Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. Tylko co to zmieni? Tu nie o brak doświadczenia (tylko ) idzie, a o brak wyobraźni, rozsądku, a tego przepisami nie naprawisz. Wykrywalność kuleje i szkolenie. Co do pierwszego to trudno orzec czy zwiększenie liczby kontroli coś pomoże, czy te zielone listki (bezsens moim zdaniem), ale co do drugiego, już dawno powinien być złamany monopol szkół jazdy do nauki jazdy. 30h to jest kropla w morzu potrzeb, a jak ktoś dokupi to i tak dalej mało. Powinna być dozwolona jazda/nauka z kimś kto posiada prawo jazdy od np. 10 lat oraz ta osoba bierze 100% odpowiedzialności. Wtedy taki, najczęściej rodzic, mógłby legalnie nauczyć dziecko przez x czasu zanim wyjechałoby samo na ulicę.
  2. A to (tylko) od kupca zależy co producent oferuje do sprzedaży? Nikt przyczepić się nie może, w końcu zawsze kupujesz coś "najlepszego" na rynku, tak?
  3. więc... ... jak również nie możemy przetestować/zbudować własnego systemu, bo ten pomysł został już opatentowany...
  4. To nie do adminów należy edukacja. Może do szkoły, może do rodziców. Ciężko wytworzyć "kulturę bezpieczeństwa" ot tak, skoro z pokolenia na pokolenie utrwalają się jakieś niezbyt mądre przekonania typu, po co mi hasło, po co mi skomplikowane hasło, co z tego, że np. telefon/komputer/etc mnie szpieguje. Może na parę lat powinno się znieść jakiekolwiek kary za włamania na różne konta, wtedy ludzie nauczyliby się, że nie tylko "fejs" czy inny portal odpowiada za nasze bezpieczeństwo ale i my sami i wtedy by się nauczyli. Nośny temat ze względu na skalę spowodował by wysyp wszelkiej maści poradników "jak" nie tylko na niebezpiecznik.pl, ale i innych "onetach". W końcu ktoś by to przeczytał
  5. To zależy. Po pierwsze szkody poniesiesz nie tylko Ty, ale i administracja/właściciel forum jak i inni użytkownicy, np. poprzez wysyp spam-botów i innego śmiecia. Po drugie, nie wnikając w szczegóły jak i czy Policja może/chce dokładnie namierzać sprawcę to ktoś logując się na twoje konto i wypisując nielegalne treści naraża i Ciebie na konsekwencje, np. pomówienia, groźby karalne, "mowa nienawiści" etc. etc.
  6. Dokładnie. Kiedyś z tego korzystałem nawet (zanim stało się to modne ), tylko algorytm był znacznie bardziej skomplikowany i generował różne hasła do różnych serwisów. Brute force.
  7. No właśnie kontekst... o czym rozmawiamy? Włamania ze środka są rzadkie, ale głośne/medialne, więc wydaje się, że są częściej... (szczegóły poniżej) Są, ale znowu, dostęp fizyczny oznacza, że dla chcącego... można i podmienić klawiaturę na jakąś "felerną", ale znowu, o czym mówimy... ? Obawiam się, że jesteś w dużym błędzie. Po pierwsze hasło nie może znajdować się w żadnym słowniku, nawet suahili (taki przykład, bo wydaje się egzotyczny). Po drugie, jeśli ktoś zobaczy twoje hasło (2 hasła) może się okazać, że twój algorytm wcale nie jest taki "skomplikowany" dla innych jak sądzisz. Nie mniej jednak pewnie w zupełności wystarczający do domowych zastosowań! Jeszcze raz, chyba nie rozmawiamy o atakach na sieci wojskowe, z reguły całkowicie, fizycznie odciętych od www. Jak z zewnątrz miałby ktoś to zaatakować? To nie jest żaden dowód na poparcie tej tezy. W sieciach podwyższonego ryzyka (wojsko, banki, rządy etc) nie mówimy o super duper hasłach, ale o 2 albo i 3 stopniowym uwierzytelnianiu, coś co wiesz i coś co masz, stałym monitorowaniu sieci i działań użytkowników etc. etc. Szkoda gadać. Ja od początku nawiązuje do tego Samsunga i haseł/zabezpieczeń "dla Kowalskiego" Nie napisałem, że to jest dobre tylko, że mniej niebezpieczne (dla domowych zastosowań) niż menedżer haseł (zwłaszcza online). Jeszcze raz, ile milionów kompów to zombie? Ile milionów z nich zostało zaatakowanych ręcznie żeby... a ile robakiem napisanym (a raczej wygenerowanym automatycznie!) i działającym w jakiś określony, szablonowy sposób? Na włamania służb, hakerów itd. i tak nie ma siły, tylko jakie jest prawdopodobieństwo, że będą się interesować "Kowalskim", a jakie, że "Kowalski" sam natnie się na wirusa na www/mailu/programie/etc ? Edycja: tak mi się jeszcze przypomniało, że ja kiedyś stosowałem zapisywanie na kartce, ale nie wprost. Nie chce mi się już dzisiaj opisywać. Cały sens, żeby umieć "rozszyfrować" w głowie to co jest napisane na kartce...
  8. Menedżery haseł jako tako są głównym celem. Ich pliki bazy czy klucze są wyszukiwane pewnie w pierwszej kolejności na dyskach zaraz po włamaniu, a ponieważ prędzej czy później każdy będzie miał jakąś słabość (choćby słabe hasło do samego menedżera) to i ryzyko większe niż umieszczenie hasła w jakimś pliku txt pośród milionów innych na dysku (o ile nie nazwiemy go "hasła" .) Nie zgadzam się. Odczytanie z kartki wymaga fizycznego dostępu do miejsca pracy. Wtedy na prawdę ciężko na dłuższą metę przeciwdziałać. Na sprzętowy keyloger w klawiaturze niewiele poradzisz. Największym zagrożeniem jest włam z zewnątrz, na podstawie jakiegoś zero-daya, albo głupoty usera, a wtedy j/w, w pierwszej kolejności szukamy menedżerów haseł. Abstrahując nawet od OS-u. Ile razy ktoś odczytał hasło z kartki i się włamał (tak statystycznie), a ile komputerów zombie jest średnio w botnetach na świecie? Skala...
  9. Bo ludzie zaczynaja wtedy kombinować jak to obejść i: 1. zapisują hasła na kartkach (źle) 2. zapisują hasła w pliku na kompie (gorzej) 3. zapisują hasła w menedżerach haseł (jeszcze gorzej) 4. ustalają łatwiejsze reguły Ahj38^JJN_01, a za miesiąc Ahj38^JJN_02 albo "*_luty" itd. Najlepiej byłoby uczyć technik mnemotechnicznych, typu pierwsze litery ulubionego wierszyka. Np. ja mam "Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego" (czyli mam małe i duże litery, cyfry i znaki specjalne ;D)
  10. Fajny przykład z wyliczeniem czasu przesyłu dużych ilości danych
  11. Oj tam, wystarczyło, żeby przez noc coś się sknociło i już. Pewnie to i tak była ludzka pomyłka, a piszą awaria, żeby kogoś nie pogrążać całkiem. Trochę szkoda. Zastanawia mnie jednak ta podróż 5,5k km ciężarówkami, a nie samolotem/ami.
  12. Niekoniecznie. We Francji pracują nad obowiązkowym wydłużeniem gwarancji na elektronikę. W połączeniu z powyższym nie pozwoli tak łatwo zrobić byle g. bo rozpadnie się przed upływem gwarancji.
  13. Nie jest to jakieś nie wiadomo co. Nawet jak projekt wystartował 11 lat temu to nie wystartował w kosmos, da się zmienić założenia i podejście. Wystarczy, że w 2015-2016 ktoś się zastanowi i powie, ej, zamiast się z tym brandzlować podłączmy to do neta i prześlijmy, nawet w kilka-kilkanaście dni. Może i samolotem byłoby sumarycznie szybciej, ale niech się taki samolot spitoli do oceanu albo pieprznie o górę i po ptokach.... a jak zerwie się łącze internetowe to po podłączeniu można dać "resume".
  14. Cool, tylko po co to pakować potem do samolotu? Brak internetu czy kasy na dodatkowe dyski? Obojętnie co z tych dwóch to przeszkodą nie jest internet tylko kasa.
  15. Co to do k&*&%^ nędzy jest "standard laptops" w jednostce pojemności danych? Ciężko napisać ile to jest? Mimo to, jedyna przeszkoda jaka mi się nasuwa to to: Inaczej to tłumaczenie nie ma racji bytu. "10000 laptops of data" to userzy snapchata generują i przesyłają pewnie dziennie... albo w niewiele więcej czasu. Bzdury.
  16. Zważywszy na fakt, że w tym akwenie one praktycznie nie występują to prawdopodobieństwo jest faktycznie bardzo małe
  17. Rzadkość czy coś czego nie ma wcale? Mnie interesuje ten ich plan. Dlaczego akurat 2x 8m, a 6x 1,5 m? Dlaczego nie 8x 2m, albo 8x jak najgłębiej?
  18. Czy tylko mi się wydaje, że za bardzo się nie wysilili?
  19. No już bez tej autopromocji Faktycznie, bez jakiejś rewelacji te "osiągnięcia"
  20. radar

    Telefon zaufania

    Polecałbym jednak nie-elektronicznie. Brak mowy ciała i intonacji głosu znacznie zubaża komunikację. smoczeq, a coś się dzieje?
  21. Nie mniej jednak ktoś jednak pobije ten rekord "bardziej" jako pierwszy na finishu I to pewnie jego zapiszą do Księgi Rekordów Guinnessa
  22. A może to już jest Skynet i to właśnie pokazuje bardzo dobrą znajomość realiów. "Sprawmy, że wybrani zostaną najwięksi (...), a ludzie sami się zniszczą" (w końcu wiadomo co było celem Skynetu)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...