Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

sig

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    476
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez sig

  1. sig

    DRM trafi do HTML?

    Jeszcze się nie nauczyli że DRM szkodzi wyłącznie legalnym użytkownikom? Pirat jak zechce i tak nagra, choćby kamerą ustawioną przed monitorem (w ekstremalnych przypadkach, bo podejrzewam że szybko pojawią się czysto programowe "obejścia").
  2. Zgoda, ale podejrzewam że te kontestatory z artykułu będą malutkie, a co za tym idzie będzie ich można dać dużo na jednostkę objętości. Dzięki czemu zyskamy na pojemności bez grzebania w samym kondensatorze a co za tym idzie zmiany jego parametrów.
  3. Elektronika elektroniką, a da się z tego zbudować baterię? Złożona z kondensatorów powinna dawać "więcej mocy" i umożliwiać szybsze ładowanie niż stosowane obecnie.
  4. Chińczycy montują pewnie masę "backdorów" w firmware (nie bez powodu cyber-szpiegostwo tak dobrze im idzie), ale też w w takich przypadkach z automatu są głównymi podejrzanymi. A co "wypluwa" z siebie ASDL, router etc można sprawdzić wpinając w linię "lokalnie" produkowany "e-podsłuch". Swoją drogą montowanie w krytycznej infrastrukturze sprzętu "made in zagranica" to kretynizm, zaś naprawdę ważne dane i tak są na komputerach które fizycznie nie są i w przewidywalnej przyszłości nie będą podpięte do jakiejkolwiek sieci. Zwłaszcza publicznej typu internet.
  5. Być może boją się konieczności przyznania że tak w zasadzie muszą się uczyć wszystkiego na nowo, bo definicja "niemożliwego" właśnie się zmieniła i kochane, znane na pamięć zarówno profesorom jak i studentom podręczniki fizyki trzeba wyrzucić na śmietnik zastąpić nowymi. A kadra profesorska zajmuje się różnymi rzeczami, ale nie uczeniem siebie samych.
  6. Całość opiera się o fizykę kwantową, a takowa nijak ma się do "zwykłej"
  7. Jeśli faktycznie nie ma wylotu to można chyba jakieś ekranowanie założyć. Swoją skoro 1 kw silnik miałby tonę "ciągu" to ciekawe co będzie jeśli przymocujemy go do wału napędowego jakiegoś generatora elektrycznego? Perpetum mobile?
  8. Ciekawe kiedy cena spadnie to rozsądnego poziomu, coś takiego na skalę przemysłową to rewolucja w elektronice.
  9. sig

    Surface Pro wyprzedany

    Gdzieś czytałem że Microsoft zredukował zamówienia na surface-y pro, więc na rynku mogło ich być malutko. Zresztą nawet i sam brak mógł zostać spowodowany celowo celem wmówienia konsumentom że w przeciwieństwie do RT "ma wzięcie", a co za tym być próbą "samospełniającej się przepowiedni" na zasadzie "skoro są braki to masa ludzi to kupuje więc i ja kupię póki są"
  10. Interesujący napęd. A co do "lewitujących pojazdów" to mając ten kilowat mocy i nadprzewodniki być może udało by się "odepchnąć" od ziemskiego pola grawitacyjnego na zasadzie jednoimiennych biegunów magnetycznych. No chyba że te nadprzewodniki będą nadprzewodnikami tylko w próżni, jest tam w końcu niska temperatura więc w teorii nawet i obecne powinny zadziałać zgodnie z założeniami. Zaś do wspominanych przez pogo pojazdów potrzebne były by niewynalezione jeszcze wysokotemperaturowe. ps inna sprawa że kilowat mikrofal zwyczajnie "usmażył by" wszelkie życie za wylotem takiego silnika, zastosowań ziemskich możemy nigdy się nie doczekać ze względu na sporą śmiertelność osób postronnych.
  11. Ano można by, tylko czemu ograniczać się do rowerowych? Ciepłota ciała to w zasadzie marnująca się energia. Inna sprawa że trzeba by mieć pewnie niezłą gorączkę żeby dla (smart)fona starczyło mocy.
  12. Geny to geny, nikt nie sprawdza. A że pier..,,głupoty bo to wcale nie tak było słychać od razu.
  13. Do samochodów z nim!! tyle ciepła się marnuje, być może nawet alternator okazał by się zbędny.
  14. Moim zdaniem to nie będzie już lornetka tylko 2 kamery (z wizjerami) połączone komputerem.
  15. Gdyby Jobs żył, dowiedzielibyśmy się pewnie że "tak ma być" bo to sposób na szybkie wyłączenie programu, np na wskutek wizyty szefa.
  16. W tej kwestii królem jest Grecja, gdzie "przy okazji" walki z hazardem zdelegalizowano gry komputerowe. Windowsowego pasjansa też. Co prawda po kilku tygodniach je poprawili, ale mimo wszystko zostały wprowadzone i obowiązywały. Wracając do USA to podlizywanie się koncernom nie jest dla tamtejszego rządu niczym nowym, robią to od lat. A ten przepis jest ewidentnie robiony pod operatorów komórkowych. edit: Swartzowi za (naciągane) cyberwłamy groziło więcej niż za morderstwo i handel ludźmi, patrz http://di.com.pl/news/47369,0,Aaron_Swartz_mialby_lzej_gdyby_napadl_na_bank_lub_handlowal_ludzmi.html
  17. Skoro pokojową nagrodę dostał nawet twór chcący być kolejnym ZSSR to takowa jest w zasadzie bez znaczenia.
  18. Brawo Antigi, Waszyngton nie ma władzy nad światem, musi to w końcu zrozumieć.
  19. Zawsze można pojechać, zainstalować jakiś "transmiter" w miejscu z dostępem do publicznego wi-fi, a potem wrócić do siebie i łączyć się z nim np przez tor-a. A transmister wyśle to "w świat" z całkiem innego kraju. Po wszystkim wypadało by naturalnie po niego wrócić celem zatarcia śladów fizycznych. Zresztą przy ataku "tradycyjnym" dokładnie wiadomo kto i skąd. natomiast w przypadku cyfrowego jest szansa na pozostanie anonimowym.
  20. Ceny nie podano, ale mam wrażenie że bardziej opłacała by się macierz raid 0+1 z mniejszych dysków. Wydajnościowo też pewnie okazała by się lepsza, zwłaszcza przy odczycie.
  21. W sumie to im się nie dziwię, w dzisiejszym, zinformatyzowanym świecie cyberwojna jest równie skuteczna co prawdziwa, a jeśli atakujący ma pojęci o tym co robi ustalenie jego prawdziwej narodowości okaże się niemożliwe (starczy spakować legalnego w końcu laptopa do walizki i wyjechać np jako turysta do kraju w który ma "oficjalnie" zaatakować, ew kupić sprzęt już na miejscu. Tam kawiarnia z Wi-Fi i "wojujemy na całego"). Co więcej nie trzeba do tego państwa, starczy odpowiednio majętna osoba lub organizacja (niekoniecznie cyberterrorystycza).
  22. sig

    Wodór na żądanie

    Nie doczytałem, sądziłem że uważasz krzem za katalizator podczas gdy musi brać udział w reakcji.
  23. sig

    Wodór na żądanie

    Gratuluję wynalezienia perpetuum-mobile, i dodatkowo replikatora (wspomniany w artykule nieszkodliwy kwas z znikąd się nie bierze). Wodór razem z tlenem wpuszczasz do ogniwa paliwowego, i tam powstaje prąd oraz para wodna (starczy poczekać aż się skropli i można produkować kolejną porcję prądu z tej samej porcji wody)/ Moim zdaniem ten krzem jak najbardziej sie zużywa, inaczej mielibyśmy rewolucję w energetyce a wojskowi od okrętów podwodnych kasy za bardzo by nie liczyli (są co prawda reaktory jądrowe, ale te są dość głośne podczas gdy pod wodą cisza to nie tyle złoto co przetrwanie).
  24. No cóż akurat u nas bez magazynowania się nie obejdzie, "stałe" źródła odnawialne czyli woda i geoterma występują zbyt rzadko żeby pokryć choćby część zapotrzebowania, zaś słońce i wiatr są niezbyt "skorelowane" z zapotrzebowaniem na energię (tak więc wymagają jej przechowywania, i to w sporych ilościach). Aczkolwiek biorąc pod uwagę radosną twórczość naszych (p)osłów może się okazać że zamiast robić konkurencję Rosji będziemy spalać gaz łupkowy coby mieć prąd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...