Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ex nihilo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2099
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    100

Zawartość dodana przez ex nihilo

  1. Tak działała funkcja "turbo" w starej Operze. Strona była czyszczona ze śmiecia na serwerze Opery.
  2. Tu jest film: https://player.vimeo.com/video/157106967 Wygląda mi na to, że chodzi tu o dźwięk, który trochę ich bawi, a trochę straszy... no i zabawa jest
  3. Jak ktoś ma takie sprawy przetrenowane, jest to bardzo skuteczne, przy odpowiednim wytrenowaniu działa to dosłownie na zasadzie włączenia dopalacza w samolocie jednym przełącznikiem. Ściśle naukowo jednak do tego trochę trudno podejść, bo to są sprawy bardzo indywidualne. Trudno uchwycić jakiś jeden wspólny czynnik, który by się dało wrzucić w statystykę. Chociażby najprostsza sprawa - nie mogę odkręcić nakrętki... po porządnym "Ty qrwo!" albo nakrętka puszcza, albo śruba pęka, albo łamie się klucz U mnie działa, u kogoś innego nie musi. No i w jaki sposób działa. Nawet sam do końca nie wiem, ważne że działa. Pewnie jakiś strzał adrenaliny, ale nie tak łatwo byłoby to mierzyć, bo trzeba by wtedy, kiedy rzeczywiście muszę cholerę odkręcić, a nie tylko dla naukowej zabawy.
  4. :D Mam na ten problem doskonały sposób - jedna z pierwszych rzeczy, którą robię w każdym kupionym gracie, to wyp... automatycznego wyłączania kierunkowskazów. I mam spokój. Włączam kiedy chcę i wyłączam kiedy chcę. Ale za kilka lat, jak padnie mi mój T4 z '92, a ja jeszcze nie padnę, to nie wiem czym będę jeździł. Kiedy wsiadam do jakiegoś komputera na kółkach, pierwsze co mam ochotę zrobić, to złapać siekierę i poodrąbywać wszystkie kabelki, komputerki, te różne ESP, ICIUL, WIE, i inne przeszkadzacze, które próbują robić cokolwiek bez mojej decyzji. Podobnie z programami, np. edytorami tekstu - zanim użyję, wyłączam wszystkie automatyczne autokorekty, autoformatowania i inne takie francowacizny.
  5. Hmm... Obawiam się, że gdyby miała być szybsza, to nie byłoby czego podbijać
  6. ex nihilo

    Dziwne przeczucie....

    Masz jakiś pomysł?
  7. No wiesz... współczynnik "g" Czyli R = g * model gdzie R = rzeczywistość, 0 < g < 1 No ale trudno zawsze o tym g wspominać (a w moim przypadku by trzeba: g(en), gdzie en > 1) Dla niewtajemniczonych: g(ówno) to współczynnik korygujący do każdego "wiemy"
  8. W sumie masz rację. To jest możliwe. Jak już zostaną tylko same roboty.
  9. ex nihilo

    Wieczny zapis

    Zestaw krzywek można zmienić. Podstawa robotyki to to, żeby robot robił to, co my chcemy, a nie to co jemu się zachce, bo może to być bardziej idiotyczne od tego, co my chcemy.
  10. Tylko jak to się ma do łamania prawa?
  11. To nie chce być takie proste. Nie ma dotychczas kwantowej teorii grawitacji, czyli grawitony (kwanty pola grawitacyjnego) istnieć nie "muszą". Poza tym w kwantologii pojęcie "istnieć" nie jest całkiem jednoznaczne (zresztą w "klasyce" też). Jak to rozumiesz? "Od czarnej dziury" foton uciec może, nie może tylko uciec z jej wnętrza (bebechy i horyzont). Czarne dziury nie "przyciągają" - to jest wzajemne oddziaływanie mas za pośrednictwem istniejącego wokół nich pola grawitacyjnego (zakrzywienia czasoprzestrzeni). Jeśli uda się to pole skwantować, to kwanty tego pola, grawitony, będą bozonami przenoszącymi oddziaływanie. Jeśli prędkość fali grawitacyjnej w próżni = c, to będą bezmasowe (jak foton) i z otoczenia czarnej uciekną w ... no w Kosmos, tak jak fotony Zresztą z otoczenia czarnej dziury obiekty mające niezerową masę też mogą uciekać. "Zakaz" dotyczy tylko horyzontu i tego co pod nim. Zusammen do kupki: takiego paradoksu nie ma.
  12. Teraz golonki są do kitu - za mało w nich tłustego, czyli opłacalność taka sobie. To mówię ja, chudy
  13. Może nawet nie tyle energię, co opłacalność działania. Ale tak czy tak pojawia się problem w przypadku niebezpieczeństwa - gruby nie dosyć, że wolniej się rusza, to, jakby z tego testu wynikało, opóźni reakcję. No i lew pewnie chętniej pogoni grubego, bo żarła więcej i do tego wolniej ucieka. Skompensować by to mógł ew. jakiś "współczynnik strachu" statystycznie różny dla chudych i grubych. Ciekawe czy coś takiego jest.
  14. Nie chciałem napisać "zajebiście oddziałuje"
  15. No nie jest. I dobrze, że nie jest, dobrze dla OTW Co do Penrose'a: nie mam się co z nim porównywać, ale to nie znaczy, że muszę mu "wierzyć" Wygląda na to, że traktuje czarną jak ciało doskonale sztywne lub gluta z dużą lepkością. Czy tak jest? Hmm... No i horyzont - zwykle traktuje się go jako obiekt bardziej matematyczny niż fizyczny (tylko zmiana gradientu). Ale czy to prawda? Coś mi się wydaje, że to może być dosyć skomplikowany obiekt fizyczny silnie oddziałujący z otoczeniem, a wtedy "kradzież" momentu mogłaby być kompensowana np. zwiększeniem masy, co w sumie by dawało 0.
  16. Obejrzyj dokładniej tego byka i zobacz względem czego on się rusza i względem czego Ty chcesz załapać się na dodatkowe v. Może się dogadacie. Poza tym zajrzyj do baku, czy coś tam jeszcze masz, bo jeśli tak, to ruch byka nie musi Cię za bardzo interesować - ważne coby było bycze pole
  17. Zajrzyj tu, do polskiej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Asysta_grawitacyjna - jest lepiej niż w angielskiej wyjaśnione na czym zabawa polega. Przy czarnej zwróć uwagę na "za bardzo"... jeśli nie "za bardzo", to czarną można wykorzystać jak dowolną inną dużą i skoncentrowaną masę, niezależnie czy wiruje, czy nie.
  18. Asysta grawitacyjna to całkiem odrębna sprawa i to z kilku powodów. Do asysty grawitacyjnej nadaje się też niewirująca BH. A proces Penrose'a? Hmm... może tak, a może nie. I też może tak, ale trochę inaczej. Tu jest m.in. pytanie o horyzont i co się na nim rzeczywiście dzieje. Prawdopodobnie będzie to mogła wyjaśnić dopiero QOTW + wyjaśnienie sprawy "ciemniaków". Masz powód, zasadniczy - nie wierzyć, nawet gdyby to sam Albert E. napisał Raczej przede wszystkim z energii kinetycznej ich wzajemnego "spadku", chociaż i z obrotowego jakaś nadwyżka mogła być, ale to dosyć skomplikowana sprawa i nawet nie będę próbował z tym kombinować.
  19. A nic szczególnego z nią się nie dzieje, minimalnie przesunie się w kierunku tego gluta uranu (tak na kilka Plancków). . Z nikąd to nie - z potencjalnej, dokładnie takiej samej, jak Twoja, kiedy wisisz na drzewie i słyszysz, że gałąź się łamie, a Ty za chwilę rozproszysz kinetyczną zadkiem na cieplną (też kinetyczna) i paszczą na akustyczną (O ku*wa!!!!)
  20. A co mam zrobić, jak z nimi ryłem przez kilka sezonów, a może jeszcze kiedyś poryję, kij (prehistoryczny) wie.
  21. I w taki to sposób Adam i Ewa zostali wyp. z raju...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...