Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Mariusz Błoński

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3753
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    137

Zawartość dodana przez Mariusz Błoński

  1. @venator O, pikuty. Całymi godzinami graliśmy z chłopakami. Co do koordynacji... jeden z naszych instruktorów w ramach rozgrzewki robił z nami m.in. pajacyki. Ale ich różne rodzaje. Nie tylko takie, że nogi do boku i ręce nad głowę, ale np. nogi na zmianę przód tył, ręce nad głowę, czy nogi do boku, jedna ręka w bok, druga do przodu, później zmiana rąk, oczywiście nogi cały czas też pracują. Chwilę to trwa, zanim człowiekowi przestanie się to mieszać. Sądziłem, że może dzieciom idzie to łatwiej. Zrobiłem eksperyment na znajomych dzieciakach (nastolatka i kilkulatek) i też im to nie szło. Więc to coś, czego zdecydowanie się trzeba nauczyć.
  2. Prawda to. Gdy zaczynałem treningi Krav Magi w wieku 40+, szybko zauważyłem, że kondycję mam lepszą niż 20-latkowie (mimo, że wcześniej niczego nie ćwiczyłem). Ale obecnie ci, którzy chcą ćwiczyć, to ćwiczą i rzeczywiście młodzież mocno korzysta.
  3. @AlexiaX problemem są nakrętki/kapsle malowane na zewnątrz. I szczerze mówiąc, nie sądzę, by ktokolwiek cokolwiek z tym zrobił. Skoro dopuszcza się powszechne zanieczyszczenie żywności setkami tysięcy fragmentów nanoplastiku (a ten wnika do wnętrza komórek czy przekracza barierę krew-mózg), to nikt nie zakaże zanieczyszczania żywności kilkudziesięcioma kawałkami mikroplastiku.
  4. Skoro eksperymenty na botach skutkowały tymi samymi zjawiskami, co działania ludzkie, to może ich wykorzystanie jest uprawnione? Może nie jesteśmy ani tak wyjątkowi, ani tak skomplikowani, jak chcielibyśmy o sobie myśleć.
  5. Dokładnie tak Heather uważa. Jest cały rozdział zatytułowany "Konwersja w chrześcijańskim imperium". I zauważa tam ciekawą rzecz. Cofa się o kilkaset lat, do przełomu er i pisze o romanizacji podbijanego świata jako o "zjawisku znacznie ciekawszym: samoromanizacji". I stwierdza "mimo pozorów wolnego wyboru [...] samoromanizacja nie była wcale wyborem. Jedynym sposobem na długie i szczęśliwe życie było kupno rzymskiego biletu wstępu, bez względu na cenę". A później stwierdza "konsensus naukowy nie ma problemu z dostrzeżeniem w tym procesie tego, czym był w istocie: najzupełniej koniecznego ruchu społeczno-politycznego ze strony lokalnych elit dążących do maksymalnego wzmocnienia swojej pozycji. Zaskakujące jest, że takiej samej analizie nie poddano konwersji elit w okresie późnego cesarstwa, gdyż - jeśli przyjrzeć się bliżej - ta druga rzymska rewolucja kulturowa z IV i V wieku, z okresu, gdy prowincjonalne elity posiadaczy ziemskich masowo przechodziły na chrześcijaństwo, zdradza wyraźne podobieństwo do mechanizmów swojej poprzedniczki, która tak sprawnie przeobraziła ich barbarzyńskich przodków w dobrych Rzymian". Nie mamy z Rebisem żadnych układów Ale może spróbujemy, napiszemy i pójdą na to? Sam książki nie mam , z biblioteki pożyczyłem.
  6. Dokładnie. Ten 1-2 procent na początku IV wieku zestawia z VI wiekiem, kiedy większość mieszkańców terenów (byłego) Cesarstwa była co najmniej ochrzczona. I, zdaniem H., ten błyskawiczny przyrost był możliwy dzięki wykorzystaniu struktur Cesarstwa. Ale nie tych na poziomie państwowym, bo one były bardzo słabe, ale na poziomie lokalnym. Taki ruch elit ku chrześcijaństwu. Pokazuje też ten "supermarket' religii. Pisze o ludziach, którzy wyznawali wszystkie możliwe kulty, obchodzili wszystkie możliwe święta, o księżach odprawiających czary czy produkujących amulety itp. itd.
  7. Heather bardzo interesująco opisuje ewolucję religijną Konstantyna i uważa, że w rzeczywistości był on chrześcijaninem od dziecka, a rzekoma "ewolucja" była wymuszona czynnikami zewnętrznymi podczas walki o władzę. Uważa też, opierając się na sugestii Euzebiusza z Cezarei i postępowania Konstancjusza Chlorusa podczas prześladowań, że i on mógł być chrześcijaninem. I że Galeriusz namówił Dioklecjana na rozpoczęcie prześladowań w ramach walki o wpływy z Chlorusem. W załączeniu przykładowy fragment. Koniec I rozdziału. (widzę, że dodał nie po kolei, ale są widoczne numery stron) Tego jeszcze nie wiem. Dopiero 100 stron przeczytałem. A w kolejce czeka inna książka Heathera: "Odrodzenie Rzymu. Cesarze i papieże. Bój o władzę nad chrześcijaństwem".
  8. @radar Na ich stronie znalazłem grafikę, jak poniżej. Niestety, bez szczegółowego opisu. Nie wiem np. dlaczego dawka nie jest najwyższa w rogu. Może ktoś to potrafi rozkminić. Może chodzi o różnice w absorbowaniu promieniowania przez różne tkanki? I czy są to rzeczywiście zmierzone wartości, czy modelowanie. A może grafika pokazuje dawki promieniowania tła, bez zastosowania izotopów w rogu? Ktoś coś z tego rozumie?
  9. Dzięki. Najpierw musimy zapytać, czy w ogóle będą chcieli udzielić nam wywiadu. A jeśli tak, co kilka z tych pytań wybierzemy i zadamy
  10. Jest wyzwanie Nie wykluczam podjęcia się. Jeśli się zdecydujemy i autorzy Kreta się zgodzą, to będziemy Was prosili o propozycje pytań. Wchodzisz w to?
  11. Nie mówimy o obecnym stanie, a o formującej się przez wieki religii. Obecnie mamy jej formę bardzo dojrzałą. Co do nie bycie chrześcijaninem, to mam wątpliwości i to duże. IMHO nie da się nie być chrześcijaninem (muzułmaninem, buddystą itp.) wychowując się w świecie chrześcijańskim. Cały Twój aparat pojęciowy formował się w tutejszej rzeczywistości, zdeterminowanej przez chrześcijaństwo. Kształtowałeś się i w zgodzie i w opozycji do tego, co masz wokół Oczywiście mówię tutaj o aspekcie kulturowym i społecznym bycia chrześcijaninem, nie o aspekcie religijnym. Szczególnie wtedy. Przez kilka pierwszych wieków to były właśnie hipisowskie komuny. Szczególnie przed wprowadzeniem wolności wyznania dla chrześcijan. A i później proces formowania instytucji trwał długo i był burzliwy.
  12. Właśnie zacząłem czytać „Chrześcijaństwo. Triumf religii" P. Heathera. Po pierwszych kilkudziesięciu stronach zapowiada się rewelacyjnie. Już teraz mogę polecić i zachęcić PT Kolegów A w kwestii doboru naturalnego w kontekście religii pozwolę sobie przytoczyć opis znajdujący się okładce tejże książki. Z czym innym mamy tutaj do czynienia, jak nie z doborem naturalnym (podkreślenie moje): "Przez pierwsze trzy stulecia istnienia chrześcijaństwo systematycznie zdobywało wyznawców, lecz wciąż było tylko jednym z wielu wyznań świata rzymskiego. Dopiero pozyskanie cesarza Konstantyna i status religii państwowej sprawiły, że odniosło spektakularny triumf. Tysiąc lat później chrześcijańscy władcy panowali już w całej Europie, a religia ta była mocno zakorzeniona w świadomości społecznej. Jak jednak dowodzi Peter Heather, wcale nie było to przesądzone. Chrześcijaństwo musiało toczyć nieustającą walkę zarówno z odstępstwami we własnych szeregach, jak i z innymi wyznaniami. Od kryzysu, który nastąpił po upadku cesarstwa rzymskiego, wskutek czego samo przetrwanie tej religii wisiało na włosku, po zdumiewającą rewolucję z XI wieku, która uczyniła papieża głową olbrzymiej międzynarodowej organizacji, Heather śledzi kameleonową zdolność chrześcijaństwa do samookreślania się na nowo oraz jego niezwykłą umiejętność mobilizowania i wykorzystywania swych sił. Sukces chrześcijaństwa polegał nie tyle na zdefiniowaniu zasad wiary, ile na przeistoczeniu jej – za sprawą uczonych i prawników, prowincjonalnych funkcjonariuszy, misjonarzy na odległych rubieżach kontynentu – w instytucję sprawującą religijną władzę niemal nad wszystkimi narodami średniowiecznej Europy. Oto tajemnica jego niezwykłego powodzenia."
  13. Z liczeniem wieku nie ma przecież problemu. Jeśli idzie zaś o "przed porodem" to np. w Polsce moment poczęcia determinuje prawo do spadku. Ciekawe, jakby sobie w ogóle poradziło z tym polskie prawo. Czy Thaddeus miałby prawo do dziedziczenia po Lindzie. I jeszcze jedna ciekawostka mi się przypomniała. W takim Teksasie za zabójstwo kobiety w ciąży dostaje się zarzut zabójstwa 2 osób. W Polsce fakt, że zabita była w ciąży może być okolicznością obciążającą. Tak więc w niektórych przypadkach polskie prawo traktuje okres od poczęcia do porodu jakbyśmy mieli do czynienia z człowiekiem. Tutaj aspekt religijny był niezwykle ważny, bo wyjaśniał całą historię. Więc trzeba go było opisać. Zresztą religia jest nierozerwalnie związana z cywilizacją. A może jest jedną z głównych sił ją kształtujących. Nie wiem, czy da się oddzielić jedno od drugiego.
  14. @venator Czytam o tej jamie w jamie. Taki przypadek. Powstaje wąska jama głębokości 2 m. A kilkaset lat później jej górna część, powiedzmy na głębokości 1 m, zostaje poszerzona. Poradzilibyście sobie z datowaniem/sekwencją wydarzeń?
  15. Może w końcu dojdzie w PL do jakiejś znaczącej zmiany (oby). Najchętniej wizualizuję sobie krach systemu POPiS-owego, że tak sparafrazuję największego artystę scen polskich POPiS to partia środka. Przydałoby się silne rozsądne lewe i prawe skrzydło. Myślę, że potencjał na takie lewe skrzydło tkwi w Razem. A prawe? Jakoś nie widzę (od razu zwracam uwagę, że napisałem "rozsądne").
  16. @venator W jaki sposób wyznacza się warstwy w archeologii? Dowolnie przyjmuje się zakres dat jaki ma warstwa obejmować? Na podstawie jakiejś zmiany? Czy wszystkie warstwy na stanowisku muszą obejmować taki sam zakres dat?
  17. Mariusz Błoński

    Dziad zamknięty...

    Plus za wyrażoną tęsknotę/zawód
  18. @venator ok, wszyscy mieli tę samą kaszę czy ten sam kawał mięsa. Ale zwyczaj, że kaszę trzeba gotować w określony sposób w określonym naczyniu i dodać do niej określone przyprawy, a mięso trzeba podzielić w taki a nie inny sposób, to nie jest tradycja kulinarna?
  19. W kwestii badania tego typu tematów u niepiśmiennych społeczeństw. Bo o ile co do niektórych ich piśmienni sąsiedzi pozostawili jakieś fragmentaryczne wiadomości, to są to wiadomości np. na temat tego, że pili alkohol. Ale nie, jaką rolę pełnił w kształtowaniu się społeczeństwa. A dzisiejszych społeczeństw na tamte nijak przełożyć nie możemy. Bo nie możemy, prawda? Nie zbadamy Germanów z I wieku badając współczesnych Papuasów.
  20. Wiem, że na forum nie mieści się całość, jeśli tekst ma strony. Wolę tego nie ruszać, żeby Jacek zajął się skończeniem nowej wersji witryny. Nie chcę mu głowy zawracać innymi rzeczami. Dlatego warto przeglądać serwis ze strony głównej. Przynajmniej jeśli o wywiady i artykuły chodzi. Dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...