Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Odpowiedzi dodane przez tempik


  1. 35 minut temu, Jajcenty napisał:

    Zostały oceany i ich dno niedostępne dla nas bardziej chyba niż Księżyc :)

    tylko dlatego że nie ma interesu i konieczności tam na razie kolonizować

    36 minut temu, Jajcenty napisał:

    Zasadniczo nie konkuruję ze słoniem af. czy tygrysem syberyjskim. Największym moim konkurentem jesteś Ty - konkurujemy o jedzenie, samice, władze, etc.

    no widzisz bo tą "brudną robotę" wykonali np. twoi słowiańscy przodkowie.. Nie musisz się martwić że mało towarzyski niedźwiedź napadnie cię na asfaltowej ścieżce w lesie :) wilki też raczej nie grożą. z dzikami i sarnami jeszcze trochę walki jest, ale nie ma problemu bo stawiasz siatkę i masz nienaruszone uprawy, chodzisz najedzony, a głodna chodzi dziczyzna.

     

    43 minuty temu, Jajcenty napisał:

    W moim interesie jest zmniejszyć własną populację do poziomu w którym jescze czerpie korzyści (społeczne), ale nie muszę ponosic kosztów konkurencji.

    tylko że to jest twój egoistyczny interes, a ludzkość to suma tych wszystkich egoistycznych jednostek i żeby twój interes był spełniony to ponad połowa świata powinna zacisnąć zęby, zrezygnować ze swojego egoizmu i powiedzieć NIE, nie będę miał dzieci bo zawiodę Jajcentego i zaburzę jego interes :D

     


  2. 15 godzin temu, 3grosze napisał:
    W dniu 6.09.2018 o 01:05, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Jeśli myślisz, że wiesz dużo na jakiś temat, nawet jeśli tak naprawdę nie wiesz,

    Zauważcie, że ze zjawiskiem "nie wie, że nie wie"*, spotykacie się nagminnie.:D

    Szczególnie w Polsce. Piekarz wymądrza się o naprawie samochodów, pracownik biurowy o pracy na budowie, a ksiądz o życiu w rodzinie :D

    wszyscy są fachowcami we wszystkim.

     


  3. 47 minut temu, bea napisał:

    Ciekawe, kiedy takie preparaty pojawią się w sprzedaży.

    Niestety prawo farmaceutyczne jest straszne. Zanim rozpoczną się długotrwałe badania kliniczne czasami mijają dekady! A i to nie gwarantuje że przebadany lek po jakimś czasie nie okaże się niebezpieczny. Moim zdaniem restrykcje powinny być poluzowane i powinny być dopuszczane leki nawet bez dokładnych badań dla ludzi świadomych zagrożenia i świadomie podejmujących decyzję. Ich ryzyko dawało by im szansę wyleczenia i nam wszystkim szansę na wprowadzenie nowych skutecznych leków. Lepsze to niż umierać w oczekiwaniu na nowy przetestowany lek.

     

    • Lubię to (+1) 2

  4. 11 godzin temu, wilk napisał:

    I nie wiem czy to taki nasz ewolucyjny sukces, że mimo wszystko nie potrafimy sobie jako organizm poradzić chociażby z tym gronkowcem, a wracamy do natury.

    Opanowaliśmy każdy km^2 tej planety to chyba jest sukces ewolucyjny?

    11 godzin temu, wilk napisał:

    A co jeśli i on miał jakieś fajne bakterie?

    może i były fajne  i milusie ale zdechły i już :) Widzę że chciałbyś żeby nic nie wymierało i żeby wróciły wszystkie gatunki które bytowały na Ziemi. Ale Ziemia jest za mała, nie pomieści tego wszystkiego co na niej było rozłożone w czasie. Dzięki temu że są wymierania, robi się miejsce na nowe, lepsze, bardziej przystosowane. Tak jak umierający ludzie robią przestrzeń życiową dla nowego pokolenia. Twój model świata będziesz miał w niebie, gdzie nic nie będzie umierało, będzie trwało niezmienne w nieskończoność. nieskończona stagnacja.

     

     

     


  5. 10 godzin temu, 3grosze napisał:

    A i tak działo się to wolniej ( to wymieranie gatunku) niż z powodu człowieka, więc natura miała czas na rekompensatę straty

    tylko że "natura" to tak bardziej jest projekt non-profit więc nie ma tu zysków, strat. po prostu istnieje,trwa, ewouluje. To że wyginęły mamuty to jest jedynie strata dla ludzi bo dzieci nie mogą w ZOO pokarmić takiego osobnika. z tym wymieraniem "wolniej" to też chyba aż tak wolno nie było bo przecież mówi się o masowych wymieraniach, asteroidy,wybuchy super wulkanów to raczej nie są powolne zjawiska.No i najważniejsze, człowiek chciałby sam kształtować ewolucję albo przynajmniej chronić i wspierać gatunki które chce wykorzystać albo takie które przynajmniej nie wchodzą mu w drogę. A takie komary,muchy,korniki,szczury,pluskwy czy bakterie chorobotwórcze to już jest be? przecież to też część natury i to chyba najliczniejsza


  6. Zgodzę się z Tobą że w badaniu cząstek elementarnych zbliżamy się do zapaści.bo żeby pchać ten wózek dalej koszty będą rosły wykładniczo. A polityk jest hojny jeśli mówimy o max kilku mld. Wtedy jest duża szansa na sławę, relatywnie małym kosztem. Jak koszty są większe to lepiej jest zainwestować np. w jakąś populistyczną kiełbasę wyborczą, murowany sukces, zero ryzyka.

    A co do ss to brak jej potwierdzenia to też cenna wiedza i sukces. Z higsem było podobnie, porażki w szukaniu na niższych energiach wykluczało jego przewidywane właściwości. Trochę jak gra w statki, odkrycie pustego pola to też cenna wiedza i zwiększenie prawdopodobieństwa trafienia kolejnym strzałem.

    Ale wiadomo, Noble dają raczej za znalezienie czegoś a nie ze stwierdzenie że czegoś nie ma,nie da się :)


  7. Jeszcze 100 lat temu wydawało się możliwe tylko na papierze przezwyciężenie sił jądrowych. A tu proszę, od wielu dekad możemy się cieszyć z nowego źródła energii.

    aaaaaa, sorry zapomniałem, my nadal nie możemy.

    jak przeanalizuje się budowę/strukturę muru to będzie łatwiej go rozbić głową uderzając we właściwy punkt, niż walenie na oślep. od teorii do technologii mogą upłynąć wieki ale i tak warto bo można się dowiedzieć czy brnięcie w danych kierunkach rozwoju w ogóle ma sens.

     

     


  8. 13 godzin temu, Piotrek napisał:

    Czasy kiedy jedna osoba mogła z powodzeniem wynaleźć technologię mamy już za sobą. Teraz pracują zespoły, które zatrudnione są w korporacjach lub innych podmiotach

    nie ma znaczenia czy wynalazca jest sam czy w dużym zespole.

    13 godzin temu, Piotrek napisał:

    Myślisz kategoriami naukowca/wynalazcy a nie biznesmena a jak wspomniałem na początku te czasy mamy za sobą.

    no raczej mówisz o sobie :) 

    Biznesmen kontynuuje produkcję w starej technologii wprowadzając jednocześnie nową i sprzedając jej owoce po cenach dla bogatych nabywców.  jak stara się wypali to obniża ceny i leci już tą nową technologią. Dlatego taka np. toyota nie schowała np. patentów na wodorowe napędy do szuflady i nie czeka aż zdechną silniki spalinowe.

    Samsung też sprzedaje stare dyski HDD jak i nowsze SSD jak i super najnowsze SSD montowane na razie tylko w najlepszych serwerach. i na każdej tej technologii zarabia.

    Jak schowasz nowe rozwiązanie do szuflady to jest niemal pewne że zanim je wdrożysz to ktoś wynajdzie już coś lepszego i twoje poniesione nakłady na wynalazek wylądują w błocie.

     


  9. 10 godzin temu, Piotrek napisał:

    Biznes to biznes, kosić za każdą bzdurną nowinkę do opróżnienia portfeli klientów. To czarna strona kapitalizmu

    chyba za dużo teorii spiskowych i dodatkowo mylisz marketing z nauką. Nikt przy zdrowych zmysłach nie schowa patentu do sejfu i nie będzie obserwował jak czas jego trwania przemija. Tak samo nie wyobrażam sobie że ktoś opracowaną technologię nie opatentuje i schowa do sejfu narażając się że ktoś ją ukradnie, albo odkryje na nowo i opatentuje pod swoim nazwiskiem.

     


  10. Dla mnie nauka to jest wszystko co sprawia że jesteśmy w tym miejscu w którym jesteśmy i w którym będziemy jutro czyli aktywności które sprawiły że mamy maczugę, koło i mikroskop skaningowy, jakby nasi przodkowie ograniczyli się do humanistycznych nauk to byśmy zdechli z głodu siedząc na drzewie i rozprawiając o sensie istnienia. Nie mówię że są niepotrzebne, ale ich wkład w rozwój jest niewielki

     


  11. większość dotyczących nas rzeczy można nadal z powodzeniem liczyć na kalkulatorze w oparciu o newtonowską fizykę. wszystkie nowoczesne modele są moim zdaniem równie "niedorobione" Moim zdaniem na najniższym poziomie powinien być pełny determinizm, dopóki nie zniknie zasada nieoznaczoności i inne podobne stwierdzenia że "się nie da" to będą tylko protezy i coraz dokładniejsze ale uogólnienia rzeczywistości


  12. Wydaje mi się że wyciągnięto błędne wnioski z badań. Zmieniła się po prostu struktura armii. Od dekady w Norwegii biorą w większości ochotników. To specyficzna grupa mogąca mieć problemy z IQ. Do tego dzisiaj nie bada się IQ testami z lat 70. A z tymi fejsbukami i nowinkami technicznymi to nie przesadzajcie, może mogą upośledzić funkcje poznawcze ale to niewiele ma wspólnego z inteligencją

×
×
  • Dodaj nową pozycję...