-
Liczba zawartości
385 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Zawartość dodana przez dexx
-
Kreacjoniści z En Arche pozywają kwantowo.pl
dexx odpowiedział cyjanobakteria na temat w dziale Nauka
... Rozumiem że twoim zdaniem rodzice babcia i dziadek mają zajmować sie wychowaniem seksualnym ? Czy możę jeszcze ksiądz w zakrystii albo trener w kantorku. -
Alternatywy dla YouTube, mediów społecznościowych i wyszukiwarek
dexx odpowiedział Antylogik na temat w dziale Luźne gatki
Szczerze mówiąc, pomimo że sprowadziłem moją wypowiedź trochę na polskie podwórko to mówiąc o moralności Kalego miałem na myśli bardziej Trumpa i jemu podobnych i oczywiście naszych obywateli od portalu który miał zaorać Facebooka ale nawet jego nazwy już nie pamiętam, ale jeśli wziąłeś to do siebie to jakoś też mnie to nie przejmuje. -
Alternatywy dla YouTube, mediów społecznościowych i wyszukiwarek
dexx odpowiedział Antylogik na temat w dziale Luźne gatki
Chociaż rozumiem obawy, że social media mogą być wykorzystywane do manipulowania społeczeństwem, to i tak bawią mnie próby poszukiwania alternatywnej rzeczywistości przez osoby głównie z światopoglądowo prawicowymi poglądami. YT, facebook itd mają tak dużo użytkowników i w są tak popularne właśnie dlatego, że starają się nikogo nie wykluczać. Budowanie serwisów których targetem jest 20% społeczeństwa skupione wokół ruchów narodowo-religijnych nie ma wg mnie szansy powodzenia, tym bardziej ze te 20% w jedym kraju walczy z tym tym samym odsetkiem społeczeństwa w sąsiednim kraju. Już widzę taki portal gdzie są Polacy i Ukraińcy, czy Amerykanie i Meksykanie. Widzę oczywiście też że to jest kwestia monopolu np. googla , ale również bawi mnie że te same osoby które uznają, że drukarz może decydować co drukuje a co nie uważają w innych sytuacjach ze są cenzurowani. Mimo wszystko jest to dla mnie moralność Kalego. -
Moim zdaniem te dwie rzecz są bardzo silnie powiązane, nie da się myśleć o zagrożeniu własnych działań dla środowiska jak trzeba myśleć o tym co włożyć do gara. Polska wydaje mi się tego dość dobrym przykładem, kiedyś nagminnie palono śmieci lub wywożono je do lasu a teraz gdy wzrósł poziom życia problem ten dotyczy głownie cfaniaczków-biznesmenów których stać na wywóz śmieci. Jest to zmiana kulturowa ale wspierana bardzo silnie przez wzrost zarobków. Jak już nas stać żeby nasze obejście ładnie wyglądało to nie chcemy żeby w rowie leżały śmieci i nie chcemy żeby z komina fabryki obok lub sąsiada walił na nas dym. W Azji też to nastąpi, pytanie tyko czy tempo tych zmian będzie wystarczające.
-
Ja tam wolę żeby google budowało wokół mnie bańkę poznawczą, niż dostawać reklamy o maści na hemoroidy ( jak w radio ) bo tak wynika z profilu demograficznego społeczeństwa. Tak wiem, że na YT tak nie będzie bo profil użytkownika jest inny, ale filmiki o "czeleńdźach" lania w spodnie też mnie nie interesują. Co jakiś czas otwieram YT jako niezalogowany tylko po to żeby zirytować się papką jaką mi tam podają ( wiedząc że to przekrój naszego społeczeństwa )
-
Tekst daje do myślenia, głównie nad szkodliwością dopalaczy.
-
Oj chyba nie jest to takie proste pierwsze pytanie jest zbyt ogólne, bo nie kojarzę żeby moralności były jakoś klasyfikowane . O religie łatwiej pytać bo zazwyczaj ich doktryny są powszechnie znane. Próbowałem kiedyś przeprowadzać takie dyskusje, nawet z bliskimi mi osobami, ale poległem. Może dlatego, że one znały moje obecne nastawienie do wiary. Ogólnie może to "zespół oblężonej twierdzy", ale odnoszę wrażenie że osoby wierzące lepiej tolerują dyskusje z wyznawcami innej wiary niż z zadeklarowanym ateistą czy tam antyteistą. Masz sporo racji w tym co piszesz, dodał bym jeszcze tylko, że problem istniał zawsze, ale nasila się od kiedy prawa kobiet zostały wyrównane do praw mężczyzn. Od zawsze, tyko dopiero wtedy doszedłem do wniosku, że przydało by się przeczytać tekst źródłowy a nie tylko polegać na wyrwanych z kontekstu ładnie okraszonych komentarzami fragmentów przedstawianych przez księży. Był to efekt paru kazań w kościele, z którymi się całkowicie nie zgadzałem. Jedno z nich dotyczyło antykoncepcji głownie w kontekście Afryki (AIDS i wielodzietność). Tak, ale głupotą w tym przypadku jest traktowanie tego tak dosłownie jak to robią żydzi i muzułmanie. Ubój rytualny też miał zapewnić, że społeczeństwo będzie się odżywiało świeżym mięsem . Nie jest moim celem umniejszać znaczenia Biblii czy Koranu w rozwoju cywilizacji, regulowały one ważne społecznie tematy i stanowiły zbiór praw które "ujednolicały moralność" danej grupy. Należy jednak uczulać ludzi że Bóg w tych książkach to jest wytrych na ludzi którzy chcieli by bagatelizować te prawa lub oszukiwać. Wydaje mi się, że przeciętnie inteligentny człowiek po przeczytaniu Biblii, przemyśleniu za i przeciw, powinien dojść do tych samych wniosków. Jeśli Katolikowi Biblia nie gryzie się z nauczaniem Chrystusa, to jest z nim coś nie tak. Oczywiście istnieje też spora grupa ludzi i pewnie spory procent księży, którzy wiedzą że religia to jest narzędzie podboju kulturowego. Mimo, że nie wierzą w Boga lub/i zdają sobie sprawę że Biblia jest zbiorem ludzkich praw i przypowieści, kultywują swoją wiarę, żeby nie zrobić miejsca na podbój innej kultury. Nie raz spotykałem się podczas różnych dyskusji z argumentem, że jak nie wychowamy dzieci w naszej wierze to przejdą na islam czy tam inną wiarę. Sam w tym temacie jestem hipokrytą bo np. obchodzę w różne święta, ale staram się, że by moje dzieci wiedziały, że to kultura a nie religia i że powątpiewanie a nie wiara jest cnotą.
-
To jest największy problem systemu edukacji, szczególnie takiego gdzie religia a nie religioznawstwo jest również jego częścią. Drugi spory problem to silne opieranie się o autorytety tworząc w ten sposób iluzję czarno białego świata niczym we Władcy Pierścieni ( i nie tyczy się to tylko historii w szkole, gdzie uczą o wiecznie pokrzywdzonych polakach i złych Niemcach i Rosjanach). Miejsce religii i objawieniach jako dowodach na cokolwiek jest w miejscach kultu. W europejskich państwach gdzie jest sporo różnych mniejszości religijnych chrześcijanie nie są już tacy skorzy do wymuszania religii w szkołach mają świadomość że w demokratycznym kraju za chwilę może się okazać że w szkole do której chodzą ich dzieci za chwilę pojawią się roszczenia żeby uczyć np. islamu. Straszliwie irytuje mnie opór przed uczciwym uczeniem metody naukowej i umiejętności weryfikowania źródeł. Tworzy to łatwe do manipulowania społeczeństwo ale wygląda na to że taki jest cel naszych klas politycznych. Jest taki bardzo dobry cytat którego autora nie znam a który dobrze to podsumowuje: "The problem is not people being educated. The problem is that they are educated just enough to belive what they've been taught, but not educated enough to question what they've been taught." Czyli w wolnym tłumaczeniu: Problemem nie są ludzie niewykształceni. Problem polega na tym, że ludzie są wykształceni wystarczająco żeby uwierzyć w to czego są uczeni, ale niewystarczająco żeby to kwestionować. Skrajności znajdą się wszędzie, ale nie wiem jak trzeba być zaślepionym religią, żeby nie widzieć jak głupie są ograniczenia lub ich brak jak np. w przypadku wieprzowiny, nieakceptowanie rozwodów w chrześcijaństwie ( nie atakuje tu celowo chrześcijaństwa tylko porostu je najlepiej znam) i przymykanie oka na kombinowane na siłę rozwody kościelne tak aby wynaleźć w jaki sposób podciągnąć rozwód pod coś co akurat w ramach doktryny jest dopuszczalne. Gdy usiadałem do Biblii już jako dorosły człowiek ze szczerą chęcią pogłębienia swojej wiary punktem wyjścia było dla mnie to czego zostałem nauczony jako dogmat wiary, czyli że Biblia jest słowem Boga. Takie założenie było dla mnie wystarczające, żeby po pierwszych księgach stwierdzić, że nie chcę być wyznawcą takiego Boga jaki został tam opisany a to był tylko punkt wyjścia, żeby zacząć zauważać jak głupie niedorzeczne jest utrzymywanie że jakaś omnipotentna istota ingeruje w wszechświat lub czeka aż się do niej pomodlę. To własnie miałem na myśli mówiąc o przepracowaniu tematu. Postawię też tezę: W krajach gdzie poziom życia jest wysoki, a system edukacji jest dobrze rozwinięty religijność spada ponieważ ludzie mają więcej czasu dzięki mniejszej liczbie egzystencjalnych problemów oraz lepsze narzędzia dzięki dobrej edukacji żeby własnie sobie ten temat przepracować. Jedyne co jest potrzebne to nakierowanie ludzi, żeby w ogóle się tym tematem zainteresowali. Dlatego podoba mi się podejście do tematu jakie prezentuje epistemologia uliczna (street epistemology) gdzie nie przekonuje się kogoś że religia lub jakieś zabobony są złe, tyko zadaje się pytania o podstawy tych wierzeń tak żeby ludzi sami doszli do tego jak czasami jest to głupie.
-
Ciężka sprawa. Powiem tylko, że z mojego niewielkiego doświadczenia wynika (mówię o znanych mi na przestrzeni mojego życia przypadkach), iż zdecydowana większość ateistów (tu włączam nieteistów) jest bardziej moralna niż teiści. Różnica między ateistami i teistami jest taka, że moralność ateistów wynika z ich przemyśleń pewnie w oparciu a jakieś prywatne autorytety / publikacje z którymi jednak mogą się niezgodzić. Teiści mogą sobie wypracować jakieś zdanie, na podstawie nawet tych samych autorytetów / publikacji, ale następnie muszą sprawdzić czy doktryna ich wiary nie jest sprzeczna z tym poglądem. Dobry Chrześcijanin może a nawet musi tolerować i być przyjazny homoseksualistów, ale nie może uznać że to nie jest grzech i same "zachowania homoseksualne" musi potępiać bo tak napisano w książce kilka tysięcy lat temu. Oczywiście wśród wyznawców różnych religii istnieje tak zwany z angielskiego "cherry picking" ale świadczy to tylko o tym, że ciężko jest całkowicie zindoktrynować społeczeństwo. Moim zdaniem trwanie przy wierze chrześcijańskiej ( sam bardzo długo uważałem się za osobą wierzącą ale powszechnie stosowałem cherry picking), świadczy lub powinno świadczyć tylko o tym że ktoś nie przepracował dostatecznie dobrze materiałów źródłowych swojej wiary ( tu zaznaczam że Biblia jest uznana za "słowo Boże"). Po tym przydługawym wprowadzeniu po raz kolejny moim zdaniem twierdzenie że ateiści są bardziej moralni niż teiści jest prawdziwe i wynika z wysiłku jaki trzeba poświecić na zbudowanie własnego zdania. Człowiek jest sumą doświadczeń i przyzwyczajeń, jeśli przez całe życie wychowywany był w jakiejś wierze, to do zmiany swoich poglądów potrzebuje argumentów czyli poświecić czas. Moja opinia oczywiście jest subiektywna, ale ułomna moralność osób religijnych z mojego otoczenia, jaki i tych występujących publicznie, była inspiracją do analizy tego w co wierzę i zmiany poglądów. Mogę postawić tezę na bazie moich doświadczeń, że "przeciętny" ateista w Polsce wie znacznie więcej na temat biblii niż przeciętny chrześcijanin.
-
Tego się nie da tłumaczyć w imię nauki i religii zebrał bym chętnych na mszy z tym chorym księdzem. Niech jedzą i piją z jednego kielicha. Możemy się założyć - jestem pewien że chętni się znajdą. Jeszcze zorganizował bym w jakimś ośrodku rekolekcje dla wszystkich chętnych. Jedna zasada można wejść na teren ośrodka, nie można wyjść. ( najlepiej żeby na terenie była jakaś spopielarnia)
-
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-w-indonezji-kwarantanna-dla-tysiecy-uczestnikow-zgromadzenia/319xd15 Możemy po prostu pozwolić naturalnej selekcji rozstrzygnąć spór z tematu tytułowego.
-
Algorytmy sztucznej inteligencji pomogą lekarzom, ale ich nie zastąpią
dexx odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Wywiady
Może algorytmy nie zastąpią wysokiej klasy specjalistów ale 90% lekarzy których spotkałem można spokojnie zastąpić algorytmem napisanym w Microsoft Basicu na commodore c64.- 9 odpowiedzi
-
- algorytm
- sztuczna inteligencja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z inteligencją jest tak samo, jak z jazdą na rowerze, trzeba jeździć
dexx odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Wywiady
Wg mnie wyjątkowo nietrafione porównanie, nawet po długich latach przerwy ludzie wsiadają na rower i po prostu jadą. Problem jest się "od uczyć", na przykład żeby jeździć z odwrotną logiką - kierownica w prawo rower jedzie w lewo. Poniżej wklejam ciekawy filmik z takim rowerem.- 14 odpowiedzi
-
- Czesław Nosal
- inteligencja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chyba niestety to nie żart:
-
Motoprzyszłość: elektryczna, autonomiczna, ale czy ekscytująca?
dexx odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Wywiady
Moim zdaniem to nie urzędnicy tylko własnie europejscy producenci samochodów pośrednio przez urzędników doprowadzili do takiej sytuacji. Cel był prosty - zablokować firmom głownie z Azji dostęp do rodzimych rynków, a teraz same zebrały tego żniwo. Może i jest to teoria spiskowa, ale jest dużo poszlak które na nią wskazują. Summa summarum wyszło z korzyścią dla konsumentów. czym prędzej zredukujemy ilość samochodów o napędzie spalinowym, szczególnie w miastach, tym lepiej.- 10 odpowiedzi
-
- Maciej Ziemek
- wywiad
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tez mam wrażenie ze KW najbardziej traci w tym zestawieniu na tym ze link jest donstrony głównej. Wielokrotnie tracilem czas na szukanie źródła . Nie bylo moim celem umieszczać KW, uwazam ze jak na wielkosc zespołu który redaguje to jest to rewelacyjny wynik. Niemniej są pewne rzeczy które mozna by bylo poprawić. Głównym atutem KW są zaś komentatorzy, to oni skłaniaja do refleksji nad zasadnością tezy przedstawionej w artykułach. Gdyby wszystkie opinie były zgodne ze sobą niw zaglądał bym na ten portal, to różnorodność poglądów prowokuje ciekawe dyskusje. Ogolnie przy tej okazji chciałbym podziękować autorom za wysoki poziom i życzyć siły woli do kontynuacji.
-
Na kwantowo.pl - blogu Adama Adamczyka autor opublikował ranking polskich porali popularnonaukowych. Metodologia została dosyć precyzyjnie opisana i uwzględnia Kopalnię Wiedzy , która wypadała w tej subiektywnej ocenie całkiem nieźle. Przedstawiono też parę ciekawych statystyk. https://www.kwantowo.pl/2018/12/16/gdzie-szukac-newsow-ze-swiata-nauki-ranking-2018/ Znacie jeszcze jakieś warte polecenia portale oprócz tych z bloga ?
-
Czy cywilizacja ludzka kiedyś stanie się "boska"?
dexx odpowiedział NieograniczonaSI na temat w dziale Filozofia
Wydaje mi się że problemem nie jest ograniczenie w postaci prędkości światła a bardziej długość i "intensywność" naszego życia. Gdyby człowiek żył przeciętnie 1000 lat to podróż z prędkością podświetlą do innych gwiazd i systemów planetarnych nie stanowiła by psychologicznej granicy. Statki wielopokoleniowe są problematyczne, bo dokonujemy wyboru za siebie i za nasze dzieci, a jeśli istniała by szansa w ciągu cyklu życia jednego człowieka wrócić na ziemię to problem by był jak kiedyś z podróżami zamorskimi czy obecnie planowanymi wyprawami na marsa. Co do "intensywności", to rozumem pod tym sposób odczuwania czasu - jak szybko wszystko w okół nas się dzieje. Gdyby przeskalować całe życie w górę czyli dla uproszczenia obecnie człowiek żyje 100 lat a w przyszłości będzie żył 1000 ale wszystko by się działo 10 razy wolnej. Jakie wg. was niesie to implikacje ? -
Wybacz ale nie rozumiem o co Ci chodzi. A propos róznych portali i maniupulacji polecam ten filmik: Od kiedy go obejrzałem jeśli już przeglądam tvn24 (kiedyś robiłem to codziennie) to dla równowagi przeglądam też wpolityce. Próbowałem też niezależna.pl ale mózg mnie bolał już od samych tutyłów. Taki zestaw uświadomił mi jak dużo istotnych informacji jedna i druga strona pomija. Swoją drogą tvn albo takie tokfm za czasów PO wbrew pozorom nie pisały tylko pieśni pochwalnych dla partii rządzączej, i często punktowały jej błedy, a wpolityce się złego słowa na temat PiS nie łatwo znajdzie.
-
Moim zdaniem osób wierzących w zamach w dniu wyborów było nie 10% a 17%. Skąd taki procent ? Otuż na pis głosowało 5 711 687, uprawnionych do głosowania jest 30,5mln obywateli - 17% z wystkich uprawnionych to 5,185 mln Praktyczne każda z osób z która rozmawiałem tuż po wyborach a deklarowała że głosowała na PIS przekonywała mnie, że zamach jest najbardziej prawdopodobną przyczyna katarstofy, władze PO były wto zamieszane bezpośrednio lub pośrednio w zacieranie śladów. Zagożałość z jaką mi to tłumaczyły pozwala mi stwiedzić że był to główny powód dla którego podreptali na wybory. W gronie osób które głosowały na pis znalazły się też osoby które głosował na program gospodarczy (głównie 500+) i pewnie pare które miały dość PO, a dodatkowo były na tyle odporne psychicznie na te brednie o pękających parówkach, puszkach po Coli, sztucznej mgle i trzech bombach na skrzydle samolotu, że były w stanie na PiS zgłosować. To własnie jest brakujący 1,5% całości uprawnionych do głosowania obywateli. Teraz znajomi od zamachu praktycznie każdą rozmowę na temat Smoleńska ucinają infomacjami jaki to zbawienny w skutach jest progrogram 500+ wiec to jest raczej elektorat który nie ucieknie. Gdyby nie inne decyzje jakie podejmuje partia rzadząca: TK, oświata, ochrona środowiska, OZE, przekazanie kasy na pana Rydzyka (mimo że jestem katolikiem ojcem albo ksiedzem bym go nie nazwał, i to że dalej może prowadzić swoją działaność zniechęca mnie do kK jako instytucji) mieli by dużo wieksze poparcie. Ja osobiście uważam że 500+ jest programem potrzebnym ale chyba bardziej w wydaniu 200 na pierwsze 300 na drugie i 400 na trzecie i kolejne dziecko. Dodatkowym dobrym skutkiem ubocznym 500+ jest topniejący rynek chwilówek których szczerze nienawidzę, mimo że sam nie korzystam z żadnych kredytów. A za najbardziej populistyczna decyzję tego rządu uważam nie 500+ a obniżenie wieku emerytalnego, bo to chyba nikomu nie wyjdzie na dobre.
-
Myślę że powód dla którego WOŚP zbiera tyle kasy (i dlaczego ja zawsze ich wspieram) jest bardzo prosty w 2015r. w Polsce liczba noworodków wyniosła 369 308, większość z nich ma rodziny które ich odwiedzają jeszcze w szpitalu -przyjmijmy że będą to 4 osoby na noworodka, a uwierz mi nie da sie wejść do szpitala położniczego nie "potykając się" o sprzęt z serduszkiem WOŚP więc grono osób które widziały na co poszły ich pieniądze jest bardzo duże. I szczerze osobiście uważam że jeśli ceną za istnienie tej fundacji ma być np. 12 tysięcy (które jest sumą bardzo dużą) na wynagrodzenia dla żony Owsiaka to jest do przyjęcia, a przyjemniej do przyjęcia bo robienie takich rzeczy za darmo porostu nie wychodzi. A sam system rozliczania fundacji jest klarowny i wiem, że pieniądze które przekażę na WOŚP podczas finału bedą w 100% przekazane a sprzęt medyczny, a w takim Caritas, który również wspieram bo jego efekty też widać, z przejrzystością rozliczeń jest kiepsko.
-
Chciałbym zauważyć, że w polsce próbowano takiego podejscia w ostatnich wyborach samorządowych, tylko było to trochę niedopracowane. Zamiast PSL na pierwszej karcie powinny być fikcyjne postacie, i oazało się że uprawnionych do głosowania mamy 36mln a pełnosprawnych do głosowania 6mn.
-
Niestety tak cukierkowo jest tylko na PC na telefonie już to tak fajnie nie działa.
-
w sumie apropos akronimów sugeruje przeczytać list jaki Elon Musk wysłał kiedyś do załogi SpaceX: https://plus.google.com/+TheSpaceXFanClub/posts/bKzSoTimHEH
-
Jak tylk zobaczyłem o czym jest ten wątek przyszedł mi na myśl akronim który był na samym początku książk do nauki C/C++. Po polskiemu to będzie BZU czytaj Bez Zbędnych Udziwnień
