Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

lililea

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    213
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez lililea

  1. lililea

    Mózg bez ojca

    Jakby był taki wybór w przypadku leków też bym tak wybrała. Podkreślam że nie chodzi mi o nie testowanie w ogóle ale o nie testowanie na zwierzętach
  2. lililea

    Mózg bez ojca

    Tylko że widzisz, taz zwane racjonalne argumenty nie istanieją, to jest kwestia sumienia i niczego więcej. Ja sobie świetnie zdaje sprawę że racjonalnie to jest lepsze, uważam nawet że racjonalnie testy na ludziach laboratoryjnych byłyby lepsze, ale tego się nie robi, bo etyka na to nie pozwala. Moj poziom etyki poprostu nie pozwala też na to. Dlatego ja wolałabym gorszy sposób, ale taki który jest zgodny z moim sumieniem, na takiej zasadzie kupuje kosmetyki nie testowane na zwierzętach(przynajmniej tak na nich piszą), bo wole mieć szybciej zmarszczki, niż godzić się na to co się dzieje w laboratoriach.
  3. lililea

    Sercowa astrologia

    Statystyka, tysiąclecia doświadczeń, jasne nie da się pominąć. Trzeba jednak jasno zaznaczyć skąd czerpane są wnioski, z artykułu to nie wynikało. Wydaje mi się że takie przedsięwzięcia na masową skalę, mogę zwiększyć prawdopodobieństwo wiary tzw. czary mary w pełnym wymiarze tego słowa, czyli w cokolwiek nie mającego żadnego logicznego ani statystycznego uzasadnienia, co z kolei może zmniejszyć wiarę w logikę i naukę. To smutne by było Już moim zdaniem wróżbici za dużo zarabiają w tym kraju ,
  4. A u nas jest model pośredni. Ludzie siadają i dogadują się jak coś będzie wyglądać, a potem kto co zrobi. I robi to sobie każdy sam następne parę dni, jak ma problem to właśnie dyskutują (no zdażają się gorsze dni i gorsi koledzy ). Na studiach nauczyłam się że tak jest szybciej. Pracowałam już w trzech miejscach, wszędzie podobnie, więc albo mam wyjątkowe szczęście, albo jednak nie jest tak źle .
  5. lililea

    Mózg bez ojca

    Mimo wszystko moim zdaniem to co mówisz ma wydźwięk taki. "Ja mam takie poglądy, a jak ty masz inne, powinnaś je przemyśleć i zmienić na takie jakie ja mam". Ja już swoje poglądy przemyślałam, dawno temu. Moim zdaniem o ile mikroos wysuną sensowne argumenty, które napełniły mnie pewnym optymizmem w tej kwestii, to ty żadnych takowych nie podałeś. Jeżeli traktujesz wszystkich ludzi którzy mają inne poglądy niż ty jak dzieci które należy nauczyć rozumu, to chłopie, może ty coś przemyśl, bo zawsze się tacy znajdą.
  6. lililea

    Mózg bez ojca

    Ja nic nie powiedziałam na temat twojej obojętności. Powiedziałam że nie przeszkadza ci bo masz swoje argumenty, bo uważasz że tak jest lepiej, ludzie się różnią pod względem tego co jest lepiej i ja się od ciebie pod tym względem różnie. Jakby ci przeszkadzało nie bronił byś tego poglądu. Robisz ze mnie ignoranta, sugerujesz że ja z ciebie potwora. A nawet ludzie którzy nie mają styczności z takimi praktykami mają prawo do własnego zdania na ten temat i ja takowe po prostu posiadam.
  7. lililea

    Mózg bez ojca

    A założe się że ci co robili testy w obozach też mieli świetne argumenty, ba nawet lepsze, nie było tej odległości genetycznej. Ja po prostu nie lubie zabijać, jestem przekonana że liczbę tych zwierzaków można ograniczyć, faktycznie nie wiem dużo na ten temat, to co piszę piszę na podstawie tego co wyczytałam w internecie. Tobie to nie przeszkadza i tak naprawdę tu się różnimy, to jest poziom który nie podlega dyskusji. Proponuje w związku z tym zakończyć tą dyskusje bo nie prowadzi do niczego.
  8. lililea

    Mózg bez ojca

    #w46 Nie no to już jest jakaś bzdura. Jak się stawia jakąś tezę to się nie mówi że jest prawdziwa póki nie jest udowodniona.
  9. lililea

    Mózg bez ojca

    Acha to już praktyczne zastosowanie tego leku nie jest istotne. Chcemy po prostu oszacować wynik równania.
  10. lililea

    Mózg bez ojca

    Chodzi mi o to ile różnią się od ludzi!!! Nie od siebie nawzajem!!! Skoro te myszy są tak do siebie podobne, to po co ich aż tyle mordować. Po co badania powtarza się w każdym kraju do którego lek jest wprowadzany, skoro w innym lek przeszedł badania na ludziach. Co z tego ze zabijesz wiele różnych takich samych myszy, a potem takich samych zwierząt innych gatunków, hodowanych w sterylnych warunkach. Ludzie nie żyją w sterylnych warunkach. A skąd wiadomo że leku, a nie tego konkretnie starannie przygotowanego środowiska
  11. lililea

    Mózg bez ojca

    1. Atak na mnie nie jest dyskusją. Chcecie podyskutować czy sobie pokrzyczeć. 2. Jak każdy skazaniec byłby inny genetycznie od ludzi, to mysz się jeszcze więcej różni. 3. Nie rozumiem dlaczego badania miałby być przeprowadzane na identycznych genetycznie osobnikach, skoro lek ma służyć dowolnym genetycznie ludziom. Przecież dowiemy się tylko jak lek działa na identyczne genetycznie myszy. 4. To samo z wpływem środowiska, w realnym świecie ono istnieje. Jest to jakieś zawężenie zakresu badań, aby znaleźć dokładniejszą zależność, ale wnioski mogą być mało przydatne praktyczne. 5. Na temat konstrukcji świata też nie uważam że wiecie dostatecznie dużo żeby się wypowiadać, na takiej podstawie można usprawiedliwić każde niehumanitarne zachowanie. 6. Z tego co się słyszy nie zawsze łatwo zostać ochotnikiem do takich testów, nawet jeśli jest to ostatnia nadzieje na pokonanie choroby. Generalnie argumenty mnie nie przekonały
  12. lililea

    Mózg bez ojca

    No i dla ilu gatunków zachodzi taka zależność?
  13. lililea

    Mózg bez ojca

    Mi się wydaje że jest to raczej rozwiązanie najłatwiejsze, a nie najlepsze z dostępnych.
  14. lililea

    Mózg bez ojca

    Ależ ja mam podobne wrażenie. Wy wierzycie że to się robi mądrze, a ja że głupio. Ani wy ani macie, ani ja nie mam rzetelnego źródła danych na ten temat. Chyba że któreś z was pracuje w takiej instytucji ? A mój wniosek że ktoś by coś wolał opiera się akurat na prostej zasadzie, instynktu przeżycia. Człowiek bez skłonności samobójczych woli "cokolwiek" niż umrzeć. A ja nigdzie nie napisałam żeby ich wypuszczać.
  15. lililea

    Mózg bez ojca

    Po prostu wolałabym żeby testowano na mnie leki, niż umrzeć. Prosta sprawa.
  16. lililea

    Mózg bez ojca

    Ależ proszę: 1. Sztuczne tkanki. 2. Więźniowie skazani na karę śmierci, myślę że oni też by to woleli o ile nie testuje się na nich trucizn, a możliwie najbardziej przeanalizowane leki. W tej chwili się mało analizuje, bo poco, przecież można od razu na zwierzętach. A z tego co wiem, to mimo że małe ssaki genetycznie się mało różnią od ludzi, to jednak większość leków działa na nie inaczej i te badania są i tak o ścianę rozbij.
  17. lililea

    Mózg bez ojca

    # lucky_one Jesteś biologiem, że stwierdzasz jacy ludzi są biologicznie ? # mikroos Według mnie badania na zwierzętach są równie nieetyczne.
  18. A mi się wydawało że naukowo miłość to wylew dopamin, endorfin itp. w mózgu
  19. A to żeby związek trwał jak najdłużej trzeba się jak najmniej spotykać, żeby się nie uodpornić na feromony. No to wszystko jasne
  20. Ej no to żaden dowód, trzeba by to porównać z czymś bardziej sensownym od liczenia papierków. Liczenie bez sensu papierków jest zwyczajnie dołujące
  21. No, też bym chętnie poczytała.
  22. Nie no nie musi ci się nic takiego przytrafić. Ja myślę że na 99% my się z moją miłością nie rozstaniemy
  23. Wystarczy żeby jedna osoba zawiodła się na drugiej na tyle żeby przestać słuchać. Są też występki niewybaczalne. Dla mnie jest to długotrwała zdrada np.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...