Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Z dedykacją dla Ciebie cytat z tej strony: Mam nadzieję, że niebyt wpierdzielasz zupki firmy o podobnej nazwie, bo rzuca się na mózg…
  2. Wytracam spokojnie, ale w rzeczy samej, powinienem wolniej czytać. Wiesz, zbyt wiele myśli na pięć minut, a (wybacz), jakoś przy winnym piątku nie chciało mi się głębiej. Przyznaję, przeczytałem cały wątek bardzo pobieżnie. Zbyt wiele rzeczy i chorych emocji (oczywiście nie moich ) przyszło mi dziś rozbierać. Edit: Glaude. Przy całym dla Ciebie szacunku, jednak skoryguję. Głownie jednak zakres widzialny. Gdybyś miał tak ok. 6000 K, to świeciłbyś jednak nie tylko w podczerwieni.
  3. W zestawieniu z nie znajduję odpowiedniego emotiokona… Nie wyrażę tu życzeń dla Ciebie, bo nikomu nie życzę przykrych doświadczeń. Wiesz, w bezwolnej defekacji jest np. mało godności…
  4. Cóż, zapewne nie czuwałeś tygodni przy konającej na raka osobie (zwłaszcza Ci bliskiej), ale chyba nie jest to śmieszne… Osobiście sądzę, że wszystko co pomaga ludziom (zwłaszcza intelektualnie i duchowo) żyć i umierać LEPIEJ jest DOBRE. Oczywiście, dragi na samym końcu listy…
  5. No nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
  6. Chłopaki, ledwo wróciłem, a Wy tyle alkoholu beze mnie? Już chyba nie nadrobię, by termity: ogarnąć w kontekście ich regulacji efektu cieplarnianego. Podobnie chyba nie pijam tyle piwa, by tak śmiało rzucić: Patrzę też w moje bazy danych, ale może jakieś literki się pogubiły, bo ni cholery nie znajduję…: Tu: chyba nie pomogą mi nawet dwa wina. Jeszcze nie odkorkowałem, ale czy chodzi o to, że poziom egzosfery lub termosfery ma jakieś znaczenie dla klimatologów? Bastard, właśnie odkorkowałem. Twoje zdrowie!. A w ogóle: jutro też Panowie jest dzień. Lepiej położyć się wcześniej spać, by zachwycać się wschodem wspomnianego. Tylko wschodów Słońca Wam życzę.
  7. Na terytorium USA być może, ale globalnie to błędna teza. http://www.prognostic.pl/-/prognoza-populacji-bydla-na-swiecie Ciekawe; ja naiwny sądziłem, że gazowanie bydła i trzody to jednak czysta natura,
  8. Cóż, ciekawe badania, zapytałbym jednak tylko, czy czasem "prędkość" picia alkoholu w znacznie większej mierze nie zależy od towarzystwa, z którym się pije? Co do podziałek i znaczników, to słyszałem, że ponoć najlepsze są gule. Jako jeszcze jeden ciekawy pomysł na wydatkowanie pieniędzy na badania polecam inną kwestię: szybkość spożywania alkoholu, a jego cena.
  9. To może też coś wrzucę? Bardziej dla początkujących. http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/183030,Kwantowe-splatanie-dla-poczatkujacych http://www.kwantowo.pl/2013/12/21/poplatane-splatanie-od-epr-do-bella/
  10. Niekoniecznie (kwestia skali odniesienia ). Jeśli interesuje Cię wątpliwa wiekowość wd w tego typu układzie, to polecam prackę: http://arxiv.org/pdf/astro-ph/0303456v1.pdf Wielce ciekawa, sporo bebechów modelowania, itp. Jeśli nie masz czasu (), to przewiń do strony 31 (Rys. 16.12). http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_kataklizmiczny
  11. No nie wiem, przydałby się WhizzKid. Szczerze mówiąc, to dużo większego kłopotu upatruję w "wiekowości" białego karła.
  12. Rzeczywiście Pogo, zajmujące! Szukając nieporozumienia zacząłem od: a nawet: Cóż, "studentom" wiele można wybaczyć. Ale to jednak raczej kwestia tłumaczenia…:
  13. Znamy i Kudriawkę (Łajkę), choć z definicji ona nie miała powrócić… Prawda o jej śmierci wyszła na jaw dużo później. Co do skazańców w kosmosie, to już niejednokrotnie było. Polecam polski wkład w ideę (doskonały film): Ga, ga. Chwała bohaterom.
  14. Całkowicie się zgadzam z Tobą, choć pisałem akurat nie do Ciebie Radar, a do Thikima. Widzę, że muszę jednak parę zdań więcej… Czyli jednak uwzględnia co całkowicie przeczy zdaniu p. Dr. Jona Tak to nie działa Thikim, o czym już kiedyś było. Doskonale przecież wiemy, że choć zupełnie pomijalny, to jednak kolor gaci Iksińskiej może mieć wpływ. Serio, to autor TWIERDZI, że jest to wielkość zaniedbywalna, bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Ja twierdzę, że za całą tą zagadką stoją niewidzialne kolorowe jednorożce. I co mi zrobisz? A trochę poważniej, to nikomu nie odmawiam prawa do wynajdowania czegokolwiek (bez względu na kolor skóry, płeć, wyznanie, ilość punktów, czy cytowań). Sugeruję tylko rozsądek przy tłumaczeniu jak działa to, co się odkryło. Myślę, że ignorancja jest usprawiedliwieniem, i chyba zrozumiała to również redakcja (wracając do cytatu):
  15. A co tu wyjaśniać? To nie wiesz, że nie brakuje chętnych którzy za laurkę "Udział W Misji Na Marsa" pozwolą wystawić swój czerep na intensywne promieniowanie kosmiczne?
  16. Nie mam nic do tego, jednak zapewne Skoro jednak autor TWIERDZI, to wybacz. Ja nie wiem, i takie twierdzenia mi nie powiewają, tylko denerwują.
  17. Skoro nie znamy "mysiego", i zapewne nie chcemy uprawiać dowodzenia opierając się na doskonałym wszak logicznie dziele "Młot na czarownice", to proponuję jednak pomoc tak zacnym instytucjom jak NFZ czy ZUS, bo zapewne niejeden (niekoniecznie chory) przedstawiciel Homo ponoć sapiens z radością zamieni się rolą z inkryminowanymi myszami.
  18. Może i twierdzi, ale jak słusznie napisał Gucio: http://pl.wikipedia.org/wiki/EmDrive#Krytyka
  19. Przed dalszą dyskusją polecam przemyśleć to powyżej.
  20. Pewnie by się dało, ale dalej będziemy grzebać w piaskownicy?
  21. Niejednokrotnie w kwestii "misji na Marsa" wyrażałem swoje zdanie, ale, na Boga!, czym zawiniły biedne myszy? Toż zdecydowanie więcej debili rodem Homo się tam pcha – jakoś nie słyszałem o jakiejkolwiek myszy, która z własnej woli chciałaby tego dokonać…
  22. Szaleni jogini (niekoniecznie tradycja hinduistyczna) to nie tylko z piwkiem, i nie tylko z przeponą. Edit: wiecie co? Mam głęboko to oznaczanie gdzieś. Mojego winka (całkowicie na użytek własny) nie będę oznaczał, podobnie jak nie oznaczam zawartości alkoholu. Zawsze czuję się miło zaskoczony tym, co dała natura. Jeśli jakiś urzędas zechce wejść jednak do mojej piwniczki, to musi się liczyć z psiurami, moją jeszcze dość mocną pięścią, i kupą mojej radości. Edit2: po porannym przeglądzie jestem wielce rad. Pąki na winnych krzewach rokują nieźle.
  23. Astroboy

    Maj

    Wszystkim forumowiczom zamajenia wszystkiego, co w Was się może zamaić. Moje psiury były dziś szczęśliwe – tyle szczekania na kosiarkę (oj, bolało , kupa przestrzeni). I musiałem zapalić po niemal każdym wynurzeniu Glaude. Nie zapomnijcie tylko, że (nie tylko dla Pogo): Edit: zapomniałem: Edit2: szanowni Koledzy biochemicy. Ostatnio trudno mi się pozbierać po Waszej porcji mądrości (serio), ale jako lubię oliwki (oj, lubię! ), jak i oliwę, tedy zdarzyła mi się szczególnie dorodna Oliwka, która ma pytanie. Spacerków wspólnych naszych nie kwestionuje, ale czy istnieje coś takiego dla Niej jak "dieta" (Dziewczyna rusza się naprawdę żwawo – proszę o uwzględnienie mojego, jak i Jej wieku ), która nie będzie wymagała nazbyt wielkich wyrzeczeń, a Jej przysłuży (moją kuchnią nie była nazbyt zdziwiona, nawet wykazuje spory entuzjazm – ot w zapiekance ryżowej wsadziła swoje trzy grosze w postaci pestek dyni )?
  24. Tak przypomniało mi się, jaki to "sztab ludzi" tworzył amisiowego workbencha… Mam taką "spiskową" teorię, że łatwość i szybkość jest bardzo relatywna; w szczególności wielkość firmy ma tu znaczenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...