Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. OK, tylko nie rozumiem, dlaczego zakładasz kupowanie gotowych podzespołów za granicą, a nie opracowanie i wyprodukowanie ich u nas? Tak samo można powiedzieć o działach wymienionych przez Ciebie. Nie będzie mechaniki precyzyjnej, nowoczesnej elektroniki itd. tylko kupi się gotowe podzespoły za granicą...Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Dla EJ opracujemy sami, a dla OZE musimy sprowadzać? Pomyśl ile tych dziedzin można rozruszać zasilając grantami w wysokości np. 5-10 miliardów PLN? Tj. tylko 10-20% wydatków planowanych na jedną EA. To chyba jasne, ale czyż nie tak się mówi? Co do opłacalności, Chiny już śrubują ceny, kto wie jaka będzie opłacalność? Aleś dowcipniś To teraz jeszcze niech zaczną budować kolejne za te 50 mld przeznaczonych na EA to będzie ok radar
  2. Bynajmniej, szybki prąd morski będzie przecież pchał i dronę, a jej silniki zapewnią większą prędkość bezwzględną w stosunku do prądu. Fale... być może. Ale to są sytuacje sporadyczne, a śmieci trafią najwyżej tam skąd zostały zabrane, nikt dodatkowo nie śmieci w oceanie. Pomysł ciekawy, kwestia zasilania, wymiany/zużycia baterii, no i to opróżnianie przez człowieka niepraktyczne. Lepiej by zrobili jakby pełna drona wpływała przez śluzę do "basenu" odgrodzonego od oceanu, a tam albo cała wstecz i śmieci zostają w środku albo dźwig podnosi za tył i śmieci wylatują na dół. W obu przypadkach zastawki będą tylko przeszkadzać. radar
  3. Amsterdam, Eindhoven, Utrecht i twarde narkotyki - czy to czasem nie tam, gdzie przepisy odnośnie miękkich narkotyków są najbardziej liberalne? radar
  4. A to nie jest tak, że on sam ma się poruszać? Jak będzie miał swój napęd (na co wygląda) to kierunek płynięcia nie jest istotny, tak samo jak brak zamknięcia. Przy ruchu do przodu śmieci zawsze pozostaną w środku. radar
  5. Ja jak już pisałem w innym wątku, jestem przeciwny zabezpieczeniom biometrycznym (w tym i w paszportach, dowodach itp.), bo nawet jak zabezpieczenia będą się rozwijać to równolegle z nimi rozwijać się będą metody ich oszukiwania. Hasło zmienisz, a obraz tęczówki? radar
  6. Easy, easy, nie wyrywaj zdań z kontekstu, wszystko jest ok. Technologia już "jakaś" jest, można budować elektrownie OZE już dziś, nie przeszkadza to w jednoczesnym inwestowaniu w technologie,a jeśli by miało brakować to wtedy "byłbym skłonny" kupować. Więc wszystko jest ok:) Panowie ekosie mnie nie interesują. Hmm, ale zdecydowałeś o tym sam czy zgodnie z jakąś definicją? Dlaczego "raczej nie są takimi lokomotywami"? Mało technologii wiąże się z OZE? Jedyna różnica pomiędzy tym, a atomówką polega na tym, że nauki "jądrowe" są wysoko specjalizowane i "koncesjonowane (nie oznacza to, że postęp z nich generuje jakieś profity dla innych dziedzin nauki!), a te związane z OZE są szeroko dostępne i obejmują większy zakres gospodarki/nauki. Pytałem już wcześniej ile uczelni będzie badać energetykę jądrową (pozwolenia na materiały promieniotwórcze, związane z tym koszty, wyszkolenie kadry) i ile firm z tych badań skorzysta, a ile może badać technologie związane z OZE i ile firm na tym skorzysta. Wiadomo przecież, że to przemysł stymuluje badania naukowe na zachodzie, ale nasz przemysł jest "biedny" więc w co chętniej zainwestuje, w drogie badania nad EJ, na której skorzysta "jedno" konsorcjum czy w OZE, gdzie german czy neodym (jak tu padały zarzuty o wykorzystywanie metali ziem rzadkich) może sobie kupić każdy? Co napędza badania naukowe? Kasa z gospodarki. Co lepiej pobudzi naszą gospodarkę, drogie, wysoko specjalizowane badania, które przydadzą się nielicznym czy może coś na czym każdy może zrobić pieniądze? Jak się wzbogacimy, gospodarka się rozwinie, be my guest, buduj atomówkę chociaż tak naprawdę jak tak bardzo chcesz rozwijać naukę związaną z EJ to wyślij naukowców za granicę, jak wspomniany Iran. radar
  7. "Jak zwykle przesadzasz", albo raczej masz tendencje do przechodzenia ze skrajności w skrajność. A może zamiast kupować używane od Niemców to produkujmy swoje? Może zamiast kupować gaz wydobywajmy swój? W mniej więcej co drugim zdaniu piszę żeby rozwijać własną naukę i własny przemysł, właśnie po to żeby nie kupować od kogoś i nie ważne czy kupować wiatraki czy reaktor, ale żeby o tym doczytać należy pewnie poświęcić ze 2 min. i skupić na przeczytaniu ze zrozumieniem, a nie każdy przecież ma na to czas... Lepiej napisać, że ten co nie jest za atomem, to jest za zacofaniem, XIX wiekiem i "nic nie robieniem". Pozdrawiam. radar
  8. No nie jasne, skoro To jest demagogia i na tym opiera się całe "przekonywanie" społeczeństwa. Nie astronomiczna, a po prostu większa niż z tradycyjnych źródeł. O ile większa to jest kwestia dyskusyjna (uwzględniając różne koszty, w tym społeczne). Rozwijać te technologie możemy też sami i o ile bardziej rozwinie się nauka, gdy zamiast wydawać minimum 50 mld na 3GW zainwestujmy w rozwój tej energii. Nie zapominajcie, że te 3GW to będą za znowu minimum 10 lat, a prądu już brakuje. Prędzej byłbym skłonny kupować prąd za granicą do momentu aż rozwój technologii w kraju pozwoli na uniezależnienie się od dostawcy niż płacić te 50 mld (zwłaszcza, że nie wierzę, że na 50 się skończy, a ile trzeba będzie spłacić to nikt nie mówi). radar
  9. Ale co Ty opowiadasz w ogóle? Czy ktoś tu pisał, że mamy stać w miejscu i się nie rozwijać? Znowu kolejna fałszywa alternatywa "jak nie atom to jaskinia, XIX wiek albo śmierć przez uduszenie". A najlepiej to już "tylko atom zapewni rozwój", a to właśnie jest g. prawda. Nie można zauważyć innych możliwości? Pewnie by było można, ale demagogia przestałaby być tak skuteczna (jeszcze ktoś by zaczął myśleć zamiast się bać "jaskini", "wyśmiewania", "zacofania" itp. bzdur) Można się rozwijać, również energetycznie, na różne sposoby, atom nie jest jedyną drogą i przestańcie już jęczeć o tej "złej polskiej mentalności", że to niby wszyscy marudzą. Wymień duże (powyżej 500mln) projekty infrastrukturalne w Polsce ostatnich 20 lat, które skończyły się w zakładanym terminie, zmieściły się w zakładanym budżecie, nie było afer dotyczących słabej jakości materiałów, niepłacenia podwykonawcom, czy wygrywania przetargów przez "firmy żony ministra", a potem wymień te co nie spełniają tych warunków. Wtedy pogadamy o tym co z kogo emanuje, ok? radar
  10. Pytanie czy nie widzisz związku? "My tu o technologiach", ale w związku z powyższymi artykułami (i nie oszukujmy się, że to są jakieś wyjątki) skąd pewność, że te technologie zostaną zastosowane należycie? Skąd pewność, że zostaną zastosowane po "należytej" cenie (nie mówiąc o tym, że nikt mi nie napisał, dlaczego potem miałoby być taniej i dokładnie o ile taniej)? Skąd u Was pewność, że wykonawca nie wybierze "najtańszych" podwykonawców, już np. covec budował u nas autostrady. A mówimy o miliardach(!) złotych, a nie milionach (choć też bardzo szkoda). Przecież to nie o atom tu chodzi, a o dorobienie się na tym (przykład w linku powyżej), bo inaczej kto inny by był na tym stanowisku. Pamiętajmy, że nie rozmawiamy o atomie ogólnie (bo "ogólnie" to ja jestem za), ale o atomie w Polsce. Musimy niestety na te technologie patrzeć z perspektywy naszej geografii, klimatu, zasobów, ale i wielkości portfela jaki i uwarunkowań "mentalnościowo-politycznych". Żyjemy w Polsce. Popatrz sobie na jakość i cenę produktów za zachodnią granicą i porównaj na jakość i cenę (z reguły taką samą lub wyższą) produktów w Polsce. Ja stwierdzam fakty, a nie mam pobożnych życzeń (niestety). Sęk w tym, że wszystko musi spełniać wymogi tylko "do końca kadencji". Jak EA ich spełniać nie będzie to po prostu się jej nie uruchomi, bo "nie spełnia" i co z tego, że Polacy wydali już 40mld na budowę, trudno, winnych nie ma. Oczywiście może spełniać, ale trzeba sporo przerobić, za powiedzmy 20 kolejnych miliardów. "Spoko, ważne, że prąd będzie tani..." EDIT: albo inaczej. Jak nie spełni wymogów to się zapewni jej "przejezdność", jak z autostradami, czyli zużyty uran z innych elektrowni tam przyjedzie i zostanie do składowania. "Lepsze to niż nic" radar
  11. Ja tam bym się o to nie założył znając polskie realia Jeśli elektrownia będzie wykonana tak samo jak autostrady: http://auto.dziennik...-z-sedesow.html Na szczęście nie mamy się o co martwić. Nasz rząd dba o to, aby najwyższej klasy fachowcy od atomu i energetyki pilnowali wszystkiego jak należy: http://wiadomosci.ga...a_110_tys_.html W końcu wykształcenie, wiedza i doświadczenie muszą kosztować, a 1,3 mln rocznie musi zaprocentować! Ciekawe ile premii na koniec roku będzie za dobrze wykonaną "pracę"? Kto wie, może będziemy budować tanie reaktory na "katarskiej" technologii ? http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html pozdrawiam radar
  12. A może zamiast zagięć czy kratek powinna być w formie rolki?
  13. To była tylko uwaga do tego: Jaka jest śmiertelność per dzień już czytaliśmy. pozdrawiam radar
  14. No i porównajcie to teraz do wybuchu w EA: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dolnoslaskie-wybuch-i-pozar-w-Elektrowni-Turow,wid,14788086,wiadomosc.html "4 osoby ranne, ale ich zyciu nie zagraża niebezpieczeńśtwo..." przy wybuchu w EA lepiej chyba zginąć na miejscu... radar
  15. Ciekawy sarkazm, szkoda tylko, że niemający nic wspólnego z rzeczywistością. Wiemy kiedy zaczął się program atomowy Iranu, wiemy kto z nim współpracował i współpracuje, tylko nie wiemy ile ich to kosztowało. Skąd wiadomo, że mało? Ludzie w tych krajach są biedni, ale to nie znaczy, że władza nie ma pieniędzy. http://www.stosunkim...ogram_nuklearny I kto tu chce się porównywać do Iranu? Kolega Piotr_ pojawił się specjalnie dla wątku o atomie, czyżby to taki "product" placement z pro-atomowych działań rządu? ... albo przetworzysz. Niezupełnie, jest napisane "...to te 10x mniej...", a nie "to 10x mniej", chociaż przyznaję, że mogło być napisane "to o te 10x mniej..." Sens chyba każdy zrozumiał. Z każdego zatrudnionego Państwo ma potrójną korzyść, raz, że płaci on podatki, dwa, że Państwo nie płaci mu zasiłków czy mopsów, a trzy niewymienione wcześniej, jego praca powiększa PKB. Bez żartów. Nie porównujmy kosztów zamknięcia EJ do kosztów likwidacji elektrowni konwencjonalnych/odnawialnych. I nie o "światowej klasy specjalistów" tu chodzi tylko właśnie o kasę. I to właśnie tej kasy nie mamy i tą kasę będzie trzeba pożyczyć i spłacić, a jak tylko spłacimy budowę zacznie się spłata likwidacji, czyli łącznie będziemy pewnie spłacać interes dłużej niż czas pracy elektrowni! Niezły biznes. No to już totalna demagogia. Wybuch pieca w elektrowni węglowej zaszkodzi ludziom w promieniu ilu metrów? 100? A wybuch w takim reaktorze w promieniu ilu kilometrów, pewnie też 100? Nieprawda. Chmury z Czarnobyla prawie w ogóle w Polsce nie było http://www.twojapogo...byla-nad-polska I nie było to nadzwyczajny fart tylko wynik cech naszego klimatu: http://www.bryk.pl/t...atu_polski.html Skracając Mają atom u siebie podczas awarii mamy 100% szans na skażenie. Wiatr z Żarnowca rozsmaruje promieniowanie wzdłuż wybrzeża, a dodatkowo "morska bryza" wtłoczy część wgłąb lądu. Mają atom na wschodniej ścianie podczas awarii mamy tylko 30% szans na skażenie. radar
  16. Konsorcum czy nie budowa kosztuje. Jeśli płaci Państwo to się zadłuża i później spłacamy. Jeśli płaci konsorcjum to się zadłuża i później spłaca pieniędzmi z rachunków za prąd. Tak czy siak tanio nie będzie. Emisję gazów można ograniczać i w węglowych i gazowych. Pytanie jak szeroko rozpatrujemy kwestię cen i kosztów: http://pl.wikipedia....ka_j%C4%85drowa Jeśli 10x więcej ludzi znajdzie pracę, zapłaci podatki itp. to te 10x mniej będzie na garnuszku Państwa (naszym) i te 10x więcej podatków trafi do budżetu. To tez jest cena i koszt w przekroju całego społeczeństwa. O lepszym rozłożeniu podatków z DG pisałem już wcześniej. Do kosztów należy równiez kalkulować tą tabelkę z wikipedii w sekcji wypadki i bezpieczeństwo Tak, północ potrzebuje energii. Nie zgadzam się jednak, aby traktować atom jako jedyną alternatywę. Prądu potrzebujemy już - a co jeśli budowa przedłuży się z planowanych 10 lat do 12-15 (w Polsce to przecież nie dziwne), bo "konsorcjum' zbankrutuje albo zarząda więcej? (zobacz mój post z plusami i minusami na 2 stronie) Z wiki: To nie jest takie proste jakbyście chcieli "proatomowi" koledzy. I to od razu wzbogaconego? Historia: http://kopalniawiedz...-sloneczna,5449 Aktualności: http://www.elektroon...firmy_SoloPower Zapomniałem o tym: http://www.eco-company.tv/video/solar-balloons radar
  17. Ja się nie upieram przy wietrze, ale "stworzonka" to żyją raczej "w" morzu, a nie "na" morzu, chyba, że masz na myśli ryby latające Może jakiś wpływ miałby hałas, trochę się do wody przedostanie na pewno. Nie przesadzajmy też z tymi "platformami wiertniczymi", średnia głębokośc Bałtyku to 53m: http://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_Ba%C5%82tyckie a 12 mil do ~21 km, wystarczy. No tym to mnie zabiłeś, myślałem, że podacie jakieś przykłady metali ziem rzadkich, które są specyficzne dla wiatraka, a nie do produkcji magnesów. Która gałąź gospodarki ich teraz nie wykorzystuje? radar
  18. Ładne podsumowanie, chociaż takie uwagi: przyzwolenie społeczne równie często wynika z niewiedzy. Autentyk z TV: Zapytali dziadka czy jest za wybudowaniem EA, a on na to: "No, jak ma być ta tania energia to niech budują". To jest "wiedza" i zwolenników. Pytanie gdzie on tą tanią energię zobaczy? Co do uzależnienia i demonizowania. To po prostu fakt. Skoro nie mamy swojego paliwa to musimy sprowadzać. Tyle. Ile ptaków zabije wiatrak na morzu? Ilu ludziom zaszkodzi? Ile krajobrazu zepsuje 40km od brzegu? Z ciekawości zapytam po co metale ziem rzadkich do wiatraka? No mało, ale wydajność się poprawia. Dlaczego za 20 lat? Do 150oC jesteśmy w połowie drogi
  19. "Myślał indyk o niedzieli..", ale mi dokładnie wyliczyłeś. Daj namiary na wyliczenia, ile i dlaczego miałoby być taniej? Co do tego. Czy ludzie, którzy zbudowali ten reaktor jeszcze żyją i tam pracują? Czy nie zbudowali go z pomocą "bratniego narodu"? Ile od tamtej pory zbudowali reaktorów? Myślisz, że jak 40 lat temu złożyłeś silnik od WSKi to teraz możesz zabierać się za V8 biTurbo? To silnik i to silnik, co tu wymyślać. Ile zbudowali reaktorów o przemysłowej mocy, np. 1,5 GW (tj. 50x więcej niż ma Maria!)? Jak go zbudują będzie trwały? Będzie bezpieczny? Będzie tańszy? W końcu pewnie tak, ale kiedy i za ile? To Ty bujasz w obłokach jeśli myślisz, że to takie proste i tanie. Kiedyś i wiadomości o tym, że krew krąży w żyłach, o tym, że maszyna lata, że głos można przesyłać na odległość, że wszechświat się rozszerza itd itd też były "rewelacyjnymi doniesieniami naukowców". Lepiej kupować technologie, które ktoś opracował czy opracowywać swoje? A co to są te "realistyczne na Polskie warunki możliwości"? To, że po 40 latach nasi naukowcy zbudują reaktor o mocy 50x większej niż wcześniej? I to jeszcze taniej?!? A świstak siedzi... radar
  20. Jacek, nie wiem, chyba muszę Cię poprosić o uważne przeczytanie wątku jeszcze raz, bo na te pytania to ja już dawno odpowiadałem. Nie gejzerów i wulkanów tylko wody o odpowiedniej temperaturze. Atlas, o którym wspominasz oparty jest o badania wody do głębokości 2000m, bo wtedy (6 lat temu, może i częściowo teraz) tylko korzystanie z wody do tej głębokości było opłacalne (tamte technologie, bez badań np. za kolejny miliard PLN). Nie wiemy co jest głębiej, więc podpieranie się atlasem do ogólnej oceny dostępności zasobów jest błędne. W Polsce temperatura wody wzrasta średnio o 3 stopnie na każde 100m głębokości, dlatego na głębokości 2000m ma około 63 stopnie. Jaką temperaturę będzie mieć na głębokości 10 000m ? Wydaje się, że około 300, aż nadto na produkcję prądu (bez gejzerów i wulkanów). Możesz podać konkretne linki z wyliczeniami dlaczego tylko na starcie jest drogo i ile będzie taniej potem? Zamiast 50mld zapłacimy 40? Zdaje się, że o tym pisałem... hmmm... Tak, jest niedoskonała, i jak nie wieje to gdzie by nie stały nie dają prądu, proste, ale... czy na morzu 30-40km od lądu występuje problem ptaków, nietoperzy, pożarów i hałasu? O smugach nie dyskutuję, bo nie wiem, ale reszta? Po pierwsze skąd te dane o 3%? Poproszę o źródło. Po drugie ta trująca chemia jest chyba mniej trująca niż uran. Po trzecie, po 20-30 latach również EA jest do wymiany! Wymień panele, a wymień reaktor. Po czwarte, postęp jest wystarczająco duży (po prostu nawet nie chciało Ci się zajrzeć w te stare linki więc o czym tu dyskutować?) http://kopalniawiedzy.pl/Marc-Baldo-energia-sloneczna-ogniwa-sloneczne-tafla-szklana,5620 http://kopalniawiedzy.pl/Michael-Strano-MIT-fotosynteza-energia-sloneczna,11274 Nanorurki, to też byłoby rozwinięcie przemysłu i nauki... http://kopalniawiedzy.pl/energia-sloneczna-ogniwa-fotowoltaiczne,15527 http://kopalniawiedzy.pl/wiatr-energia-wiatrowa-turbina-wiatrowa-VAWT-HAWT,13468 Ale Ty dalej swoje o technologiach sprzed X lat. J/w. Konkrety, dlaczego i o ile taniej? Naszej produkcji to będzie infrastruktura, silos itp. a nie reaktor. Ten przyjedzie z Francji pewnie. radar
  21. To nie jest wiara w "cudowne źródła" tylko w postęp technologiczny. Za 10 lat i energia z węgla i z OZE będzie wyglądać zupełnie inaczej. Z atomu też (ale tego nie kupujemy). Mamy. Tu "mnie masz". Nie ma takich badań i oszacowań. Trudno też przewidzieć czy i jak rozwiną się u nas technologie i rynek OZE. Pytanie czy to dlatego, że nie ma takich możliwości, czy że przez 50 lat rządy stawiały na węgiel czy dlatego, że nikt nie mówi, że jest skłonny wydać na ten rynek 50 miliardów PLN? To jest efekt skali. Już w pierwszym poście napisałem, że nie mamy obecnie takiej technologii, która zrobiła by z OZE główne źródło zasilania. Tego się ukryć nie da. Natomiast ja mam pytanie: o ile % zmniejszy się to zanieczyszczenie i "trucie" o które się tak boisz przy zastosowaniu EA? Węgiel przecież zostanie jeszcze, a mamy też mnóstwo fabryk, kotłowni, lakierni, no i najważniejsze 20 mln samochodów zarejestrowanych w Polsce, których średnia wieku to 15 lat! Argument ekologiczny naprawdę jest chyba cienki, co? Masz rację. Czy problem ruchów tektonicznych da się rozwiązać? Teraz nie? A za 10 lat i 20 mld? Wiadomo, że ich nie zatrzymamy ale może się "uodpornimy"? Może zabezpieczymy przed wyciekiem solanki z pierwiastkami promieniotwórczymi, może... zastosujemy zupełnie inne podejście? Mając kasę można eksperymentować. Wiecie może skąd wziąć parę miliardów ? Byłoby pięknie. Problem polega jednak na tym, że inaczej widzimy te szanse. Uzdatnianie uranu to byłby sukces, to przecież precyzyjna automatyka, dokładne pomiary, inne materiały i mnóstwo, mnóstwo innych. Mamy ośrodki naukowe z wiedzą, ale czy mamy na to kasę? Mamy mądrych naukowców, tylko kraj biedny. Słyszał ktoś o planach budowy zakładu uzdatniania w Polsce dla na razie planowo 2 elektrowni (a na jedną nas ledwo stać, właściwie się zapożyczyć)? Skoro na prawie 500 EA na świecie zakładów jest kilka to my też zbudujemy? Kto to sfinansuje? Kto da know-how? Kto sobie zrobi konkurencję? Skąd u Was wiara w to, że coś takiego powstanie, bo jeśli nie, to znowu nici z samowystarczalności, dywersyfikacji i innych takich "pierdół". Złowieszczo to brzmi, ale czy z EJ to nie jest właśnie tak jak piszesz? Co my kupujemy? Samochód z linią montażową, know-how produkcji części, badaniami, obliczeniami i wszystkim tym co potrzebne do tego, aby go zaprojektować i skonstruować? Czy może właśnie sam samochód i ewentualnie z linią montażową? "Dostaniecie klocki i złóżcie je wg. instrukcji, ale klocki dostarczamy my, tak samo jak baterie do zabawki". Dodatkowo dlaczego sugerujesz, że wszelkie inne dziedziny nauki, które mogłyby się rozwijać przy inwestycjach np. w OZE (albo i w obieg wewnętrzny węgla w procesie spalania - bez emisji) są gorsze, bo nie "jądrowe"? Jak będziemy mieć jedną/dwie EA to już tą "tanią siłą roboczą" nie będziemy? Jak "ustawi się" wąskie grono naukowców i techników (ile osób pracuje w EA i przy EJ?) to będziemy się "popisywać", że mamy atom? A może lepiej żeby pracę znalazło dziesiątki tysięcy osób przy rozproszonych OZE to mając pracę nie będą już "tanią siłą roboczą", a "każda" uczelnia mogła brać udział w "wyścigu o najlepsze rozwiązanie"? Takie sugestie jak Twoja są demagogią, to właśnie atom to taki "szpan" imho, bo ani OZE ani EA w perpektywnie 20-30 lat nie zaspokoi naszych potrzeb w 100%. To jest tylko kwestia w co zainwestujemy. Atom sam w sobie jest ok, ale jest dla nas za drogi. Jakby mnie ktoś pytał, to wolałbym zainwestować nawet w to (w swoją technologię, badania, wdrożenia i też będzie szpan ): http://kopalniawiedz...niversity,11529 albo po prostu w rzeczy, o których już przecież czytaliśmy: http://kopalniawiedz...oltaiczne,15527 http://kopalniawiedz...sloneczna,11274 http://kopalniawiedz...or-turbina,6212 http://kopalniawiedz...eplarniany,5809 http://kopalniawiedz...VAWT-HAWT,13468 http://kopalniawiedz...lektrownia,5170 http://kopalniawiedz...la-szklana,5620 i wiele wiele innych, wystarczy poszukać nawet na kopalni...wiedzy radar
  22. Artykuł z 2009. Uran wcale nie podrożał, a staniał o połowę. Na początku 2012 cena to 53USD, a nie 128 jak w 2009. Do tego jak pisałem wyżej: ruda to nie paliwo, a wzbogacać nie umiemy i nie mamy czym na skalę przemysłową. Z linka z forsalu Kto za to zapłaci? Pan płaci, Pani płaci, społeczeństwo Nie kwestionuję tego. Na ile lat wystarczy Słońca, wiatru no i najważniejsze geotermii ? Jak widać w porównaniu do OZE to żaden (albo i śmieszny) argument. Śmieszny, bo opacalności wydobycia zasobów surowca i ceny końcowej nie sposób przewidzieć dalej jak na rok w przód, a co dopiero na 30 lat. Wypraszam sobie, nic nie "krzyczę". Czy ktokolwiek, jakikolwiek ekspert zrobił chociaż przybliżone porównanie takie jak zrobiłem w postach powyżej? Koszty nie tylko budowy, zakupu, , a węgiel jest be, a wiatr nie chce wiać, czy nawet kiedy się spłaci, ale wpływu na gospodarkę, na jej strukturę, na naukę. Argument, że atomistyka się rozwinie... ale czy coś jeszcze? Bo to chyba bardziej dobry kąsek dla dość wąskiej grupy fachowców na granty i "wieczne" zatrudnienie. Silnik spalinowy też, a go udoskonalają. A ile doskonałych rakiet mamy, broni, nie wspominając o odkurzaczach, tosterach, komputerach, pociągach na oknie kończąc. Ogłaszam wszem i wobec (w waszym imieniu), że postęp technologiczny stanął! (może ewolucji też nie ma? ) Cały czas z uporem maniaka trzymacie się "obecnej technologii" kiedy ja czarno na białym napisałem, że tak, nie mamy tak efektywnej jak trzeba, ale zainwestujmy w nią. A Wy nie, bo przecież jest niewydajna. Nie wiem czy nie na kopalni było, że OZE (albo sama solarna) w ciągu 10 lat (to mniej więcej czas wybudowania pierwszej naszej EA) zwiększył swoją wydajność 10-ciokrotnie. Dynamika nie musi być taka sama, ale równie dobrze może być większa niż mniejsza. Tylko skąd te dane? "1% to będzie wielki sukces". Tak, tak zapomniałem, że nie inwestujemy w nią tylko bierzemy jak jest, w końcu jest "dojrzała" Zwolennikiem nie jestem, bo nIe da się wyciągnąć więcej niż dociera na Ziemię, ale można zwiększyć sprawność i trwałość, zmniejszyć koszt produkcji i utylizacji. Patrz wyżej na wątek "wydajność" i "inwestycje". No taki tekst zakrawa na kpinę. A 50 mld (oby tylko i pożyczone, ile będziesz musiał oddać?) za 3 GW? Wyliczenia masz powyżej. Tak samo jak z EA, 30 lat i tyle. Można zmodernizować, ale to samo można z panelami. 3% czego? OZE? "OZE w 2010 dostarczyły w tym kraju ok. 17% energii elektrycznej" "ok. 20 proc. energii elektrycznej w Niemczech pochodzi ze źródeł odnawialnych." (2012) + link http://www.reo.pl/ni...ii-z-modulow-pv Podsumuję: ja nie mam nic przeciwko atomowi. Jakbym mieszkał we Francji, która ma ponad 50 reaktorów i by mnie zapytali, czy budować jeszcze 5 to bym powiedział ok. Ale oni mają wszystko, technologię, kadrę, procedury, firmy, rozwinięte wydobycie, wzbogacanie, składowanie. Koszt jednostkowy niewielki. A my co mamy oprócz ambicji? Musimy gonić Europę, ale czy musimy iść tą samą drogą i popełniać te same błedy? Jak mamy mieć technologię to bądźmy pionierami, albo jednymi z pionierów, a nie kupujemy technologię sprzed 60 lat, a zanim wybudujemy kto wie czy nie będą już testować fuzji jądrowej? radar
  23. Zabawne, pytanie kto będzie w stanie ją opracować. Nie mówię, że w Polsce nikt nie potrafi, ale potrafi niewielu. Jaka to jest niby korzyść dla nauki? Jeśli nie mielibyśmy podążać w stronę atomu to po co? Ile jest branż i działów nauki, które skorzystają na rozwoju OZE? Heh, wiedziałem, że się zacznie o "zagrozeniach" jak umieszczę ten link. Ja nie chce o nich rozmawiać, prawdopodobieństwo jest małe. Pytanie tylko skąd Ty to wiesz, że akurat "niższa niż" skoro niektórzy piszą, że to nieprawda (media vs. media)? Tak, wiatraki polegają na niestałym wietrze, za słaby źle, za mocny też źle, do tego szkodzą, zabijają ptaki, generują infradźwięki, niszczą krajobraz. , ale czy ta szkodliwość występuje na morzu? ... ale znowu, biomasa, wiatr, woda, słońce. A gdzie geotermia? Zapomniało się? Czy to jest merytoryczna dyskusja? Zwracam uwagę na to selektywne wybieranie i przypisywanie złych cech niektórych OZE do wszystkich, ale niektórzy dalej brną żeby było "na moje". Nie rozumiem radar
  24. Fajnie, ale ruda uranu nie jest paliwem do EA; http://pl.wikipedia....bogacanie_uranu A propos tego co mówią w mediach "mainstreamowych", a czego nie mówią. Nie chcę wdawać się w dyskusje na temat szkodliwości EJ czy prawdziwości tych informacji. Podaję z "dziennikarskiego" obowiązku: http://exignorant.wo...lizowane-14-04/ http://english.kyodo.../07/168067.html EDIT Pokusiłem się o wyliczenie kosztów. Założenia: - koszt budowy 50mld PLN, ale większość na kredyt, do spłaty 81 mld (ale tani ten kredyt, każdy kto ma jakikolwiek wie, że bankowi się oddaje minum 2x tyle co się wzięło) - moc jednej siłowni 3GW - aktualna cena za prąd w Tauron-pe, taryfa G11 = 18gr/kWh (tak, tak, reszta to opłaty stałe, przesyłowe i inne) - liczymy dla obecnej ceny energii - czas życia elektrowni ~30 lat Wyliczenia: 3GW = 3mln kW Zysk ze sprzedaży energii z 1 godziny to: 3mln kW * 0,18PLN/kWh = 540 000 PLN/h Liczba godzin do spłaty zobowiązania: 81 mld / 540 tys = 150 000 h Liczba lat: 150 000 / 24 / 365 = 17 lat Przez 17 lat będziemy spłacać budowę przy założeniu, że EA produkuje prąd za darmo Nie uwzględniłem ceny uranu (ruda kosztuje około 60-70$/funt, 150$/kg = 460tys. PLN/tonę http://forsal.pl/art...a_w_2011_r.html cena uranu wzbogaconego jest odpowiednio większa (podobno: http://wojtekwalczak...23/po-ile-uran/ ) pracy ludzi, napraw itd itp. Sama budowa. No, i założyłem, że zmieszczą się w budżecie (no proszę Was ). To okazja na mega-przekręt peło, lepiej jak z autostradami (ponad 100 polskich firm upadło ze względu na brak uregulowania płatności przez wykonawcę) i stadionem narodowym! Naprawdę tani będzie ten prąd, ho ho radar
  25. ... coś mi się wysłało 2 razy, do usunięcia:/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...