Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Fizycy uważają, że informacja nie może zostać zniszczona, ponieważ zanegowanie tego powoduje odrzucenie determinizmu. Jeśli wiem, z jaką siłą i pod jakim kątem uderzysz bilę na stole, to potrafię policzyć, jaka nastąpi potem sytuacja. Nikt, jak do tej pory, nie zauważył, by bila znikała, albo teleportowała się w inne miejsce na stole. Determinizm, jak każda DUŻA rzecz w fizyce, to paradygmat. Ale jeśli porywasz się nań, to musisz mieć spore zaplecze. Bekenstein nie zgadzał się z Weelerem, że czarne dziury 'nie mają włosów'. Hawking chciał obalić twierdzenie Bekensteina, ale mu wyszło na opak - potwierdził je, i zrobił trochę więcej...
  2. Spokojnie i grzecznie, to pijają herbatę Japończycy. W nauce, jak zapewne TrzyGrosze doskonale wie, sytuacja przypomina raczej ring. Każda słabość jest punktowana wielokrotnie, i nikt nie stosuje się do zasady, że leżącego się nie kopie. Robi się to tylko w odpowiednim stylu. Edit: Mam nadzieję, że kolega TrzyGrosze mówiąc o fermencie, miał na myśli ten kulturalny, biologiczny, do 18%...
  3. Ciężko mi wyobrazić sobie kulturalne wypicie 9 piw. Chociaż może wypicie tak, ale późniejszą próbę powstania już nie.
  4. Pogo, chyba nazbyt uderzasz w podniosłe tony. Moje wtręty (jak sądzę, doskonale to wiesz) pisane są z przymrużeniem oka i sporym dystansem również do samego siebie. A zauważam sporo więcej niż czubek swojego nosa. Zgodzę się, większość ludzi nie potrafi/ nie może/ nie chce być samodzielna i potrzebuje podpórek duchowych /mentalnych/ intelektualnych. Ale zapewne masz rację, że nie jest to moim problemem. Co do szacunku, to spora część naszych rodaków tego nie posiada, A swoją drogą, szacunek związany tylko z tytulariami to sekciarstwo. Ktoś kiedyś powiedział, że odsetek idiotów wśród ludzi wykształconych jest zapewne podobny do tego wśród pozostałej części społeczeństwa. Coś w tym jest. Współczesna nauka nastawiona na zdobywanie zewnętrznych środków na badania musi wchodzić w krąg 'medialności' i marketingu (czy ktoś wyłoży kasę na coś, o czym nikt kompletnie nie słyszał? Otóż nie.) I niestety często zahacza zwyczajnie o śmieszność i infantylizm. O braku profesjonalizmu nie wspomnę, bo nawet publikacje w 'Nature' potrafią zawierać 'szkolne' błędy. Naprawdę.
  5. To nie fizyka tworzy potwory. Ludzie to czynią. Z kulturą biologii bym uważał - ileż to sponiewieranych dusz po 'zwyczajnym' piwie...
  6. 0. Nie oczekiwałem odkrycia bozonu Higgsa. I wcale mnie to nie uradowało. Odwrotnie! Na marginesie, to nie wiemy, jaki to bozon Higgsa. 1. Nie mam nadwagi. A cel spaceru z ukochaną wolę realizować 'szybciej', bez spaceru. 2. Zupełnie nie dotyczy, ale miałeś chyba na myśli endomorfika (vide 3) 3. Też nie - nie wspomniałeś o mezomorfiku, bo tu mi najbliżej. 4. Dobrze, że nie zwymyślałeś mi od emotikoników. 5. Naprawdę, bieganie z miotełką przy kościach niewiele kosztuje i jest zajęciem dla 'wyznawców'. Nic do nich nie mam, przeciwnie, szanuję. Ale osobiście nie mam mentalności 'ludka do biegania z miotełką'.
  7. Bardzo słuszna uwaga. Z tego co wiem, 20% w naturze to już hardcore.
  8. Oczywiście, mając tytularia oraz sporą kasę z grantu łatwo napisać 'Zakochani ochotnicy zwalniali, by iść w tempie kobiety.' Ale przecież każde spostrzegawcze dziecko TO widzi. Gdyby powiedziała to moja sąsiadka, pewnie losowo wybrany 'inteligent' uniósłby brwi i szyderczo uniósł kąciki ust. Ale ja nie widzę różnicy. Tylko, że moja sąsiadka nie zmajstruje z wyżymaczki wielkiego zderzacza hadronów. 'Dobre badanie' niekoniecznie jest dobre. Podrzucam pomysł - wpływ spożywania zepsutego jedzenia na konsystencję oraz częstotliwość oddawanego stolca. Można wziąć sporą kasę, ale przecież każde DZIECKO wie, jaki będzie wynik. Edit: Pytanie jest proste: szukamy PRAWDY, czy pierdół? Aczkolwiek jest jeden problem z fizyką - nie ma jakiejkolwiek gwarancji, że istnieje PRAWDA.
  9. Niezmiennie to samo - świeże powietrze. Poszerza horyzonty. Polecam koledze Kopciuchowi otworzyć okno, choć wiem, że w pewnych obszarach miejskich to problem.
  10. Powiedziano wiele - w kwesti połączenia OTW i teorii pola wciąż wiemy tyle samo. Czyli nic. A jeśli mało w kwestii informacji przy horyzoncie zdarzeń: http://en.wikipedia.org/wiki/Black_hole_information_paradox
  11. Niekoniecznie, aczkolwiek definitywne określenie rodzaju ewolucji jako wertykalnej lub horyzontalnej przypomina nieco astrologię.
  12. NIC nie może być pominięte. Ale nie zauważasz absurdu? Te same wnioski dotyczące 'mniej ważnych rzeczy' moja sąsiadka (właściwie bez wykształcenia) sprzeda za kwotę tysiąckrotnie mniejszą. A danych z LHC (bez LHC) nie sprzeda żaden Pan Ziutek nawet za połowę kwoty. Czy to jest jasne?
  13. '... gdy podczas polowania zostanie na skorpiona ugryziona' - wiedzą naukowcy, za co biorą pieniądze. Co do niedorzeczności, spróbowałbym wstrzykiwać wszystkiemu co się rusza czysty alkohol. Ciekawe jaka byłaby reakcja? Może warto wystąpić o grant unijny? 'Neuroy bólowe' - chyba już nie nadążam za trendami w nauce...
  14. Niby prawda. Ale z konkurencją jest tak, jak z genitaliami komara. Niby są, a ich nie ma.
  15. Ależ szybko mijają te dekady - od 2008 do dziś już trzy... Starzeję się niesłychanie. A datowanie zajęło zapewne 20 minut. Ależ ta dzisiejsza technologia jest niesamowita! Może i zostaną przeniesione, ale ciekaw jestem, czy nie są przypadkiem 'nowoodkryte'.
  16. Raczej nie. Ping będzie ten sam. Ale ciekawi mnie, jaki będzie pong. Tego już wzmiankowany artykuł nie dotyczy. Może warto przejść na pongi?
  17. Ostrzeżenie jest niezbędne. Bez tego ktoś mógłby wypić dwie butelki i poprosić o trzecią, nie wiedząc, że wypił już równowartość dwóch litrów wódki.
  18. Widać jestem wyższy, ale nie miałbym problemu z dotrzymaniem 'kroku'. Zgadzam się CAŁKOWICIE, ale zapytam, ile trzeba KASY, by dotrzeć do tej 'ZASKAKUJĄCEJ' tezy? Pogo, nauki podstawowe chyba mają ZNACZNIE większą wagę... Czy może jednak się mylę?
  19. Moim laickim zdaniem, Waszeci tezy nie tyle, że kupy się nie trzymają, co kupy stworzyć nie mogą. Primo: Waszeć ewolucję WSPIERA, nie zaś ją obala. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy w 'gładkie' (matematycznie) funkcje zmian (choć fizyk zacznie tu mówić o szybkości zmian ). Waszeć może niezbyt ewolucji teorię obejmuje... Owszem, ale ja mogę twierdzić o pierdnięciach mamutów, których odór powalił setki prób mutacyjnych natury. Taka masówka nie ma form pośrednich (w materiale kopalnym). Gdybym kapusty, bigosem się zwącej, więcej wpierniczał, i co dzień Waszeci w wąchawę kopcił, to gwarantuję, że w materiale KOPALNYM Waszeć się nie znajdziesz. Waćpań 4 z czteroma milionami pewnie zoczył!!! Resetów Ci u nas nie brak, ale i te cztery przymiijmy na znak woli naszej, i pewności, że niektórych w glebę trzeba wbić wielokrotnie. Z Waszeci zdania patrzy, że się pojawił, w Waszeci zdań wysławianiu, ale umiaru polecam. Z miliardami uwagi polecam, bo toć nie ludzkość, umiaru wszelak w kopulacji nie mającej. A tych 'czikenów' to w miliardy nie idzie. Zapomniałeś Waszeć o MILIARDOWEJ części ludzkości, MIĘSA (najmniej 'czikenowego') nie Wpierniczającego. EDIT: CZYTAM ponownie, i zastanawia mnie jedno - jak Was zdiagnozować (vide dyskusja vs. temat artykułu). Czyżby syndrom smoleński?
  20. Wysumowanie wszystkich tych procentów daje sporo ponad 100. Czyżby chodziło tu np. o tablety z uszkodzonym wyświetlaczem, po których użytkownicy przejachali pojazdem? Ewentualnie te z awarią 'baterii', które zostały utopione w wodzie, po czym zamrożono je w zamrażarce?
  21. Ciekawy pomysł, tylko, że jeśli będzie ich miliard, i niech każdy ma masę dajmy 1 kg, to musielibyśmy wysłać na orbitę masę z tysiąc razy większą od tej, którą wysłaliśmy do tej pory. Chyba czas szukać sponsora. Możliwości lotów kosmicznych wśród takiego śmiecia też małe. I Han Solo nie da rady. Nie wiem, co to za Ziemia, bo nasza Ziemia porusza się z prędkością prawie czterokrotnie większą.
  22. Ale czy ja postulowałem coś takiego, jako rzecz realną? Warto się zastanowić, co mają na myśli ludkowie od 'szybkiego reagowania', którzy mówią o 'systemie szybkiego reagowania'. Szybko schodzić do piwnicy? Edit: 'Walnięcie atomówką' narobiłoby tyle śmieci, że o lotach w 'kosmos' możemy zapomnieć na dobre miliony lat.
  23. Na 100% wychwycimy to na klatę. Współcześnie ani USA, ani Rosja nie dysponują technologią, która pozwoli na na sensowny 'przechwyt, zwłaszcza czegoś odpowiednio masywnego. 'Wojny gwiezdne' na niższych orbitach, przy niższych prędkościach względnych, też nie są 'przewidywalne i wygrywalne'. O efekcie Kesslera nie wspomnę - oglądałeś już 'Grawitację'? Polecam. Bo widzisz, jakoś nie potrafimy 'przechwycić' tych wszystkich śmieci, które krążą nad naszymi głowami, całkiem blisko.
  24. Raczej jestem ubawion Waszeci rymów składaniem.
  25. "Jakoś nie kapujesz, że temperatura była zbyt wysoka, by przeżyć." Jakoś nie dosięgasz mojego dowcipu. Wybacz, ale chyba każdy czytelnik tego forum wie, że: "Wysoka temperatura zniszczyła życie na ogromnym obszarze." Podobnie, stwierdzenie: "Brak roślinności musiał pociągnąć za sobą stopniową zmianę klimatu." nie jest zbyt odkrywcze - to zwyczajny truizm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...