Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Odpowiedzi dodane przez tempik


  1. Problemem nie jest prędkości tylko czas. Istniejemy małą chwilę a chcemy przemierzyć świat. W dzisiejszym świecie wszystkie odległości są wielkie i każde miejsce jest wyspą bez możliwości ucieczki. Nawet jakbyś miał to 1c i dzisiaj wystartował to fotkę drogi mlecznej zrobiłby dopiero twój 1000x prawnuk. A głęboki kosmos to już całkowita abstrakcja


  2. Wiadomo że z praktyką jest zawsze gorzej niż algorytmem napisanym na papierze. Żeby to działało to musiałby być systematycznie scenariusz trenowany. bardzo szeroko i przez wszystkie służby, a to wiadomo, czas i pieniądze. Finał jest taki jak niedawno można było podziwiać. Przygotowane scenariusze na atak rakietowy (chyba nigdy nie przećwiczony), niechcący naciśnięty przycisk alarmowy przez urzędasa. W rezultacie ludzie chowający się w kanalizacji, policja pogubiona jak dzieci we mgle, itd.


  3.  

     

    Podobnie jest w przypadku opracowywania planów na wypadek katastrofalnej erupcji wulkanu - jeśli wybuchnie na Filipinach, to żaden plan nie pozwoli ewakuować kilkudziesięciu milionów ludzi

     

    tak jak przy wybuchu bomby atomowej, przy wybuchu wulkanu procent ofiar bezpośrednich to tylko mała część całości, znacznie więcej ofiar pochłania następujący po tym brak jedzenia,wybuchy epidemii,chaos i brak dostępu do pomocy medycznej, wybuchająca anarchia, brak prądu i komunikacji telefonicznej. Jeśli administracja jest w miarę przygotowana to można dużo zdziałać i wiele ludzi uratować. Ale oczywiście taniej jest nie robić nic bo przecież jakoś to będzie.


  4.  

     

    Hmm. W takim razie rozumiem że jak umrze słoń w zoo to już tam nie ma jego krwi i można handlować kłami?

    Oczywiście Thikim, twierdzę również że wydarcie żywemu człowiekowi organu do przeszczepu  to to samo co wzięcie organu od zmarłego.

     

     

    To czy paragrafy działają to tylko kwestia tego kto jak je zapisze i jak zinterpretuje

    to bardziej kwestia podstaw logiki niż interpretacji, chociaż wiem że niektórzy interpretują nawet kolory i nikt im nie wmówi że biały jest biały :D Skórę rysia na kanapie Szyszki oczywiście też można interpretować że to samo dobro w odróżnieniu tej samej skóry na kanapie Kowalskiego.


  5.  

     

    Niby w jaki sposób miałaby się ta ludzkość przygotować?
     

     

    wystarczy szczegółowo zasymulować kataklizm i na spokojnie wszystko przeanalizować i na tej podstawie stworzyć procedury działań w razie takiego kryzysu. po czym te procedury można przećwiczyć i schować do sejfu. na tym koszty się kończą. Dzięki temu w razie katastrofy jest mniejszy chaos. Zupełnie jak np. z procedurami ewakuacji p.poż. od czasu do czasu przypomnienie i to wystarczy.


  6. Narkotyki szkodzą, więc nie sprzedajemy. Ale fanty, jeśli się nie mylę, trafiają do budżetu o ile nie znajdzie się ich właściciel.

     

    To nie istotne. Zakazany jest handel kropka, nie ważne kto go dokonuje. Do tego handel to 2 strony: kupujący i sprzedający. Jak na granicy złapią cię z skórą chronionego kota(którą kupiłeś) to masz sprawę w sądzie. 

    Do tego sprzedaż dodatkowo napędza rynek więc to marny pomysł

     

    sprzedaż jest zakazana bo na tych ciosach jest krew zabitych słoni. jeśli sprzeda go urzędnik celny to ta krew nie zniknie,słoń nie ożyje, więc paragrafy dalej działają i kupujący dalej kupuje nielegalny towar. Zresztą  nie ma o czym mówić, nie słyszałem żeby gdziekolwiek na świecie sprzedawano odzyskane nielegalne trofea.


  7.  

     

    Tez uwazam, ze to debilne rozwiazanie. Powinni to sprzedac w ten sposob psujac choc troche zarobek klusolom.

    czyli w imię prawa mają sprzedawać coś nielegalnego i postępować wbrew prawu??!! równie dobrze policja może sprzedawać zarekwirowane narkotyki, skradzione samochody i dzieła sztuki 


  8. Ale w warunkach dużej gęstości proces powstawania CD nie może być natychmiastowy. Przecież nieskończone tony materii nie zwalą się w ułamku sekundy na jakiś losowy atom wodoru. Tradycyjnie powstanie wirujący gorący dysk. Już to spowolni opadanie. Następnie jak będzie masa i temperatura to zapala się wodór i rozgania pozostałą materię. Wątpię w możliwość powstania CD wcześniej niż gwiazd. Pierwsze gwiazdy pewnie były monstrualne i umierały niewiarygodnie szybko. To już jest bardzo dobry materiał na CD


  9. Chyba gdzieś się nie zrozumieliśmy. Ja mówię że nie było warunków do powstania gwiazd czy CD 100000 lat po wielkimi wybuchu. Dopiero gry świat zrobił się przezroczysty dla promieniowania takie warunki powstały. Wasz "wczesny wszechświat" chyba tutaj się zaczyna?

    A co do wielkości CD, to mają one ograniczenie tempa wzrostu, nie mogły powstać nagle jakieś olbrzymie CD. jakby bombardować CD materią z całej galaktyki to ona i tak będzie jadła własnym tempem, a resztę wydali w postaci fajerwerków widzialnych w całym wszechświecie


  10. Jakoś tego nie widzę co mówicie.

    We wczesnym, bardzo gorącym, gęstym wszechświecie grawitacja jako siła była pomijalna, żeby grawitacja pokazała co potrafi musi zebrać się do kupy bardzo dużo spokojnej masy. Gorące rozbiegane cząstki i atomy nie dają takich szans, musi być dość chłodno żeby materia zrodziła zarodki z których powstanie coś większego. Jakby było tak jak mówicie to powstało by na starcie trochę czarnych dziur które zgarnęły by całą materię i było by już na zawsze ciemno. Albo powstałaby 1 czarna i zrobiła by natychmiastowy kolaps do początku

    • Pozytyw (+1) 1

  11.  

     

    Pierwszy z brzegu: https://obywatel.gov...zport#/w-polsce bardzo modny drugi z brzegu: https://www.mpips.go...nia 2017 r..pdf

     

    nie widzę tu żadnej komplikacji. owszem jest trochę nadmiarowych danych które urząd już ma, ale poza tym jeśli ustawa przewiduje tyle opcji i wyjątków to muszą one być na formularzu.

     

     

    Wniosek o wydanie odpisu aktu stanu cywilnego lub o wydanie zaświadczenia o stanie cywilnym lub zaświadczenia o zamieszczonych lub niezamieszczonych w rejestrze stanu cywilnego danych dotyczących wskazanej osoby składa się do wybranego kierownika urzędu stanu cywilnego." Tylko dlaczego?

    Chyba od 2 lat jest scentralizowany system i można wszelkie odpisy pobierać w dowolnym USC. nie wiem tylko czy już wszystkie stare dane wprowadzili do systemu, mieli to robić "sukcesywnie".

     

     

    Dlaczego w tylu urzędach muszę dawać odpisy aktów zgonu czy urodzenia? Przecież te urzędy mają do tego dostęp.

    No raczej nie mają, aż takiej integracji systemów nie ma. z jednej strony dobrze bo świadomość że jakiś podrzędny urzędnik w gminie ma dostęp do wszystkich twoich danych i rejestrów byłaby niepokojąca.

     

     

    A tu pani: o tu...... zera w KRS brakuje. Dopisze pan

    wiadomo pierdoła, ale dokument firmowany twoim podpisem, jakakolwiek zmiana na nim bez twojej wiedzy i kolejnego podpisu to złamanie prawa, idziesz do sądu i wygrywasz sprawę o fałszerstwo z urzędnikiem. 


  12.  

     

    Absolutnie nie. Gro działań urzędników regulują ich wewnętrzne regulaminy i instrukcje. Które z punktu widzenia obywatela mają wartość papieru toaletowego, ale ze względów praktycznych obywatel musi się podporządkować. I to jest logiczne, że wymagania określają ustawy i rozporządzenia ale organizacja pracy jest na poziomie urzędów w postaci wewnętrznych uregulowań. Problem pojawia się gdy te wewnętrzne uregulowania są zbyt robione pod wygodę urzędników a mocno przeciw obywatelowi.

     

    daj jakiś konkretny przykład poza zakładaniem firmy gdzie faktycznie jest przeginka i 1 okienko powinno działać, nie tylko w teorii.

    Jakoś nie widzę gdzie mogliby Ciebie urzędasy tak męczyć że masz traumę :)


  13.  

     

    Oczywiście że wprowadza. Laser też trzeba zasilić.

     

    oczywiście cewki i inne bebechy standardowo są zamknięte w ekranie(metalowa obudowa)

     

    już gdzieś widziałem podobne rozwiązanie w sprzedaży. wiszący nadajnik podczerwieni o koncie działania 30 stopni. a do usb telefonu podłączany mały moduł z ogniwem fotowoltaicznym


  14. pomysł jest z jednej strony dobry bo nie wprowadza dodatkowego szumu elektromagnetycznego do naszych domów,mózgów. ale z 2 strony trzeba położyć telefon precyzyjnie na ścieżce lasera.

     

     

     

    Coś takiego już chyba nawet jest? Widziałem dzieciaki z migoczącymi adidasami....

     

    widziałeś diody z bardzo przemyślnie dobranymi bateryjkami. Bateryjki kończą się po miesiącu i wszyscy widzą że chodzisz w zepsutych butach. jest wielka "siara" jak założenie majtek z napisem poniedziałek w niedzielę. Wiec biegniesz do sklepu kupić nowe buty.


  15. zapewniam was, że ci z drugiej stronie barykady(urzędnicy) są równie zirytowani całokształtem. No może troszkę mniej bo mają dzięki temu pracę. Oni ubierają w słowa jedynie ułańską fantazję ustawodawcy i wypociny sejmu. Dostają szablon i jedynie co robią to w krateczkach zmieniają dane petenta.

    Więc jak macie jakieś pretensje to kierujcie je na Wiejską. Prawo można uprościć np. do poziomu "zachodu", ale świat ludzi jest skomplikowany i ekstremalne upraszczanie nie jest dobre.

     

    A na zachodzie prawo też nie jest takie proste jak się wydaje. po prostu petent dostaje np. ręcznie napisane 2 zdaniowe pisemko że ma zapłacić x$, płaci i zapomina.

    w Polsce natomiast petent dostaje pismo, czyta nagłówek i już czuje się okradziony i oszukany. więc nie wystarczy 1 proste zdanie. pod nim musi być całe drzewo przepisów z których wynika to 1 proste zdanie. Cała kaskada paragrafów najlepiej jak kończy się na paragrafach konstytucji, albo na paragrafach prawa Boskiego.

     

    Także zadajcie sobie pytanie czy jak dostaniecie jednozdaniowe pismo z jakiegokolwiek urzędu to powiecie OK? czy powiecie: jak?dlaczego?dlaczego ja?dlaczego tak mało? dlaczego tak dużo? dlaczego teraz? itd.


  16.  

     

    A w życiu. Znowu wychodzi że o QC niewiele wiesz ale dużo masz do napisania No ale jest postęp, już o komunikacji sam piszesz. QC daje jeszcze więcej ciepła w telefonie niż zwykłe rozwiązania. Bilans temperatury jest o wiele gorszy

     

    ww296 pisze o przetwornicy a Ty dalej swoje o tym cudzie marketingu. przetwornica step-down wielkości paznokcia nawet się nie zagrzeje jeśli będzie pracowała blisko swojego napięcia(więc może być wklejona w baterię). natomiast jeśli będzie musiała znacznie zwiększać zakres napięć to się sporo zagrzeje i już w baterii być nie może. ciepło generowane przez reakcje chemiczne to inna bajka i qualcom nie ma tu nic do rzeczy.

     

     

     

    QC daje większe napięcie na początku ładowania po to żeby dostarczyć więcej mocy zwykłym kablem i bez wychodzenia poza standard USB - czyli nie trzeba innych kabli ani innych gniazd, czyli jest zgodne wstecz.

     

    tutaj się zgodzę, ale wole porządny kabel którym naładuję każdy telefon szybko niż standardowy kabel do którego trzeba skombinować ładowarkę.

     

    do tego porównaj sobie wykresy ładowania swobodnym prądem( oneplus u siebie to nazywa DashCharging) z wynalazkiem qualcomma. zero procesorów,specjalnych ładowarek i innych dziwadeł. jedynie mocna ładowarka, gruby kabel i podawanie baterii tyle amperów ile sobie zachce, a rezultaty o niebo lepsze.


  17. podsumowując są 2 metody ładowania stałym prądem lub stałym napięciem lub mieszanka obu.
     
    qualcomm poszedł w ładowanie stałym prądem - zmienia procenty drinków ale utrzymuje stałą ilość gram alkoholu w szklance. to dość kłopotliwe i bez sensu!
     
    ja tam wolę ładować się stałym napięciem, ładuję do woli jeden typ drinków/piwa(nie mieszam), z początku bardzo szybko, po czym w raz zapełnianiem organizmu mimowolnie zwalniam proces ładowania.
    ideał to chyba sposób studentów. nawalić się szybko wysokimi procentami przed imprezą, a na imprezie już tylko powoli sączyć piwko o stałym potencjale.
     
    3 metody które rozumie każdy chłop małorolny. gdzie tu ta wielka inteligencja systemów ładowania? :D

     

     

    Tu pokazujesz swoją ignorancję w 100% - wszystkie klasyczne ładowarki, prostowniki itp ładują ze stałym napięciem, jedyne co ulega zmianie to prąd ładowania w funkcji zmiany rezystancji ogniwa. Jeśli napięcie zmienia się w trakcie ładowania to znaczy, że masz walnięty prostownik.
     

     

    ja bym powiedział że jest odwrotnie jak mówisz, stałym napięciem ładuje alternator(dlatego nigdy nie jest w stanie naładować do 100% akumulatora).

    natomiast większość tak zwanych prostowników ładuje stałym prądem (przynajmniej do 90% napełnienia)


  18.  

     

    Tu masz nawet filmik z ładowania. 9V aż do 100 % naładowania przy QC2 https://youtu.be/u3A...A4eC8Au7q&t=538

     

    super mój telefon :) 

     

     

     

    Szanowny kolego - osobiście ładowałem taką ładowarką telefon z miernikiem napięcia i po prostu piszesz bzdury Napięcie na początku ładowania wynosiło 9 V
     

     

    napięcie czego? podepnij jeszcze z jedną przedłużkę USB i zmierz napięcie między nimi, a następnie super by było żebyś sprawdził napięcie na zaciskach baterii. Albo podepnij akumulator  Pb do super inteligentnej ładowarki transformator 20V+mostek, sprawdź V na trafo,sprawdź na AKU, i zaobserwuj co się dzieje z V w trakcie ładowania.

    zobrazuję to tak:

    Siedzisz w barze i ładujesz się, barman(ładowarka) donosi Tobie na blat drinki 70V, ale nie jesteś hardcorem i masz opory i odruch wymiotny z tym napięciem więc dolewasz coli i jakoś wchodzi :) jak już trochę przyjmiesz opory i kontrola maleje, wchłaniasz więcej woltowe drinki. tu musi zadziałać mechanizm kontroli i odcięcie, jak napięcie(%0 we krwi) przekroczą napięcie referencyjne(dla bateryjki chyba 4,4V)

     

    i teraz fundamentalne pytanie: chwalisz się  że piłeś 70% drinki? czy mówisz że takie dostałeś od barmana(ładowarki) ale do przełyku(zaciski baterii) poszły trochę słabsze drineczki? 


  19. Chodziło mi że każda przetwornica może zwiększyć, zmniejszać napięcia, generować sygnały różnego kształtu i częstotliwość u inne cuda. I to wszystko jest prosto sterowane przez kontroler. Można np. brać sygnał z linii USB i nim sterować.

    Każda przetwornica to potrafi tylko że w prawie wszystkich zastosowaniach na wejście sterujące jest poddawany sygnał z wyjścia (sprzężenie zwrotne). Aby na wyjściu był zawsze taki sam przebieg, niezależnie od obciążenia czy zakłóceń(tylko takie zastosowanie w domu Kowalskiego ma sens). Wystarczy np. w zasilacz ATX wpiąć 4 potencjometry i masz super zasilacz o regulowanym napięciu, prądzie, Vmax,Vmin.


  20.  

     

    Nie, piszesz o tym co było. Nowoczesna ładowarka komunikuje się z procesorem telefonu i dostosowuje swoje napięcie wyjściowe do tego co jej procesor wyśle.

     

    OK, mówisz o wyłącznie standardzie "qualcomm quick charge". Zupełnie poroniony pomysł i próba powrotu do czasów że do nokii musisz mieć ładowarkę nokii(najlepiej oryginalna)  do samsunga oczywiście tylko samsungowa itd.

     

     

     

    A dziś te ładowarki podają na wejście USB telefonu nawet i 20 V i są gotowe zmienić to napięcie ze skokiem 200 mV w każdej chwili w odpowiedzi na dane z telefonu.
    .

     

    najbardziej siermiężna przetwornica step-up/down wielkości małego paznokcia to potrafi(oczywiście prąd przy małej nie może być duży). Poza tym te 20V to tyczy się bateryjek sklejonych w szereg. a nic poza 1celowym ogniwem(3,7V) w telefonie nie spotkałem, laptopy OK, może tablety, ale nie telefony.

     

    ten standard jest bez sensu bo przeniesiono cześć elektroniki do ładowarki(kwestia wydajności cieplnej), a i tak założony lejek na Ampery.

     

    dużo lepsze jest "Dash Charge" zwykła ładowarka bez ograniczenia amperów,zasilacz ATX, stary transformator, i inne byle co. i dajesz baterii tyle Amperów ile chce, a jak się przegrzewa(tylko na starcie może być taki problem) to ograniczasz prąd. jedynie co potrzebujesz to dobry kabelek USB który te ampery doprowadzi do telefonu, no i brak blokady A na elektronice baterii.

     

     

     

    To jakim cudem ładowarka QC ładuje najpierw napięciem np. 9 V albo 12 albo 15 albo jeszcze innym a gdzieś od 70 % napięciem już 5 V?

     

    tak jak mówiłem wyżej ta cudowna ładowarka do 70% będzie ładowała napięciem <5V. po 70% żeby zmusić baterie do brania amperów podnosi>5V ale na pewno nie 9V czy jeszcze więcej.

     

    Jest tak jak pisze ww296, marketing, marketing, i jeszcze raz wciskanie kitu.


    jeszcze dodam że mówimy(Ty i ja )o Quick Charge 3.0.

    Quick Charge 2.0 mieli pomysł taki, że standardowe ogniwo 3,7V podłączają do stałego napięcia 5V, i już na starcie ostro ograniczają prąd(inaczej wybuch 100%), w miarę napełniania bateryjki apetyt na A maleje aż spada poniżej limitu, i już dalej ślamazarnie dopełnia się.

    w 3.0 nie pozwalają baterii w spokoju dopełnić się(przy 5V), tylko podnoszą V żeby mimo oporów dalej żwawo łykała ampery.

     

    nic w tym rewolucyjnego, ani dobrego. Lepiej normalnie ładować dużym prądem do tych 70%(zajmie to tyle samo czasu, albo i mniej) i na tym kończyć ładowanie jak nam się spieszy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...