Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Ponieważ offtop na KW ciągnie się jak lazania od wielu dni, czuję się zaszczycony "wyróżnieniem" mnie przez Wilka jako "sprawcy" całego zła. Zęby nie bolą Cię Wilku? A może ręka drżąca nie ciachnęła tam gdzie trzeba? Bez PW proponuję: "Sugestie Wilka dotyczące offtopu".
  2. Ponieważ offtop na KW ciągnie się jak lazania od wielu dni, czuję się zaszczycony "wyróżnieniem" mnie przez Wilka jako "sprawcy" całego zła. Zęby nie bolą Cię Wilku? A może ręka drżąca nie ciachnęła tam gdzie trzeba? Bez PW proponuję: "Sugestie Wilka dotyczące offtopu".
  3. Ups, myślałem, że chodziło o Wenus z Willendorfu…
  4. Ja tam goopi jestem, ale pewnie chodzi o to, że treść pokarmowa nie ma wpływu na układ nerwowy?
  5. Zrobiłem ponad milion, dwa wypadki, dwie kolizje (nie z mojej winy). Jaki wniosek mam wyciągać?
  6. W znaczeniu jest sens. Woda chyba też "przelatuje".
  7. Węgiel powiadasz? A ja nieumny sądziłek, że przy takiej sraczce (ups, biegunce, czy jak tam) jakoś jest wykorzystywany.
  8. Nie znam się, ale patrzy, że zaczynają się tu schody – "jadalne" nie jest "zerojedynkowe".
  9. Zapewne, ale to Ty zacząłeś forsować coś "tylko" o energii.
  10. Tak – jest to ten sam flash (Adobe), choć zintegrowany. Moim skromnym zdaniem stwierdzenie, że ma swojego "własnego" flasha to semantyczne nadużycie.
  11. Jasne, bo jak może spowodować kolizję jadący ultra przepisowo pojazd? Ktoś robił statystykę zdenerwowania innych kierowców przez wiadome pojazdy? Flota w tym wypadku to bardzo dobre określenie. Ponad dwa, czy więcej? Jedynie kilku moich znajomych, w trybie kierowanym przez człowieka, pokonało znacznie więcej. Nic chyba istotnego z tego nie wynika… Zawsze byłem przeciwny powszechnej inwigilacji. Dzień dobry pojeździe Kowalska; cześć pojazd Nowak – nowy garnitur? Bardzo jestem ciekaw, jak się będą uczyć. To naprawdę innowacja. Strach się bać co będzie, gdy wypuszczą je w "świat".
  12. Ok, mój błąd (źle odczytałem Stanleya).
  13. Bastard, rozumiem, że to takie specyficzne poczucie humoru, bo chyba nie argument w dyskusji? Ludzi z kręgów władzy, którzy wyznają teorie spiskowe w końcu nie brakuje. Z tego co pamiętam, to głównie jednak nie tą stroną. Zapewne z 1 kg kaszy powstaje 1 kg mięsa. Stanley, odpuść sobie bzdury.
  14. Astroboy

    Dieta by Bastard

    "Wino do woli" brzmi smakowicie, jednak ze względów samopoczuciowo-ideologiczno-religijnych odpada. Doskonale to wiem, a niektórzy twierdzą nawet, że psyche jakoś tam koreluje z tym, co jemy.
  15. Astroboy

    Dieta by Bastard

    Chłopaki, przepraszam, że się wtrącam, bo bardzo miło się Was czyta, ale może jakieś "praktyczne" wskazówki dla przeciętnego "zjadacza chleba" ()? Osobiście od dawna mam przekonanie, że cała "klasyczna" piramida żywieniowa jest postawiona delikatnie mówiąc na czubku (). Może uwagi dla otwartego jednak umysłowo człowieka, który z wózkiem wjeżdża do marketu? Może coś w stylu: 1. śniadanie - suflet ze szpikiem, rzeżuchą i słonecznikiem; 2. móżdżek zawijany na jajach i zapieczony z serem; 3. gomółka sera z cebulą.
  16. Ze względu na FAKT, że zostało to obalone, jak i FAKT, że obserwujemy radykalnie szybkie zmiany (jak na matkę Ziemię), nie wydaje Ci przynajmniej stosowne nie obracać w żart naszego "jednie" 20% wkładu? Każdy homeostat ma jakąś przestrzeń parametrów, w których regulacja jest możliwa, a jeśli Ty już wiesz, że owe 20% możemy pominąć w całym tym kompletnie przez nas nieogarnionym mechanizmie, to wybacz – to nie jest nauka, a czysta mistyka. Tylko o to mi chodziło. Kiedyś już to pisałem, ale jeśli nawet "zakręcilibyśmy" nasze kominy, to według obecnej wiedzy fali to nie powstrzyma. Pytanie, czy to my spowodowaliśmy tę lawinę jest ciągle otwarte, ale osobiście sądzę, że tak.
  17. Astroboy

    Dieta by Bastard

    Spontan spontanem, ale spinać się Bastard nie musisz. Sądzę, że WHO mamy tam gdzie powinniśmy. Zakładam ten wątek za Ciebie, w Twoje ręce przekazuję, i czekam na dawkę konstruktywizmu. Na marginesie, tabelek nie stosuję, bo zwykłem nie dojadać (nie licząc głodówek), niż najadać się do syta.
  18. Powiem szczerze. Nigdy w życiu nie stosowałem tabelek, przeliczników, jak i innych podobnych bzdur. "Bochenek" chleba starcza mi na tydzień. Cukier tylko do porannej kawy, miodu nie używam (może przy Wigilii ), owoce owszem, ale nie nazbyt, warzywa zdecydowanie tak, strączkowe (zwłaszcza soja) lubię, ale nie nadużywam, ziemniaki to tylko raz na ruski rok w postaci frytek , mąka typu 1850 - 2000 owszem, ale niezbyt często (ot pizza wegetariańska jest równie dobra ), makarony rzadko, jeśli już, to tylko "brązowe". Powszechnie stosuję przy byle pierdnięciu oliwę, "ziarenka" (słonecznik, dynia, orzeszki, itp.) podjadam, różne otręby z mlekiem czasem wsuwam. Błonnika oczywiście mi nie brakuje.
  19. Tu się zgadzam, bo ponoć po wieczornym umyciu zębów garnitur bakteryjny rano jest dokładnie taki sam. Jestem ciekaw, jak widzisz owo rozwiązanie Wszechmocnego? Ciekawe, i odniosę to do siebie. Widzisz, gdy jeszcze kupę lat temu jadłem mięso, to były to głównie ryby, wątróbka właśnie, i dobry smalczyk z cebulką i boczkiem. Od bardzo wielu lat to nie moje jednak klimaty, ale węglowodanów nigdy nie nadużywałem. Owszem: jajka, ser, mleko, pełny ryż, soczewica, kuuupa warzyw, pęczak, kasza gryczana, to podstawa mojej diety. Nie sądzę, bym swoim życiem na to zasłużył. Może papierosy lub alkohol?
  20. Mógłbyś to rozwinąć Pogo, bo nie bardzo łapię. Mi chodziło o to, że bez względu na model (klient-serwer) błędny kod pozostaje dalej błędny.
  21. Glaude, dzięki wielkie za mediacje. Kajam się (Bastard, wybacz), ale pozostaję jednak niewzruszony na uśmieszki przy łożu konającego. Uśmiech z serca tak, ale jest to, tak mi się wydaje, coś innego.
  22. Nie jest aż tak idealna. Gdyby była, to Ziemia by nie stygła. Wybaczcie Panowie (jakoś Panie chyba wybaczą, bo ostatnio nie widać Was wiele; szkoda, była np. taka Kaliberka 44…) ale przegapiłem bardzo ciekawą wg mnie rzecz: Mógłbyś to rozwinąć Bastard? Oczywiście dla mnie już trochę późno (niewiele już własnych zębów mi pozostało), ale zawsze to może być interesujące, jak zachować jeszcze trochę te już nieliczne.
  23. Skoro jesteś z "branży", to na dzień dobry doskonale wiesz, co powinieneś otrzymać. Jutro od rana mam zwyczajnie robotę. Niektórzy, nie wiem czy wiesz, pracują. Taka zwyczajna praca, nie zabijanie ludzi. Skumaj zwyczajnie, że w tej kwestii zdecydowanie nie jestem na Twoim poziomie bufo bufo.
  24. Za mało pijesz, i masło rzuciło Ci się nie tylko na mózg. Życzę Ci, byś PRZEŻYŁ to, co ja przy mojej pierwszej żonie. Jej śmierć. Defekacja dotyczyła oczywiście moich życzeń względem Ciebie. Edit: jeśli jeszcze w tej kwestii zobaczę jeszcze jeden Twój uśmieszek: to znajdę alternatywną dla debili "misję na Marsa" – misję zmazywania Twojego uśmieszku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...