Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Nie zamierzam czytać publikacji napisanych przez człowieka, który został uznany za oszusta. Jeśli powtórzy te badania w kontrolowanych warunkach, wówczas na pewno przeczytam.
  2. Nie tylko ozon ma zdolność pochłaniania UV. A nawet gdyby określona planeta takiej warstwy nie posiadała, to jeszcze nie musi wcale znaczyć, że hipotetyczne orgnizmy marsjańskie nie mają własnych, czysto biologicznych mechanizmów ochronnych. My także mamy systemy reakcji na szkodzliwe działanie UV.
  3. W zasadzie nie chce mi się już z Tobą gadać. Zresztą to nie ma sensu, bo nawet sądy uznały Ratha za oszusta, a Ty prezentujesz wyłącznie jego punkt widzenia. Na jedno tylko zwrócę uwagę: Dziękuję. Myslę, że jest to ostateczny dowód Twojego zaślepionego fanatyzmu i zamknięcia na fakty (a jeszcze jakiś czas temu zarzucałaś mi, że to ja nie dopuszczam do siebie świadomości, że mogę być w błędzie ;D ). W związku z tym,
  4. Ten temat był już omawialiśmy.Widzę, że suplementacja baaardzo Ci przeszkadza... Gdybyś tylko zadała sobie trud przeczytania ze zrozumieniem moich słów, nie byłoby obecnie kłopotu z porozumieniem. A czy jest to wina lekarza, że ma taki przydział czasu? Niestety nie. Indywidualny lekarz nie ma na to żadnego wpływu. Co z tego wynika? To, że wygadujesz bzdury, twierdząc, że mało się na ten temat mówi na studiach medycznych. To dla mnie jakaś nowość, że nie zalecają. Mnie przy wielu okazjach (od nieznacznej anemii przez uporczywe bóle stawów) proponowali taką suplementację. Bo niedozwolone jest stosowanie metod niezaakceptowanych i niezalegalizowanych? Niedozwolone jest przeprowadzanie eksperymentów medycznych na własną rękę, a takim właśnie eksperymentem byłoby odejście od tradycyjnej terapii. Odbijam piłeczkę: dlaczego Rath, skoro jest święcie przekonany o skuteczności forsowanych przez siebie metod, jak ognia unika przeprowadzenia badań klinicznych na porządnym poziomie? Dlaczego ponad wszelką wątpliwość wykazano przed sądem, że reklamy jego produktów zawierały informacje niesprawdzone, niepotwierdzone i zwyczajnie nieprawdziwe? A więc twierdzisz, że edukacja zdrowotna o uniwersalnych zasadach zdrowego trybu życia jest złym pomysłem? Jak więc mielibyśmy dotrzeć z informacją do osób zdrowych, aby zapobiec rozwojowi chorób? Przecież sama dokładnie o tym mówisz, że należy skupić się na profilaktyce. A zaraz twierdzisz, że nie ma zasad uniwersalnych, bo każdy pacjent jest inny. To jak to w końcu jest: edukacja ma sens, czy nie? I jeżeli każdy pacjent jest indywidualny, to dlaczego Rath ma czelność bezczelnie wciskać wszystkim te same preparaty twierdząc, że pomogą każdemu? Toć to przecież kompletna hipokryzja. Czyli, jak mniemam, sądzisz, że podawanie przez media zaleceń dotyczących unikania nadmiernego spożycia cholesterolu, a także rekomendowanie uprawiania sportu i przestrzeganai zdrowej diety to wiedza nierzetelna? Mikroos- wiesz, co chciałoby mi się w tej chwili powiedzieć? ....domyśl się.Jesteś inteligentny. Domyślam się - powiesz kolejny raz to samo wyświechtane hasło, że metody Ratha są sprawdzone. Tymczasem nikt nigdy nawet nie sprawdził, czy przyczyną skutecznych wyleczeń nie jest np. efekt placebo. W ogóle nie ma poprawnego dowodu na to, że jego preparaty działają. Uprzedzam tu Twoją odpowiedź: nie wmawiaj mi bzdur, że proste zmieszanie ze sobą dwóch substancji daje taki sam efekt, jak dwie podawane osobno. Tymczasem Rath dokładnie tak postępuje: skoro wyniki dwóch badań sugerują możliwą skuteczność dwóch składników, to jeśli się je zmiesza, to uzyskamy cudowny koktajl. A już w ogóle szczytem wszystkiego jest twierdzenie, że jeśli określony składnik poprawia dany parametr (np. odporność), to zastąpienie nim tradycyjnego leczenia i całkowite odstawienie tradycyjnych leków będzie skuteczną terapią. Jeśli masz jakąkolwiek rzetelną wiedzę na ten temat (w co ostatnio zaczynam coraz mocniej wątpić), to powinnaś wiedziec doskonale, ze tak wcale nie jest. A mimo to, choć widać gołym okiem niepoprawność założeń takiej pseudomedycyny, ślepo ufasz swojemu doktorkowi. W jakiej mianowicie? Choćby w takiej, w której dieta zapewnia odpowiednie proporcje wszystkich składników. Albo w takiej, gdy osoba np. z zamiłowaniem je wątróbkę i najzwyczajniej w świecie nie potrzebuje dodatkowej suplementacji witaminy A - w takiej sytuacji dodatkowe podawanie tabletek może zaszkodzić, bo toksyczność nadmiernych ilości retinolu jest rzeczą oczywistą dla każdej osoby chociaż trochę zorientowanej w temacie. Ty tymczasem już kilkakrotnie próbowałaś sugerować, że tak nie jest. Samemu, napewno nie, tylko w porozumieniu z dobrym lekarzem. Dobrym, czyli posłusznym Rathowi? A skądże Rath ma wiedzieć lepiej od lekarza, na dodatek bez przeprowadzenia badań, że odstawienie określonego leku przyniesie zamierzony efekt? Tego nie wiesz i bez wykonania badań wiedzieć nie będziesz. Tymczasem oszustom pokroju Ratha wydaje się, że możliwe jest przewidzenie takich efektów na oślep. Nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc o ,,stwierdzonych empirycznie wynikach". Czy chodzi o wyniki badań klinicznych, czy o efekty w leczeniu? A czymże są wyniki badań klinicznych, jeśli nie efektami w leczeniu? Co więcej, badania kliniczne są pod ścisłą obserwacją, a ich metodologia (stosowanie prób podwójnie ślepych, podawanie placebo itp.) jest przygotowana tak, by niemal całkowicie zlikwidować wpływ wszelkich czynników innych, niż sam badany preparat. Rath nie wykonał ani jednego poprawnego badania na swoich preparatach. Przypominam, że nie jesteś specjalistą w tej dziedzinie, a starasz się wywyższać ponad kompetencje Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Strasznie kiepska taktyka, w ten sposób nikogo nie przekonasz. Owszem, i właśnie dlatego powinno się unikać magicznych pigułek od oszustów. Jasne. Dla przykładu, odstawienie AZT i zastąpienie go witaminami leczy AIDS, czyż nie? Przecież tak powiedział prorok zwany doktorem.
  5. Oczywiście, że tylko wtedy (choć glutation organizm może produkować samodzielnie). Ale my teraz rozmawiamy o (nie)prawdziwości hasła "stres oksydacyjny".
  6. Jak rozumiesz "przerobienie"?
  7. Tylko z drugiej strony podejście na zasadzie "i tak istnieje, więc nie walczmy z tym" można równie łatwo przenieść na powszechną akceptację morderstw i gwałtów. Inna rzecz, że domenę lego.xxx będzie można zarejestrować równie dobrze wg nowych zasad. Mało tego! Będzie można nawet stworzyć domenę najwyższego rzędu .lego-hardcoreporn . Moim zdaniem to żaden argument.
  8. Gdyby był tylko bełkotem, nie dochodziłoby do oksydacyjnych uszkodzeń DNA w komórkach niezawierających dostatecznej ilości glutationu i innych antyoksydantów. Faktem jest, że ich wytwarzanie jest rzeczą normalną, ale ich powstawanie i aktywność powinny być ściśle kontrolowane i w zdrowym organizmie przeważnie są.
  9. Poprawia reakcję na stres, więc przed pracą jest nawet wskazane ;D
  10. Wprost przeciwnie. Będą musieli pracować jeszcze więcej, żeby zarobić na swoje utrzymanie na emeryturze. Przedłużenie życia absolutnie nie oznacza przedłużenia młodości i zdolności do pracy.
  11. Mamy zbyt mało HOJNYCH bohaterów. Bogaczy nam nie brak. Chociaż, z drugiej strony, to ich wybór, co zrobią z własnymi pieniędzmi.
  12. http://www.joemonster.org/i/ag/orly_fotyga.jpg ;D ;D ;D
  13. mikroos

    Śmierć i głód

    Jest tym samym, czym jeden dzień na Antarktydzie przy całym roku w niezbyt ciepłej Polsce. Równie łatwo możnaby wysunąć teraz hipotezę, że długotrwały, stosunkowo łagodny stres jest łatwy do pokonania, bo organizm uczy się z nim żyć. Jednorazowe traumatyczne wydarzenie (w wieku ok. 40 lat jest to często np. rozwód albo śmierć rodzica) może w krótkiej chwili zburzyć całą strukturę naszego świata, przez co rzeczywiście zdarza się ludziom "osiwieć w parę dni".
  14. Bez przesady Na całe szczęście mamy w Polsce Wrocław Mnie osobiście zawsze urzeka, gdy tam przyjeżdżam
  15. Ale jak to, jak wyniesiono na orbitę aluminiowo-tytanową strukturę, pustą w środku? I jak to zrobiono, że wyniesiono ją w kosmos, a ufoki żyjące w środku nie ucierpiały? Poza tym przecież to mogą być ślady życia, ale nie ziemskiego, tylko ufoków, które zakazały nam latać w to miejsce.
  16. Z tezą z ostatniego zdania się zgadzam, ale użyłeś strasznie kiepskiego przykładu. Akurat to, co przytoczyłeś, pokazuje, że grzyby szybko wróciły na to miejsce. Łojej, na pewno nie są jadalne na całej długości.
  17. To jakieś zalecenie, hobby, czy co? Bo nawet nie napisałeś, jaki to ma związek z tematem.
  18. mikroos

    Śmierć i głód

    To po co w ogóle żyć, jeśli się nie ma najmniejszego pomysłu na spędzenie czasu? To też jest jakaś forma bycia zdecydowanym.
  19. Materia organiczna absolutnie nie musi mieć pochodzenia biotycznego, toteż ewentualne udowodnienie tej hipotezy mogłoby być niezwykle trudne.
  20. Ja też go nie lubię, ale, jak by nie było, prowadzi bodaj największą organizację charytatywną świata (pomijam oczywiście "fundację" IKEA).
  21. mikroos

    Śmierć i głód

    Jaki to ma związek z przejadaniem się? Czy pod hasłem "znaczący ślad" mamy w tej sytuacji rozumieć większe gabaryty ciała? Wniosek jest według mnie bardzo niezrozumiały, a być może nawet niepoprawny.
  22. kolego, słoma ci z butów wyszła.
  23. mac - nie jestem specjalistą, ale skąd wiesz, jakie taktownie i wydajnośc mają te procesory? Samo namnożenie rdzeni to, o ile mi wiadomo, nie wszystko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...