przeszkadza, to nie znaczy, że większości musi. Jak w USA ludziom nie przeszkadza (zazwyczaj), że ktoś w domu trzyma kwadrylion broni i chodzi z pistoletem po ulicy, to strzelaniny na ulicach i w szkołach już tak. Hipokryzja?
  11. Jako ekonomiczny laik niewiele rozumiesz. Prawdziwy wolny rynek - a z takim można powiedzieć mamy do czynienia - właśnie penalizuje inflację, bo nie występują efekty regulacyjne ograniczające podaż. A to oznacza, że w długim terminie podaż będzie całkowicie absorbować popyt, co spowoduje, że ceny przestaną rosnąć. Ty jak typowy laik ekonomiczny dostrzegasz tylko jedną stronę medalu - np. popyt albo podaż, a nie dostrzegasz drugiej, która hamuje pierwszą. Postrzegasz podaż jako kosmiczną siłę, nie dostrzegając, że wynika z popytu na ukrytą gospodarkę. Albo postrzegasz popyt jako negatywny czynnik podnoszący ceny, a nie dostrzegasz, że (a) ma swoje odzwierciedlenie w realnej gospodarce w postaci ukrytego handlu, (b) coraz więcej firm, ludzi udostępnia swoje zasoby, a więc wytwarza się konkurencja między nimi, co w długim terminie obniży cenę kryptowalut, (c) brak centralnego regulatora powoduje, że konkurencja z p. (b) będzie zbliżać się do konkurencji doskonałej, co pozwoli zminimalizować ceny energii komputerowej. Tańsze kryptowaluty spowodują odpływ klientów z tradycyjnych banków, co spowoduje, że banki będą zmuszone do coraz tańszego udostępniania swoich ofert albo zwiększania oprocentowania lokat. Jeżeli tego nie zrobią, to z czasem obok kryptowalut powstaną kryptobanki, które będą udzielać kredyty po niższym RRSO oraz oferować lokaty na wyższy procent w kryptowalucie. W sumie nie interesowałem się tematem, więc może już coś takiego jest. Możesz sobie nie wierzyć, ale fakty są takie, że dopóki banków centralnych nie było, średnioroczna inflacja wynosiła ok. 1%, czasem mniej, po ich wkroczeniu centralizacji wprawdzie wahania cenowe się zmniejszyły, ale średnia inflacja skoczyła do 3-5%. Przykładowo Bank Anglii - przed 1946 inflacja max 1,5%, po tym roku do dziś to średnio ponad 5%. Takich rzeczy cię nie uczą i prawdopodobnie nawet nie wierzysz w to co teraz napisałem, mimo że możesz sobie to sam sprawdzić. Tak tresuje się jednostki, że prawda nie dociera, bo nie przeczytają tego w mediach.
  12. Te komunały lub, jak kto woli, komunistyczne bzdury biorą się z nierozumienia funkcjonowania ukrytej gospodarki, w szarej strefie i czarnej strefie. Gdybyś miał umiejętność łączenia tego co już napisałem dotychczas, domyśliłbyś się, że to "marnotrawstwo" nie jest żadnym marnotrawstwem, tylko miernikiem wielkości kapitału w gospodarce ukrytej. Te wszystkie media głównego ścieku, jak również jacyś pseudo-naukowcy, nie połączą, że jest coś takiego jak szara i czarna strefa, które nie są wykazywane nigdzie w oficjalnych statystykach. Nie połączą również faktu, że ze względu na lockdowny zwiększył się nielegalny handel, co oczywiście wpłynęło na wzrost ceny kryptowalut. To wszystko są rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę, a twierdzeniami medialnymi to można się najwyżej dodatkowo posiłkować. Jeśli wszystko przejdzie w szarą i czarną strefę, to bardzo dobrze, trzeba się uwolnić od łapsk państwowego regulatora. Jestem jak najbardziej za tym, żeby państwo myślało, że żyję w jaskini.
  13. Główną przyczyną wzrostów była pandemia. Ludzie siedzieli w domach, to więcej korzystali z komputera. Zresztą, niezależnie od roku 2020, uważam, że kurs BTC nie będzie się za chwilę różnić od certyfikatów na energię. Był chwilowy szał, ale to już przeszłość. Najlepiej to widać w perspektywie 10 lat: https://stooq.pl/q/?s=btcpln&d=20210603&c=mx&t=l&a=lg&b=0&r=ck.f Oczywiście to skala logarytmiczna, więc nie odzwierciedla rzeczywistej zmienności, ale wskazuje, że największa hossa się skończyła, wykres wygląda jak funkcja z pierwiastka. Nic w tym dziwnego. Kryptowaluta jest substytutem (nieelektronicznej) gotówki w czasach coraz większej inwigilacji. Jest popyt, to i znajdzie się podaż. Ale jest znacznie lepsza od zwykłego pieniądza, którym sterują banki centralne - dziś banki drukują kasę dla rządu, by mógł się zadłużać w nieskończoność i spłacać długi kolejnymi długami. To generuje inflację. Zdecentralizowana waluta ma tę zaletę, że żadne państwo jej nie kontroluje na razie i nie może wywołać inflacji. Wbrew pozorom krypto zmniejsza inflację w długim okresie, bo zamiast gotówki ludzie przechodzą do BTC. Skoro gotówki będzie mniej, to będzie mniejsza podaż pieniądza i mniej sztucznego druku. Bitcoin powstaje tylko tam gdzie jest potrzebny - zaspokaja rzeczywisty popyt na wolnym rynku. Jest symbolem wolnego rynku, tj. rynku bez regulacji i centralnego planowania. Tylko komuniści, jak pełno na tym forum, są przeciwni i krytyczni. Niektórzy z nich to po prostu naiwniacy, co wierzą, że propagandową papkę podawaną w mediach, które rzecz jasna są sponsorowane przez rządy albo korpo-banksterów, których celem jest władza nad obywatelami, a więc wszystko co zmniejsza ich kontrolę to dla nich samo zło.
  14. https://stooq.pl/q/?s=btcpln&d=20210603&c=1y&t=l&a=lg&b=0&r=ck.f Kurs spada, tak samo jak certyfikaty emisjami CO2 (CK.F). Pandemia minęła, to wraca do normalności.
  15. Nie znam gościa, ale jeśli to geniusz, jak czasami czytam, to nie odkrył nagle, bo musiałby nie rozumieć wcześniej mechanizmu powstawania BTC. Przecież to właśnie zużycie energii jest nośnikiem wartości bitcoina. Bitcoin to po prostu porcja energii komputerowej i się nią handluje tak samo jak cetrtyfikatami na surowce. Stąd tak wysoka korelacja między BTC a zużyciem energii światowej. Tutejsi krytycy krypto po prostu nie rozumieją powstania realnej wartości tego pieniądza, skoro ich argument opiera się na marnotrawstwie energii. Nie pojmują, że właśnie to ta "marnotrawiona"energia stanowi ów pieniądz, a więc wcale nie marnuje się, bo jest używana do dalszego handlowania. Tak to jest, gdy fizycy zajmują się ekonomią zamiast swoją działką - nic nie rozumieją, ale marnują kilobajty na swoje wymądrzanie się.
  16. Są ludzie na tym portalu na tyle inteligentni, że potrafią odróżnić wiarę od hipotezy. Ty do nich nie należysz. Jedną z cech inteligencji jest umiejętność odróżniania, cieniowania, znajdowania prawdopodobieństwa (hipotezy) itd. Przykładowo, ten temat nie powinien się znaleźć w tym dziale, bo ma niewiele wspólnego z technologią. To raczej ciekawostka. A ostatnio pojawił się artykuł potwierdzający teorię spiskową o wypuszczeniu wirusa z laboratorium, a co najmniej o jego nienaturalnym pochodzeniu. Daily Mail poinformował o "bombowym" odkryciu dwóch naukowców - A. Dalgleisha i B. Sorensena, wg których chińscy naukowcy stworzyli wirusa w laboratorium w Wuhan, a następnie próbowali zatrzeć ślady za pomocą inżynierii wstecznej wersji wirusa, aby wyglądał jakby wyewoluował naturalnie z nietoperzy. Naukowcy mieli znaleźć „unikalne odciski palców” w próbkach SARS-Cov-2, które według nich mogły powstać tylko w wyniku manipulacji w laboratorium: https://www.dailymail.co.uk/news/article-9629563/Chinese-scientists-created-COVID-19-lab-tried-cover-tracks-new-study-claims.html Praca była/jest cenzurowana przez naukowe czasopisma, co jest samo w sobie skandalem, bo nie została przez nikogo obalona.
  17. A po co, przecie to "prywatny interes", mogą zakazywać czegokolwiek i banować kogo chcą. Nie podoba się, to idź gdzie indziej. Dla zasady od Szajsbooków należy trzymać się z dala. Dopiero gdy dużo ludzi to zrozumie i zacznie to pustoszeć, to przestanie być monopolem. W końcu ten monopol nie wziął się z niczego - ok, kasa itd., ale z jakiegoś powodu wszyscy z nk pouciekali i weszli tutaj. Zakładam, że autorzy nk zarobili swoje, to olali temat. Widać ewidentnie, że dla FB ideologia liczy się co najmniej tak samo jak zarabianie. I ta cenzura jest przykładem tej ideologii. I to paradoksalnie przyczyna ich długotrwałego sukcesu. Pytanie czy też nie przyszłego upadku - no ale dopóki ludzie w ogóle się ekscytują tym banowaniem, dopóty będą mieć siłę przebicia, bo potrafią budzić żywe emocje. Ja już tyle razy byłem banowany na tym Szajsbooku, że nie wiem nawet czy nie mam trwałej blokady konta. W pewnym sensie czuję się wyróżniony i mnie to w ogóle nie rusza.
  18. Wydaje się, że największym problemem współczesnej prawicy, która uważa się za tzw. antysystemową, jest jest jej hipokryzja albo swego rodzaju schizofrenia - bronią przecież systemu jakim jest KK. Nie potrafią stanowczo oddzielić instytucji od swojej wiary. W zasadzie są pewne wyjątki, które nie wynikają jednak z większej przenikliwości tych organizacji, a z prostego faktu, że wyznają inną religię, które nie należą do głównego nurtu. W Polsce to np. protestantyzm. Trzeba pamiętać, że antystemowiec nie oznacza osoby zwalczającej każdy system, ale tylko rządzący system, uważając, że jego system jest lepszy. Tym się różni od anarchisty. Dlatego, dopóki KK stanowi ten rządzący system, to prawdziwy anty-systemowiec powinien zwalczać KK. Jeżeli tego nie robi, to staje się oszustem. Z powodu tej hipokryzji katolicka Konfederacja raczej nie wygra nigdy wyborów, bo ludzie czują ten fałsz. Skąd wynika ta hipokryzja? Na poziomie powierzchownym powiedziałbym, że prawicowcy pozostają ciągle w PRLu, w którym KK to wróg państwa. Na głębszym poziomie - że jest to tylko pretekst, by uzasadnić obronę tej swojej religii. Dowodem na to, że to drugie jest prawdą, są właśnie np. ruchy protestanckie w Polsce, które mniej lub bardziej jawnie zwalczają KK, bo nie muszą mieć żadnego pretekstu, bo ich instytucje i sama religia stoją w kontrze do katolików. W ten sposób ich organizacja i działalność są wewnętrznie spójne, nie generują hipokryzji, a jednocześnie stanowią rzeczywisty prawicowy antysystem. Przykładem jest działalność Pawła Chojeckiego "Idź pod prąd", który z każdym rokiem staje się coraz bardziej antykatolicki i anty-PISowski (co nie ukrywam bardzo mnie cieszy). I rzeczywiście sama nazwa tego programu jest spójna. Niestety ze względu na dość agresywny styl Chojeckiego (który mi się podoba) KK, PIS i jego pomagierzy chcą go zniszczyć uprawiając wobec nich inkwizycję. Gdyby więc taka Konfederacja mogła stać się spójną organizacją, to powinna oczywiście odciąć się od KK, a wspierać prawdziwych antysystemowców. Oczywiście jest to bardzo mało prawdopodobne, dlatego pozostanie ta partia partią fałszywą. Zamiast tego skupiają się na atakowaniu PISu, ale złego słowa nie powiedzą o Rydzyku i innych machlojach, pedofilach w sutannach i ich kryciu przez całą mafię KK. Co ciekawe w ostatnich miesiącach organizacja Chojeckiego, która mierzy się z wieloma procesami sądowymi, coraz bardziej próbuje się porozumieć z lewicową częścią społeczeństwa, dziennikarzy, a nawet PO, co pokazuje do jak skrajnego konfliktu doszło między nim a PIS-KK. Zrozumiał on, że to jedyna droga ratunku i nie ma czego szukać po tzw. prawej scenie politycznej. Wydaje mi się, że to prawidłowy kierunek, gdyż lewicowcy z definicji są bardziej otwarci, a jednocześnie są w podobnej trochę sytuacji jak Chojecki. Dzisiejszy prawdziwy antysystem to anty-PIS + anty-KK. Wszystko inne to fałsz. Nie można być troszeczkę w ciąży, dlatego nie można być przeciwko PISowi a jednocześnie bronić KK lub na odwrót. Każdy kto tak robi to oszust, hipokryta albo idiota, który po prostu nie dostrzega sprzeczności. Nie można się bronić w ten sposób, że się powie, że "szukamy wspólnej płaszczyzny" - bo są one sprzeczne. Chojecki ze swoją wiarą nie może szukać wspólnej płaszczyzny z anty-teistami, którzy zwalczają religię dla swojej ideologii, ale już może szukać wspólnej płaszczyzny z anty-klerykałami, którzy zwalczają KK albo z ateistami, którzy nie wierzą w boga, ale nie walczą z religią.
  19. Wrócę do tego zdania, żeby ci wytłumaczyć, dlaczego nazywam cię komuszkiem. Konkluzja może być dla ciebie interesująca. Otóż tak, masz rację, że prawicowy w ostatnich latach oznacza antysystemowy. Nie znaczy to jednak, że tak było i będzie zawsze. Przed rewolucją francuską prawicowość była mainstreamem i antysystemowcy stanowili lewicowi inteligenci. Kulminacją tej inteligencji stał się Marks. Ich wpływ doprowadził do powstania komunizmu, który w końcu stał się mainstreamem. Różnymi falami, ale komunizm jest do dziś mainstreamem. Jego siła będzie trwała bardzo długo, ponieważ jest samonapędzająca: jeżeli teza pochodzi z głównego nurtu, to znaczy, że tłum go przyjmuje i pociąga w swoją stronę także tych, którzy mu się lekko opierają; ale ponieważ tą tezą jest zrównywanie wszystkiego i wszystkich, tj. komunizm właśnie, to tłum czuje się niezwykle silny i jest silny. A skoro jest silny, to będzie wszystko robił, by to utrzymać - i stąd będzie uciekać się do manipulacji, kłamstw, cenzury itd., aby utrzymać swoją siłę. W kupie siła - mówi się; w komunizmie siła - powinno się mówić. Celem komunizmu staje się niszczenie indywidualizmu i wolności (wyboru, działania i myślenia) jednostki. Krytyka nie może być za głośna, chyba że jest to krytyka antysystemowców. Trzeba zrobić z nich oszołomów i wariatów, ale jeśli stają się za silni, trzeba stworzyć prowokację, udając, że jest się z nimi, aby być kojarzonymi z nimi. A następnie zrobić coś kompromitującego czy przesadnego, aby środowisko antysystemowe zostało odrzucone przez społeczeństwo. Wypromuje więc Korwina, aby zadowalał max 3% ludzi. Jego następcom będą wmawiać, że trzeba radykalizmu, tzn. żadnej aborcji itd., dzięki czemu nie przekroczą 10%. Innym przykładem są płaskoziemcy, których należało połączyć z antyszczepionkowcami i wyznawcami Zięby. A z kolei antyszczepionków należało wrzucić do jednego worka z krytykami przymusowego szczepienia. Ostatnio przeprowadzają atak na dra Bodnara, który stosuje do leczenia amantadynę, oczerniają i próbują z niego zrobić oszusta i szarlatana i np. tak kłamią w tok fm a przecież Bodnar razem z innymi naukowcami przeprowadził badanie nad lekiem niedawno The efficacy of amantadine hydrochloride in the treatment of COVID-19 - a single-center observation study i konkluzja jest następująca: Ale mediach głównego ścieku czytamy, że takich badań nie prowadzono. I tłum czyta przecież ten ściek i święcie wierzy w te brednie. Dobitnym przykładem wpływu komuznimu-zamordyzmu jest także wmawianie ludziom, że koronawirus powstał naturalnie, a że akurat w Wuhan, gdzie jest ogromne laboratorium badań nad wirusami, to czysty przypadek. Ostatnie informacje, które przebijają się od czasu do czasu, nawet do mainstreamu, coraz bardziej wskazują, że to nie żaden przypadek. Ale tłum przez wiele miesięcy wierzył i nadal wierzy, że mainstream mówi prawdę. Ty należysz do nich właśnie, można znaleźć twoje wpisy na ten temat, jak wyśmiewałeś i wyzywałeś od płaskoziemców osoby twierdzące, że wirus został stworzony w laboratorium. Innym przykładem jest to noszenie maseczek i artykuł, który tutaj komentuję, tego dowodzi - im bardziej komunistyczne społeczeństwo, tym bardziej będzie grzecznie słuchać się mainstreamowych ekspertów i będzie oburzone, że są tacy, którzy nie słuchają się. W końcu słownik, do którego mnie odnosisz, także jest napisany przez mainstream danego czasu. Książki pisze się pod ideologie i danych słów się nie używa albo unika, treści także się adaptują do czasów, nie tylko z powodu rzeczywistej nowej wiedzy, ale też zmiany poglądów. Prac niektórych autorów nie cytuje się tylko dlatego, że autor został uznany za zboczeńca albo przestępcę, bez względu na wartość jego pracy. Jednak ciągle o JPII mówić źle nie wypada, mimo że prawdopodobnie krył pedofilów. Musi minąć więcej czasu, aż stare kato-komunistyczne społeczeństwo wymrze. O samym KK już od paru lat w końcu można źle mówić i ujawniać prawdę - ale ile czasu musiało minąć, żeby wyszło szydło z worka. Fakt, że przez tyle lat nie można było powiedzieć złego słowa na KK, po raz kolejny dowodzi, jak komunistyczny zamordyzm rządzi tym światem. Komunizm będzie rządzić bardzo długo, bo wykorzystuje tłum do swoich celów. To znaczy demokracja jest doskonałym instrumentem do tego. Marks powiedział, że do wprowadzenia socjalizmu, wystarczy wprowadzić demokrację. To teraz już jasne jest, dlaczego nazywam takich jak ty komuszkami.
  20. Skoro zamiast przeprosić wrzucasz takie anegdotki, to proszę bardzo ja też mogę: https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/210419483-Rodzina-zmarlej-po-szczepieniu-przeciw-COVID-19-wstepuje-na-droge-prawna.html Niech zgadnę, rodzinka zwietrzyła zyski?
  21. Drogi komuszku, zaczynam wątpić także w twoją inteligencję. Przecież napisałem aha, nie dopisałem, że chodzi o ich liczby, no tak. Ale nie mogłem, bo nie chodzi tylko o ich liczby. To samo zdanie z wikipedii, na które się powołujesz brzmi: czyli sam nieświadomie udowadniasz, że ci twoi "eksperci" to manipulanci. A najlepsze jest to, że i tak stwierdziłeś cytuję A gdzie ty to przeczytałeś? Rozumiesz co jest napisane, że chodzi tylko o Finlandię? Jakie 31 mln zaszczepionych jak w Finlandii miesza 5 mln? Więc kompletnie się pogubiłeś i skmpromitowałeś, kolego. Przeproś i s...
  22. Jest pewne, a ci od tego co zacytowałeś, jacyś niepoważni, skoro liczby dowodzą jednoznacznie istotności, a boją się głośno o tym powiedzieć. Na wikipedii podano wiele różnych niezależnych badań i wyniki są jednoznaczne: https://en.wikipedia.org/wiki/Pandemrix#Adverse_outcomes Wkleiłem tak może z połowę dowodów z tego źródła, żeby nie nudzić. Wszędzie wnioski są takie same. Nowy artykuł w Nature, o skutkach ubocznych szczepionek, w tym covid, też opisuje i wyjaśnia możliwe przyczyny narkolepsji: https://www.nature.com/articles/d41586-021-00880-9 To są konkretne i jednoznaczne dowody, komuszku. Jeśli ci twoi autorzy po czymś takim nie mają pewności co do związku, to nie są to żadni eksperci, a pseudo-eksperci opłacani przez firmy farmceutyczne albo środowiska szczepionkowe. No jasne, że zwierzyli. Powinineś sam wypłacać ofiarom odszkodowania, bo właśnie przez takich jak ty propagandzistów i ich klakierów, poddali się niesprawdznym preparatom, zaufali wam i zniszczyli życie swoim dzieciom. Przez was. A ruchy antyszczepionkowe oczywiście żerują na takich przypadkach i je nagłaśniają. I dobrze, może wtedy, też uratowali komuś zdrowie.
  23. Gdzie napisałem manipulację i bzdurę? Przypominam, że kolega zaczął od ataku na antyszczepionkowców przypominając historię ospy, a kiedy ja mu przypomniałem Pandemrix przeciwko grypie świńskiej , to udał, że nie rozumie, stwierdzając, że to nie jest szczepionka na covid. Wątpię, żeby był aż tak głupi, myślę, że po prostu oszustem i hipokrytą, dlatego już mu nawet nie odpowiedziałem. Natomiast przyznaję, że co do ciebie to nie mam pewności, czy zrozumiałeś jego manipulację, dlatego ci to teraz wyjaśniłem. Czy więc patrząc obiektywnie nie zauważasz, że to właśnie on manipuluje, a nie ja? Zobaczmy co wikipedia o tym pisze: https://en.wikipedia.org/wiki/Pandemrix Jak widać szczepionka była rekomendowana przez EMA i zatwierdzona przez WHO. Zupełnie tak samo dzisiejsze Pfizery, Moderny itd.
  24. Lol, czyli ta pandemia nie taka zła, skoro pozwoliła na skrócenie papierologii, mogłeś dodać biurokracji. Od razu widać twój komuszy "obiektywizm". A to że z dnia na dzień państwa zakazują stosować Astrazenecę czy Johnson&Johnson, to rzecz jasna wypadek przy pracy, mało ważny incydent. I nawet pomijając skutki uboczne, są mało skuteczna, przynajmniej na nowe warianty covida. To po co w ogóle czymś takim się szprycować, wystawiając się niepotrzebnie na ryzyko zakrzepu? Jeszcze taki ostatni przykład komuszku, w dzisiejszych czasach oczywiście wyciszany: https://www.dw.com/pl/szwecja-płaci-odszkodowania-ofiarom-szczepionki-przeciwko-świńskiej-grypie/a-19257185 To jak to możliwe, niesprawdzona szczepionka?
  25. Nie żebym był przeciw sprawdzonymi szczepionkami, ale nieśmiało zauważę, że jak zabijesz ludzi, to wyeliminujesz wszystkie choroby na raz. Ja wiem komuszku, że to wszystko jest dla "dobra ludzi", ale wolałbym inne rozwiązanie. Mianowicie, jeśli wbrew naukowym podstawom ktoś nie chce się szczepić, to nie można go na siłę szczepić, a po prostu uniemożliwić korzystanie z usług publicznych. Dla zainteresowanych art. z Forbesa z 2018 r. , jaka wygląda obowiązek szczepień w innych krajach: https://forsal.pl/artykuly/1279057,obowiazek-szczepien-na-swiecie-jak-jest-w-innych-krajach.html Jak widać najbogatsze i demokratyczne państwa szanujące prawa obywatelskie nie nakładają obowiązku szczepień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...