Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Fafi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Fafi

  1. Nic mnie nie zrozumiałeś, mikroosie. Po pierwsze, nie preferuję życia w niewiedzy i nie o tym piszę. Po drugie, gdy pisałem "wiemy o tym zawczasu i co... zapobiegniemy?" to miałem na myśli Ciebie i mnie jako przykładowe osoby, które wiedzą, a nie wszystkich ludzi ogólnie. Odpisałeś twierdząco ("Oczywiście") i wymieniłeś nawet kilka możliwości, co jest całkiem śmieszne w tej sytuacji. No chyba, że Ty osobiście masz możliwość wprowadzenia tego w życie... w takim razie nie mam więcej uwag. Myślę, że nie ma już co ciągnąć tego tematu, nic z tego nie wynika. Pozdrawiam.
  2. no patrz, wiemy o tym zawczasu i co... zapobiegniemy?
  3. Nie, nie sądzę, ale nie o to mi w istocie chodziło. Sednem sprawy jest, że ta wiedza może być i prawdopodobnie będzie wykorzystywana do kontrolowania zachowania ludzi. I to mi się nie podoba. Ten dziennikarz na dodatek wprost twierdzi, że takie będzie zastosowanie tej wiedzy, jakby to była najzupełniej oczywista i normalna rzecz pod słońcem, oczywista oczywistość (swoją drogą typowe zagranie PR).
  4. Owszem, było by pięknie, gdyby nasz świat tak funkcjonował. Niestety, to mrzonka.
  5. aha... wciąż chodzi o to samo: inżynieria społeczna, masowa kontrola, manipulacja ludzkimi umysłami i zachowaniami.
  6. Tak? To naprawdę ciekawe. Możesz wyjaśnić na jakiej podstawie tak twierdzisz? Albo inaczej, jakie kryteria przyjęte przez Ciebie pozwalają Ci stwierdzić, że organizm żywy odczuwa ból i cierpi? Może uprzedzając dalszą dyskusję, od razu przedstawię swoje stanowisko - rozstrzygam to z punktu widzenia posiadania bądź nie układu nerwowego (takiego jak u zwierząt). Rośliny go nie posiadają, więc nie czują, co nie zmienia faktu, że w różnoraki sposób reagują na bodźce - ale nie czują bólu i nie mają świadomości. W królestwie zwierząt występuje układ nerwowy i im bardziej jest on skomplikowany i złożony, w tym większym stopniu występuje czucie oraz przejaw świadomości. Takie są moje kryteria określania, czy organizm może odczuwać ból lub cokolwiek innego. Podobnie mogę opisać punkt widzenia zatwardziałych nie-wegetarian. Szkoda, że tylko to Cię interesuje, zamiast rzeczowej dyskusji na temat wyniku tych badań. Wygląda na to, że ten temat jest Ci tak bardzo nie na rękę, że jesteś zainteresowany jedynie drwinami i ośmieszaniem. W sumie to typowa reakcja psychologiczna. Ot, taki często spotykany odchył zatwardziałego mięsożercy.
  7. jeśli to wszystko, co zrozumiałeś... no to wyrazy współczucia.
  8. Fafi

    Szkodliwe oszczędności

    co myślicie o tych produktach? http://www.betterlifegoods.com/SearchResults.asp?Cat=1
  9. Szkoda, że pełny materiał nie jest dostępny a z abstraktu nie wynika, czy te statystyki są różne dla wegetarian i wegan (ci pierwsi spożywają mleko i jego przetwory oraz jajka, ci drudzy nie); wrzucono do jednego worka te dwie grupy, a przecież ich dieta zasadniczo się różni. Osobiście (opierając się na tym co wiem, bo to interesujący mnie temat) jestem skłonny przypuszczać, że zwiększone ryzyko raka j.g. występuje u wegetarian spożywających mleko (i być może duże ilości sacharozy, czyli słodyczy), a u wegan nie. Bardzo chciałbym się dowiedzieć szczegółów i czy tak jest w rzeczywistości. Może ktoś z Was wykupi dostęp online do pełnych publikacji z AJCN i podzieli się wiedzą? źródło (abstrakt): http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/ajcn;ajcn.2009.26736Mv1 Cancer incidence in vegetarians: results from the European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (EPIC-Oxford) Background: Few prospective studies have examined cancer incidence among vegetarians. Objective: We report cancer incidence among vegetarians and nonvegetarians in the European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition–Oxford (EPIC-Oxford) study. Design: This was a prospective study of 63,550 men and women recruited throughout the United Kingdom in the 1990s. Cancer incidence was followed through nationwide cancer registries. Results: The standardized incidence ratio for all malignant neoplasms for all participants was 72% (95% CI: 69%, 75%). The standardized incidence ratios for colorectal cancer were 84% (95% CI: 73%, 95%) among nonvegetarians and 102% (95% CI: 80%, 129%) among vegetarians. Comparing vegetarians with meat eaters and adjusting for age, sex, and smoking, the incidence rate ratio for all malignant neoplasms was 0.89 (95% CI: 0.80, 1.00). The incidence rate ratio for colorectal cancer in vegetarians compared with meat eaters was 1.39 (95% CI: 1.01, 1.91). Conclusions: The overall cancer incidence rates of both the vegetarians and the nonvegetarians in this study are low compared with national rates. Within the study, the incidence of all cancers combined was lower among vegetarians than among meat eaters, but the incidence of colorectal cancer was higher in vegetarians than in meat eaters.
  10. Wyrażenie "znacznie ponad 1 metr" oznacza więcej niż "około metr". Naprawdę nie wiedziałeś, czy tylko udajesz?
  11. No cóż, jeśli chodzi o to jak nas zabezpieczają europejskie normy, to rzeczywistość wygląda tak: http://www.obywatel.org.pl/index.php?name=News&file=article&sid=10921
  12. wy tak poważnie czy żartujecie? trudno mi uwierzyć, że słoniowe tupnięcie będzie odczuwane kilka kilometrów dalej...
  13. To oczywiste, że przyroda nie zna pustki. Ale nie jest to wytłumaczeniem tego, co napisałeś wcześniej (przypominam): "Bardzo dobra wiadomość powiększyła się przestrzeń życiowa ptaków." Bo przestrzeń życiowa tych ptaków, które migrują, nie koniecznie się zwiększa. Z artykułu wynika tylko, że się przesuwa bardziej w kierunku północnym. Zgadzasz się ze mną?
  14. Jak słonie wytwarzają te drgania podłoża?
  15. aby na pewno tak jest? przecież one migrują do strefy o optymalnej dla siebie temperaturze, ta strefa przesunęła się jako całość na północ, a nie rozszerzyła o ileś tam kilometrów w kierunku północnym. Jej kraniec bardziej oddalony od biegunów też się przecież przesunął w kierunku północnym, więc trudno tu mówić o powiększeniu przestrzeni życiowej. Tak czy nie?
  16. Fafi

    Chemiczna randka

    No cóż... zarejestrowałem się, wykonałem cierpliwie przydługaśne testy i czego się dowiedziałem? Że udział każdego z 4 typów u mnie to: 23%, 23% 25% i 26%... :/ czyli w sumie nic konkretnego a jeszcze dochodzi margines błędu. Trochę się zawiodłem.
  17. Stawiam hipotezę: częstość występowania orgazmów u kobiety zależy głównie od tego, jakim kochankiem jest mężczyzna- im bardziej jest pewny siebie, atrakcyjny seksualnie, męski, namiętny, ładniej wygląda lub pachnie, może zapewnić kobiecie atrakcyjniejsze (bardziej komfortowe) otoczenie w czasie seksu, a także im ma większego członka czy dłużej może się kochać zanim będzie miał orgazm (co daje więcej czasu partnerce) - tym większa szansa, że kobieta będzie szczytować. A te cechy są zdeterminowane przez geny mężczyzny. To wysoki poziom męskich hormonów wprost determinuje jak mężczyzna radzi sobie w życiu z zarabianiem pieniędzy, a jednocześnie silnie wpływa na jego ciało i fizyczną atrakcyjność seksualną (znaczenie ma nawet zapach mężczyzny - feromony - wpływający na kobietę podczas stosunku). I w ten sposób to działa - zamożność mężczyzny sama w sobie nie przyczynia się do częstszego szczytowania kobiety - nie tu jest związek przyczynowy, chociaż dodatnia korelacja jest zauważalna.
  18. ha! niesamowite! może moje obserwacje mają mało wspólnego z powyższym eksperymentem, ale znając siebie, wielu bliskich znajomych oraz członków rodziny bliższej i dalszej mogę rzec, że wiele dziewczynek, które w dzieciństwie otrzymywały mało bliskości fizycznej i uczuć od rodziców w dorosłym życiu było bardziej męskich w porównaniu z "średnią" dla kobiet, a także chłopcy, którzy w dzieciństwie doznali dużo fizycznej bliskości i troski od rodziców, w wieku dorosłym byli bardziej łagodni, spokojni i mniej agresywni, niż tzw. przeciętny mężczyzna. Jestem ciekawy Waszych obserwacji na ten temat.
  19. To właśnie będzie mała robota a duża przyjemność Prościej to zrobić, niż tego typu rzeczy: a i ingerencja w mechanizm forum była by zerowa lub znikoma.
  20. Ale jest logowanie na forum a zalogowany użytkownik jest pamiętany za pomocą cookie więc wystarczy dodać mały mechanizm sprawdzania ciasteczka na stronie głównej (i dodać/włączyć ukrywanie postów ignorowanych userów).
  21. To nie będzie wymagało wiele pracy, bo strona jest nakładką na forum wyświetlającą pierwsze ("założycielskie") posty plus kilka odpowiedzi.
  22. Bardzo proszę o wprowadzenie takiego mechanizmu, aby posty użytkownika oznaczonego jako "ignorowany" za pomocą przycisku na forum, nie były wyświetlane pod artykułami dostępnymi z poziomu strony kopalniawiedzy.pl. Jest tu takich 2 czy 3 użytkowników, którzy prawie do każdego newsa dodają swoje trzy grosze, przy czym, niestety, 90% ich wypocin nic nie wnosi, więc nie chcę tego czytać, i system ignorowania userów byłby tu w sam raz - tylko żeby działał również dla strony głównej...
  23. Nie ma się czego obawiać ani podejrzewać, bo nie ma do tego podstaw. Albo jest to napisane w artykule, albo nie jest. Skoro nie wynika to wprost z artykułu, czy badacz uwzględnił czy nie uwzględnił wpływ produkcji i utylizacji baterii, to na wyrost i niepotrzebne są takie dywagacje. Równie dobrze można by napisać, np.: "obawiam się, iż nie został tutaj uwzględniony wpływ na środowisko produkcji paliwa do reaktorów atomowych"... tylko co to wnosi? nic.
  24. mógłbyś podać przykłady z historii cywilizacji jak to pięknie się one rozwijały dzięki kanibalizmowi uprawianemu przez swoich najlepszych, najinteligentniejszych osobników?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...