
Chiny dominują na 3, a USA na 7 obszarach nauki. Raport wspomina też Polskę
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Spotkanie, o którym poinformowaliśmy, nigdy nie miało miejsca. To żart primaaprilisowy. :)
Ostatnie działania administracji prezydenta Trumpa wywołały spory niepokój w amerykańskim środowisku naukowym. Biały Dom, chcąc rozpoznać i załagodzić sytuację, zorganizował nieformalne spotkanie prezydenta z przedstawicielami Narodowej Fundacji Nauki (NSF). To niezależna agenda rządu federalnego, której zadaniem jest wspieranie badań i edukacji na wszystkich pozamedycznych polach nauki i inżynierii. Z budżetem sięgającym 10 miliardów dolarów NSF finansuje około 25% badań podstawowych wspieranych z budżetu federalnego.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że spotkanie przebiegało w bardzo dobrej atmosferze, prezydent wypytywał o największe wyzwania i potrzeby amerykańskiej nauki. Ku zdziwieniu zebranych miał też ze spokojem i zrozumieniem przyjmować – lekką co prawda i kulturalną – krytykę swoich dotychczasowych działań. Jeden z biorących w nim udział naukowców zdradził redakcji PNAS (Proceedings of the National Academy of Sciences), pod warunkiem zachowania anonimowości, że rozmowa z gospodarzem Białego Domu przebiegała znacznie lepiej, niż sobie wyobrażał. Wydawało się, że prezydent rozumie obawy naukowców i rzeczywiście się nimi przejmuje.
Sytuacja uległa zmianie, gdy Donald Trump zapytał o amerykańską fizykę. Naukowcy powiedzieli mu m.in. o amerykańskim udziale w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) i w innych międzynarodowych projektach związanych z akceleratorami. Prezydent spytał o amerykańskie akceleratory i dowiedział się, że USA nie posiadają równie dużego co LHC. Gdy zaczął wypytywać o szczegóły, uczeni wyjaśnili mu, że budowa takiego akceleratora trwa wiele lat i jest niezwykle kosztowna. Wówczas Donald Trump powiedział coś, co niemal przyprawiło mnie o zawał, stwierdził rozmówca PNAS. Prezydent stwierdził, że USA powinny wycofać się z Wielkiego Zderzacza Hadronów, zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na budowę amerykańskiego akceleratora i... zabrać amerykańskie części z LHC. Dodał, że zleci administracji odpowiednie działania i analizy prawne, a jeśli są jakieś umowy, to Stany Zjednoczone je wypowiedzą.
Naukowcy próbowali wyperswadować mu ten pomysł, jednak Donald Trump upierał się, że pieniądze amerykańskich podatników powinny być przeznaczane na rozwój amerykańskiej nauki i zapewniać naukowcom miejsca pracy w USA, a nie za granicą. Spotkanie, jak łatwo się domyślić, nie zakończyło się w równie dobrej atmosferze, w jakiej się toczyło.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Liczba cytowań pracy naukowej od dawna uznawana jest za jeden z najważniejszych wskaźników jakości dorobku naukowego oraz wkładu w rozwój nauki. Doktor Giulia Maimone z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA, University of California, Los Angeles) wraz z kolegami z George Washington University i UC San Diego, postanowili sprawdzić, jak publiczne oskarżenie naukowca o niewłaściwe zachowanie wpływa na liczbę cytowań jego prac. Uczeni przyjrzeli się dwóm kategoriom oskarżeń: oskarżeniom o niewłaściwe zachowania seksualne (zatem niezwiązanym z pracą naukową) oraz oskarżeniom dotyczącym plagiatu, fałszowania danych i innych działań, mających bezpośredni związek z pracą naukową.
Uczeni wzięli pod lupę 5888 publikacji naukowych, którymi autorami było 30 uczonych oskarżonych o jedno z dwóch opisanych zachowań. Grupę kontrolną stanowiły 26 053 publikacje autorstwa 142 naukowców, którzy nie zostali o nic oskarżeni. Zbadano okres 13 lat, w którym wspomniane prace zostały zacytowane łącznie 290 038 razy. Badacze sprawdzili liczbę cytowań obu grup oskarżonych naukowców oraz grupy kontrolnej przed i po pojawieniu się oskarżeń. Dodatkowo przeprowadzono wywiady z 240 naukowcami oraz 231 osobami spoza akademii.
Okazało się, że po publicznym oskarżeniu o niewłaściwe zachowanie seksualne liczba cytowań prac oskarżonego naukowca jest wyraźnie mniejsza przez kolejne trzy lata. Natomiast po oskarżeniu o plagiat, fałszowanie danych itp. nie dochodzi do znaczącego spadku cytowań. Gdy zapytano o zdanie osób, nie będących naukowcami, stwierdziły one, że nie chciałyby cytować prac osób oskarżonych o niewłaściwe zachowania seksualne. Jednak zupełnie inne odpowiedzi, sprzeczne z wynikami badań, uzyskano od naukowców. Ci stwierdzili, że raczej zacytują kogoś oskarżonego o niewłaściwe zachowania seksualne niż o naruszenie zasad tworzenia pracy naukowej. Skąd więc ta rozbieżność pomiędzy deklaracjami naukowców, a rzeczywistością? Czyżby naukowcy ukrywali własne preferencje lub źle interpretowali własne zachowanie?
Szczegóły zostały opublikowane w artykule Citation penalties following sexual versus scientific misconduct allegations.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Ponad pięć lat temu w Science ukazał się artykuł, którego autorzy alarmowali, że od 1970 roku populacja ptaków w USA spadła niemal o 30%. Wczoraj podczas 90th North American Wildlife and Natural Resources Conference opublikowano 2025 U.S. State of the Birds, raport przygotowany przez wiodące organizacje i instytucje zajmujące się ochroną przyrody, w tym Cornell Lab of Ornithology. Z raportu wynika, że populacja ptaków wciąż się zmniejsza. Co więcej, pozytywne zjawiska z pierwszego raportu – jak długoterminowy wzrost liczby ptaków wodnych – już nie zachodzą.
Najnowszy raport nie przynosi optymistycznych wieści. Okazuje się bowiem, że sytuacja 229 gatunków, czyli około 1/3 wszystkich żyjących w USA, jest na tyle zła, że w bliższej lub dalszej przyszłości ich istnienie może być zagrożone. Liczebność gatunków leśnych spada zarówno na wschodzie, jak i zachodzie, ale na zachodzie tempo spadku przyspiesza. Jednak najszybciej zmniejsza się liczebność gatunków żyjących na łąkach i pastwiskach (o 43% od 1970 r.) oraz na terenach suchych (o 41% od 1970 r.). Populacja ptaków wodnych, która rosła od 1970 roku, zaczęła spadać. Od roku 2014 zmniejszyła się aż o 20%.
Aż 42 gatunki, w tym c, srokę żółtodziobą i epoletnika trójbarwnego, zaklasyfikowano jako Red-Alert Tipping Point Species, co oznacza, że ich liczebność jest niebezpiecznie mała. Kolejnych 37 gatunków przypisano do kategorii Orange Alert. Ich liczebność w długim terminie się zmniejsza, a spadek ten przyspiesza.
Szybkie spadki liczebności ptaków to dowód na coraz silniejsze działanie niekorzystnych czynników, które doświadczają zwierzęta i ludzie na całym świecie. Te czynniki to utrata siedlisk, degradacja środowiska i ekstremalne zjawiska pogodowe. Gdy widzimy takie spadki, musimy pamiętać, że jeśli warunki nie są dobre do życia dla ptaków, nie są też dobre do życia dla ludzi, mówi profesor Amanda Rodewald z Cornell Lab.
Naukowcy zwracają jednak uwagę, że takie zjawiska nie są nieodwracalne. Odpowiednie działania i inwestycje mogą dać bardzo dobre wyniki. Przypominają, że w 2009 roku 16 leżących na wybrzeżach stanów skoordynowało wysiłki na rzecz ochrony ostrygojada brunatnego. Od tamtej pory regionalne populacje tego ptaka zwiększyły swoją liczebność o 43%. Jak więc zauważają eksperci, takie działania jak zakładanie obszarów chronionych, ochrona wybrzeży i lasów mogą wiele zdziałać i odwrócić niekorzystne trendy.
Coś wręcz przeciwnego obserwuje się w przypadku ptaków wodnych. Obecnie ich liczebność gwałtownie spada, gdyż mamy do czynienia z suszami, zmniejszono ochronę obszarów podmokłych i są one coraz częściej zamieniane są w pola uprawne.
Wiele populacji ptaków walczy o przetrwanie. Istnieją jednak sprawdzone metody ochrony oparte na nauce i inwestycjach w ochronę środowiska. Dekady ochrony obszarów podmokłych przed myśliwymi, właścicielami ziemskimi, agencjami stanowymi i federalnym oraz korporacjami pozwoliły na zwiększenie liczebności wielu gatunków ptaków wodnych. Wystarczy, że będzie korzystna pogoda. Udowodniliśmy, że to działa, mówi Steve Adair, główny naukowiec organizacji Ducks Unlimited.
Autorzy raportu podkreślają też korzyści gospodarcze wynikające z ochrony ptaków. Przypominają, że rekreacyjnymi obserwacjami ptaków zajmuje się około 100 milionów Amerykanów. Żadna inna forma aktywności nie jest w USA tak popularna. Nie licząc oczywistych korzyści zdrowotnych wynikających z aktywności fizycznej i przebywania na świeżym powietrzu, to zamiłowanie obywateli USA do obserwowania ptaków przekłada się na konkretne kwoty. Amerykanie wydają na tę formę rozrywki aż 108 miliardów USD rocznie w postaci wydatków na podróże, zakwaterowanie czy sprzęt do obserwacji. Przekłada się to na 1,4 miliona miejsc pracy i 38 miliardów USD wpływów z podatków.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Nauka do matury to dla wielu uczniów szkół średnich wyścig z czasem. Oprócz bieżącej nauki muszą już zacząć powtórki materiału, a niektórzy także nadrabianie zaległości. Poziom wiedzy wpływa w dużej mierze na wynik egzaminu, ale nie tylko. Znaczenie ma tu także umiejętność zapanowania nad stresem. Zarówno w jednym, jak i drugim aspekcie przyszli maturzyści szukają pomocy na kursach do matury online. Ale czy słusznie?
Przyswajanie i powtarzanie wiedzy pod kontrolą
Jednym z najważniejszych elementów przygotowania do matury jest systematyczne przyswajanie oraz powtarzanie materiału – ale nie chaotycznie, lecz po kolei, zgodnie z planem. W tym aspekcie pierwszorzędnie sprawdzają się kursy do matury online. Z materiałów w formie wideo, testów czy interaktywnych zadań uczniowie mogą korzystać w dowolnym czasie, pracując w takim tempie, jakie im odpowiada. Zarówno badania (np. Epson Europe firmy Prospectus Global), jak i uczniowie potwierdzają przewagę materiałów cyfrowych nad papierowymi.
Co ważne, treści są przedstawiane w różnorodny sposób, metodami adekwatnymi do danej dziedziny wiedzy. Inaczej wyglądają więc kursy do matury z angielskiego, a inaczej np. do matematyki. Każdy jest wzbogacony w taki sposób, by przyswajanie informacji z danego zakresu było jak najłatwiejsze. Uczniowie mają dostęp do notatek, nagrań wykładów i quizów, co sprzyja utrwaleniu wiedzy w regularnych odstępach czasu, zgodnie z tzw. krzywą zapominania. Mogą też skorzystać z konsultacji na żywo z doświadczonymi nauczycielami.
Psychologiczne aspekty – przygotowanie na stres
Egzamin maturalny to dla wielu młodych osób jedno z najbardziej stresujących wydarzeń w edukacji. Kursy do matury online oferują narzędzia, które mogą pomóc uczniom lepiej radzić sobie ze stresem. Regularne testy i sprawdziany wiedzy online przygotowują psychicznie do samego egzaminu, redukując strach przed wydarzeniem.
Ogromną zaletą kursów online jest fakt, że pozwalają uczniom pracować we własnym tempie i unikać presji, jaka może towarzyszyć tradycyjnym zajęciom w klasie, albo w ogóle w większej grupie (zwłaszcza gdy poziom nie jest wyrównany i kandydaci z wysokimi wynikami uczą się razem z tymi słabszymi, którzy najpierw muszą nadrobić braki). Kursy przygotowawcze do matury online są ważnym wsparciem w procesie budowania pewności siebie przed egzaminem.
Online lepiej niż stacjonarnie – oszczędność czasu
Jedną z największych zalet internetowych kursów przygotowawczych do matury jest elastyczność i dostępność. Uczniowie nie muszą tracić cennych godzin na dojazdy do szkoły czy ośrodków nauki. Zajęcia online można odbywać w dowolnym miejscu i czasie, co pozwala lepiej dostosować harmonogram nauki do indywidualnych potrzeb. Lekcje w ramach kursu do matury Wielka Powtórka Maturalna można przerabiać w indywidualnym tempie, w dogodnych godzinach. Nie oznacza to, że nie ma możliwości dyskutowania z rówieśnikami i korzystania z pomocy doświadczonych nauczycieli. Kursanci mają dostęp do grupy wsparcia i konsultacji na żywo z egzaminatorami.
Pozytywne opinie o wielu aspektach nauki zdalnej potwierdzają też rodzice maturzystów. Centrum Badania Opinii Społecznej zapytało, jak oceniają oni naukę zdalną swoich dzieci – ze spontanicznych odpowiedzi wynikało, że główną zaletą jest rozwój kompetencji informatycznych dzieci i fakt, że lepiej radzą sobie z nowymi technologiami. 22% pytanych zwróciło uwagę na oszczędności czasowe i finansowe wynikające z pozostawania w domu i braku konieczności dojazdu na korepetycje czy kurs stacjonarny.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Orły przednie przez długi czas doskonalą swoje umiejętności latania, zauważyli naukowcy z Instytutu Zachowania Zwierząt im. Maxa Plancka, Szwajcarskiego Instytutu Ornitologicznego i Uniwersytetu w Wiedniu. Na podstawie obserwacji uczeni stwierdzili, że to, co postrzegano jako zachowanie instynktowne nie tylko wymaga nauki podczas opuszczania gniazda. Okazuje się, że orły z wiekiem się doskonalą.
Orły przednie to ptaki szybujące. By zaoszczędzić energię starają się jak najmniej machać skrzydłami, a latają dzięki wykorzystywaniu prądów wznoszących. Jednak odnalezienie takich prądów i odpowiednie ustawienie ciała nie jest rzeczą łatwą. Orły muszą się tego nauczyć.
Naukowcy założyli nadajniki GPS 55 młodym orłom z gniazd w Szwajcarii, Niemczech, Włoszech, Słowenii i Austrii. Zwierzęta śledzono nawet przez 3 lata od opuszczenia terytorium rodziców. Badacze zdobyli dowody, że orły nawet wówczas uczą się latać, analizując miejsca, w których przebywały.
Początkowo młode osobniki trzymały się w pobliżu gór, gdzie ukształtowanie terenu wymusza powstawanie prądów wznoszących, więc są one łatwiejsze do przewidzenia. Z czasem jednak orły coraz odważniej latały na otwartych przestrzeniach, gdzie prądy trudniej jest przewidzieć. To sugeruje, że z wiekiem umiejętności odnajdowania i wykorzystywania prądów wznoszących rosły.
Naukowcy obliczyli, że w ciągu trzech lat obszar, na których latał ptak, zwiększał się przeciętnie ponad 2000 razy.
Latanie jest tym, co definiuje orły, są one jego symbolem. Więc można by pomyśleć, że jest czymś tak naturalnym, jak dla ryby pływanie. Jednak wszystko wskazuje na to, że muszą nabyć doświadczenia, by nauczyć się wykorzystywać energię atmosfery, co wiąże się z tym, jak latają i gdzie mogą się przemieszczać, mówi Kamran Safi, szef grupy badawczej z Instytutu Maxa Plancka w Konstancji.
Nowo zdobyta wiedza zostanie wykorzystana podczas ochrony orłów. Naukowcy tworzą mapy występowania zwierząt chronionych i ich przemieszczania się. Teraz do tych map trzeba będzie dostać kolejny element, wiek ptaka.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.