Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. thikim

    Prędkość światła

    Nie. Wszystko co nie ma masy spoczynkowej
  2. Życie tam może być dalej. Oczywiście życie mikrobów
  3. Czepiam się faktów o których piszesz. Ludzie są przerażeni. Zgoda. Ale to akurat wina ludzi. Pompują się wszelkimi możliwymi zagrożeniami a potem już muszą sobie dorabiać strach żeby utrzymać podniecenie. A dalej jak jest zapotrzebowanie to są i dostawcy. Tu połowa ludzi żyje w strachu przed: globalnym ociepleniem, stratami energii itd. Druga połowa obawia się wampirów i kosmitów. Trzecia połowa obawia się że się Justin Biber zmienił: A jak się miał zmienić? Stać skromnym chłopakiem szukającym Boga?
  4. No właśnie nie ma konkretnie napisane co mierzono. Raz promieniowanie mikrofalowe tła. A drugim razem nie wiadomo. Te zdania mnie zastanawiają.
  5. Hmm. Może dałeś sobie to wtłoczyć do głowy Dziś fajny tekst widziałem, ale zapomniałem. Chodziło w każdym razie o to w jakim strachu są wychowywani ludzie. Hmm. Ale jak przeczytasz definicję racjonalizacji to nie za bardzo tu pasuje. Chociaż fakt, zachowuję się racjonalnie W przypadku o którym pisaliśmy racjonalizacji wymagałaby sytuacja gdyby się zachowywała normalnie.
  6. No cóż. Prostszym wyjaśnieniem jest że się pół godziny wcześniej naćpała Trochę jak w tym dowcipie: "Widziano Panie osła z dwoma głowami idącego ulicą." "A czy nie były to przypadkiem dwa osły idące obok siebie" "Mogło być i tak jak mówisz Panie" W sumie można się zastanowić czy teorie spiskowe nie są specjalnie serwowane aby ludzi uspokoić. No bo sobie taki przeciętny człowiek żyje, usłyszy że: - próbują mu wmontować do głowy chipa - kosmici chcą go zapłodnić - po ulicach grasuje yeti - czarna wołga porywa dzieci - wampiry w nocy porywają dorosłe kobiety no i potem słyszy: - torturowano talibów w Polsce i myśli, takie tam pierdoły w porównaniu do yeti. To też się da wyjaśnić naćpaniem
  7. Niekoniecznie. Hipotetyczna CM działa jednak w innej skali niż hipotetyczna CE. Takie pomiary SH były już wcześniej w pierwszej dekadzie XXI wieku.
  8. Dlaczego wszyscy usilnie odczytują ten przykład jako opis urzędników? Ja tam pisałem o koledze (czyli przeciętnym obywatelu), urząd był tu jedynie tłem akcji. BTW. Jakiś wykopowicz uzyskał listę wydatków KNF i jest i śmieszno i straszno Tysiąc pracowników a jak trzeba coś zrobić z zakresu swojej działalności to podnajem firmy. Trochę tak jakby policjant stwierdził: nie chce mi się jechać na ulicę, zróbmy przetarg żeby ktoś wyjechał radiowozem za nas albo ksiądz zrobił przetarg żeby w konfesjonale ktoś inny siedział albo lekarz stwierdził: ja to czasu nie mam leczyć, mam tylko żeby pensję brać, a jak chcecie żeby ktoś jeszcze leczył to przetarg i bierzcie kogoś z Ukrainy Próbuję sobie wyobrazić prywatną firmę w której szef zatrudnił załóżmy kierowcę a kierowca mu mówi: Szefie, ja to jeździć nie będę, zrobimy przetarg za Twoje pieniądze żebyś sobie zatrudnił kogoś do kierowania, a ja to sobie będę robił coś innego. Próbuję i nie mogę Mam nadzieję że w ferworze walki zrobiliby to zgodnie z prawem czyli pamiętając o tym że obywatelowi zakres ograniczeń określa ustawa, a urzędnik może robić tylko to na co mu ustawa pozwala. Pamiętając że każda rzecz jaka jest wymagana od obywatela musi mieć uzasadnienie i celowość Tak, tak. - tak to się robi zgodnie z prawem. Byłbym jednak niesprawiedliwy gdybym pominął że sytuacja się stale poprawia. W końcu już prawie 30 lat z 40 minęło a nie po to Mojżesz itd.
  9. W moim Mi Maxie już trochę nie styka gniazdo-kabelek. Na moje oko to i jedno i drugie może być już wyrobione. Do czyszczenia gniazd używam wykałaczek Możliwe że QC pogarsza parametry baterii. Ale też powiedzmy sobie szczerze, czasy Nokii 6310i których to można było używać kilkanaście lat minęły. Dziś telefon się użytkuje mniej więcej na długość umowy czyli 2-3 lata. Zresztą postęp był tak znaczny że po 2-3 latach to już jednak jest różnica.
  10. Rozumiem jednak że taki kabelek jest sporo droższy. Ja już powiem że przestałem inwestować w sprzęt lepsiejszy. Zbyt często g... za parę złotych psuło się po roku a "thebest" za 5 razy więcej psuł się po 1,5 roku A najlepszy nóż jaki mam w domu - kupiłem za 7 zł w supermarkecie - kilkanaście lat temu. Kupiłem później ceramiczny - pół roku i pokruszony Więc też jestem przeciwnikiem przepłacania bo coś jest hiper super i drogie. Chociaż komputer to zazwyczaj mam całkiem dobry A telefon to jednak koło 1,5k, czyli średniak. Ale np. z myszkami za >200 zł dałem sobie spokój. I tak w końcu coś się popsuje, ale czy ma 20 mln kliknięć czy 10 to i tak ją zajeżdżę. Mysz ok. 70 zł ostatnio kupiłem i chyba będzie dobrze. Załóżmy za rok padnie ale nie tak żal kupić wtedy nową. Ładowarkę kupiłem Aukey: 4 x 2,4 A plus 1 x QC2.0. Z tym że dziś są już takie cudeńka: http://allegro.pl/ladowarka-sieciowa-do-telefonu-huawei-24h-qc-3-0-i6950902168.html Za 50 zł. Indywidualna sprawa czy nam wygodniej mieć z przewodem do 230 V (co więcej miejsca w torbie zajmuje) czy do gniazda bezpośrednio wkładaną. Czasem jedno się przydaje a czasem drugie wygodniej zabrać. A tu tabletowo dało popis marketingu: https://www.tabletowo.pl/2018/02/24/kable-blitzwolf-kto-powiedzial-ze-tanie-nie-moze-byc-dobre/
  11. Jeśli urząd je ma - to co do tego mają wyjątki? Nic. Nie wiesz. A ja wiem. Starych danych nie wprowadzają, tzn. wprowadzają tylko część nowszą starych + aktualnie spisywane akty. Ogólnie stare wprowadzają tylko w przypadku gdy obywatel x zawnioskuje o pradziadka - wtedy jest to wprowadzane. Jeśli sam nie ma to niech idzie do urzędnika obok który ma. Bo któryś ma. A ochroną danych osobowych nie osłaniaj bo dane z rejestru PESEL zostały powszechnie udostępnione wszelkim komorniczym (nie urzędniczym nawet) agencjom i była nawet afera z wykryciem masowego pobierania tych danych (masowego to tak w miliony szło). Wiadomo że nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Nie chodzi o to że musiał iść poprawić. Chodzi o to: Pozwolę sobie na zakończenie zacytować klasyka: 'Nie po to Mojżesz chodził 40 lat po pustyni bo drogi nie mógł znaleźć, tylko chodziło o to aby pokolenie niewolników wyginęło'. I to samo musi się w Polsce dokonać. Ludzie którzy byli przyzwyczajeni do wszechwładzy urzędników i państwa muszą po prostu odejść z tego świata. Urzędnik ma być sługą obywatela. Bo to obywatel mu płaci.
  12. Zgoda z tymi kabelkami. Też mam podobnie. Kabelek niby lepsiejszy ale szybko coś przestaje działać. Reasumując jak sam zauważyłeś są rozwiązania opierające się o lepszy kabelek i większe napięcie. I wydaje mi się że nawet częściowo się zgodzimy że wyższe napięcie jest lepszym rozwiązaniem. I pewnie też zgodzimy się że stosowanie wyższego napięcia wymaga: komunikacji między częścią wkładaną do gniazdka (co zwą ludzie ładowarką) a telefonem (tzn. jeśli ma to być uniwersalne, bo dedykowana ładowarka dająca zawsze np. 12 V mogłaby się bez tego obyć, ale wtedy więcej ciepła by poszło do telefonu, więc to zły kierunek byłby). Więc jeśli to ma działać to musi być stała komunikacja pomiędzy ładowarką a telefonem, inaczej wysokie napięcie szybko by telefon ugotowało.
  13. Ale czytać to jednak musisz umieć: Oto o czym pisze ww296 we fragmencie do którego się odniosłem: Czy pisze o przetwornicy? Pisze o Quick Charge. I jeszcze pogrubiam to co cytowałem w poście do którego się odnosisz żebyś miał absolutną łatwość znalezienia do czego się odnosiłem. Owszem, temat się szybko zmienia i skaczemy czasem i wiem że czasem pisał o przetwornicy. Ja jednak złośliwie temat przetwornicy pomijam i cały czas wracam do QC. Zresztą ww296 uczciwie się przyznał. Chwała zatem bohaterowi Jeśli chodzi o QC2 to sam to osobiście mierzyłem i to dokładnie, cały czas napięcie, prąd, moc, czas, poziom naładowania. Jest szybciej. Moim zdaniem sporo. Ale musi być telefon zgodny. I raczej się sprawdzi przy dużej baterii. No ten kabel to właśnie też nie taka prosta sprawa. Ładowarka też nie. O niebo lepsze? Xiaomi Mi Max - ładowarka 2,4 A - 195 min Xiaomi Mi Max - ładowarka QC2 - 155 min Różnica 40 minut. Ile dałoby DashCharging? Nie wiem nie mierzyłem. Pytam. Podobno o niebo lepiej? 100 minut? Widzę w necie coś takiego: https://www.quora.com/What-is-dash-charge-technology To nie jest o niebo lepiej Jest gorzej. Nie o niebo ale gorzej.
  14. Jak rozwiążesz przesłanie informacji o naładowaniu? Czy też chcesz świecić do oporu? Nie przesadzajmy.
  15. Dla niewolnika trauma jest jak go pan chce rzucić lwom na pożarcie. Dla wolnego człowieka traumą jest że musi się tłumaczyć idiocie albo mu przedstawiać jakieś dokumenty które sobie idiota wymyśli albo tracić czas na latanie między jednym urzędem a drugim. Ale to tylko luźno o tym że to zależy od świadomości wolności osobistej osoby i uwaga do Twoich jakiś wymysłów o traumie. Pierwszy z brzegu: https://obywatel.gov.pl/wyjazd-za-granice/paszport-jak-wyrobic-wniosek-o-paszport#/w-polsce bardzo modny drugi z brzegu: https://www.mpips.gov.pl/gfx/mpips/userfiles/_public/1_NOWA%20STRONA/Polityka%20rodzinna/Wzory/SW-1%20do%2030%20wrzesnia%202017%20r..pdf Najbardziej jednak mnie dotyczy genealogia: i sobie np. chce akt zgonu pradziadka. Zgodnie z ustawą chcieć mogę a nawet i dostać powinienem. No więc idę i chcę. Ustawa mówi: wniosek. Ja mówię: słucham ustawy. Więc piszę: "Wniosek Proszę o wydanie aktu zgonu mojego pradziadka xxxxxx yyyy." I du.... No ale pal licho - wiedziałem że to nie zadziała (bo prawa urzędnicy nie przestrzegają) więc biorę wniosek już gotowy. A tam: data zgonu pradziadka. Nie znam Nikt w rodzinie nie zna. Lata czterdzieste. Grobu nie ma. I du... Ja sobie i tak poradzę. Ale ile się trzeba naprzerzucać pismami żeby zrealizować prosty zapis ustawy: "5. Wniosek o wydanie odpisu aktu stanu cywilnego lub o wydanie zaświadczenia o stanie cywilnym lub zaświadczenia o zamieszczonych lub niezamieszczonych w rejestrze stanu cywilnego danych dotyczących wskazanej osoby składa się do wybranego kierownika urzędu stanu cywilnego." Tylko dlaczego? Dlaczego w tylu urzędach muszę dawać odpisy aktów zgonu czy urodzenia? Przecież te urzędy mają do tego dostęp. No cóż. Odpisy kosztują, 22 albo >30. Tak więc wracamy do tego: niewolnik jest wdzięczny że mu pan dziś na twarz nie napluł. Wolny człowiek ma większe aspiracje do szczęścia czy też wdzięczności. Byt kształtuje świadomość. To mi przypomina kolegę. Dostał wezwanie z US. Szykuje papiery, sprawdza PITy. Leci na łeb na szyję. Czeka w kolejce. Już podchodzi do pani gotowy się tłumaczyć ze wszystkiego z okresu 5 lat. A tu pani: o tu...... zera w KRS brakuje. Dopisze pan
  16. Oczywiście że wprowadza. Laser też trzeba zasilić. Do tego musi być jakoś sterowany żeby nie świecił jak już bateria jest naładowana. Więc bez WiFi się raczej nie obejdzie Czy ciekawostka? W pewnych raczej nie powszechnych zastosowaniach może się sprawdzić - doładowywanie trudno dostępnych baterii bez kładzenia kabelków.
  17. Absolutnie nie. Gro działań urzędników regulują ich wewnętrzne regulaminy i instrukcje. Które z punktu widzenia obywatela mają wartość papieru toaletowego, ale ze względów praktycznych obywatel musi się podporządkować. I to jest logiczne, że wymagania określają ustawy i rozporządzenia ale organizacja pracy jest na poziomie urzędów w postaci wewnętrznych uregulowań. Problem pojawia się gdy te wewnętrzne uregulowania są zbyt robione pod wygodę urzędników a mocno przeciw obywatelowi. Już Jaruzelski wprowadzał zasadę: jeśli urząd ma jakiś dokument to obywatel nie powinien go dostarczać do urzędu. Nie wypaliło. I każdy chyba kolejny rząd próbował i każdy poległ Obywatel to interfejs białkowy pomiędzy urzędami. Idzie do okienka A, bierze dokument i przenosi do okienka B (trochę się poprawiło ostatnio ale ja tu widzę jeszcze drogę w postaci wyprawy na Alfa Centauri jeszcze żeby było dobrze). Dalej: co to znaczy "ułańska fantazja ustawodawcy i wypociny sejmu" - kto przygotowuje ustawy? Sejm? Sejm nad nimi głosuje, czasem poprawia ale ustawy i rozporządzenia są przygotowywane przez urzędników ministerstw. I są robione tak żeby było dobrze urzędnikom. Bez bezpośredniego wpływu obywateli na procedowane projekty w postaci możliwości wyrażania opinii poprawa będzie odbywała się bardzo wolno
  18. Mistrz. Szkoda że tak mało osób go rozumie. Nie płaci z własnej kieszeni więc czemu nie Tak to jest. Ja czekam aż urzędników zastąpią programy. Ale urzędnicy to tylko połowa zła (bo są też młode urzędniczki ) Druga połowa to przepisy. Technicznie rzecz biorąc to raczej kopiują niż dopisują Myślę że każdy z nas mógłby przytoczyć dziwne żądania urzędników i dziwne pisma. Moim osobistym sukcesem jest jak do urzędnika skarbówki powiedziałem: "błądzić jest rzeczą ludzką ale trwać w błędzie diabelską. Co się mówi jak się człowiek pomyli?" I usłyszałem: "Przepraszam"
  19. To już wymyślono To nie to.
  20. Dziś poznałem nową definicję: obywatel = interfejs białkowy pomiędzy urzędami Raczej klątwę idioty. Autor tekstu sam nie rozumie co pisze. 15 (piszę się piętnaście) wyrazów to raczej nie jest proste zdanie. A teraz jedna uwaga odnośnie tekstów urzędowych. Ich rozumienie można zbadać jedynie realizując to czego one dotyczą. Inaczej to jest tylko "wydaje się nam że rozumiemy" Więc ciekawy jestem jak zbadano ich rozumienie. Bo raczej nie wyobrażam sobie zakładania firmy żeby sprawdzić rozumienie ustawy o CIT.
  21. A w życiu. Znowu wychodzi że o QC niewiele wiesz ale dużo masz do napisania No ale jest postęp, już o komunikacji sam piszesz. QC daje jeszcze więcej ciepła w telefonie niż zwykłe rozwiązania. Bilans temperatury jest o wiele gorszy Widzę ww296 że masz wiedzę odnośnie ładowania ale QC przyznaj się zwyczajnie nie znasz tylko stosujesz swoją wiedzę z innego zakresu ładowania na chybił trafił żeby o QC coś napisać Uporządkujmy: QC daje większe napięcie na początku ładowania po to żeby dostarczyć więcej mocy zwykłym kablem i bez wychodzenia poza standard USB - czyli nie trzeba innych kabli ani innych gniazd, czyli jest zgodne wstecz. Ale jak daje więcej mocy to układy sterujące w telefonie mają więcej mocy do rozproszenia = telefon się mocniej grzeje, to ma szereg negatywnych konsekwencji np. zaleca się nie używanie telefonu podczas ładowania bo się grzeje wtedy masakrycznie. QC nie zadziała z dowolnym telefonem i problemem nie jest sama bateria tylko procesor, tylko najnowsze procesory Snapdragon obsługują najnowsze QC. QC jak nie działa z jakimś telefonem to staje się ładowarką z większym amperażem (2 A) i większość smartfonów naładuje do 3 godzin. Poza bykami z baterią >5000 mAh Jak wyżej pisałem. A w życiu. Dokładnie na odwrót. Ciepła odpadowego jest więcej.
  22. A jak nie masz żadnej szybkiej to idzie powoli. Czyli jak? Rezygnujemy z technologii szybkiego ładowania bo żadna z nich nie będzie kompatybilna z każdą rzeczą? To dopiero argumentacja. Jak Ci się spieszy to nie stosuj idiotycznych metod tylko kup telefon z wymienną baterią i ją ładuj osobno. Zresztą czas ładowania całkiem sporej baterii 4500 mAh to przeważnie 3 godziny zwykłą i 2 godziny szybką ładowarką. Więc nie za bardzo wiem co Ty chcesz ładować 6 godzin A Ty wiesz? Pierwsze słyszę. Gdyby były trochę większe prądy ładowania albo/i rezystancje to miałoby trochę sensu to co piszesz. Ale ponieważ tak nie jest to jest to bzdura. Wiadomo że są spadki. No więc normalna ładowarka dawała 5 V a QC 9 V. Więc gdzie te spadki? Jeśli 5 V przy 2 A nie spada do 3 V to i 9 V to 9 V a spadki są pomijalne. Ergo, wymyśliłeś teoretyczną sytuację, która teoretycznie mogła by mieć znaczenie - ale praktycznie nie miała żadnego. Nigdzie nie prosiłem Cię o układ. Prosiłem Cię o ładowarkę, takie coś co Ty trochę inaczej sobie definiujesz ale żebyśmy byli zgodni to takie coś co wkładasz do gniazdka 230V. Albo ww296 bo tak piszecie że mi się już tu mylicie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...