Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1401
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez tempik

  1. Chyba gdzieś się nie zrozumieliśmy. Ja mówię że nie było warunków do powstania gwiazd czy CD 100000 lat po wielkimi wybuchu. Dopiero gry świat zrobił się przezroczysty dla promieniowania takie warunki powstały. Wasz "wczesny wszechświat" chyba tutaj się zaczyna? A co do wielkości CD, to mają one ograniczenie tempa wzrostu, nie mogły powstać nagle jakieś olbrzymie CD. jakby bombardować CD materią z całej galaktyki to ona i tak będzie jadła własnym tempem, a resztę wydali w postaci fajerwerków widzialnych w całym wszechświecie
  2. Jakoś tego nie widzę co mówicie. We wczesnym, bardzo gorącym, gęstym wszechświecie grawitacja jako siła była pomijalna, żeby grawitacja pokazała co potrafi musi zebrać się do kupy bardzo dużo spokojnej masy. Gorące rozbiegane cząstki i atomy nie dają takich szans, musi być dość chłodno żeby materia zrodziła zarodki z których powstanie coś większego. Jakby było tak jak mówicie to powstało by na starcie trochę czarnych dziur które zgarnęły by całą materię i było by już na zawsze ciemno. Albo powstałaby 1 czarna i zrobiła by natychmiastowy kolaps do początku
  3. To taka reklama, jak Tesla na orbicie. To jest miś na miarę naszych możliwości. Wchodźcie na darkneta i kupujcie.
  4. nie widzę tu żadnej komplikacji. owszem jest trochę nadmiarowych danych które urząd już ma, ale poza tym jeśli ustawa przewiduje tyle opcji i wyjątków to muszą one być na formularzu. Chyba od 2 lat jest scentralizowany system i można wszelkie odpisy pobierać w dowolnym USC. nie wiem tylko czy już wszystkie stare dane wprowadzili do systemu, mieli to robić "sukcesywnie". No raczej nie mają, aż takiej integracji systemów nie ma. z jednej strony dobrze bo świadomość że jakiś podrzędny urzędnik w gminie ma dostęp do wszystkich twoich danych i rejestrów byłaby niepokojąca. wiadomo pierdoła, ale dokument firmowany twoim podpisem, jakakolwiek zmiana na nim bez twojej wiedzy i kolejnego podpisu to złamanie prawa, idziesz do sądu i wygrywasz sprawę o fałszerstwo z urzędnikiem.
  5. mam nadzieje że są ładowane super technologią qualcomma, inaczej Thikim stwierdzi że to przestarzała generacja
  6. daj jakiś konkretny przykład poza zakładaniem firmy gdzie faktycznie jest przeginka i 1 okienko powinno działać, nie tylko w teorii. Jakoś nie widzę gdzie mogliby Ciebie urzędasy tak męczyć że masz traumę
  7. oczywiście cewki i inne bebechy standardowo są zamknięte w ekranie(metalowa obudowa) już gdzieś widziałem podobne rozwiązanie w sprzedaży. wiszący nadajnik podczerwieni o koncie działania 30 stopni. a do usb telefonu podłączany mały moduł z ogniwem fotowoltaicznym
  8. pomysł jest z jednej strony dobry bo nie wprowadza dodatkowego szumu elektromagnetycznego do naszych domów,mózgów. ale z 2 strony trzeba położyć telefon precyzyjnie na ścieżce lasera. widziałeś diody z bardzo przemyślnie dobranymi bateryjkami. Bateryjki kończą się po miesiącu i wszyscy widzą że chodzisz w zepsutych butach. jest wielka "siara" jak założenie majtek z napisem poniedziałek w niedzielę. Wiec biegniesz do sklepu kupić nowe buty.
  9. zapewniam was, że ci z drugiej stronie barykady(urzędnicy) są równie zirytowani całokształtem. No może troszkę mniej bo mają dzięki temu pracę. Oni ubierają w słowa jedynie ułańską fantazję ustawodawcy i wypociny sejmu. Dostają szablon i jedynie co robią to w krateczkach zmieniają dane petenta. Więc jak macie jakieś pretensje to kierujcie je na Wiejską. Prawo można uprościć np. do poziomu "zachodu", ale świat ludzi jest skomplikowany i ekstremalne upraszczanie nie jest dobre. A na zachodzie prawo też nie jest takie proste jak się wydaje. po prostu petent dostaje np. ręcznie napisane 2 zdaniowe pisemko że ma zapłacić x$, płaci i zapomina. w Polsce natomiast petent dostaje pismo, czyta nagłówek i już czuje się okradziony i oszukany. więc nie wystarczy 1 proste zdanie. pod nim musi być całe drzewo przepisów z których wynika to 1 proste zdanie. Cała kaskada paragrafów najlepiej jak kończy się na paragrafach konstytucji, albo na paragrafach prawa Boskiego. Także zadajcie sobie pytanie czy jak dostaniecie jednozdaniowe pismo z jakiegokolwiek urzędu to powiecie OK? czy powiecie: jak?dlaczego?dlaczego ja?dlaczego tak mało? dlaczego tak dużo? dlaczego teraz? itd.
  10. ww296 pisze o przetwornicy a Ty dalej swoje o tym cudzie marketingu. przetwornica step-down wielkości paznokcia nawet się nie zagrzeje jeśli będzie pracowała blisko swojego napięcia(więc może być wklejona w baterię). natomiast jeśli będzie musiała znacznie zwiększać zakres napięć to się sporo zagrzeje i już w baterii być nie może. ciepło generowane przez reakcje chemiczne to inna bajka i qualcom nie ma tu nic do rzeczy. tutaj się zgodzę, ale wole porządny kabel którym naładuję każdy telefon szybko niż standardowy kabel do którego trzeba skombinować ładowarkę. do tego porównaj sobie wykresy ładowania swobodnym prądem( oneplus u siebie to nazywa DashCharging) z wynalazkiem qualcomma. zero procesorów,specjalnych ładowarek i innych dziwadeł. jedynie mocna ładowarka, gruby kabel i podawanie baterii tyle amperów ile sobie zachce, a rezultaty o niebo lepsze.
  11. podsumowując są 2 metody ładowania stałym prądem lub stałym napięciem lub mieszanka obu. qualcomm poszedł w ładowanie stałym prądem - zmienia procenty drinków ale utrzymuje stałą ilość gram alkoholu w szklance. to dość kłopotliwe i bez sensu! ja tam wolę ładować się stałym napięciem, ładuję do woli jeden typ drinków/piwa(nie mieszam), z początku bardzo szybko, po czym w raz zapełnianiem organizmu mimowolnie zwalniam proces ładowania. ideał to chyba sposób studentów. nawalić się szybko wysokimi procentami przed imprezą, a na imprezie już tylko powoli sączyć piwko o stałym potencjale. 3 metody które rozumie każdy chłop małorolny. gdzie tu ta wielka inteligencja systemów ładowania? ja bym powiedział że jest odwrotnie jak mówisz, stałym napięciem ładuje alternator(dlatego nigdy nie jest w stanie naładować do 100% akumulatora). natomiast większość tak zwanych prostowników ładuje stałym prądem (przynajmniej do 90% napełnienia)
  12. super mój telefon napięcie czego? podepnij jeszcze z jedną przedłużkę USB i zmierz napięcie między nimi, a następnie super by było żebyś sprawdził napięcie na zaciskach baterii. Albo podepnij akumulator Pb do super inteligentnej ładowarki transformator 20V+mostek, sprawdź V na trafo,sprawdź na AKU, i zaobserwuj co się dzieje z V w trakcie ładowania. zobrazuję to tak: Siedzisz w barze i ładujesz się, barman(ładowarka) donosi Tobie na blat drinki 70V, ale nie jesteś hardcorem i masz opory i odruch wymiotny z tym napięciem więc dolewasz coli i jakoś wchodzi jak już trochę przyjmiesz opory i kontrola maleje, wchłaniasz więcej woltowe drinki. tu musi zadziałać mechanizm kontroli i odcięcie, jak napięcie(%0 we krwi) przekroczą napięcie referencyjne(dla bateryjki chyba 4,4V) i teraz fundamentalne pytanie: chwalisz się że piłeś 70% drinki? czy mówisz że takie dostałeś od barmana(ładowarki) ale do przełyku(zaciski baterii) poszły trochę słabsze drineczki?
  13. Chodziło mi że każda przetwornica może zwiększyć, zmniejszać napięcia, generować sygnały różnego kształtu i częstotliwość u inne cuda. I to wszystko jest prosto sterowane przez kontroler. Można np. brać sygnał z linii USB i nim sterować. Każda przetwornica to potrafi tylko że w prawie wszystkich zastosowaniach na wejście sterujące jest poddawany sygnał z wyjścia (sprzężenie zwrotne). Aby na wyjściu był zawsze taki sam przebieg, niezależnie od obciążenia czy zakłóceń(tylko takie zastosowanie w domu Kowalskiego ma sens). Wystarczy np. w zasilacz ATX wpiąć 4 potencjometry i masz super zasilacz o regulowanym napięciu, prądzie, Vmax,Vmin.
  14. OK, mówisz o wyłącznie standardzie "qualcomm quick charge". Zupełnie poroniony pomysł i próba powrotu do czasów że do nokii musisz mieć ładowarkę nokii(najlepiej oryginalna) do samsunga oczywiście tylko samsungowa itd. . najbardziej siermiężna przetwornica step-up/down wielkości małego paznokcia to potrafi(oczywiście prąd przy małej nie może być duży). Poza tym te 20V to tyczy się bateryjek sklejonych w szereg. a nic poza 1celowym ogniwem(3,7V) w telefonie nie spotkałem, laptopy OK, może tablety, ale nie telefony. ten standard jest bez sensu bo przeniesiono cześć elektroniki do ładowarki(kwestia wydajności cieplnej), a i tak założony lejek na Ampery. dużo lepsze jest "Dash Charge" zwykła ładowarka bez ograniczenia amperów,zasilacz ATX, stary transformator, i inne byle co. i dajesz baterii tyle Amperów ile chce, a jak się przegrzewa(tylko na starcie może być taki problem) to ograniczasz prąd. jedynie co potrzebujesz to dobry kabelek USB który te ampery doprowadzi do telefonu, no i brak blokady A na elektronice baterii. tak jak mówiłem wyżej ta cudowna ładowarka do 70% będzie ładowała napięciem <5V. po 70% żeby zmusić baterie do brania amperów podnosi>5V ale na pewno nie 9V czy jeszcze więcej. Jest tak jak pisze ww296, marketing, marketing, i jeszcze raz wciskanie kitu. jeszcze dodam że mówimy(Ty i ja )o Quick Charge 3.0. w Quick Charge 2.0 mieli pomysł taki, że standardowe ogniwo 3,7V podłączają do stałego napięcia 5V, i już na starcie ostro ograniczają prąd(inaczej wybuch 100%), w miarę napełniania bateryjki apetyt na A maleje aż spada poniżej limitu, i już dalej ślamazarnie dopełnia się. w 3.0 nie pozwalają baterii w spokoju dopełnić się(przy 5V), tylko podnoszą V żeby mimo oporów dalej żwawo łykała ampery. nic w tym rewolucyjnego, ani dobrego. Lepiej normalnie ładować dużym prądem do tych 70%(zajmie to tyle samo czasu, albo i mniej) i na tym kończyć ładowanie jak nam się spieszy.
  15. Ładowarka to prosta przetwornica jak zasilacz ATX komputera. w tej kwestii nic się nie zmienia od przynajmniej 2 dekad. Jeśli ma odpowiednią wydajność prądową to naładujesz każdy telefon z systemami szybkiego ładowania,itd. w zasadzie wystarczy zwykły transformator sieciowy 50Hz z mostkiem, musisz tylko pilnować i w odpowiednim momencie odpiąć(tak samo jak z AKU samochodowymi). Tym co jest ciekawe to elektronika sterująca i modulująca napięcie/prąd ładowania. Malutki pasek elektroniki wklejony w baterię. to on podbija lub obniża napięcie ładowarki i ogranicza prąd w razie potrzeby. Obecnie część tej kontroli posiadają procesory np. smartfona. Tym co jest złe i powoduje np pożary i wybuchy to to że we wszystkich bateriach elektronika monitoruje sam szczyt baterii i do tego w 1 punkcie. Elektronika może stwierdzić przekroczenie temp. jak elektrody będą już porozrzucane po kontach, a elektrolit będzie zdobił sufit dodam jeszcze tylko że te sztuczki z szybkim ładowaniem działają tylko jak jest pusta bateria(co zdrowe nie jest). Z aku ołowiowymi jest identycznie. Pusta bateria jest zachłanna na prąd i wciągnie wszystko co jej podasz, przy nominalnym napięciu. wystarczy tylko monitorować temp. czy nie przesadza. Jak jest już zapełniona do 60-70% to jest syta i nie chce szybko brać prądu, wtedy trzeba ją zmusić do szybszego łykania amperów poprzez podniesienie napięcia ładowania. jednak tego nie da się mocno podnieść bo dojdzie do przebicia
  16. Popieram. Niech posadzą sobie las żeby mieć gdzie się bawić w partyzantów
  17. Z perspektywy złodzieja na pewno można sprzedać, a od strony kupca to nie mam pojęcia może jakaś metoda terapii, chociaż byłoby to bardzo niebezpieczne. A może jakieś bezmózgi pozyskują hormony z płynu
  18. 13 rdzeni z tak wielkiego terenu to trochę mało miarodajne jest. Dziwne że tak mało próbek zebrali, tym bardziej że odwierty to 1m, i można je zapewne wykonać w kilkanaście minut.
  19. Może nie kurze, ale wyjaśnia co było pierwsze
  20. Kolejny samoregulujący się układ. Ozon jest wytwarzany przez twarde UV i jednocześnie jest przed nim osłoną. Jak jest dziura to UV wnika głębiej i wytwarza więcej O3, jak poziom O3 jest wysoki to tempo jego produkcji maleje. Ale dobrze ,że o temacie się mówi bo dzięki temu wycofano CFC które całkowicie rozwalały ten zrównoważony system. A produkcja O3 zależy od nasłonecznienia(pora roku) i w dużej mierze od temperatury w stratosferze, więc jak coś się nie zgadza z modelami to albo doszło do jakiś poważnych zmian klimatycznych na tych wysokościach, albo o klimacie na tych wysokościach nie wiemy nic.
  21. Niezła niespodzianka pewnie czeka na smakoszy jak temperatura wraca w ustach do normalnego poziomu i przeciwbólowy efekty zimna zanika
  22. Jeśli przekonasz moją żonę że moda to nieuzasadnione marnowanie zasobów i jest napędzana jej chciwością to padnę na kolana i przyznam Tobie 100x rację. Niestety moje argumenty nie docierają, a butów już nie ma gdzie upychać. A winnego tych Bitcoinow to ja mam, to Bill Gates, był na tyle chciwy że zrobił więcej komputerów niż mógł jednocześnie obsłużyć. Jego chciwość aż tak urosła że każdy z nas kupił PCta i wciągną nas w to bagno Z chciwości innych mamy też tanie jedzenie,loty, samochody i wszystko co jest masowo produkowane. Wytworzyli więcej dóbr niż sami mogli skonsumować, i ciągle te ilości powiększają. Jak tu żyć?
  23. Równie bez sensu jest że towar od producenta jedzie w przeciwnym kierunku do hurtownika, i tak ileś tam razy zanim trafi do konsumenta, nic więcej nie zostało wyprodukowane, paliwo zmarnowane, a cena wyższa to dopiero bezsens trwający tysiące lat Poza tym jeśli dzisiaj ludzie tak pragną tego Bitcoina i używają tego narzędzia do wymiany to nie jest to tak do końca bez sensu bo spełnia swoje zadanie. Jutro oczywiście może to się zmienić, tak jak z cebulami tulipanów
  24. A jakie ma zyski cywilizacja że jeździsz samochodem? Też pewnie zabiłeś już statystyczną osobę, to że korzystasz z wody, prądu, innych wytworów ludzkich też przybija gwoździa do trumny cywilizacji. A wszystko to z chciwości, bo chce się lepiej zarabiać, mieć lepszy samochód, większy dom, polecieć trującym samolotem jeszcze dalej na wakacje. No chyba że wszystko robisz dla idei i bez chciwość. Osobiście nie znam nikogo takiego.
  25. masz jakąś,dużą, delikatnie mówiąc obsesję 1.załóż sobie że wszystkie elektrownie oddają prąd tylko kopaczom 2. podziel globalną moc elektrowni na średnie zużycie karty graficznej kopacza/koparki 3. sprawdź czy >1MLD kart graficznych ktoś wyprodukował, albo czy wyprodukowano przez dekady taką ilość procesorów, jakichkolwiek które nadają się do kopania. a jaki jest sens giełd wszelkiego rodzaju? przecież wiadomo że kurs wcześniej czy później spadnie? ano taki ,że każdy wierzy w to że wyjdzie z rynku w tym właściwym momencie i kwantowe,wirtualne zapisy w pamięci komputera zmaterializują się w postaci jak najbardziej realnym domem z basenem,jachtem i czymś tam jeszcze zresztą papierowa waluta jest też nic nie warta do puki jej się nie wyda np. na kobiety,wino,śpiew. no chyba że komuś przynosi radość posiadania niepewnych zer i jedynek w wirtualnym portfelu, ale to perwersja, i na pewno nie reguła
×
×
  • Dodaj nową pozycję...