Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Jak widać nawet w sferze pojęciowej to co dla jednego jest egoizmem dla drugiego jest niewolnictwem. Kwestia tego na co kto kładzie akcent. Ale jakim zawodowcom? To by miało sens gdybyśmy dyskutowali: czy szczepić. Ale my reprezentując wyższy poziom dyskutujemy: jak szczepić. Jedni mówią że trzeba szczepić w pierwszym dniu, inni że w ciągu miesiąca. Jedni mówią że trzeba szczepić pojedynczymi szczepionkami, inni że tymi kurcze, słowo mi uciekło, nazwijmy, skumulowanymi. Jedni mówią że najważniejsza jest szczepionka A, inni że B. No więc nie ufasz zawodowcom chyba że zawodowym lobbystom którzy zdecydowali że w Polsce trzeba szczepić ile się tylko da. A takie np. Niemcy wzór postępu dla polskich postępowców - nie mają obowiązku szczepienia. Mają gorszych fachowców? Czy jako państwo bardziej demokratyczne rozumieją co to wolność? Jakoś też mi się wydaje że w Niemczech gdyby doszło do sytuacji podania złych szczepionek to by była burza i kary. A w Polsce? Polacy nic się nie stało. Macie przymus szczepień sterowany napędzaną histerią: o Boże jak nie szczepię to umrze Dlaczego w Polsce lekarze bezrefleksyjnie podają przeterminowane szczepionki?
  2. Nie napisałem Zawsze piszę że przymus jest zły. Niektórzy kochają przymus bo są przymuszającymi albo na tym zarabiają. Inni kochają przymus bo są mentalnie niewolnikami. Wolny człowiek brzydzi się: niewolnictwem, przymuszaniem kogoś do czegoś i zarabianiem na przymusie innych. Z daleka patrząc na sprawę to i owszem. Ale może dasz radę podejść bliżej i spojrzeć z bliska. Nie ma konsensusu medycznego co do tego: - ile szczepionek dawać - kiedy je dawać - jakie szczepionki podawać. - czy i jakie szczepionki podawać pod przymusem. Różne kraje mają tu bardzo różne uregulowania. Polska ma jedne z bardziej przymusowych. Więc to nie jest tak że cały medyczny świat uważa że każda szczepionka i zawsze jest ok. Czy uważasz że te przeterminowane szczepionki: https://www.focus.pl/artykul/przeterminowane-szczepionki-dla-dzieci-lekarze-wiedzieli-co-robia-180205112937 Były ok? Jak myślisz czemu lekarze wiedząc że wstrzykują przeterminowaną szczepionkę to robili? Co im tak zależało na tym żeby złą szczepionką zaszczepić dzieci? Może to jacyś fanatycy szczepień? Co uważają że trzeba przymusowo każdego szczepić nawet gów... Też tak uważasz?
  3. Lokalnie jeśli paneli będzie dużo to mało będzie tam pewnie roślinności
  4. No właśnie nie. Ściana deszczu to przeszkoda? Liście na drodze to przeszkoda? Odblask światła na drodze to przeszkoda? Samochód przed nami to przeszkoda? Musi być algorytm który dany obiekt sklasyfikuje jako istotną przeszkodę. I nie zatrzyma się bo przed nami jedzie samochód. A maszyna ma na to nie zwracać uwagi? W sumie po co patrzeć na sygnalizację świetlną Maszyna ma oczywiście możliwość "zobaczenia" większej ilości rzeczy i są one istotne.
  5. thikim

    Lampa na wrzody

    Ale takich botów nie ma w artykule naukowym To by było bardzo głupie. Chyba że boty piszą artykuły na wiki. Data dostępu jest datą przy której autor skorzystał z danego źródła a nie datą osiągalności linku. Link może pozostać a treść się zmienić. I wtedy nowa data dostępu będzie fałszywa.
  6. A kto mówi o ludzkich informacjach? Piszemy o ludzkich algorytmach. Takich które jak to napisałeś: Tak, one po prostu działają. Ewolucja eliminowała przez miliony lat te niedziałające. Problem w zastosowaniu informatyki w takich życiowych sytuacjach jest taki że te same matematycznie obiekty - informatycznie nie są takie same tylko podobne I na razie jest to ogólnie problem nierozwiązywalny jak z matematycznie "=" przejść na "podobne". Algorytmów ogólnych gotowych nie ma. Możliwe że istnieją jedynie dla wybranych przypadków. Dlatego używamy SI.
  7. thikim

    Lampa na wrzody

    No ja myślę że artykuł można pisać kilka dni. Ale jak ktoś pisze szybko to i owszem. Data nie jest niezbędna - takie są praktyki w artykułach naukowych. Ale tu w publicystyce nie jest to niezbędne.
  8. Hmm. Zagadkowe słowa i wniosek. Bo takie są niespodzianki z SI. Z dużej ilości danych wyłapuje się jakieś małe fragmenty które prowadzą do podjęcia decyzji. To się może udawać w sprawach mało krytycznych np. zabawkach dla dzieci. Ale nie w przypadkach kiedy pomyłka=śmierć. Moim zdaniem jest sens w tym pomyśle z artykułu. Mózg ludzki wydaje mi się że działa podobnie. Identyfikacja jest przeprowadzana wielopoziomowo od SI po dość sztywne algorytmy. A jak mamy niezgodność SI z sztywnym algorytmem to jest komenda: stop, analizuj jeszcze raz.
  9. Ciekawe czy jest jakakolwiek możliwość na "słodką" wodę. Raczej nie, ale któż to wie na pewno.
  10. thikim

    Lampa na wrzody

    Ja się jednak zgodzę z Astro. Linki byłyby przydatne. Są różne sposoby cytowanie źródeł, ale generalnie jednak zasadą jest dokładność: http://www.wzieu.pl/zn/wpe/stylAPA.pdf Czyli link z datą dostępu.
  11. thikim

    Nauka w San Escobar

    Trochę tak, ale to czy coś jest trudniej ustalić zależy nie tylko od tego czegoś ale i od tego jak dokładnie i precyzyjnie chcesz coś ustalić. Tak więc każda rzecz dąży do wiary w miarę tego jak zwiększamy wymagania co do dokładności (co zwiększa trudność). Na proste - tak. Na trudne - eksperymentem ale jak mamy czas, zasoby itd. a przeważnie nie mamy więc jednak pozostaje wiara. Niby nie jest to trudne pytanie: czy za rok będę nad morzem Masz jakiś pomysł na eksperyment do tego pytania? W rzeczywistości - na większość życiowych pytań odpowiadamy przypuszczeniem czyli wiarą. Bo nie ma ludzi którzy byliby w stanie przed każdym krokiem i każdą sekundą swojego życia robić: - czasochłonne świadome obliczenia - próbne eksperymenty Tacy ludzie zostaliby szybko wyeliminowani poprzez dobór naturalny z gry. Byliby bardzo nieefektywni.
  12. Czy Ergo Sum która siedzi przed komputerkiem (a przynajmniej takie słowo zna) przeczytała artykuł? I to nie była jedna z milionów zmiennych Np. to że ktoś siądzie przy komputerku i coś takiego napisze. Ryzyko i trud moja miła kobieto to jest jak się własne pieniądze i własne życie ryzykuje, a nie życie nosorożców za cudze czyli publiczne pieniądze czyli trud innych ludzi. Ale to chyba rozumiesz? Jak ja zabiorę Twoje pieniądze i wydam źle na Twoje leczenie to uwierz mi że to będzie Twój trud zmarnowany a nie mój Dla mnie to będzie przyjemność wydawać cudze. Twoja wypowiedź świadczy że trąciłem jakąś strunę w Tobie. Napiszesz jaką?
  13. Przynajmniej jak giną nosorożce to jest robione śledztwo. Jednakowoż trzeba usprawiedliwić urzędników i jak mniemam badaczy oraz obrońców zwierząt którzy to wszyscy w tym uczestniczyli. Skąd mogli wiedzieć bez przeprowadzenia eksperymentu. Eksperyment przeprowadzono zgodnie z zasadami na całej populacji. Badanie wykazało że nosorożce zdechły (trochę się ta liczba nie zgadza ale cóż). Jakby jakieś jeszcze przeżyły to dzięki temu błyskotliwemu eksperymentowi wiadomo że nie należy ich przenosić. A zapomniałem, jeden jak przeżył to i tak już koniec. Gratulacje dla eksperymentatorów którzy życie obiektów które poddają eksperymentom mają za nic. Tak nauka robi małe kroki do przepaści. Generalnie wiele rzeczy można zrobić dobrze, ale nie jak je robią idioci. A że większość ludzi to obecnie idioci to może lepiej niech już nic nie robią (poza tym co robią ze sobą bo do szkodzenia sobie powinni mieć prawo). Niech się sami przenoszą, niech się sami leczą.
  14. thikim

    Nauka w San Escobar

    Owszem, gry to przykład tak zubożonego i uproszczonego problemu że można posługiwać się pdp Ale nie o tym była dyskusja. Jeszcze Ci jednak podpowiem że przy rzucie monetą też możesz użyć pdp z sukcesem albo i nie
  15. Brak wielu informacji poza: "więcej" , "lepiej" "ekologiczniej" "zdrowiej" "taniej" i "bezpieczniej".
  16. To rzeczywiście jest niezłe podejście. Wysoki Sądzie, teraz to wiemy że ta trucizna zabija. Ale skąd mogłem wiedzieć zanim podałem to całej Warszawie? A nie mógł Pan podać JEDNEJ osobie? No w sumie mogłem, ale procedura badań jest taka że wtedy wyniki nie są istotne statystycznie To już jest poziom dr Mengele. O tu jest esencja tej pychy. Czyli jak procedura prowadzi do śmierci to wszystko jest ok. Rażącym zaniedbaniem jest podanie leku który zabija. Nie wiedzieli że zabija? To się nie podaje prawie 100 osobom tylko jednej, dla której stan wskazuje że ryzyko pogorszenia jest minimalne i bada wyniki. I przy pierwszym zgonie, przerywa się i robi sekcję i bada: dlaczego. A tu uśmiercono 11 dzieci i wszyscy są hapi jacy to z nich zdolni naukowcy. Przecież dokładnie tak zrobiono. Podano i zobaczyło się że coś za dużo zgonów i tylko w grupie której coś podano. Tak. A wiesz co to jest głosowanie negatywne? I pozytywne? Wiesz że jak zapytasz: kto jest za czymś tam to podniesie rękę załóżmy 40 osób/100, czyli mniejszość. A przy pytaniu: czy są ludzie przeciw temu? To podniesie rękę załóżmy 10/100 osób, czyli mniejszość jest przeciw więc można coś zrobić. Odpowiednio sformułowane pytanie sprawia że osoba głosuje tak jak chcemy. Dalej, w szpitalu jest spotkanie eksperta (lekarza) z ignorantem(pacjentem). Jak myślisz czyje jest na wierzchu i czy można tu mówić o równej sile argumentów i przekonywania? Albo najlepiej potrzymaj pacjenta przez parę dób w szpitalu na diecie to zrobi wszystko gdy mu powiesz: możemy przyspieszyć. Jest 1000 i 1 sposobów w jaki lekarz może zmanipulować pacjenta. I to też powinno być wyjaśnione. Bo oczywiście badaczowi nie zależy na tym żeby znaleźć sporo osób do badań. Badacz chodzi i mówi, odradzam spróbowanie mojego leku A pacjent krzyczy, ale ja chce. W końcu ciężarna matka wstaje, bierze nóż i przystawia lekarzowi do gardła mówiąc: dawaj mi skur... to lekarstwo. Z pewnością to tak właśnie było. I teraz rodziny zamordowanych powinny zapłacić odszkodowanie lekarzom których zmusiły do podania tego leku. Zasada jest prosta: nie wiem jak coś działa - nie ryzykuje ludzkim życiem. A przynajmniej unikam nadmiernego ryzyka (bo jakieś minimalne zawsze jest). Śmierć 11 dzieci to nie jest minimalne ryzyko. 11 dzieci na 93 porody.
  17. thikim

    Inter-Planetary-File-System

    Ale macie problemy: https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/ipfs-companion/
  18. thikim

    Nauka w San Escobar

    Masz rację. O Tobie nie wiadomo czy go znasz. Tak samo nie wiem o Tobie czy masz 10000 lat czy 2 dni. Rzeczywiście są to niewiadome Bo takim terminem w przeciwieństwie do ex nihilo ochrzciła to reszta ludzkości? Zdania są podzielone: ex nihilo zamiast wiara mówi prawdopodobieństwa reszta ludzkości mówi: wiara zamiast prawdopodobieństwa. Z pewnością powinieneś poczuć jakiś niepokój to pisząc. Niepokój wynikający z pomyślenia, że da się wyróżnić czas od zadania pytania do udzielenia odpowiedzi w którym to czasie jeszcze sprawdzić nie można
  19. W placebo nikt nie umarł. Z lekiem 11 dzieci umarło. Gdzie tu widzisz zwiększenie szans? Z zera do 11 - to nieskończoność ale zwiększenia prawd. śmierci. Rzeczywiście - bez leku dzieci mają niskie szanse na przeżycie. Jak dla mnie tu powinien prokurator wyjaśnić te badania. I czuję że przy gruntownym badaniu niektórzy by trochę posiedzieli. Rozumiem że określamy jedną ciążę z niskimi szansami na przeżycie dziecka. Dajemy możliwość użycia lekarstwa. Badamy efekty. Pozytywne - kontynuujemy. Negatywne - rezygnujemy. A tu podano niesprawdzony lek 93 kobietom doprowadzając do zgonu 11 dzieci. Trzeba było od razu dać wszystkim ciężarnym w Holandii. A co tam. Nikt by nie zarzucił że próba badawcza mała. Idioci. Ja wiem że fajnie jest się pobawić w naukowca. Ale to akurat była zabawa w mordercę.
  20. Zastanawia mnie tylko co mówi lekarz przed? Załóżmy: "mamy tu nowy obiecujący lek, proszę spróbować" A co mówi po? Załóżmy: "sorry, nie wyszło". A tak swoją drogą to jak zawsze w szpitalu pewnie pacjent ma g... do gadania. Bo realnie to wygląda tak np.: Leży kobieta na sali z nogami szeroko rozstawionymi Lekarz wprowadza kilkunastu studentów, o proszę sobie popatrzeć tu między nogami (tak drzewiej bywało, dziś może trochę jest lepiej)
  21. Bez żadnej złośliwości ani złej woli z mojej strony Jeśli uważasz że czas spierd... bo będzie tylko gorzej - to mimo iż Cię lubię - napiszę - to spierd... (brzydkie słowo, nie chciałem go pisać). Masz prawo. Mi się tu dobrze żyje. Coraz lepiej. Więc pozwolę sobie wyrazić życzenie zostania Jednakowoż uznaję w pełni prawo każdego do tzw. głosowania nogami. Jak komuś jest źle to niech sobie jedzie gdzie mu się podoba - choćby i na inny świat.
  22. Ja się zainteresowałem Czy za młodu była blondynką?
  23. Ale powiedz. Ty to teoretycznie tylko wymyśliłeś? Czy też w jakiejś apce zaimplementowałeś i użyłeś?
  24. thikim

    Nauka w San Escobar

    Chętnie usłyszę coś więcej o Twoim procesie myślowym jeśli jest tak odmienny od procesów myślowych innych nie tylko ludzi ale i całego królestwa zwierzęcego. Jak się myśli prawdopodobieństwami o tym co się będzie robiło za godzinę czy dzień? Albo i rok Zakładam że do prawdopodobieństwa potrzeba jakiegoś wzoru. Tylko problem widzę w tym że nie znam wzoru na prawdopodobieństwo tego że za rok pojadę nad morze. I Ty też nie znasz Przekomarzam się. Dobrze wiesz że robisz to samo co reszta ludzi tylko z jakiegoś swojego powodu upierasz się żeby wiarę nazwać prawdopodobieństwem co prawdopodobnie świadczy o jakimś urazie wobec wiary.
  25. W kosmitów też wierzysz? Technologie wojskowe bo do tych zapewne się odnosisz mają inne wymagania (na jakość i kompatybilność) i w związku z tym wojskowa technologia jest obecnie opóźniona o jakieś 10 lat (zależy od kraju) względem cywilnej. W celach wojskowych zasadniczo nie można sobie pozwolić na ładowanie czegoś co jest niesprawdzone.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...