Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.09.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2 punkty
    Mam problem z tym, że walka idzie o gejów, a spektrum jest znacznie szersze. Ponadto nosi to cechy inżynierii społecznej - zmian rewolucyjnych, sztucznych, wymuszonych, a których skutków długofalowych nikt nie zna. Pisałeś w szkole obronę Jagny z Chłopów? Ja pisałem, byłem przeciw, dostałem pałę, ale nie zmieniło to mojej opinii - naruszanie norm obyczajowych konczy się wywiezieniem na taczce. Można się na to zżymać, psioczyć na ciemny lud, ale tak to jest. Prawo Natury. Dlatego im bardziej spektakularnie LGBT manifestują tym większy opór napotykają. Najpierw musi się zmienić obyczaj, a na to sobie poczekamy.
  2. 1 punkt
    Tylko, że... żadna z tych rzeczy które wymieniłeś nie tego przykładem. Przypominam co napisałem zdanie wcześniej o referendum: głosujący niech głosują w kwestiach dotyczących wszystkich głosujących. A nie tylko jakiejś mniejszości. Zakaz handlu w niedzielę - proszę bardzo, może się komuś podobać albo nie, jednak dotyczy wszystkich mieszkańców kraju łącznie z tymi, którzy to przegłosowali. Nie zakazali jakiejś konkretnej grupie ludzi. Ale jeśli uderzyło to w ciebie, bo jesteś właścicielem sporego sklepu, to też nie jesteś dyskryminowany, bo nikt nie zabroni ci otworzyć cukierni. A twoi konkurenci są traktowani tak samo. Od ilu lat można głosować, albo granica wieku dla sprzedaży używek - każdy z głosujących kiedyś był za młody, ich najbliżsi też byli, są albo będą - dotyczy wszystkich. Refundacja leków - dotyczy wszystkich. Każdy może zachorować i dostać receptę na takie leki. Przywileje czy ograniczenia zawodowe - każdy może wybrać zawód, jaki zechce. Nikt ci "z urodzenia" czy z mocy prawa nie nakaże ani nie zakaże jakiegoś. Za to małżeństwa KK czy MM - dlaczego tłum miałby decydować? To, czy 2 kolesi czy 2 babki się hajtną ani nie przyniesie tłumowi szkody, ani nie przysporzy mu korzyści. To zwyczajnie po ludzku uczciwe, żeby ci ludzie mieli taką możliwość. Szczególnie, że nie wybrali sobie takich skłonności jako swojej fanaberii, tylko tak się urodzili. Absolutnie się z tobą zgadzam.
  3. 1 punkt
    No co Ty, już teraz jak mmay 90%+ większości to nie jest zapewniony do końca. Przecież tak nie napisałem, Postawiłem hipotezę na skraju, bo i taki był cel badań, znaleźć potencjalny gen/geny i tego "niektórzy" szukają. Ankieta, nawet na reprezentatywnej grupie to nie referendum. Pełna zgoda z mojej strony. Oznacza to jednak również, że niektórym może się jakaś ideologia nie podobać i mają do tego prawo. Do tego, jeśli są w większości to niestety, demokracja. Trochę przesada z tym porównaniem
  4. 1 punkt
    Uważam, że tego typu obliczenia nie mają większego sensu, szczególnie w sytuacji, kiedy nie decydują pojedyncze geny a w dodatku nie mamy kompletu danych. Sytuacja jest trochę podobna jak np. w przypadku ściślaków/humanistów. Trudno wątpić, że jest to uwarunkowane genetycznie, ale równie trudno zdobyć konkretne genetyczne dowody. Raczej by trzeba uznać, że takie sprawy są wynikiem rozkładów wielu genetycznie uwarunkowanych cech, które w konkretnych przypadkach dają określony wynik. Homo/hetero to nie jest podział zero-jedynkowy. Jest to kontinuum, zbiór rozmyty "bi". W dodatku by trzeba wliczyć możliwe zmiany preferencji - działa tu chemia, a ona zmienia się pod wpływem wielu czynników. Możliwe są też takie układy, że ktoś jest fizycznie hetero, a psychicznie homo. Do tego dochodzi tak istotny czynnik, jak niejednoznaczność płci, bo to też nie jest zero-jedynkowe. I tak dalej. A sumie - uważam, że cały problem jest sztuczny, ideologiczny, a nie biologiczny. Biologicznie jest to naturalny rozkład cech, zwykła statystyka i nic więcej. Fakt, że zdecydowanych homo jest mniejszość. Ale nie oznacza to, że są jakimkolwiek zagrożeniem dla większości czy w ogóle dla kogokolwiek. A jeśli zagrożeniem nie są, to nie ma powodu, żeby nie dać im takich samych praw jak większości, w tym prawa do tworzenia formalnie zalegalizowanych związków. Naukowcy czy prawnicy też są mniejszością, a jakoś nie ma zakazu małżeństw par "fizycznych" czy "prawniczych" Monogamia to zresztą też wymysł wyłącznie ideologiczny, który nie ma podstaw w biologii.
  5. 1 punkt
    Wg artykułu korelacja genetyczna wynosi 0,63. Na początek można byłoby zgrubnie przyjąć, że geny odpowiadają w 63% za homoseksualizm. Jest tam też taka tabelka korelacji z innymi cechami: Zaznaczyłem schizofrenię i ADHD, bo po pierwsze logicznie biorąc powinny być teoretycznie niezależne od orientacji seks., jeśli homoseksualizm miałby tylko podłoże genetyczne, po drugie ich korelacja z homoseksualnymi zachowaniami jest istotna (0,17 i ok. 0,3), po trzecie powinny być też niezależne od siebie obie choroby. Schizofrenia i ADHD mają także podłoże genetyczne. Depresja i zaburzenia afektywne z kolei mogą być przyczyną samego homoseksualizmu, a nie jego skutkiem, dlatego je odrzucam. Załóżmy teraz, że schizofrenia i ADHD są czynnikami, które przyczyniają się do powstania homoseksualizmu - są więc de facto czynnikiem środowiskowym. Ponieważ jednak są uwarunkowane genetycznie, to geny odpowiedzialne za te choroby, pośrednio korelują z homoseksualizmem (czy ściślej zachowaniami seks.). Czyli początkowe 63% trzeba byłoby oczywiście odpowiednio skorygować. Oczywiście proste odjęcie 63% - 17% - 30% = 16%, jest błędną metodą, ale daje pewien pogląd na sprawę. Byłby to argument za tym, że geny odpowiadają za homoseksualizm, jak tam napisano max w 25%.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...