Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mymy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    141
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez mymy

  1. tak, anatomiczny termin to ta żołądź, rodzaj żeński owoc dębu z resztą też.
  2. mymy

    Nowe, ale brudne

    no dla mnie to normalka, że nowe rzeczy trzeba uprać. Nigdy nie wiadomo kto je dotykał.. Teraz robią już tak że na bokserkach lub majtkach damskich magnetyczny plastikowy chip umieszaczają na środku gumki tak że nie można ich przymierzyć. Z jednej strony lipa bo rozmiar rozmiarowi nie równy i dobrze jest mierzyć. Ale że są ludzie którzy bieliznę mierzą na gołe dupsko to stąd właśnie ten pomysł. Czasami jest chęć przymiarki ale wtedy gdy przyjdzie myśl że już ktoś miał to na tyłku to się od razu bierze albo rezygnuje
  3. to twierdzisz że krew wtedy omija nerki?? Oczywiście, będzie redystrybucja krwi do mięśni, ale gdzieś choćby kwas mlekowy który powstaje z mięśniach musi być usunięty. A co do produktów metabolizmu, nie wydaje mi się bo one powodowały kamienie. Zgadza się, dieta, ale gdyby była odpowiednia aktywność ruchowa to i ludzie nie byliby tak otyli. Więc jedno wiąże się z drugim. Zaznaczam że napisałem że nie wiem jaki wpływ kliniczny ma moja hipoteza lecz wszem wiadomym jest ze ludzie otyli ruszają się mniej i dlatego z tym to wiążę.
  4. tak, i myślę że brak ruchu i lenistwo związane z otyłością tez mogą się do tego przyczynić. Podczas ruchu, kiedy mięśnie potrzebują więcej energii, szybciej krąży krew, powstaje więcej produktów do wydalenia, więc i więcej krwi przesączane jest przez nerki. Mają pracę, są rzadsze zastoje, mnie kamieni. Nie wiem na ile by to się potwierdziło klinicznie ale myślę ze coś w tym jest Z resztą trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
  5. Doświadczenie wskazuje w sumie na rzecz oczywistą (z mojego medycznego punktu myślenia). Jednak panowie! W większości przypadków wystarcza się przecież myć!
  6. Skwalen to substancja która powstaje w metaboliźmie tłuszczów, również u człowieka. Aż mi się nie chce wierzyć że tak powszechnie wystepującej substancji nie da się zsyntetyzować.. Ponadto twierdzi się że to właśnie skwalen (oraz rtęć) są szkodliwymi składnikami tych szczepionek.
  7. A z nerkami miały wszystko w porządku?? Bo przy częstym spożywaniu dużych dawek kwasu askorbinowego wytrącają się w drogach moczowych szczawiany, powodują one kamienie. Nie rozumiem, czym się różni wit. C z warzyw od wit. C w suplementach? Nie badają jeszcze
  8. ale oni nie mieli tych nerwów w skórze - mają wrodzoną niewrażliwość na ból nie zrozumiałeś. Normalni ludzie czują z tego wynika tym i tym, oni tylko receptorami w naczyniach i gruczołach.
  9. mymy

    Mikołaj samo zło

    zawsze trzeba zwalić na kogoś winę? a głupota, brak wychowania i samokontroli to nie są główne czynniki? Naśladowanie "znanych" osobistości jest dziś bardzo powszechne.. Już gorsze jest to że małym dzieciom mówi się o mikołaju a za kilka lat usłyszą od kolegów że go nie ma..
  10. tylko że tu chodzi o to, że kąt patrzenia ma jakby zniwelować tą wysokość. dziwi mnie czemu np podchodząc do krawędzi wydaje się ze wysokość jest mniejsza. Poruszanie oczami? A jak staniemy na krawędzi dachu wieżowca to też nam się wyda że jest mniej wysoko? Chyba że to ma znaczenie tylko przy zboczach mniejszych niż 90 stopni nie do końca, bo z 90 stopni lecisz od razu w dół, a jak jest górka, niech będzie to 70 stopni, możesz się sturlać i tu szanse przeżycia są
  11. niedługo będą podsłuchy z bakteriach montować. a co do tematu, bardzo sprytne.
  12. a może po prostu chodzi o odrzucenie ogonu za który ktoś lub coś trzyma, a nie żeby szybciej biec. Dlaczego od razu uwolnienie się od drapieżnika jeszcze wiązać z szybszym uciekaniem
  13. jak ktoś napisał, w życiu embrionalnym i płodowym są czynniki wzrostowe,są też geny, więc nic innego nie jest potrzebne. Bez tych bodźców wykazali że kom. embrionalne rozwiną się w kierunku kom. dróg oddechowych przy kontakcie z powietrzem. Wątpię czy miałby na to wpływ skład gazowy powietrza bo narazie nie udowodnili jeszcze życia pozaziemskiego Nie będę się doszukiwał i zakoduję po prostu: powietrze. (aczkolwiek komórki dróg oddechowych nie są bezpośrednio narażone na powietrze, bo są pokryte śluzem-główny składnik to woda, który poruszany jest przez rzęski w kierunku gardła) Idąc tym tokiem myślenia czy traktując takie komórki sokami trzustkowymi, wątrobowymi oraz jedzeniem wykształca się kom. dróg pokarmowych? Albo drażnienie moczem wykształci nabłonek przejściowy w drogach moczowych? Może się trochę zagalopowałem ale analogiczne myślenie by na to wskazywało. A jakież by to było wspaniałe! Takie częste są nowotwory jelita grubego, żołądka, zamiast wycinać, przeszczepić wyhodowany kawałek. Marzenia...
  14. nawet nie wiesz, kształcąc się na przyszłego lekarza (nieważne że stomatologa), jak bardzo mnie to boli. Bo można zrobić bardzo dużo! Wystarczy chcieć. A w Polsce poziom informowania społeczeństwa o profilaktycznym stylu życia jest ubogi.
  15. ciekawe, ale od dawna wiadomo że umiarkowany wysiłek poprawia funkcjonowanie organizmu. W tym przypadku porównywano umieralność na choroby sercowo-naczyniowe, powinni to przeczytać wszyscy Polacy (aczkolwiek nie tylko u nas tak jest) ponieważ choroby sercowo-naczyniowe są głównym powodem zgonów. Niestety... Nowotwory są na drugim miejscu.. Smutne. Na epidemiologii uczyli mnie tak: w 51% na to czy zachorujemy na coś czy nie wpływ ma nasz styl życia, czyli co i jak jemy, ile śpimy, czy się stresujemy itd. Niesamowicie dużo. Czyli my sami o tym decydujemy, mamy przewagę, trzeba to wykorzystać!!
  16. we wcześniejszym poście mam "propos" teraz to było machnięcie, mój błąd
  17. studia płatne nie sa obiążeniem podatnika ale dzięki temu KAŻDY może się dostać, takie kryte znaczenie. nie pogadamy, w zbyt ciasnych ryzach wszystko widzisz. Opisałem mój przypadek, widocznie bez sensu. Chodzi mi o to że chętni na studia jedno, jaką mają wiedzę ci chętni to drugie, jaki będą kształtować poziom uczelni to trzecie, czy ci z gorszymi wynikami będą dobrymi studentami to po czwarte, ile jest uczelni po piąte i kwestia studiów zaocznych po szóste. I wcale nie jest powiedziane że orzeł mający z matury blisko 300 pkt będzie super studentem. Mam taka koleżankę. Wyryje wszystko. W praktyce jest do d*py. więc może po prostu dodatkowe uczelniane testy wstępne? a propo żuka, to musisz skończyc biologię, a potem idź na specjalizację i napisz o nim pracę jak pisałem, wąskie, wąskie patrzenie..
  18. chciałem uwzględnić ilość chętnych osób, nie brałem pod uwagę ich kwalifikacji. Bo nie każdy z gorszym wynikiem będzie złym studentem... Ba, przyznam się, na stomatologię dostałem się w trzeciej rekrutacji, blisko 200pkt na 300, a wyniki w nauce mam lepsze od większości którzy byli wyżej ode mnie na liście. jak komuś zależy, to będzie się uczył. Problem w tym, że uczelnia po wyniku maturalnym nie potrafi takich ludzi rozróżnić, dlatego jestem cholernie dumny że się dostałem na medyczny kierunek. Takich jak ja na pewno jest więcej, a przecież nie można zrobić uczelni dla tych z wysokimi wynikami, dla tych ze średnimi i dla tych z niskimi. Jeśli by przy staraniu o pracę zawsze wymagali dyplomy to może i to by było dobre.. Nie wiem. Ta kwestia zawsze będzie problemem. tu racja, mnie też to wkurza że przepychane z roku na rok matoły kończą studia. Też bym chciał specjalizację ale to bardzo trudne (wynik z LDEP'u + rozmowa kwalifikacyjna + tylko kilka miejsc które są zwalniane co kilka lat i trzymane dla rodziny rezydentów uczelni..)
  19. a bez matury można się dostać na studia? ;O to walczmy o zmianę przepisów by nie było studiów zaocznych. Bo jak widzę na stomatologii takiego kretyna to ma 124/300 i wszystko poprawia to mnie szlak trafia. Ja jestem za.
  20. mikroos nie przesadzajmy z tym poziomem. Każda uczelnia wypracowuje sobie własny. Czy go trzymają studenci, druga sprawa. Ja np się staram, i moje ego nei pozwala mi jechać na samych trójach. I nie uwierzę w to że chemik raz trzyma pipetkę do 4 roku (jaka to uczelnia??? ja piszę o U Wrocławskim), bo koleżance śniła się chemia po 4-5 godzinnych laborkach (nie wiem czy tylko raz w tygodniu czy więcej) gdzie tylko robiło się związki buforowe i szukało składu. Można ocipieć od pipetki.. nie ważne że z tych 11 wszyscy nie znaleźliby pracy, ale chcą studiować! Może po prostu kogoś interesuje nauka, kierunek, a robić w życiu chce co innego. Po studiach nie tylko zdobywa się wiedzę ale i obycie, inne podejście do niektórych rzeczy i inną kulturę. Jednak idą też na studia, bo liczą na pracę. Nie na wszystkie studia każdy ma możliwość się dostać.. a to że powstała nowa fikcyjna uczelnia to na pewno nie dowód że ja się mylę, bo Ty mówisz że jest za dużo uczelni, a skoro powstała jednak był popyt ludzie poszli, a że zostali zrobienie - inna sprawa. propos tego roweru, nie umiem ripostować, zbyt infantylne zdanie bym miał ochotę się nad nim zastanawiać. Bardzo spłycone, rower nie jest edukacją, a o żuku gnojowym możesz pouczyć się na biologii, nie trzeba do tego osobnego kierunku. Nie chodzi o to że miałby się dostawać każdy niezależnie od ilości pkt, tylko z chęci studiowania nawet Ci którzy mają niskie wyniki składają dokumenty, liczą że się dostaną. A jak są zbyt oporni na wiedzę to ich wywalą. na mój kierunek przyjęli chyba 106 osób, kandydatów 671. Konkludując, uważam że trzeba się uczyć, że mają być miejsca dla studentów i że państwo ma się starać zapewnić im pracę.
  21. tak. socjologia? jak moja dziewczyna szła na studia: 11 osób na 1 miejsce, w Katowicach, 6/1 w Rybniku; teraz, ok 5 osób na jedno miejsce, więc powinno być 5 razy tyle uczelni. A na zarządzaniu przestrzennym jest mój brat, otworzyli NOWY kierunek w Opolu... pewnie z braku chętnych. to studenci powinni wiedzieć na co jest podaż i na takie właśnie kierunek się udać. A jakość spada nie przez za dużą ilość studentów, tylko przez branie pieniędzy od ludzi studiujących zaocznie (Ci z reguły są gorsi bo nie starczyło pkt na dzienne, np 120/300 z maturki) i przez "przepychanie" studentów "z plecami" i dla świętego spokoju. Kuźwa dużo tego dzisiaj ;/ mam kolegów na chemii we Wrocławiu, chemii w Gliwicach i wiem jak wyglądają laborki. Mam dziewczynę i znajomych na socjologii i wiem jak wszystko wygląda. Nie wiem, co próbujesz udowodnić? Sam studiuję stomatologię w Zabrzu i jestem zadowolony, choć ciut więcej "możliwości" praktycznych mogło by być. a według poniższego rozumowania: kształćmy roboli, po co wykształceni ludzie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...