Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

k0mandos

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez k0mandos

  1. k0mandos

    Ogniwa w spreju

    Ale jak pewnie zdążyłeś zauważyć jednostki w Polsce są odpowiednikami fonetycznymi. A w Polsce V jest wymawiane jako "fał". Nie wiem dlaczego takie stwierdzenie ma urągać portalowi, jeżeli nie przyłożono by różnicy potencjałów, żaden prąd by nie popłynął, więc jeżeli ktoś napisał prąd o napięciu 15 wolt, to zdaje się być oczywistym, że chodzi o różnicę potencjałów wywołującą przepływ ów prądu. Widział ktoś prąd, który płynął bez różnicy potencjałów? Jeżeli nie, to czas skończyć to ględzenie, na forum nie obowiązuje język akademicki.
  2. To są zazwyczaj ludzie, którzy nie są świadomi ilości pracy włożonej w stawianie ławek, koszów, przystanków itd. Słowem - trzeba im to uświadomić. Swoją drogą, zastanawiałem się kiedyś nad ciekawą koncepcją. Gdyby zebrać powiedzmy z 1000 takich gnojów, i wypożyczyć im np. Chińczykom (za pieniądze, wędrujące do budżetu) na budowę linii kolejowych w wysokich górach.
  3. Z takim podejściem zamiast leczyć pedofilii, lepiej ich wieszać, prawda? Wtedy innych strach wyleczy. Resocjalizacja jest bardzo ważna! Nie możemy chełpić się zasadą "Oko za oko, ząb za ząb" który jest po prostu prymitywna. Gdyby przestępcy zarabiali na swoją resocjalizacje, wtedy na prawdę człowiek w Polsce czułby się o wiele bezpieczniej. Zastanów się nad przyczynami zbrodni, nad wychowaniem społeczeństwa itd. Nie mówię, że kara nie ma być surowa, ale nie zgadzam się z tym, że przede wszystkim być postrachem - byłaby to forma zastraszania społeczeństwa. Czy to nie jest również prymitywne? Czy to Cię nie ogranicza? Stosujemy się z pewnych reguł, które został ustalone i które akceptujemy, znamy konsekwencje, dlaczego mamy być nimi zastraszani? Czytałeś Zbrodnię i Karę?
  4. A co to ma wspólnego z działem Technologie? Chyba komuś poranna kupa nie poszła najlepiej. To zaczyna być irytujące Virusławie
  5. Chłosta to zła kara - przestępca powinien być motywowany do naprawienia tego, co zepsuł, Stąd, tak jak ktoś pisał o odcinku Cejrowskiego, umożliwienie więźniom zapracowania na godne odbycie warunków karnych jest bardzo dobrą i ekonomiczną drogą - słowem, praca ma być ciężka, aby odczuł, że jest to forma kary, lecz powinna być bardzo dobrą perspektywą w stosunku do leżenia w koju, np. bez jedzenia, wody, światła, mydła itd. Za to samo cielesne karanie może powodwać jedynie wzbudzającą się agresję, chęc do zemsty i opór przeciw jakiejkolwiek resocjalizacji. Kara śmierci za namawianie do zbrodni/zamówienie morderstwa to przesada. W tych przypadkach resocjalizacja ma dużą szansę na pozytywny efekt.
  6. A to ciekawe, masz jakieś statystyki z tym związane? Tak już na Twoją przyszłą odpowiedź: "Karma dodatnia to coś do odrobienia, ujemna to zasługa, a jej brak to brak potrzeby odradzania." Wkręciłeś się w masochizm?
  7. A jak pijesz piwko, to czujesz, żeby Ci się coś niepokojącego działo Waldi? Bo jak pamiętam alkohol również powoduje denaturację białek.
  8. Kara śmierci ma sens przy sprawnym sądownictwie oraz bardzo precyzyjnie określonych procedurach, biorąc pod uwagę kulturę i tradycję narodu (np. kary śmierci za homoseksualizm w krajach arabskich). Innymi słowy, w Polsce kara śmierci przyniosłaby z pewnością niewinne ofiary. Kara śmierci w sprawnym systemie sądownictwa powinna być za morderstwo (oczywiście bez podłoża emocjonalnego, czy zaburzeń psychicznych) oraz brutalny gwałt i pedofilię. Bardzo ważną sprawą jest orzekanie niepoczytalności - w Polsce zbyt łaskawie się podchodzi o łżących psów.
  9. k0mandos

    Kinematografia

    "Lśnienie" to Kubrick
  10. Czytajcie uważniej Jest to jeden z powodów, z których sprzeciw wobec tej tabletki może się rodzić. Inna sprawa, jeżeli ktoś jest chory, inna sprawa jeżeli ktoś ma lekką nadwagę, lub zachwianą proporcję między tkanką mięśniową, a tłuszczową. Czemu próbujesz być na siłę wredny? Nie jestem psem ogrodnika, po prostu wiem ile pracy kosztuje stopniowa redukcja masy, i wiem, jak działa efekt yoyo, bo zrzuciłem kiedyś 7 kg w niecałe 2 tygodnie. Stąd moje obawy co do efektów nagłej redukcji tkanki tłuszczowej, bez treningu, przyzwyczajania organizmu do nowej sytuacji. Skoro tak twierdzisz.
  11. k0mandos

    Kinematografia

    Dzięki za info, widać warto obejrzeć Jak to zrobię, to napiszę co myślę.
  12. No to ładna trasa, średnia całkiem całkiem jak na takie wiatrzysko Ja już w tym roku rowerek zakonserwowałem i odstawiłem pod ścianę - jak wracam do domu, jest już ciemno Wiatr wiatrem, ale słoneczko było, prawda?
  13. Już Ci odpowiadam dlaczego Otóż, np. ja wkładam na prawdę dużo pracy, czasem bólu, i 8 poty aby pozostać w formię. Aby gubić tkankę tłuszczową, no cóż, kto stosował radykalną dietę i radykalny trening, ten wie jak łatwo wszystko zepsuć. Krótko mówiąc, dlaczego ktoś ma dostać za darmo to, w co ja wkładam tyle wysiłku i tyle wyrzeczeń? Oczywiście nie myślę tak, ale na pewno gdzieś w podświadomości leży ta czysta zazdrość, widać taki charakter Jeżeli taka tabletka miałaby pomóc setkom tysięcy ludzi pozbyć się otyłości, jestem za! Aczkolwiek mam wątpliwości co do efektów takiej masowej korekty ludzkości.
  14. Źle mnie zrozumiałeś Napisałem, że właśnie, że nie jest tak, że tracę poczucie odpowiedzialności itd. Wiem, że zdanie tak nie wygląda, ale: To nie odnosi się też do dalszej części wypowiedzi. Właśnie w tym cały sęk, że nie tracę kontroli. Nie wykluczam, że coś takiego może się wydarzyć, aczkolwiek nie widzę powodu. Fajnie napisałeś: Właśnie! Ja też tak uważam, uwielbiam świat, uwielbiam go podziwiać! Zgadzam się z Tobą, iż narkotyki nie mają nam "upiększać" świata, jedynie pozwalać na pewną alternatywę, być kalejdoskopem, różowymi okularami, a nie różową farbą na oczy.
  15. Te alkomaty internetowe mają uśrednione dane, najwyraźniej szybciej rozkładasz alkohol. Po drugie badanie rano jest mało wiarygodne - musiałbyś spuścić trochę krwi dla pewności
  16. k0mandos

    Kinematografia

    Zapomniałbym o Las Vegas Parano - straszliwie klimatyczny film, bardziej dziwią mnie tylko produkcje Lyncha - a pro po, nikt o nim nie wspomniał. Czyżby was ominęły te arcydzieła? @Waldi, ciekawe, czy to coś pełnometrażowego?
  17. Widzisz, takie substancje zmieniają percepcję, pozwalają Ci całkiem inaczej spojrzeć na otoczenie. Idziesz przez miasto, i patrzysz przez kolorowe okulary - uczucia zaczynają drażnić Twoje myśli, przestajesz być obojętny w niektórych kwestiach, inni ludzie przestają być w Twoim odczuciu zupełnie anonimowi. Masz okazję spędzić parę godzin, jakby na wycieczce, w innym mieście niż zwykle. Dla mnie nie jest to "dobra zabawa" w sensie, tracę poczucie odpowiedzialności i nie potrafię rozróżnić dobra od zła, pozbywam się wstydu czy czegoś w tym tylu... Jest to bardzo specyficznie przeżycie, które nie jest tak łatwo opisać słowami, z tego powodu nie zrozumiesz mnie w pełni, jeżeli nie próbowałeś. Być może dalej wydaje Ci się, że to, co opisałem zamyka się w worku "Dobra Zabawa". I niech tak będzie, nie chcę po prostu, abyś postrzegał mnie, jako ćpuna, który bierze bo musi, albo zwykłego idioty, który bierze, bo chce mieć wszystko gdzieś. Mam nadzieje, że nie wyciągnąłeś zawczasu pochopnych wniosków I jeszcze dodam parę faktów: nie mam poczucia, że muszę to robić - równie dobrze mógłbym w piątek posiedzieć w domu, czy pójść na browar ze znajomymi. Po prostu czasem warto zrobić coś odmiennego. W końcu alkohol to też substancja psychoaktywna
  18. No, tacy młodzicy to dobra motywacja ;D U mnie mój tato się zdeklarował, że chce ze mną biec A ja już trochę wyrobiłem sobie formę w bieganiu, on będzie ciągnął na tym, co wypracowaliśmy razem na rowerach. Czyli mam okazje go nieźle zamęczyć ;D
  19. No widzicie, jeżeli taka osoba nagle przestanie jeść tłuszcze, a zacznie jeść warzywa, i z leżenia na kanapie, rozpocznie super skonstruowany trening to tłuszcz będzie z niej wręcz spływał - sęk w tym, że im więcej go spłynie, tym organizmowi się będzie to mniej podobało. I ważne jest to, co napisałeś. DIETA i ĆWICZENIA. Równomierne pozbywanie się tkanki tłuszczowej, przy tym dostarczanie odpowiedniej ilości danych substancji i mikroelementów organizmowi. Taka tabletka będzie działać, jak każde niepoprawne odchudzanie. Tłuszcz zleci, następnie przyrośnie - i ta wzrostowa tendencja organizmowi się spodoba.
  20. Sęk w tym, że ani razu nie korzystałem z żadnej substancji psychoaktywnej, prócz alkoholu i nikotyny, w celu "dobrej zabawy". Widzisz, to jest kwestia podejścia, nie każdy to rozumie. Gdybym chciał przyjąć psychodelik na dyskotekę, to bym sobie tylko ostro zepsuł imprezę (albo i innym). Nie no, to jest kwestia podstawowa. Tu chodzi właśnie o to, żeby poznać własny organizm. Jeżeli czytam, że ktoś zażył 90 tabletek, i faktycznie to odechciewało mu się potem oddychać, i nie mógł się ruszyć z miejsca i ogólnie to czuł się jak szmata, albo nic nie pamięta - to właśnie tego nie rozumiem. Ta podwójna dawka jest oczywiście hipotetyczna, najpierw trzeba zacząć od małej, sprawdzić aktualną reakcję organizmu, a potem ew. wprowadzać się dalej.
  21. k0mandos

    Kinematografia

    Gdzieś czytałem, że Tarantino uczył się na filmach Kieślowskiego Cóż, Tarantino jest specyficzny, nie każdy go lubi. Ja osobiście uwielbiam czarny humor, więc takie filmy mi się podobają. A facet ma fajne pomysły na splątanie bohaterów w historyjce o niczym. Oczywiście nie są to filmy z przesłaniem, tylko groteskowe. Aczkolwiek Kill Bille i Jackie Brown są nudne według mnie. Kieślowski to klasa sama w sobie. Mi się bardzo podobał "Przypadek". A teraz mam zamiar obejrzeć cały "Dekalog" Co do takich ciekawych filmów, dodałbym jeszcze "Memento" za konstrukcję - to jest coś, gdyby ten film skonstruować w "normalnej formie" zapewne byłby troszkę nudny
  22. k0mandos

    Kinematografia

    Poproszę o ranking ulubionych przez Was filmów oraz jakąś krótką refleksję na temat obecnego kina. 1. "The lost Highway" David Lynch 2. "Apocalypse Now" Francis Ford Coppola 3. "Pi" Darren Aronofsky 4. "Big Lebowski" bracia Coen 5. "Scarface" Brian De Palma 6. "Godfather 1" Coppola 7. "Mulholland Drive" Lynch 8. "Once upon a time in the West" Sergio Leone 9. "Taxi Driver" Martin Scorsese 10. "Snatch" Guy Ritchie Ciężko mi było skonstruować tą listę, za pewne ile razy bym ją układał, inaczej by wyglądała, ale niech już zostanie. Oczywiście brakuje mi tu Kieślowskiego i Tarantino... Co do nowinek, "Tajne przez poufne" braci Coen rozwaliło mnie Dawno nie byłem na tak świetnym filmie.
  23. W połowie dystansu, a nawet wcześniej chwyta mnie kolka, do tego gdy już nie daję rady i zatrzymam się, gdy wznawiam bieg tempo drastycznie spada. I czytałem, że dobre tempo to takie, że przez cały dystans jest się w stanie rozmawiać z kimś (hipotetycznie). Ja na pewno nie był bym w stanie w takim tempie.
  24. Uwielbiam te odkrycia Na prawdę ludzie dostają za to pieniądze? Być może warto zainwestować w roczniki statystyczne i posiedzieć trochę nad tym...
  25. Ale to jest chyba oczywiste, że takiej pigułki nie będzie. Jedynym rozwiązaniem jest dieta - jeżeli ktoś będzie pochłaniał tony tłuszczu, i nagle jego metabolizm zostanie radykalnie zmieniony, aby nie tył, na pewno coś innego się zepsuje. Przyroda nie pozwoli na taką nagłą zmianę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...