Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3769
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    138

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. Może w końcu dojdzie w PL do jakiejś znaczącej zmiany (oby). Najchętniej wizualizuję sobie krach systemu POPiS-owego, że tak sparafrazuję największego artystę scen polskich POPiS to partia środka. Przydałoby się silne rozsądne lewe i prawe skrzydło. Myślę, że potencjał na takie lewe skrzydło tkwi w Razem. A prawe? Jakoś nie widzę (od razu zwracam uwagę, że napisałem "rozsądne").
  2. Mariusz Błoński

    Dziad zamknięty...

    Plus za wyrażoną tęsknotę/zawód
  3. Wiem, że na forum nie mieści się całość, jeśli tekst ma strony. Wolę tego nie ruszać, żeby Jacek zajął się skończeniem nowej wersji witryny. Nie chcę mu głowy zawracać innymi rzeczami. Dlatego warto przeglądać serwis ze strony głównej. Przynajmniej jeśli o wywiady i artykuły chodzi. Dzięki
  4. Tym, co na pewno zauważamy jest dramatyczny spadek przychodów z reklam Google'a. Nigdy nie były to kokosy, ale - generalnie mówiąc - czynsz za mieszkanie dało się opłacić. Mam nadzieję, że po starcie nowej wersji witryny coś tu się poprawi, bo Google karze witryny nie spełniające ich standardów, a nasza nie spełnia. Również uważam, że forum to ważny element. Tym bardziej, że naprawdę pojawiają się tutaj interesujące komentarze. Problemem jest nie poziom merytoryczny, a kultura. Wcześniej czy później, nawet w tematach bardzo neutralych światopoglądowoa (jak np. fizyka), pojawiają się wtręty osobiste. A można tego uniknąć, albo cierpliwie tłumacząc, albo rezygnując z dalszej dyskusji z kimś, kto kocopoły opowiada. Gdyby było bardziej kulturalnie, to myślę, że forum lepiej by funkcjonowało, ludzie by z niego nie odchodzili, a i dyskusje mogłyby być bardziej interesujące. Jest w tym i moja wina, bo nie moderuję forum. Mamy też wadliwą konstrukcję na SG, która powoduje, że bardziej popularny temat na forum całkowicie wypycha z bloczka na SG tematy, w których mniej się dzieje. Zmienimy to w nowej wersji strony. Może też przydałyby się jakieś inne zachęty/mechanizmy działania?
  5. @Astro Skąd wniosek, że Radar pije akurat do Ciebie? Mi to wyglądało na ogólniejszą uwagę. @Astro@KONTO USUNIĘTE Kurde, to temat o tym, że mamy poważny kryzys i potrzebujemy pomocy. Myślałem, że tutaj już się nie da skoczyć sobie do gardeł. Jak widzę, da się. @radar Co do wolności słowa. Zwróć uwagę na to, co dalej napisałem. "Myślałem, ze dorośli ludzie..." Faktem jest, że obrażanie kogoś za poglądy jest słabiutkie. Ja lubię rozmawiać z ludźmi o odmiennych poglądach. Rozmowa z ludźmi, z którymi się ciągle we wszystkim zgadzasz to lizanie się po jajkach. I tak, mam znajomych, których część poglądów doprowadza mnie do białej gorączki. Jak jest blisko, to po prostu nie kontynuuję dyskusji. Podobnie zresztą mam z nieznajomymi, po których widzę, że są mądrymi ludźmi, ale akurat pewnych kwestiach bardzo błądzą (bo ja przecież mam rację i moja racja jest mojsza). Wtedy też kończę dany temat, bo wolę z nimi interesująco pogadać na inne tematy.
  6. @radar Niewiele? Nawet nie wiesz, jak wiele to pomogło. Baardzo dziękujemy. Na Twitterze mamy konto, wrzucamy tam nasze treści, powoli się rozwija. Ciężko jednak stwierdzić, jak się to przekłada na dochody. Chyba tak sobie. Mamy nadzieję, że zmieni się to po debiucie nowej wersji witryny (powstaje od ponad 3 lat). Wielkie dzięki za przesyłanie dalej, to pomaga zyskiwać nowych czytelników. A z angielskim to mnie bardzo zdziwileś. Myślałem, że obecnie jest nieźle. Z tego, co mówisz, wynika, że w czasach gdy kończyłem liceum poziom wśród znających angielski był sporo wyższy. A były to czasy zaraz po komunie. Z moderacją to się biję w piersi. Mam z tym problem. Z jednej strony brak czasu i skleroza, że trzeba jednak zaglądać. Z drugiej - i to chyba problem u mnie poważniejszy - zbyt duże zamiłowanie do wolności słowa. Wydaje mi się, że dorośli ludzie powinni umieć rozmawiać i jeśli wybierają jakiś styl porozumiewania, to najwyraźniej im on odpowiada. Ale to, co mówisz, to kolejny mocny sygnał, że to, co się dzieje na forum, szkodzi. Najłatwiej byłoby zlikwidować forum, taki chyba od dawna trend panuje. Wiele serwisów nie daje możliwości komentowania. Z drugiej jednak - jest to pewna wartość. Najwyraźniej będę musiał bardziej się zająć moderowaniem. I jednak przekonać sam siebie do większej "surowości" wobec wypowiedzi. Nie będzie łatwo Jeszcze raz wielkie dzięki. I za pomoc materialną (olbrzymią) i za cenne uwagi.
  7. Piosenka młodych wioślarzy mnie wkurzała, a właściwie jej teledysk.
  8. Nieodmiennie Kazik (którego jako młodszy nastolatek szczerze nie znosiłem ), do Kazika wiele różnych rzeczy, od L'Arpreggiaty po The Hu i Bałdycha.
  9. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Zdecydowanie nie. Wg. Wikipedii różnica w tej II unieważnionej turze wyniosła 30 000 głosów. Tymczasem w proteście wyborczym zauważono, że 50 000 głosów przeliczył nieuprawniony personel, 30 000 głosów przeliczono zbyt wcześnie, w głosowaniu brali udział nieletni oraz osoby nie będące obywatelami. W sumie TK uznał, że nieprawidłowości dotyczą niemal 80 000 głosów, przy 30 000 różnicy. Dlatego kazali powtórzyć.
  10. Zwykle nie wolno. Wszystko zależy od tego, na jakiej licencji jest grafika. Jest trochę źródeł z bezpłatnymi grafikami/zdjęciami do dowolnego użycia, generalnie amerykańskie instytucje federalne również udostępniają swoje zdjęcia/grafiki do publicznego niekomercyjnego wykorzystania. Fotki i grafiki udostępniają też na pewno CERN, ESO, ESA. Ponadto prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci autora. Wątpię jednak, by ktoś chciał Cię ścigać za użycie jego grafiki jako logo na forum KW. Gra nie warta świeczki
  11. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Powoływanie się na analizę dra Kontka wydaje się bezcelowe. Jego metodologię skrytykowali inni naukowcy. Tutaj masz list otwarty prof. Berenta: https://wydarzenia.interia.pl/wybory/prezydenckie/news-zdebialem-prof-sgh-nie-zostawia-suchej-nitki-na-wyborczych-w,nId,22159653 Krytyka jest też w analizie Batorskiego, Flisa i Szulca: https://www.batory.org.pl/publikacja/falszerstwa-czy-falszywe-alarmy-statystyczna-kontrola-wynikow-ii-tury-wyborow-prezydenckich-2025/ Mamy też 2 analizy przygotowane na zlecenie prokuratury: https://www.gov.pl/web/prokuratura-krajowa/komunikat-dot-opinii-bieglych-ws-wyborow-prezydenckich3 Jedynie krytykowana przez innych analiza dra Kontka mówi o sfałszowanych wyborach. Trzy pozostałe nic takiego nie wykazały.
  12. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Nie można mówić o trójpodziale władzy, gdy te same osoby są członkami władzy ustawodawczej i wykonawczej. A tak było od początku III RP. Więc wygląda to tak, że na polecenie ministra Kowalskiego jego resort przygotowuje projekt ustawy, którego przygotowanie nadzoruje minister Kowalski, potem ustawa trafia do Sejmu gdzie za jej przyjęciem głosuje poseł Kowalski, później minister Kowalski ustawę wykonuje, a jej wykonanie nadzoruje poseł Kowalski. Taki mamy trójpodział władzy. Nie było. Tak silna polaryzacja i wrogość (nota bene, badania naukowe pokazują, że jest ona silniejsza po stronie "demokratycznej") to robota POPiS-u. Zależy im na polaryzacji, bo dzięki temu wycięli inne partie i od 22 lat mogą wymieniać się u władzy. Na jakiej podstawie wnioskował? Na podstawie analizy dra Kontka, której metodologia została rozjechana przez ludzi od lat zajmujących się analizami wyborów. Niezależnie jednak od tego, nie powinno być tak, że wniosek ministra wystarczy do wstrzymania procesu wyborczego. Przy każdych wyborach byśmy mieli cyrk z tym związany. To prosta droga do dyktatury. Partia rządząca w momencie przegrania wyborów parlamentarnych masowo składa wnioski i przeciąga powołanie nowego parlamentu. Fundacja Batorego - zdecydowanie nie proPiS-owska - opublikowała analizę wyborów zrobioną przez ludzi, którzy wybory zawodowo analizują jest tam też o metodologii dra Kontka: https://www.batory.org.pl/publikacja/falszerstwa-czy-falszywe-alarmy-statystyczna-kontrola-wynikow-ii-tury-wyborow-prezydenckich-2025/ "Pisowski prezydent" to tylko wygodna wymówka (a więc, w kontekście ostatnich wyborów, nie ma tego złego... ) do nicnierobienia. Nic nie stało na przeszkodzie, by uchwalać potrzebne ustawy i dawać je do podpisu. Wówczas można by powiedzieć, że "staraliśmy się, ale zablokował". Nie starali się, nie chcieli... A przyczyna, IMHO, jest taka, że skoro PiS wprowadził pewne mechanizmy, które były dla niego korzystne/wygodne, gdy sprawował władzę, to są to mechanizmy korzystne dla władzy. Niezależnie od tego, kto ją sprawuje. I władza się ich nie pozbędzie.
  13. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    To tym bardziej nie należy przeliczać. Bo skoro w spisku przeciwko Trzaskowskiemu bierze udział PKW oraz wszystkie inne komitety wyborcze, a także ludzie, których komitet Trzaskowskiego wysłał do komisji, to ponowne przeliczanie nic nie da. Jego wynik jest z góry jasny. Niezależnie od tego, kto by liczył. Jaszczur ma najwyraźniej bardzo długie ręce (czy jak tam się kończyny jaszczurów nazywają). A tutaj interesujące spojrzenie: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,32053388,ukradzione-wybory-to-zamach-smolenski-platformy-oto-dlaczego.html To nie jest kwestia tego czy innego sędziego. Jak pamiętasz (a o ile się orientuję, jesteś na tyle posunięty w latach by pamiętać) i wówczas różne rzeczy mówiono o ówczesnych sędziach. Problem w tym, czy izba, która ma coś rozstrzygać, powinna to robić. Problem w tym, że skoro to ona uznała wybory parlamentarne i zastrzeżeń do tego uznania nie było, to czy tym samym nie została właściwie "zalegalizowana" również przez obecnych rządzących. Przyznasz, że nie może być tak, że uznajemy bądź nie uznajemy sądu za legalny w zależności od tego, czy orzeczenia/wyroki są po naszej myśli albo nie są. Swoją drogą, tak się zastanawiam, dlaczego rządzący nie odkręcają tych wszystkich - niewłaściwych ich zdaniem - rzeczy, które narobił PiS.
  14. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Ponowne przeliczenie nie powinno doprowadzić do ponownych wyborów, ale do ogłoszenia zwycięzcy. Ale - o ile w ogóle jest ono prawnie możliwe - powinno się odbyć wyłącznie wówczas, gdy byłyby bardzo solidne podstawy do podejrzeń, że doszło do tak dużych oszustw/nieprawidłowości, że zmieniło to wynik wyborów. Obecnie takich podstaw nie ma. Są jedynie podstawy do stwierdzenia, że różnica między Nawrockim a Trzaskowskim była inna, niż ogłoszona po pierwszym liczeniu. To jednak nie jest powód, by przeliczać wszędzie, bo lekarstwo będzie gorsze od choroby. Służyłoby to wyłącznie zaspokojeniu ciekawości, jaka ta różnica była. I nic więcej. Ale to dałoby podstawę do ponownego przeliczania przy każdych kolejnych wyborach. Bo dam sobie głowę uciąć, że przy ponad 30 000 komisji przy każdych wyborach są jakieś pomyłki i rzeczywista liczba głosów oddana na kandydatów jest inna, niż to wynika z liczenia. Więc nie, nie powinno się przeliczać, skoro nie ma podstaw by sądzić, że doszło do zafałszowania wyniku wyborów. Randomów było większość, bo tak jest przy każdych wyborach. Co więcej, w większości (wszystkich) z tych kilkunastu komisji, w których stwierdzono nieprawidłowości, byli ludzie wyznaczeni przez komisarza wyborczego, a to znaczy, że nie było wystarczającej liczby osób z rekomendacjami komitetów wyborczych. No i w każdej z tych komisji były 2-3 osoby wyznaczone przez komitety obecnie rządzących (+ ludzie od komisarza). Oni też "fałszowali"?
  15. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Zabawa w eksperymenty może zakończyć się tutaj katastrofą. Przeliczenie przy tak słabych podstawach będzie oznaczało, że od tej pory wszystkie wybory trzeba będzie przeliczać. Wątpię, by SN się na to zgodził. Skoro nie zgodził się na powtórzenie wyborów z 1995 r., kiedy to była bardzo silna podstawa, by je powtórzyć, to teraz raczej się nie zgodzą na przeliczenie. Tym bardziej, że jakoś ani antypisowskie media, ani Trzaskowski, ani rząd jakoś się przy przeliczaniu nie upierają. Wiedzą, że podstawy są żadne.
  16. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Tylko do takich działań powinny być solidne, bardzo solidne podstawy. A tych ciągle brak.
  17. Łukasz i Janusz Kopalniany - bardzo dziękujemy za wsparcie
  18. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Jak? To mogłaby zrobić tylko prokuratura. I po co?
  19. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Myślę, że wysyłani mogli stanowić zdecydowaną mniejszość. Większość w komisjach to ludzie niezwiązani z żadną partią. Chcą zarobić, więc się zapisują do komisji. Przedstawiciele komitetów wyborczych mają tutaj pierwszeństwo, więc warto po prostu podejść do jakiegoś komitetu, poprosić o rekomendację i załapać się do komisji. Można też samemu podejść do urzędu, bez rekomendacji, i się zapisać. Jeśli w którejś komisji będzie brakowało ludzi, co przydzielą do tej. Ciekawe, czy obecna sytuacja, nagonka na członków komisji, wyzywanie ich i - ewentualne - ściganie niektórych, nie spowoduje, że w kolejnych wyborach nie będzie chętnych do komisji. W takim wypadku, o ile się orientuję, delegowani będą urzędnicy. Się wówczas będzie działo, że urzędnicy peowskiego czy pisowskiego burmistrza sfałszowali wybory
  20. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Czyli jak? Ktoś niezauważony wchodzi do miejsca, gdzie są przechowywane worki przekazane przez OKW i masowo fałszuje tysiące głosów? Sugerujesz, że PO nie potrafi zorganizować wyborów? I obserwatorzy z OBWE nie zauważyli, że wybory są źle zorganizowane? No właśnie tutaj się wszystko zgadza. Ludzie raczej nie wrzucają pustych kart, bo boją się, że ktoś sfałszuje. Jak ktoś chce zaprotestować i pokazać, że nie ma nikogo, na kogo warto głosować, skreśla obu. Bo wówczas z taką kartą nie można nic zrobić. I zawsze w II turze liczba kart z 2 skreśleniami jest większa niż w I turze. A to, że teraz jest wyjątkowo duża (o ile jest - sprawdzałeś, bo ja nie) też można logicznie wyjaśnić. Otóż w tych wyborach kandydaci PO i PiS-u uzyskali najgorszy wynik w I turze w historii. To akurat sprawdziłem i było tak: - w bieżącym roku jest to 60,9% - w 2020 było 70,93% - w 2015: 68,53% - w 2010: 78% - w 2005: 69,43% Zatem w bieżącym roku liczba/odsetek wyborców, którzy w II turze nie mieli swojego kandydata był wyjątkowo duży. Tym bardziej, że na kolejnych miejscach wyścigu mieliśmy 2 bardzo wyrazistych kandydatów (Mentzen, Braun), których wyborcy mogli być szczególnie skłonni do zaprotestowania przeciwko i Nawrockiemu, i Trzaskowskiemu. Elektoraty Biejat i Zandberga zaś są mocno zawiedzione PO, a na PiS głosować nie pójdą. Więc liczba głosów nieważnych mnie nie dziwi.
  21. Darek - bardzo dziękujemy. To gigantyczna pomoc
  22. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    Jak statystyk sprawdzi te różnice? Ot w moim "klastrze" mamy generalnie blokowiska i domki jednorodzinne. Ale: - w moim bloku doszło do sporej wymiany ludzi w ostatnich latach. Jest tu dużo wynajmujących, więc powstaje pytanie, czy są tu zameldowani, czy właściciele mieszkań się wymeldowali i zameldowali gdzie indziej, czy ew. zameldowani tutaj właściciele przyjeżdżają na wybory. - niedaleko powstały duże nowe osiedla, z ludźmi, których parę lat temu tu nie było. Czy to zameldowani właściciele czy niezameldowani wynajmujący. A może wynajmujący z zaświadczeniami? Jak statystyk wyłapie cyframi takie rzeczy, skoro nie ma danych o konkretnych osobach? Na wyniki wpływają też bańki informacyjne, to na ile ktoś w nich siedzi, na ile czerpie wiedzę z tradycyjnych mediów (nawet z ich serwisów internetowych), a na ile ze społecznościówek... Gdyby metody statystyczne tak dobrze opisywały chwilowe ludzkie zachowania, nie byłoby problemów chociażby z kryzysami gospodarczymi, bo wszystko dałoby się opisać, przewidzieć, zapobiec. Sądzisz, że to ci starsi ludzie używali aplikacji do sprawdzania zaświadczeń? Popadasz w schemat "zmanipulowanych starszych głupich fanatyków PiS-u". Nota bene, z badań wynika, że to młodszymi jest łatwiej manipulować w sieci. No i gdzie byli ci niezmanipulowani wykształceni świadomi młodsi ludzie, by tych starszych przypilnować? Ale to OKW plombują worki i przesyłają je wyżej. Sugerujesz, że PiS namówił do oszustwa tysiące ludzi z OKW, namówił tych "nie swoich" by tych oszustw nie zauważyli i miał też komisarzy wyborczych, którzy ściągali plomby z worków przysłanych z OKW z policzonymi głosami? A to wszystko w sytuacji, gdy rządzi PO? Coś mi się niezbyt chce w to wierzyć. Ale te pierwsze kontrole przeprowadzono tam, gdzie na pierwszy rzut oka było widać, że coś poszło nie tak. Nic więc dziwnego, że wyniki są jednoznaczne. To jednak kilka/kilkanaście komisji, a to, co wyszło z kontroli jest łatwe do wyjaśnienia zwykłą pomyłką i niedbalstwem komisji. Zastanawiam się, czy problem nie tkwi w tym, że jakiś czas temu kazano wszystkim liczyć wszystko, nie można się dzielić na grupy. Przez to liczenie trwa dłużej, są zmęczeni i myślą o tym, by pójść do domu. Stąd niedbalstwo. Sądy nie przeliczą wszystkich głosów. Nie wiem, jak długo by to zajęło. Ponadto kontrolę nad wyborami powinni sprawować obywatele, a nie przedstawiciele jednej grupy zawodowej. No i pamiętaj jeszcze o jednym - bardzo poważnym - problemie. PiS w ogóle nie poruszał dotychczas nielegalnego finansowania kampanii Trzaskowskiego. Myślę, że trzymali to na protest wyborczy po ew. przegranej Nawrockiego. Jeśli dojdzie do ponownego przeliczenia i okaże się, że Trzaskowski wygrał z minimalną przewagą, to się dopiero zacznie. Z jednej strony będzie wrzask, żeby przeliczyć po raz trzeci, z drugiej zaś, że na minimalną przewagę wpływ miała nielegalna kampania, więc wybory do powtórzenia. Jeśli mamy gdzieś dowody na namawianie do przestępstwa, to co robią policja i prokuratura? Sprzeciw wobec ponownego przeliczenia to nie jest żadna deklaracja polityczna. (Nota bene, lata temu gdy znajomy, który głosował na PiS, ostrzegał przed "możliwymi oszustwami", również dyskutowałem z nim i jego znajomymi, wyjaśniając, że przewalenie wyborów ogólnokrajowych nie jest możliwe). Po prostu myślę o konsekwencjach takiego działania bez podstaw. A moim zdaniem podstaw wciąż nie ma. Cała ta sprawa przypomina typową internetową gównoburzę rozkręconą przez konkretnych ludzi. Wiele takich sytuacji obserwowałem i mechanizm jest ten sam: pojawia się punkt zaczepienia, jest on wielokrotnie wyolbrzymiany, potęgowany plotkami, przypuszczeniami, zmyśleniami i zwykłymi kłamstwami. Ewidentne pomyłki przy wypełnianiu rubryk w kilku czy kilkunastu komisjach to nie powód do wywracania wszystkiego do góry nogami. Tym bardziej, że to i tak rozpalonych nie uspokoi. Jeśli ponowne liczenie wygra Nawrocki, ci, którzy są przekonani o oszustwie, nadal będą przekonani o oszustwie. Oni zresztą jeszcze przed ogłoszeniem wyników deklarowali, że Nawrocki to nie ich prezydent, nie uznają go, został wybrany przez debili i podludzi. Jeśli ponowne liczenie wygra Trzaskowski, to druga strona zacznie wrzeszczeć o oszustwie i domagać się jeszcze jednego przeliczenia, a PiS - być może - odpali kwestię nielegalnego finansowania i będzie chciał ponownych wyborów. I kto te ponowne wybory będzie liczył w takiej sytuacji? Powtórzę: nie wierzę w spiski, w które trzeba zaangażować wiele tysięcy osób.
  23. Marian (kimkolwiek jesteś), dzięki za kilof @venator @peceed @darekp Dzięki za porady
  24. Mariusz Błoński

    Dziad żoliborski

    1. Pytanie brzmi raczej, czy wybory prezydenckie da się ubrać w taką statystykę. To właściwie wydarzenie jednostkowe, którego nie ma z czym porównać. W każdych wyborach są przecież inni kandydaci, inni wyborcy, zupełnie inna dynamika wydarzeń. Na decyzje wyborców wpływa tak gigantyczna liczba zmiennych, że musiałby się wypowiedzieć jakiś socjolog i spec od statystyki, czy to w ogóle da się w ten sposób ogarnąć. To, że w komisji X zawsze wygrywa kandydat partii Y to jedno, ale jakim stosunkiem tam wygra, to zupełnie inna sprawa. A to właśnie ona ma decydujące znaczenie dla ostatecznego wyniku. A na ten stosunek wpływa gigantyczna liczba zmiennych i za każdym razem, przy każdych wyborach, jest to coś innego. Trudno mi sobie wyobrazić, by to można było policzyć. 2. Te wszystkie metody fałszerstw, o których mówicie, mają poważną słabość. By przekręcić wybory ogólnopolskie trzeba zaangażować w spisek wiele tysięcy osób, które z jakiegoś dziwnego powodu będą gotowe zaryzykować więzieniem w imię nie wiadomo czego. Bo przecież nie wiedzą nawet, czy spisek się uda. I z których żadna nie piśnie ani słowa, nic wcześniej ani później nie powie. Moim zdaniem nie jest możliwe zorganizowanie takiego spisku. 3. Obecnie nie toczy się ani jedno śledztwo w sprawie oszustw, nikomu nie postawiono zarzutów. Czyli w ponad 32 tysięcy komisji nie ma ani jednego silnego podejrzenia oszustwa. Na jakiej więc podstawie ponownie przeliczać? 4. Pomyślcie o konsekwencjach ponownego przeliczania głosów przy braku silnych przesłanek, że doszło do oszustwa w wyniku którego zmieniono wynik wyborów: - ponownie przeliczamy głosy i wychodzi, że wygrał Nawrocki. Przestajemy przeliczać, czy przeliczamy jeszcze raz? - ponownie przeliczamy i wychodzi, że wygrał Trzaskowski. Przestajemy przeliczać, czy przeliczamy jeszcze raz? - niezależnie od tego, jaki wyszedłby wynik ponownego przeliczenia, musielibyśmy od tej pory ponownie przeliczać głosy we wszystkich wyborach. Bo jeśli raz to zrobiliśmy bez podstaw, a tylko dlatego, że jakaś hałaśliwa grupa głośno krzyczy, to już będziemy skazani zawsze na to samo. 5. Kto i w jaki sposób miałby te głosy ponownie przeliczyć? Jak wyłonić ludzi do ponownego przeliczania? I przede wszystkim – skoro stwierdzamy, że przeliczamy, bo doszło do oszustwa, to stawiamy zarzuty wszystkim członkom wszystkich komisji, w których pomylono się chociażby o 1 głos? 6. Na pewno ukarani powinni zostać członkowie komisji, w których doszło do poważnych pomyłek, jak zamiana głosów na kandydatów. Tutaj komisja nie dopełniła obowiązków, nikt nie powinien dostać pieniędzy za pracę w komisji. Podobnie ukarać należy tych członków komisji, którzy publicznie podczas pracy w komisji wyrażali swoje poglądy/preferencje. A ci, którzy odmówili, lub próbowali odmówić, prawa do głosowania ludziom z zaświadczeniami, powinni dostać zarzuty karne.
  25. To treści, których formuła niezbyt pasuje do KW. A idzie o to, by budować widownię na społecznościówkach, którą następnie próbujemy ściągać na KW do treści naukowych. A tu zarabiamy na reklamach Google'a. Niestety, Google nie płaci za wyświetlenie reklamy, a za kliknięcie, a z tym jest słabo. Ale natchnąłeś mnie myślą, by i te treści wrzucać tutaj. Zobaczymy, czy to się sprawdzi. Niestety, tych, które już opublikowaliśmy tutaj nie wrzucimy (a na pewno nie wszystkie), bo często specjalnie prosiliśmy o zdjęcia i zaznaczaliśmy, gdzie będą publikowane. Hm... warto spróbować to też zmienić. Na pewno będzie łatwiej przy nowym layoucie. Spróbujemy czy to się sprawdzi. Siły nie są niewyczerpane, a czas nie jest z gumy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...