Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

dexx

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez dexx

  1. Do samochodu trzeba dostarczyć tyle samo energii czy to będzie super-kondensator czy akumulator litowo-jonowy, polimerowy czy jaki tam sobie wymyślimy. Jedyne co daje super kondensator to prędkość ładowania i ewentualną pojemność no plus może trochę większa sprawność. Z tym że większa prędkość ładowania to większy prąd.
  2. Jeśli pojawiła by się potrzeba znalazły by się też rozwiązania. Ja bym proponował zmianę ustawy o OZE + w okresie przejściowym ( dopóki nie zostanie rozwinięta odpowiednia infrastruktura) agregaty dieslowe dołączane do sieci w razie potrzeby. Powierzchnia dachów w miastach szybko zapełniła by się ogniwami fotowoltaicznymi kwestia tylko dobrych rozwiązań prawnych.
  3. Szkoda by go było, no i na pewno nie był by nominowany przez republikanów.
  4. Wydaje mi się, że następnym ambitnym celem będzie Falcon Heavy, lądowanie 3 boosterów na raz a dopiero później zaplanowane są loty z astronautami.
  5. Aj nie ma co czepiać się koncepcji, bo zadawanie takich pytań jest ok. Nie branie pod uwagę zasad termodynamiki też jest ok, bo Einstein teoretycznie teorii Newtona też nie brał. Teoria Newtona pozwala w miarę dokładnie obliczyć orbity ale dla Merkurego jest już potrzebna Teoria Względności. Problem z Greyem jest tylko taki, że tłumacząc jak krowie na rowie i tak nie przyjmuje pewnych rzeczy do wiadomości.
  6. Wiec pewnie "prawdziwy wszechświat jest statyczny, a my jesteśmy tylko symulacją "obcych", którzy sprawdzają co by było gdyby wszechświat miał początek To tłumaczy ciemną energię - stała kowalskiego na pałę wpisana przez "obcych" do programu.
  7. Przeczytaj sobie proszę definicję energii potencjalnej a potem zadawaj pytania. Edycja: Przy okazji mam do kolegów pytanie które mnie nurtuje: czy jeśli na dnie opisanego wyżej komina podgrzejemy wodę otrzymując parę wodną to do czubka komina dotrze ta podgrzana na dnie cząsteczka czy raczej przekazana zostanie energia innym cząsteczką i nie koniecznie na szczycie komina będziemy mieć parę wodną tylko po prostu rozgrzane po drodze powietrze?
  8. Tak Grey da się odzyskać energię w obie strony. Najpierw energię kinetyczną cząsteczki obniżając jej temperaturę (tak temperatura to średnia energia kinetyczna cząsteczki) później energię potencjalną podczas opadania wody znowu można odzyskać. A następnie musimy wprowadzić dodatkową energię z zewnątrz żeby proces mógł się powtórzyć lub w warunkach idealnych wyjdziemy na 0.
  9. Satelity nie pracują zasilane nie tylko z paneli słonecznych tylko też a w sumie praktycznie w całości z akumulatorów / super kondensatorów które buforują energię eklektyczną i to pewnie ta zmagazynowana energia pozwoliła wysłać ostatnie komunikaty.
  10. Boże widzisz i nie grzmisz. Przecież Ci tłumaczymy że do "uniesienia" wody korzystasz z energii z zewnątrz czyli geotermalnej i tylko część tej energii jest w stanie odzyskać w skraplaczu bo reszta zostanie przekazana zimnemu powietrzu które wyparło ciepłe. Układ będzie dążył do wyrównania temperatury w całym kominie. Energia potencjalna będzie tylko małą częścią i na pewno suma energii ze skraplacza + energia potencjalna będzie mniejsza od energii którą potrzeba by ponownie odparować wodę. Gdzie jest reszta zagubionej energii ? Reszta energii została wykorzystana do zmniejszenia gradientu temperatury. W wersji z grzałką: Nie jestem w tym dobry ale wydaje mi się że jak gradient się zmniejszy to zmniejszy się ilość pozyskiwanej energii ze skraplacza czytaj mniej Energi będzie dostarczane do grzałki i mniej pary wodnej zostanie uniesione. Zmniejszy się energia potencjalna i tyle. A jeśli chcesz to zasilać geotermalnie to Twój pomysł nie jest odkrywczy, po prostu trochę inna metoda. Jak już pisałem wyżej, nie jestem zbyt dobry z fizyki wiec prosił bym o poprawienie ewentualnych błędów. Dla mnie będzie to pouczające
  11. Uff. udało mi się wszystko przeczytać i wbrew pozorom była to pouczająca lektura (poza fragmentami gdzie obie strony sporu traciły cierpliwość) dla kogoś o tak małej wiedzy z fizyki jak ja. Właśnie ta słaba znajomość fizyki pozwoliła mi na chwilę zafascynować się modelem "komina", ale tylko na chwilę Problem w tym Grey, że próbowałeś udowodnić że energia potencjalna, w jakiś sposób odzyskana, i energia odzyskana w skraplaczu na górze jest wystarczająca żeby na spodzie zbiornika grzałki mogły to ponownie odparować wodę. Dodatkowo założyłeś że jakąś część tej energii można odprowadzić poza układ bez zatrzymywania tego procesu Uwaga cytuję Twoją wypowiedź z 28 kwietnia 2016r: Przy czym koledzy z forum stracili cierpliwość miedzy innymi podczas tłumaczenia Ci że napędzając jakąkolwiek turbinę po drodze konwertujesz energię mechanicznej na elektryczną, czyli Zabierasz część energii z pary wodnej a wiec zacznie się ona skraplać już przy turbinie i na szczycie tego komina będziesz w stanie odzyskać bardzo małą część energii i sprawność zawsze będzie mniejsza niż 100%. Zgodzę się, że przy wykorzystaniu źródeł geotermalnych można by było produkować tym prąd. Tylko Ile ? przy jakim nakładzie pieniędzy na budowę? Czy to się kiedyś zwróci ? Może ma to jakiś potencjał ale podejrzewam że gdyby dało się tak produkować efektownie prąd to dawno by się już tak działo. Proponuję Grey, żebyś porostu przyznał się że popełniłeś błąd (w wersji z grzałką) i że fizyka jednak działa, i że nie da się w taki sposób jak ty byś chciał uzyskiwać energii z grawitacji ( proszę nie używaj już określenia POLE bo to strasznie utrudnia czytanie Twoich postów)
  12. Podobno elektronika jest napędzana dymem, bo jak dym się już ulotni to przestaje działać. Jeśli z tego satelity ulotnił się dym to już nic nie odzyskasz.
  13. Problem z komunikacją będzie pod warunkiem, że nic nie może przekroczyć prędkości światła
  14. Mam z Tobą problem Qion. Bardzo lubię czytać komentarze na tym portalu bo są bardzo często krytyczne wobec artykułów lub wypowiedzi innych użytkowników tego forum, ale zazwyczaj poparte są jakimś dowodem. W Twoje komentarze też z zaciekawieniem czytam ale dryfują one coraz bardziej w SF. Stwierdzenia typu "Zastanawiałeś się Pogo dlaczego piorun kulisty może poruszać się pod wiatr", trochę nie pasują do tego portalu. Pogo pewnie się nad tym nie zastanawiał bo puki co poruszanie się pod wiatr nie jest ogólnie przyjętą i oczywistą właściwością pioruna kulistego. Co do uderzenia pioruna kulistego w autokar pełny Niemców to wybacz ale Ria Novosti nie jest jakimś super wiarygodnym źródłem. Dodatkowo "piorun uderzył w antenę na dachu, a potem rozprzestrzenił się na cały autokar". To skąd wiedzą że to był piorun kulisty skoro tylko do momentu dotknięcia anteny był kulisty a później miał już kształt ... Autokaru, a przez dach pewnie go nie widzieli. Osobiście bardzo mnie by cieszyło gdyby dowody prezentowane na tym forum miały trochę bardziej naukową podstawę i przy okazji też nie były przyjmowane bezkrytycznie.
  15. Akurat w dziedzinie elektroniki mogę się wypowiedzieć. Zajmuję się projektowaniem elektroniki przemysłowej w dużej niemieckiej firmie i z doświadczenia mojej firmy mogę powiedzieć że projektowanie i produkowanie niezawodnej elektroniki to nie kwestia możliwości tylko pieniędzy. W mojej firmie z założenia produkty nie powinny się zepsuć szybciej niż po 15 latach i istnieją metody testowania sprzętu pod tym względem. Podczas projektowania elektroniki przez odpowiednie dobranie komponentów i ich tolerancji można osiągnąć założony czas działania, a doświadczanie pokazuje, że urządzenia te działają dużo dłużej. Przenosząc to na działkę o której mówiliśmy - Tesla S możliwe jest zaprojektowanie, pod względem elektroniki, niezawodnego samochodu pytanie tylko czy ktoś postawi sobie takie założenia.
  16. Bo ja wiem czy ateizm to jest jedyna słuszna "religia". Może inteligentni ludzie potrafią sobie poradzić z ateizmem (może dlatego mi się jeszcze nie udało), ale już wolę świat gdzie głupców tak mało niebezpieczną w obecnych czasach wiarę w Chrystusa niż jakby Ci głupcy mieli być ateistami. Wydaje mi się że ewolucja uwarunkowała ludzi do wierzenia w Boga/Bogów.
  17. Porównanie tych kosztów pierwszy raz padło bodajże podczas programu Billa Mahera. W kongresie USA toczyła się dyskusja na temat teleskopu Webba - czy anulować program ze względu na rosnące koszty i Bill prowokacyjnie zapytał deGrasse Tysona czy nie lepiej przekazać te pieniądze na rozwiązywanie problemów na ziemi. Wydaje mi się że porównanie to miało pokazać jak niewiele pieniędzy kosztuje program kosmiczny w porównaniu do wspierania banków, a nie sugestią że zamiast banków należało wspierać NASA. Duża część Amerykanów na pytanie: "Co było największym osiągnięciem w XX wieku?" odpowie lądowanie na księżycu. Wielu znanych naukowców i inżynierów odpowiada tak samo na pytanie: Co skłoniło cię do zostania naukowcem/inżynierem, wiec te pieniądze inwestowane w inspirujące osiągnięcia może się w dłuższej perspektywie zwrócić. Jeśli młodzi zdolni ludzie będą widzieć ambitne cele i możliwości w inżynierii i nauce, może zaczną wybierać kierunki techniczne zamiast marketingowe, po których zostają bankierami i golą ludzi.
  18. Moim zdaniem Musk w powoli zyskuje coś, co stopniowo traci NASA - magnes do pozyskiwania ambitnych inżynierów. NASA ma jest zależna od polityków. Z pompą ogłaszane są kolejne pogramy podboju kosmosu oparte o hura optymistyczne budżety, mija parę lat, zmienia się władza, wychodzi na jaw że kasa przestaje się zgadzać i administracja nowego prezydenta ma powód żeby zamknąć projekt poprzedniego prezydenta i ogłosić z pompą swój. Główny problem to zakładany czas realizacji tych projektów czyli np. 25lat, bo kalkulowany jest budżet jaki aktualnie otrzymuje NASA (0.5%). Gdyby zwiększyć dofinansowanie można by było takie projekty zrealizować w 10 lat, ale oczywiście po co wywalać kasę w kosmos skoro mamy problemy na ziemi. Niel deGrasse Tyson bardzo często w wywiadach przypomina jedną dosyć ważną rzecz: w 2008 w USA stworzono program ratowania sektora bankowego, który pochłonął więcej pieniędzy niż 50lat działalności NASA, czyli problemem nie jest brak pieniędzy tylko sposób ich dystrybucji. Przykre jest tylko to, że z naszych pieniędzy w Polsce POLSA płaci 15000zł za moim zdaniem beznadziejne logo, które prawdopodobnie zostało zatwierdzone tylko dlatego że wygląda jak oko opatrzności.
  19. Za stroną spaceflightnow.com: "The accord is not a contract — it involves no exchange of money — but it says NASA will support SpaceX’s mission with deep space communications and telemetry, deep space navigation and trajectory design, entry, descent and landing system analysis and engineering support, Mars entry aerodynamic and aerothermal database development, general interplanetary mission advice and hardware consultation, and planetary protection consultation and advice." Wiec nie do końca NASA wszystko sponsoruje. Prawdą jest, że do tej pory to podatnik amerykański wykładał kasę na podbój kosmosu, ale akurat w przypadku Muska to SpaceX istnieje dzięki jego zawziętości i momentami z tego co pamiętam to NASA początkowo nie była zadowolona że się za to bierze. Prawdą jest natomiast, że w pewnym momencie NASA bedzie musiała się dołożyć do tego interesu żeby się udało, bo wstyd będzie dla nich jak zrobi to sektor prywatny. Jak Musk próbował kupić pociski balistyczne w Rosji i mu odmówili, powiedział że zrobi swoją. Też mało kto wierzył ze mu sie uda, a teraz jego rakieta trafiła w barkę na oceanie i nawet udało jej się wylądować.
  20. Sam ładunek mógłby być rozpędzany w inny sposób chodziło mi raczej o samą ideę tunelu z obniżonym ciśnieniem. Coś w ten deseń tylko dodatkowo z obniżonym ciśnieniem: https://en.wikipedia.org/wiki/Rocket_sled_launch
  21. Nie widziałem, że piorun kulisty jest tak dokładnie zbadany. Wydawało mi się że tylko Chińczycy raz zaobserwowali zjawisko i nie było ani słowa czy poruszał się z wiatrem czy pod wiatr, ale mogę się mylić. Dla wystrzeliwania ładunku na orbitę proponuję Hyperloop (jak już opracują technologię) na zboczu góry.
  22. Mars One to byli tylko wybrani ludzie kawałek strony internetowej i puki co wygląda tylko na próbę wyłudzenia pieniędzy. Space X posiada technologię, która potwierdziła już swoją przydatność na niskiej orbicie. Teraz chcą udowodnić, że są w stanie posadzić na Marsie lądownik. W jednym z wywiadów Musk mówił że celem jest stworzenie pojazdu, który wyląduje i wróci bo koszty lądownika są tak duże, że tyko odzyskiwanie sprzętu pozwoli na osiągniecie celu jaki sobie postawił czyli "miasta" na marsie. Ja osobiście czekam na Falcona Heavy i próbę lądowania pierwszym stopniem i dwoma rakietami pomocniczymi w tym samym czasie.
  23. W tej kwestii nie liczył bym na Chińczyków, bo jeśli chodzi o loty załogowe to mają sporo do nadrobienia, żeby dogonić Rosjan, a Amerykanie są raczej nieosiągalni. Jedyne co mogło by w tej chwili zadałać na wyobraźnie NASA to połączenie sił Rosja-Chiny lub Rosja-Indie, bo tylko w takim połączeniu są w stanie cos realnie zrobić. Ale w takim wypadku kto pierwszy opuści marsjański lądownik ?
  24. No i właśnie przy budowie jammerów z moca i czasem na jaki trzeba zablokować dane pasmo jest problem. Zagłuszacz jak każde inne urządzenie podlega tym samym regułom i nie może wplywać na działanie innych urządzeń pracujących w tym samym paśmie i nie może przekraczać pewnych mocy czyli z założenia jest nielegalny.
  25. Nie chodziło mi o tajne misje sabotażowe tylko o opracowanie rozwiązań które w przypadku wojny umożliwiło by wyłączenie satelitów przeciwnika. Destrukcyjne metody zwalczania satelit niosą ryzyko że odłamki uszkodzą coś pożytecznego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...