thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5585 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
121
Zawartość dodana przez thikim
-
Nie podałeś ani jednego rzeczowego argumentu przeciwko temu co napisałem. Przeciwnie, coś sobie ubzdurywałeś że napisałem i wyjaśnienie sprowadzało się do tego co już napisałem (zanim Ty napisałeś): -uważam że napisałeś. -ale nie napisałem -ale ja uważam że napisałeś -Ale gdzie? -Ale tak uważam ze napisałeś. I mącisz
-
MapLite przyszłością samochodów autonomicznych?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Nie chodziło mi o dynamiczne dostosowanie czasu dotarcia do celu w czasie podróży. Tak wiadomo że zawsze trafi. Jeśli wyjeżdżam o 13.00 i spojrzę w tym momencie na nawigację i pokaże czas dojazdu 15.15 to o 15.15 jestem na miejscu. +- 2-3 minuty. A kiedyś mogłem 20-30 minut nadgonić. Ja i tak w sumie wolno jeżdżę. Bo ostatnio na blablacar - zachęcam swoją drogą bo miło się jedzie z dziewczętami, nikt dziewczyny nie wyprzedził na dystansie 150 km. -
Polityka kształtuje poglądy mieszkańców USA na zmiany klimatyczne
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Widzę że demokracja wkracza i w pole nauki. Jednakowoż pytanie to ma akcent ekonomiczny: 1. Czy opłaca się wydać pierdylion dolarów na coś co nie gwarantuje sukcesu. Tzn. ja wiem że sukcesem samym w sobie są wyjazdy na zagraniczne konferencje, finansowanie badań, pensje, a kasa związana z limitami to już jest dla polityków nie naukowców, każdy się wyżywi przy tym stole fundowanym przez podatników itd. Bo ten prawdziwy sukces: "czyli wydajemy żeby się nam lepiej w przyszłości żyło" jest także wątpliwy. Lepiej żyło komu? Zarówno podniesienie jak i obniżenie temperatury wywoła wielorakie efekty. Dla niektórych pozytywne dla innych negatywne. Pytanie co w naszym kraju. Może być nawet lepiej. To dlaczego mamy wydawać miliardy żeby nie było nam lepiej? Jest to tym bardziej śmieszne gdy niektóre kraje najpierw zarobiły na podgrzewaniu a teraz drugi raz zarobią na oziębianiu. A my zapłacimy i tak. -
Próbuje zrozumieć kogo usiłujesz przekonać że ewolucja to efekt. Wszak jak już z 5 post piszę że ewolucja jest efektem Czy siebie już sam zdołałeś przekonać? Bo mnie o tym że nie rozumiesz tego co napisałem - przekonałeś. Co jak zapewne jesteś w stanie zrozumieć nie oznacza że ja użyłem słowa "fundamentalny" w takim znaczeniu Jak już doczytasz wszystkie synonimy to znajdziesz tam także słowo "pierwszy". A także "niepowtarzalny". Czy uważasz to za dowód tego że napisałem że dobór naturalny jest niepowtarzalny? W takim razie trzeba by Ci wyjaśnić co znaczy słowo synonim Synonim to przykład zastosowania implikacji. Jedno słowo może przejść w drugie w swoim znaczeniu ale na odwrót nie musi to być prawdą. Mam nadzieję prywatnie nie jesteś sędzią? Bo przy takiej logice sądzenia byłoby i strasznie i śmieszno.
-
MapLite przyszłością samochodów autonomicznych?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
Kiedyś wyprzedzałem nawigację (google) nawet o 20 %. Ale ostatnie lata to nawigacja jak powie że dojadę o 15:15 to dojeżdżam o 15:15 Moim zdaniem uczy się szybkości jazdy nie tylko od wszystkich kierowców ale i indywidualnie zapamiętuje jak jeździ dany kierowca. Oczywiście przy powiązaniu z mailem. Przy robotach drogowych bywają zacięcia. Kiepsko sobie radzi z rodzajami dróg gruntowych Czasem może prowadzić na nieprzejezdne. -
Tak. Od początku nie rozumiesz całości. Nigdzie nie napisałem że w ewolucji trzeba szukać doboru. Właśnie Ty piszesz o nabiale a ja chciałbym zanim o drobiu powiemy to powiedzieć o ptakach ogólnie. Nie napisałem nigdzie że jest ważniejszy Znowu zaczyna się: -uważam że napisałeś. -ale nie napisałem -ale ja uważam że napisałeś -Ale gdzie? -Ale tak uważam ze napisałeś.
-
Rozwiązali zagadkę trwałości nietrwałego
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Podobno jedyny człowiek który rozumiał polski system podatkowy zmarł 2 tygodnie temu. Więc ten tego A teraz niech będzie sobie przeciętny profesor w programie telewizyjnym i dziennikarz zada pytanie. To jak obstawiacie: ilu powie: nie wiem Są profesorami bo spełnili formalne wymagania żeby nimi zostać. Nic ponad to.- 5 odpowiedzi
-
- Krzywa Wieża w Pizie
- trzęsienie ziemi
- (i 4 więcej)
-
Rozwiązali zagadkę trwałości nietrwałego
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Wychodzi na to że wiele jest jeszcze zagadek na tym świecie nawet i dla profesorów. Mimo iż wszystko wiedzą- 5 odpowiedzi
-
- Krzywa Wieża w Pizie
- trzęsienie ziemi
- (i 4 więcej)
-
Jakby odległości morskie były większe to byłby problem i opóźnienia. Ale odległości między wyspami zależą bardziej od składu Ziemi niż od wielkości. Bez wody - nie ma wysp niezależnie od wielkości. Jest jeden ląd. Ale przy deficycie wody ciężko się zasiedla pustynie. Z dużą ilością wody - nie ma wysp niezależnie od wielkości. Nie ma też lądów. Przypadki pośrednie sobie mam nadzieję jesteś w stanie wyobrazić. Skład jest bardziej krytyczny niż promień. Oczywiście w pewnym zakresie promieni. Ale właśnie o takich zakresach promieni właśnie piszemy. Zależy jakich. Owady np. mają tchawki i od zawartości tlenu zależy gęstość tchawek jakie są potrzebne żeby go dostarczyć. Ale możliwa gęstość zależy też od relacji powierzchnia/objętość a ta jest mniejsza dla dużych owadów. Bardzo duży owad nie ma dość ciała żeby zmieścić potrzebne tchawki - dlatego nie istnieje Duże zwierzęta - to przede wszystkim kwestia pożywienia, trybu życia i efektywności energetycznej - na to ostatnie zawartość tlenu zapewne też ma wpływ, ale jednak nie decydujący.
-
Naprawdę to muszę tłumaczyć? Trochę jak w przedszkolu się poczułem ale niech będzie: A więc Jajcenty pisząc o tych dwóch czynnikach pisałeś o: Zmienność i presję. Pisałeś o przesuwaniu akcentu pomiędzy zmiennością i presją. A ja pisałem o przesuwaniu akcentu pomiędzy: ewolucją i presją. Czy już rozumiesz? Bo ja czuję że jeśli piszę coś w rodzaju przesuwam akcent z 1 na 2. A ktoś odpisuje: nie czuję potrzeby przesuwania akcentu z 2 na 3. To rozmowa jest trudna, bardzo trudna. Ja to już wszystko opisałem czemu. Nie czytacie, a jeśli czytacie nie myślicie, a jeśli myślicie to nie rozumiecie Jeśli napisałem: " Czy nie powinno być jednak tak, że powinniśmy zamiast o ewolucji mówić o doborze naturalnym i dopiero później wskazywać ewolucję jako jeden z efektów doboru naturalnego? " to jakim cudem z tego wywnioskowujesz: Może Ty i to czujesz. Ja to wiem. Nie są tożsame. Nie wiem skąd sobie tę tożsamość wziąłeś, ale że jeszcze mi ja imputujesz to jest w ogóle już niespotykane. To jeszcze raz: to nie jest kwestia że ewolucja = dobór naturalny. To jest kwestia które zjawisko powinno się opisywać jako pierwotne i od którego zaczynać. Dziś zaczyna się zawsze od ewolucji. Przychodzi taki facet czy kobieta na lekcję biologii i mówi: jest coś takiego jak ewolucja. I później dochodzi że wynika ona między innymi z doboru naturalnego. ale to jest mieszanie. Lepiej byłoby zacząć: jest coś takiego jak dobór naturalny. Jednym z jego konsekwencji (przy pewnych czynnikach jak np. zmienność) jest ewolucja. Lepiej tak byłoby zacząć bo to układa logiczny ciąg w głowie ucznia, zachowuje chronologię zdarzeń. A jak zaczynamy od ewolucji to stawiamy to wszystko na głowie z powodów czysto historycznych.
-
Ja o spaniu a Ty o seksie. I jeszcze że ja niby wszystko kojarzę z seksem? Nic takiego w sumie nie napisałem ale Ty od razu przeglądasz ludzi na wylot, do tego niezależnie od tego co piszą i myślą. W sumie po co mam coś pisać skoro Ty i tak będziesz lepiej wiedział co ja napisałem, co chciałem napisać, co myślałem Ciekawe wnioski Cretino. Jednakowoż raczej nie są one podzielane przez ogół ludzi. A można wręcz zaryzykować stwierdzenie że zdania są podzielone: cała ludzkość uważa że społeczne jest wyższą formą niż indywidualne, a Cretino uważa na odwrót. Ja rozumiem co chcesz wyrazić ale to tak jakbyś wrzucił w jeden worek: społeczne i socjalistyczne. A to jednak jest przesada której nawet libertarianin by się nie podjął.
-
Ale ja nie pomiędzy tymi dwoma czynnikami przecież przesuwam...
-
Turystyka generuje już 8% gazów cieplarnianych
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Teraz jest zakaz na postojach i w Warszawie- 12 odpowiedzi
-
- turystyka
- globalne ocieplenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale ja nie o tym piszę Wszystko się zgadza ale nie o to chodzi. Chodzi o akcent Jak o czymś mówimy to określamy często podmiot i przedmiot. Cały dyskurs naukowy toczy się wokół ewolucji (ewolucja - podmiot, dobór naturalny -przedmiot, narzędzie). Mówiąc o ewolucji czasami dochodzimy do doboru naturalnego jako głównego mechanizmu. A może dyskurs powinien się toczyć wokół doboru naturalnego i czasem dochodzić do ewolucji. Dobór naturalny jest pierwszy, pierwotny. Z niego wynika ewolucja ale nie tylko ewolucja. Bez doboru naturalnego, który powoduje, że lepiej sprawdzający się wynik się mnoży, a gorzej sprawdzający wynik przepada, nie byłoby mowy o żadnej ewolucji. Chyba że ktoś potrafi sobie wyobrazić ewolucję bez doboru naturalnego (sztuczna oczywiście nie ma sensu w tym rozważaniu). Dobór naturalny zadziałałby i bez ewolucji.
-
Tak się ostatnio zastanowiłem nad ewolucją i doborem naturalnym i wyszło mi że w zasadzie bardziej pierwotną i fundamentalną sprawą jest dobór naturalny. Tymczasem dobór naturalny postrzega się jako jeden z mechanizmów ewolucji. Czy nie powinno być jednak tak, że powinniśmy zamiast o ewolucji mówić o doborze naturalnym i dopiero później wskazywać ewolucję jako jeden z efektów doboru naturalnego? Czy nie powinniśmy uczyć o doborze naturalnym jako fundamentalnym procesie? Chodzi o akcent. Dziś akcent jest kładziony na ewolucję.
-
Turystyka generuje już 8% gazów cieplarnianych
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
To tylko przykład tego jak wiele czynników można w dowolnym procesie ekonomiczno-społecznym uwzględnić i jak wiele można pominąć. Wynik otrzymamy zawsze jaki chcemy No chyba że ktoś pomija nieświadomie Jeżeli usprawnimy techniki filmowania 360 o i rzeczywistości wirtualnej to to się samo z siebie stanie. Jeśli będziemy promować to nic takiego się nie stanie- 12 odpowiedzi
-
- turystyka
- globalne ocieplenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wielkie drapieżniki wracają
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Ciekawe kiedy ekolodzy rzucą się ratować algi- 3 odpowiedzi
-
- drapieżnik
- zagłada
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wielkie drapieżniki wracają
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Nauki przyrodnicze
Nie możemy być już zaszokowani widokiem dużego rekina w łóżku czy na stole. To nie fatamorgana- 3 odpowiedzi
-
- drapieżnik
- zagłada
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MapLite przyszłością samochodów autonomicznych?
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
W jakimś kraju zapewne tak. Ale pytanie w jakim -
Serwisy społecznościowe pomogły złapać seryjnego mordercę
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Czas się pogodzić z tym że prywatność to deficytowy towar w XXI wieku. To nie oznacza że należy od razu ładować swoje zdjęcia jak celebrytki do internetu Zdrowy umiar. Zarówno obnażanie się jak i zakładanie hidżabu żeby iść kupić bułkę w sklepie świadczy o formie pierdolca Jeśli chodzi o DNA to zbiory rosną i są publicznie dostępne. Dziwne że dopiero teraz wpadli na pomysł z bazami genealogicznymi one od lat istnieją. Powinien teraz nastąpić wysyp odkryć, bo te bazy mają możliwość wskazać krewnych (a także i grupę etniczną), a więc jedna osoba generuje dane dla setek osób do trafienia.- 10 odpowiedzi
-
- serwis społecznościowy
- DNA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oryginalna populacja Ameryki to... 250 osób
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Po to powstały WOT. Raczej tak. Ale to zależy od charakteru czynnika powodującego wymieranie. Zakładając jednak że pytanie nie jest bezprzedmiotowe przy założeniu że czynnik ustępuje lub nie dotyczy tej populacji to: powinni przetrwać. Aczkolwiek dużo zależy od rozmnażania. A jak widać nawet w sprzyjających warunkach może być z tym źle. Zakładając że ich rząd nie przyjąłby modelu chińskiego w rodzaju: jedno dziecko na rodzinę albo zachodniego w rodzaju: więcej dzieci jest w małżeństwach jednopłciowych - to powinni przetrwać. Ludzie generalnie są stworzeni do przetrwania chyba że wszelkimi sposobami z tym przetrwaniem walczą. -
Szacunkowo, od 0,5 R do 2 R. Z tym że ilość promieniowania na jednostkę powierzchni z gwiazdy jest bardziej decydująca. A skład chemiczny nawet bardziej. Życie oczywiście może powstać w dużo większym zakresie parametrów ale pytałeś o życie typu ziemskiego jak zakładam z ludzkimi cywilizacjami.
-
Prawda. Alternatywą byłoby używanie wielu niecenzuralnych słów odnośnie intelektu rozmówców. Więc ad absurdum to chyba lepsze rozwiązanie. No i bardziej pasuje do absurdu. A przepraszam. Ja rzeczywiście polegam na ekonomii. Nie zarządzałem wielkimi firmami Skąd mogłem wiedzieć że natrafię na rozmówcę zarządzającego jakimś tam Intelem czy Microsoftem Napisałaś, co się dzieje przy zachowaniu starej linii produkcyjnej. Napisz co się stanie przy zbudowaniu nowej linii produkcyjnej Na pewno nie jest tak że jak Tesla zbankrutuje to Musk też Musk zyskuje niezależnie od kondycji firmy. Zresztą, logicznym było spróbować. Elektryki są za rogiem. Może Musk przestrzelił ale nie wiele. Jeśli przetrzyma to firma przetrwa. Jakby czekał - ryzykowałby że ktoś inny go wyprzedzi. Dobrze zrobił. Nie wiele ryzykując (firma) zyskać może wiele (kasa i sława). Moim zdaniem segment elektryków przejmą Chiny. A Musk wyjdzie na swoje w kosmosie
- 30 odpowiedzi
-
- pecet
- komputer osobisty
- (i 7 więcej)
-
Słynne „małpie selfie” nie może być chronione prawem autorskim
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
Prawa autorskie przysługują osobom fizycznym lub prawnym (przy czym osoby prawne to fikcja prawna, stworzona dla mnichów kilkaset lat temu). A jak Ci małpa wejdzie do ogródka i korzystając z Twoich zasobów np. zastruga patyk, to czyj jest patyk? Małpy? PETA? W tym wypadku właścicielem jest właściciel aparatu czyli wzmiankowany fotograf - chyba że nastąpiło użyczenie aparatu innej osobie. Mogła być bowiem sytuacja że fotograf użyczył komuś aparat i dopiero w taki sposób trafił on do małpy. Załóżmy wersję dość rozsądną że fotograf odłożył aparat a małpa go wzięła i zaczęła się nim bawić. Aparat fotografa i zdjęcia fotografa. Rozumiem jednak że zarówno dla fotografa jest to promocja jak i dla PETA. -
Słynne „małpie selfie” nie może być chronione prawem autorskim
thikim odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Ciekawostki
To wyżej to na poważnie? Brzmi jak ironia. A zapomniałem i później stado małp samo złożyło pozew do sądu. Mirosław też nie do końca masz rację.