Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lucky_one

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lucky_one

  1. lucky_one

    Co mówi pulpit?

    Przyznaję, coś w tym artykule jest... U mnie też się zgadza. Ja na swoim pulpicie mam miejsce hmm... w prawym dolnym rogu. Zazwyczaj na jedną do czterech ikon (jak się kończy miejsce, to zwalniam troszeczkę ). Reszta jest w całości zawalona Ciekaw tylko jestem, co oznacza tapeta z piękną kobietą :>
  2. Haha, dobre Hazh, dobre Nie powiem, ten artykuł rzuca rzeczywiście nowe światło na rysowanie podczas 'wykładów' Tylko warto zwrócić uwagę, że mowa tu o niestarannym bazgraniu, a nie oddaniu się artystycznym uniesieniom i totalnym olaniu tego co mówca ma nam do przekazania
  3. Hehe, no ale dalej piszę, że jeśli by dużo kabelków dać, to energia może była by w stanie przez nie popłynąć nie powodując uszkodzeń Aczkolwiek rozumiem Twoje argumenty No cóż, myślę że będę musiał pogadać na ten temat z jakimś fizykiem w miarę obeznanym w tej kwestii
  4. No ale jak za dużo? Jak jest dużo, to można zbudować kondensator wielkości boiska piłkarskiego - LHC jakoś im się udało zbudować mimo że jest dużo większe (pomijam, że jak na razie to tylko zdążył się popsuć kilkakrotnie i nic poza tym ) Jak wcześniej zaznaczyłem - jedynym problemem jaki mi się nasuwa jest brak odpowiednio wydajnych przewodników.. Lecz to chyba też można rozwiązać przez puszczenie wielu równoległych 'kabli', żeby prąd miał 'szersze koryto' do przepływania Ehhh... nie wiem - nurtuje mnie ten problem strasznie
  5. A ja kiedyś miałem pomysł, żeby zbudować gigantyczne kondensatory, i zbierać do nich energię błyskawicy w czasie burz... Wszak to by były ogromne ilości darmowej energii.. Później przetwarzało by się ją na parametry (U,I) wymagane w konwencjonalnych sieciach i już (jeśli chodzi o przetworzenie prądu stałego na zmienny, to można by to robić chyba za pomocą silników elektrycznych zasilających turbiny takie jak w elektrowniach, choć jest może prostszy sposób transformacji). Ale zastanawiało mnie, jakie są ograniczenia tego rozwiązania - bo na pewno nie ja jeden na coś takiego wpadłem? Nie wiem, może natężenie w błyskawicy jest zbyt duże, żeby konwencjonalne przewodniki wytrzymały taki przepływ prądu i po prostu by się spalały? No ale przecież obecnie jest możliwość tworzenia materiałów o niemal zerowej rezystancji (nadprzewodniki - mniej lub bardziej skomplikowane; tu by zależało na tych mniej skomplikowanych, żeby się dało je łatwo użyć bez trudnych do utrzymania warunków otoczenia) Oczywiście żeby wszystko było efektywne, potrzebna by była cała sieć takich ośrodków - żeby w sposób w miarę ciągły można było zbierać energię (burze w różnych rejonach kontynentu).. Ma ktoś jakiś pomysł dlaczego nie jest możliwe czerpanie energii z błyskawic?
  6. Hehe, we wszystkim poza wyglądem Ale faktycznie, jeśli o genetyczne podobieństwo chodzi, to jest bardzo duże. Jeśli o mnie chodzi, to zamiast kawy, dużo lepiej fukcjonuję po krótkiej drzemce. Kawa nie daje mi zasnąć, choć raczej słabo odczuwam ten efekt - jestem zmęczony, ale mam przyspieszoną akcję serca. A sen pozwala na regenerację i sprawne działanie. Dlatego lepiej zamiast zawalać noc przy kawie, robiąc jakąś dodatkową pracę, wolę się pół nocy zdrzemnąć, wstać nad ranem (np 0400) i względnie szybkim tempem i na przytomnym umyśle wykonać nadprogramowe zadanie.. Też tak macie?
  7. Czy bardziej składnie nie brzmiało by 'umożliwia rezygnację' lub 'daje możliwość rezygnacji' ? Bo w obecnej sytuacji jest trochę jakby 'masło maślane'.. Nie lepiej brzmiało by 'mogą stać się tak samo powszechne'? Nie wiem, może wyjdę na czepialskiego, ale po prostu artykuł będzie chyba łatwiej przeczytać po naniesieniu tych zmian Nie miałem na celu żadnych złośliwości. Po prostu wg mnie obecna forma lekko zakłóca odbiór.
  8. lucky_one

    PlayZapalenie

    Dla mnie to przede wszystkim wina dziecka, że się odkleić nie potrafi i pomyśleć czym to może grozić, ew. rodziców że nie potrafią kontrolować dziecku rozrywek - i raz na jakiś czas "odłączać je" od konsoli, tudzież chociażby w celu nasmarowania rąk kremem czy zasypania ich pudrem.. Ja jak pracowałem na budowie to jakoś nikt nie diagnozował u mnie problemów dermatologicznych ze skórą dłoni - sam smarowałem je kilkakrotnie kremem po powrocie z pracy i na drugi dzień nie było śladu po uszkodzeniach, w przeciwieństwie do dni, gdy dłoni nie posmarowałem.. Także mnie ta 'przypadłość' też się naciągana wydaje - to jest brak zdrowego rozsądku i ewentualnie jakichś podstaw higieny/stosowania kosmetyków, a nie choroba dermatologiczna. Tym bardziej przemawia za tym fakt, że obecnie w nauce produkuje się mnóstwo pseudonaukowych prac tylko po to, żeby dostać pieniądze - bo w dorobku naukowym nie liczy się wartość merytoryczna publikacji, ale ich ilość.. Najwyższy czas aby to zmienić.
  9. Z tą wybiórczością się zgodzę - póki co mamy antybiotyki raczej mało wybiórcze. Owszem, co chwila są doniesienia o tym, jak to rozpoznano jakiś tam antygen w bakterii czy wirusie, i że znaleziono substancję, która powoduje selektywną reakcję z tym antygenem - słowem, cudowny antybiotyk... Tylko że to wszystko są badania, a w farmaceutyce od odkrycia, do wprowadzenia farmaceutyku na rynek mija 10-20lat - czas potrzebny na wykonanie wszystkich testów in vitro, in vivo na zwierzętach, in vivo na ludziach, załatwienie patentów, podpisanie umowy z firmą, która wyprodukuje lek itd.. Póki co mamy zatem antybiotyki, które w najlepszym wypadku zostały wynalezione 10-20lat temu i są dość mało wybiórcze, jak zauważył mikroos (co najwyżej firmy farmaceutyczne zmieniają ich nazwy i odrobinę proporcje składu), a przez ten czas wiedza medyczna (jak i inne dziedziny nauki) zrobiła ogromny postęp.. Na cudowne leki, niszczące tylko dany patogen (w tym nawet wirusa hiv i komórki nowotworowe) przyjdzie nam poczekać jeszcze co najmniej 10lat.
  10. Popieram Mikroosa Dla diamentu będzie trzeba włożyć więcej energii niż dla grafitu, a otrzyma się przy spalaniu tyle samo.. Więc spalanie diamentu będzie dużo mniej efektywne.
  11. Heh, no i powoli zamiast praw Ohma, Ampere'a i Faraday'a, będziemy przechodzić do ich ogólniejszej postaci: chemii na poziomie atomowym oraz fizyki kwantowej Fajnie fajnie, ale znając życie, to to odkrycie wejdzie do codziennego użytku za jakieś 10 lat przynajmniej..
  12. To wtedy masz zpiratowane na szesnastu klientach p2p
  13. No tak, z dostępnością się zgadzam.. To jeden z głównych czynników wyznaczających cenę każdego towaru
  14. Nie no, tego że złoto jest wyłącznie świecidełkiem nie powiedziałem Zaznaczyłem, że wartości nabrało jako świecidełko - taka była jego pierwotna rola.. Na broń i narzędzia się nie nadawało, za to robiło się z niego ozdoby.. Gdyby złoto zaczęło nabierać wartości dopiero dzięki współczesnej nauce (kataliza, zastosowania medyczne, przewodniki elektryczne itd), a wcześniej było poza zainteresowaniem ludzi (tak jak było z ropą aż do wynalezienia lampy naftowej), podejrzewam że jego koszt byłby znacznie niższy niż jest teraz..
  15. Ja bym tylko dodał, że złoto jest metalem używanym również w katalizie Choć tu używa się wielu innych metali również, w tym platyny i rodu, znacznie droższych od złota - więc takie znowu rewelacyjne ono nie jest. Niemniej prawdą jest, że jego wartość wywodzi się głównie z bycia świecidełkiem :/ Jego trwałość, w sensie nierdzewności, jest użyteczna raczej wyłącznie w przypadku biżuterii, ponieważ złoto ma za małą wytrzymałość mechaniczną aby stosować je do nierdzewnych narzędzi czy elementów konstrukcyjnych - a równie dobrze spisuje się dodatek niklu do żelaza Ja osobiście wolałbym mieć kopalnię rud uranu lub rodu niż złota
  16. A u ludzi zamiast szklanki wody, to musisz mieć samochód, mieszkanie, grubo wypchany portfel, i jeszcze wybrankę toną prezentów obrzucić :/
  17. Byćmoże - nie wiem co mi lali do tego oka - ale chodziło o rozszerzenie źrenic Tylko kwestia jest taka, że ja niewiele węższe źrenice mam na co dzień
  18. hehe, no ja jak wracałem od okulisty, to wyglądałem jak Wiedźmin, jeśli chodzi o oczy Nawet fotkę sobie zrobiłem
  19. hehe, albo pojechanie papierem ściernym za złotówkę lub wypalenie zapałkami za 10gr od biedy można zwyczajnie połamać i zedrzeć na betonie :/
  20. W pełni popieram.. Już 100 osób to było by coś... 10 przy tylu zmiennych czynnikach to faktycznie loteria.. Aczkolwiek artykuł dla mnie o tyle fajny, że mam duże źrenice w porównaniu z innymi ludźmi W normalnym dziennym świetle mam tak duże jak przeciętna osoba w półmroku
  21. Ale jeśli ta energia ma być tak wydajna, to pewnie w ogniwie będzie z 1ml tego alkoholu - koszt całego ogniwa na pewno przewyższy koszt czystego spirytusu, więc może nie ma się o co martwić? A z innej beczki - znów mamy katalizator Pt-Rh Tyle że teraz jeszcze z dodatkiem SnO2 :/ Ale te dwa metale obecne są w bardzo wielu układach katalitycznych - zwłaszcza platyna; bo rod, jak wspomniano, jest pieruńsko drogi Różnią się tylko proporcje oraz dodatki tlenkowe - w katalizatorach samochodowych dodawany jest np tlenek ceru Ciekawe kiedy na rynek wejdą równie skuteczne katalizatory z metali nieszlachetnych..? Jest na ten temat sporo prac, ale jakoś żadna z nowych technologii nie została wprowadzona..
  22. No i ledwo się era mnożenia rdzeni zaczęła, a już niebawem będzie się kończyć na rzecz doczepiania coraz bardziej wypasionego nanochłodzenia i podkręcania fabrycznie procesorów do granic możliwości Czyli de facto wrócimy do ery taktowania zegara Tyle tylko, że z lepszym chłodzeniem niż plastikowy radiator, jakie były w tamtych czasach
  23. Jeśli chodzi o żywe skamieliny to prędzej trzeba szukać w głębinach oceanów - tam od setek tysięcy lat 'klimat' w zasadzie nie uległ zmianie - podobnie jak organizmy zamieszkujące te trudno dostępne środowiska Skrzypłocze, ryby głębinowe, sinice oraz organizmy żyjące na dnie oceanu, w pobliżu kominów wyrzucających gorące gazy z wnętrza Ziemi..
  24. Hehe, tak jak w Armitage III było Szkoda że nie ma linka jakiegoś do próbki tego głosu Jak tak dalej pójdzie, to w przyszłości na randki ludzie będą chodzić z androidami - bo wygląd ładniejszy, można zaprogramować tak, żeby wszystko się ładnie udało i żeby nie dostać kosza, i jeszcze po tym odkryciu głos będzie zupełnie jak ludzki Plus, kupa ludzi wyleci z roboty, bo tańsza będzie maszyna (to się działo już wcześniej, ale nie na taką skalę - póki co ludzie w pewnych miejscach są niezastąpieni..) :/
  25. Znakomity pomysł Miejmy nadzieję że w ciągu 10 lat dopracują tę technologię i będzie możliwa do wprowadzenia Ciekawe czy zamknie ona usta pseudoekologom i innym przeciwnikom energii jądrowej? Może w końcu energia jądrowa stałaby się popularną, bezapelacyjnie najkorzystniejszą alternatywą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...