Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jarek Duda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1451
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Zawartość dodana przez Jarek Duda

  1. Czyli na przykład wpływając na ich receptory można wywoływać deszcz? ... modyfikując je trochę genetycznie można ... zmieniać klimat... ??? robi się groźnie...
  2. Pewnie podobne badania już przeprowadzali konstruktorzy łodzi podwodnych Wykorzystać te miliony lat ewolucji idealnie absorbujących/odbijających materiałów i ich kompozycji ... pewnie i nawet taki mimetyzm można by znaleźć... I rzeczywiście pęcherz pławny raczej trudno modyfikować, chyba jedyne co można zrobić to dobrze go ukryć i otoczyć. Przypomina mi się artykuł o stealth, że na przykład głównym źródłem odbitych fal radiowych jest ... hełm pilota ;D http://www.fighter-planes.com/stealth.htm
  3. Tylko że pojedyńcza składa się z jakichś 10 takich ... razy 64 to już trochę. Co do nazw to wolę używać orginalnych, 'funkcja skrótu' to jak dla mnie lekka przesada z potrzebą spolszczania. Co do łączenia to najwięcej wymaga się od kryptosystemu, bo zarówno powinien być m.in. możliwy do wykorzystania jako generator liczb losowych, jak i ma dość niedaleko do użycia go jako funkcji haszującej... z której znowu łatwo zrobić PRNG ... a z takiego nietrudno kryptosystem Jak trochę (w sumie nad czymkolwiek) pomyślisz, to wszystko jest strasznie rozymte i się z wszystkim łączy
  4. Ok ... MD5 używa 'tylko' 4 rund ... po 16 operacji ;D Według mnie to jednak dość dużo. A co do użycia kryptosystemu, to 'dobry' dla mnie znaczy m.in. że najmniejsza zmiana na wejściu oznacza wyprodukowanie zupełnie innego, losowego ciągu (jak ANS), czyli tym bardziej praktycznie losowo zmieni te ostatnie wyprodukowane bity. A przejście tam i potem spowrotem powoduje że znalezienie dwóch plików dających to samo staje się praktycznie niewykonalane.
  5. Funkcje hashujące też są zwykle oparte na powtarzaniu kosmiczną ilość razy podstawowych operacji logicznych, podczas gdy wystarczy na przykład użyć dobrego kodera kryptograficznego żeby zakodować plik (ze stałym lub pozyskiwanym z pliku kluczem), potem najlepiej zakodować wyjście jeszcze raz w odwrotnym kierunku i jako funkcję haszującą wziąść ostatnie uzyskane bity... ANS jest trochę poza klasyfikacją typu OFB - dla klucza generujemy zgodnie ze statystyką dużą tablicę kodującą, która mówi jak zmienia się stan kodera (ukryta zmienna) i co wypluwa pod wpływem nowych bitów. Bloki są krótkie, ale za to o bardzo zmiennej długości. Możliwe zachowania są losowo, w przybliżeniu jednorodnie rozrzucone po przestrzeni stanów kodera - najmniejsza zmiana i wszystko się chaotycznie rozjeżdża.
  6. Uzależnienie charakteryzuje się z jednej strony zwiększoną tolerancją - osłabienie reakcji. Z drugiej mamy efekt głodu, który niewielka dawka może znacznie osłabić...
  7. Czy to nie znaczy że po prostu kobiety łatwiej się uzależniają od kofeiny? Jak dla mnie to powinni wyraźnie podzielić grupy względem codziennego spożycia kawy...
  8. Jak tylko chcemy, to te okresy są tak długie że nie mamy szans się do nich zbliżyć (mt, kryprografia symetryczna ze sprzężeniem zwrotnym). Klucz daje seed, a z wyjściowym ciągiem robimy co chcemy, jak na przykład użycie go do określenia parametrów algorytmu, określenia interesujących nas w tym ciągu pozycji. Jak dobrze się to ustali, to nawet przy scenariuszach typu adaptive chosen ciphertext nie ma szans ustalić tych ukrytych parametrów. A tym bardziej szukać jakichś regularności. ANS na przykład losuje w ten sposób dość specyficzne tablice kodujące bliskie pewnej statystyki. Dzięki takiemu podejściu (większość obliczeń jest wykonywane podczas inicjalizacji) z jednej strony kodowanie jest już błyskawiczne, z drugiej jest dodatkowo odporny na ataki brute force - żeby sprawdzić klucz trzeba wykonać pełną inicjalizację, co zajmuje wybraną przez użytkownika ilość czasu.
  9. no właśnie z tego co wiem jedynym argumentem to bo tak się wydaje. Bo dowodzenie że nie ma drogi na skróty to coś w stylu dowodzenia że P!=NP... Nie mówię o RSA, krzywych eliptycznych - one są dużo bardziej wyrafinowane, ale za to dużo wolniejsze - asymetryczność kosztuje. Natomiast większość używanych kryptosystemów symetrycznych, systemów haszujących używa podstawowych operacji logicznych i przestawiania bitów KROPKA. Czyli tworzenie takich łamigłówek logicznych ... bo wydaje się że jest bezpieczne. Użycie generatora liczb losowych inicjalizowanego kluczem zupełnie zmienia sytuację: używając wygenerowanej sekwencji definiujesz unikalny koder. Losowań było tak dużo że jego konstrukcja jest oparta praktycznie tylko na statystyce. Nie ma szans odtworzyć kodera, a jeśli nawet to i tak klucz jest bezpieczny. Przyglądnij się asymmetric numeral systems.
  10. Ej, powoli ... 32 znaki szesnastkowe, czyli jakoś 3.4*10^38 kombinacji - powodzenia z szukaniem bez użycia jakiegoś na prawdę dobrego triku... Ale ogólnie to nie rozumiem jak można opierać praktycznie światowe bezpieczeństwo na kryptosystemach tworzonych w sposób: używaj najprostrzysch operacji logicznych tak długo dopuki nie będzie wyglądało na bezpieczne. Przecież można użyć porządnej nieliniowości. Na przykład są szybkie, zupełnie nieprzewidywalne generatory liczb losowych - inicjalizujemy go naszym kluczem i dostajemy potencjalnie nieskończony, unikalny ciąg losowy - używamy go do zmiksowania naszej wiadomości i ... nikt nawet nie pomyśli o próbie łamania tego. Choć ... ostatnio myślałem nad nowymi podejściami wykorzystania fizyki do rozwiązywania ciężkich problemów: http://www.topix.com/forum/science/cryptography/T1S37KE55VQ8LN50K Pewnie to nierealne, ale daleko jestem od bycia tego pewnym. W każdym razie żeby zabezpieczyć kryptosystem przed taką ewentualnością, powinien wymagać długiej inicjalizacji specyficznej dla danego klucza(jak oparte na asymmetric numeral systems).
  11. Niewątpliwie widowiskowe jest gdy komuś rozpuszcza się ubranie pod wpływem potu/deszczu
  12. W tym wyjaśnieniu jest trochę sensu - jak więzy rodzinne są słabe to z naturalnej potrzeby szuka się innych ... i tak to raczej powinno być sformułowane, bo rezultatem tej 'rewelacyjnej' postaci może być to że po prostu nastolatki przestaną jeść śniadanie...
  13. Zdałem sobie sprawę że taka filtracja to może być duża rzecz - przecież chyba główny problem z usuwaniem chirurgicznym guzów to to, że część z tych komórek dostaje się do (lokalnego) krwiobiegu. Zanim zdążą gdzieś osiąść, muszą raczej przejść przez serce i to chyba zwykle wiemy którą żyłą tam trafią - wystarczyłoby na czas zabiegu (i chwilę po) filtrować to przez nią płynie. Taki 'filtr' nie musi być mały - można by zrobić zewnętrzny bypass. Wystarczyłaby maszyna która potrafiłaby w czasie rzeczywistym jakoś chemicznie/fizycznie zniszczyć/odseparować pływające spore komórki...
  14. Szczęściarze... Chemia też jest ważna ... trick w tym żeby ją wykorzystać do zbudowania obustronnej wiary że to rzeczywiście to. Ale do tego potrzeba znacznie solidniejszych fundamentów - odpowiedniego kompromisu między uzupełniającymi różnicami a niezbędnymi podobieństwami ... żeby przy pełnym zrozumieniu, zaufaniu pozostawić entuzjazm do spontanicznej indywidualności ... powiedział teoretyk :\
  15. Skoro wykazują takie preferencje, to już dochodzi statystyka wyboru krwiobiegu aż do naczyń własowatych przez które przepłynie w danym obiegu - więc mam wrażenie że zwykle jeden nie wystarczy... Badania rzeczywiście wyglądają na trudne, ale PET przynajmniej ze szczurkiem do oszacowania rzędów wielkości, powinien dać sobie radę (?) - należałoby wyłapać kilka takich komórek, odpowiednio je nakarmić i pojedyńczo wpuszczać spowrotem ...
  16. Zarówno białka wiążące jak i mechanizmy dezaktywacji zagorożenia można zmienić ... ale nowotwory z definicji są bardzo zmienne, więc chyba cięzko o wystarczająco wysoką selektywność. Przy wystarczająco wysokiej selektywności możnaby je nawet wiązać w wymienialnych wkładach z jakiegoś gąbkopodobnego materiału (zeolitach?). Ogólnie koncepcja wydaje się ciekawa i warta dalszych badań. Choć w momencie gdy nowotwór zezłośliwienie to jest raczej tylko możliwość dania kilku miesięcy życia... Pewnie to bardzo zależy od rodzaju, ale jakiego rzedu wielkości są czasy krążenia takiej komórki zanim się gdzieś zaimplementuje?
  17. Zaburzenia snu jest też czynnikiem stresogennym, a podczas stresu który ewolucyjnie powinien być krótki, organizm oszczędza na długoterminowych inwestycjach jak układ odpornościowy. Ale ogólnie dbanie o zdrowie to całkiem sensowny powód (jeden z wielu) dla których ewolucja wprowadziła sen...
  18. Pomysł trochę nierealny acz ciekawy ... tylko ogólnie niepokoi mnie paranoiczność tych własności intelektualnych. Pomijam już patentowanie wszystkiego co się zsekwencjonuje, szczególnie że własność intelektualna powinna chyba należeć do pani natury... ale jak np. ten wniosek przejdzie, to zabronione będzie latanie dookoła huraganów
  19. A ja tam uważam że nie ma się z czego śmiać, szczególnie że mam B Pewnie jest wiele sposobów w jaki to co pływa w naszych żyłach może korelować się z rozwojem mózgu, osobowości ... stanem emocjonalnym podczas tego niezwykle skomplikowanego procesu. Albo np. takie horoskopy - przecież niezwykle ważny jest rodzaj, intenywność bodźców podczas pierwszych miesięcy budowania własnej sieci neuronowej ... czy np. niby drobne różnice w wieku z dziećmi z klasy... Dalej np. profesor Stanisław Micek od nas (UJ) badał że przy bardzo słabych polach elektromagnetycznych, pojawiają się bardzo wyraźne korelacje np. z ludzkim EKG i to często opóźnione o czasy rzędu minut, co sugeruje że ten sygnał był wcześniej odebrany i przetworzony przez mózg. Zresztą przecież nie ma się co dziwić - nasz układ nerwowy bazuje na wymianie jonów - pola magnetyczne pownny wprowadzać niewielkie odchylenia od standardowego zachowania, co może zaburzać naturalne działanie mózgu, czy też być przez niego korelowane z jakimiś innymi bodźcami. Pewnie w ten sposób można wytłumaczyć sporo 'zjawisk nadprzyrodzonych', jak np. podnoszenie komórki zanim zadzwoni... czy też bóle głowy po ... Nie mówię że należy we wszystko wierzyć, tylko że nawet krytycznym nie należy być bezkrytycznie Skoro wiele ludzi się czymś zajmuje, to może przed skreśleniem warto chociaż poszukać tam ziarenka prawdy... Inna sprawa to warto się zastanowić nad tym jako zjawiskiem społecznym, jak tego typu informacje mają wpływać/wpływają na decyzje, postrzeganie innych...
  20. Według wiki ten związek był podejrzewany od prawie 30 lat, a także ze schizofrenią i chorobą dwubiegunową... pokzauje tylko jak ważne jest połączenie stanu emocjonalnego i zdrowia. Zresztą łatwo to wytłumaczyć ewolucyjnie - dla genów jednostki korzystny jest mechanizm wycofania się z życia gdy z perspektywy grupy (zwykle w dużym stopniu spokrewnionej), jest już tylko niepotrzebnym marnowaniem cennych zasobów ... brutalny naturalizm.
  21. Wybór nazwisk dużo mówi o autorze tego 'badania' ... a gdzie np. matematycy? A co z tym że tamten poziom abstrakcji to teraz podstawy? A może po prostu teraz jest taki natłok odkryć i ludzi zajmujących się nauką, że po prostu trudno kogoś ot tak wyróżnić do miana postaci historycznej? Co do sytucaji nauki - owszem teraz potrzeba dużo specjalistów i zasobów do doszlifowywania pomysłów ... a tu jak tylko zaczynam się czymś zajmować, znajduję podstawowe luki - jak np. pewność że wszystko wiadomo o koderach entropii ... a tu brakowało najprostszego, coś tak podstawowego jak błądzenie przypadkowe po grafie ... a tu brakowało najbardziej naturalnego - maksymalizującego entropię, podstawowy problem - izomorfizmu grafu ... jak można było nie wpaść na porównanie diagonali potęg ... itd itp Specjaliści perfekcyjnie znają zbudowany przez autorytety kanon, dobrze wiedzą co znane, co wolno/nie wolno, gdzie powinno się szukać dalej, bo przecież tyle legend nad tym siedziało ... a tak na prawdę zostało jeszcze pełno wręcz podstawowych koncepcji do znalezienia! Że aż niewyobrażalne że nikt tego wcześniej nie zauważył. I to nie tylko jak zwykle na drodze przypadku - często wystarczy nie będąc uprzedzonym dobrze zrozumieć problem. Nie potrzeba jakichś mistycznych geniuszy tylko trochę krytycznie myślących i najlepiej szeroko wykształconych ludzi.
  22. Dany fragment pokrywa kilka z takich ciągów ("overlapping"), więc jeśli jakaś sekwecja się powtarza, możemy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić że to kontynuacja... Owszem - to nie takie proste - na pewno są błędy podczas odczytywania, wiele sekwencji (szczególnie intronowych) ma wiele powtórzeń... za to mamy już kilka ludzkich DNA zsekwencjonowanych, co może pomóc we wstępnej lokalizacji fragmentu ... Z histonami to chyba rzeczywiście przesadziłem ... wystarczy przecież pociąć byle jak a potem jednowymiarową elektroforezą wybrać wymagane długości ... tylko żeby rzeczywiście dostać ładny overlapping...
  23. Jakto? "Millions of these overlapping pieces are then computationally stitched together to generate the entire sequence." To jest gigantyczna praca komputera - szukać identycznych fragmentów w nakrywających się ciągach i łączyć je w jeden wielki... Pytanie jak otrzymują ciągi o długości mniej więcej 80 zasad ... restryktazami chyba ciężko tak precyzyjnie? Wygląda jakby mieli enzym który wycina pojedyńczy histon?
  24. Obiecujące są też techniki fizyczne - praktycznie bez cięcia próbujemy odczytać kolejne nukleotydy. Na przykład przykleić łańcuch do powierzchni i odczytać mikroskopem sił atomowych. Bardziej praktycznie wygląda używając tzw. nanoporów - wymuszamy różnicą potencjałów przechodzenie pojedyńczej nici przez cieńką szczelinę i używając wbudowanych w nią elektrod odczytujemy kolejne zasady. Niestety takie pory wymagają koszmarnej precyzji i na razie chyba działają tylko na komputerach... A może dałoby się wykorzystać naturalne białka kopiujące/transkrybujące DNA ... zamocować i jakoś elektrycznie/magnetycznie czytać w jakim są aktualnie stanie...
  25. Energię pobierały by pewnie z glukozy transportowanej z krwią. Swoją drogą może to być też sposób właśnie na zwiększenie zapotrzebowania energetycznego: dla odchudzających się, trenujących kondycję... Tylko rzeczywiście problem z układem immunologicznym...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...