-
Liczba zawartości
2673 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Zawartość dodana przez Astroboy
-
Na orbicie dużo mniej CO2, można oddychać pełną piersią.
-
Były zawody językowe, czas na matematyczno-logiczne
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Luźne gatki
Po trzecim razie też nie przekroczyłem 6k, ale zaraz będę miał algorytm na sprawdzanie wyniku. To nie jest zwykła liczba parzysta. Zaraz może nie, ale chwilka jeszcze... -
Były zawody językowe, czas na matematyczno-logiczne
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Luźne gatki
Mariusz, każde słowo jest wiarygodne? Nie wiem tylko, czy starczy mi czasu, by się bardziej wysilić. Edit: spróbowałem drugi raz i najwyższy jeno 28 -
Były zawody językowe, czas na matematyczno-logiczne
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Luźne gatki
Poszło mi gorzej: 5236... Ale jak mamy dokumentować wynik? -
Niestety, nie dowiemy się NIGDY. Zatrzymań, zaparć, jak i innych rozwolnień SPRZED 13,7 Gly dla nas NIE MA.
-
No to kolega wreszcie zdradził swoje intencje. Pozdrawiam.
-
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_the_most_distant_astronomical_objects#List_of_most_distant_objects_by_type ups, miało być: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_the_most_distant_astronomical_objects#List_of_the_most_distant_astronomical_objects Galen, a na cóż Ci tu druga zasada termodynamiki...? Lepiej idziemy spać. Osobno oczywiście.
-
To ja poproszę o namiary na forum "naukowe". Harcują, oj harcują.
-
Ależ ja się nie lękam. Prosiłem o definicję Boga, a nie definicję wiary weń.
-
Galen, zagalopowałeś się... No właśnie nie stoją, to ciasto "puchnie". Droga Mleczna, czyli Galaktyka (w której na obrzeżach krąży Słońce) to jedna z największych galaktyk naszej gromady; w niej niekoniecznie uciekają galaktyki. Rozumiem, że chodziło Ci o stwierdzenie, że galaktyki oddalają się WZAJEMNIE, a nie tylko "OD" Galaktyki. Ale to chyba tak oczywiste, że na tym forum nie warto wspominać.
-
Typowy argument cieniasa. Ale zaskakuję się dziś sam, że rozmawiam z kimś, kogo nie ma. Chyba pociągnę to dalej - robi się ciekawie. No to poproszę o definicję Boga. W końcu od czegoś trzeba zacząć. Nie wiem, co chciałbyś, bym argumentował. Też nie wiem; to Twój PROBLEM.
-
No to zgaduję, że jestem wyższą od Ciebie istotą. Jaki jest Twój wzrost? Edit: czy naprawdę Cię kręci dziecięce wykrzyknięcie: jest!, albo: nie ma!?
-
Równej pierdoły jeszcze nie usłyszałem, ale spieszę z wyjaśnieniem. Pokaż, GDZIE i KIEDY. Patrząc na BARDZO WIELE galaktyk, patrzymy na bardzo GŁADKO pokrytą skalę CZASU (WSTECZ). I jakoś nie widzimy, by GDZIEŚ było, jak mówisz. A to, że jakaś jedna galaktyka UCIEKŁA? No i co z tego? Gdyby w pewnym momencie czasu (WSTECZ) WSZYSTKIE galaktyki pokazały nam WAŁA, to byśmy to widzieli. Widzisz, to co postulujesz, można porównać do zsuwających się po równi kulek. Mierzysz ich prędkość i położenie po pewnym czasie. Ale jeśli postulujesz, że pewna kulka (której jeszcze nie mogę zobaczyć) zahamowała i zaczęła się przemieszczać pod górę (wbrew wszystkim innym), to musisz powiedzieć o przyczynie. Ja widzę na tej równi GRAWITACJĘ, która na wszystkie działa JEDNAKO. No owszem, może się pojawić jakiś Seweryn, który moją kulkę w górę popchnie, ale GRAWITACJI chyba CAŁKOWICIE (dla wszystkich kulek) nie pokona. Jeśli postulujesz inaczej, to masz problem. Czy Ty rozumiesz podstawy STW? Bo chyba powinieneś od tego zacząć...
-
Myślę, że pomyliłeś fora. Czekam na Wilka, jest naprawdę WILKOWY. Na marginesie, czy w Tobie powoduje poczucie winy, które każe szukać owego w innych?
-
Nie wiem, jakie literki pojawiały się na Twoim ekranie, gdyś to pisał. Ale wiem, co TERAZ (po pewnym czasie) pojawiło się na MOIM ekranie. Mierzy je TERAZ, czyli TAKIE, jakie SĄ dla CIEBIE, czyli w momencie pomiaru (TU I TERAZ). Oczywiście tych galaktyk od dawna już może nie być, bo np. zwyrodniałe cywilizacje pozabijały się do szczętu, ale dla CIEBIE wciąż jest to PRZYSZŁOŚĆ.
-
Taka nowomoda na "walnięcie się w twarz"? Odniosłem się do tego w czwartym zdaniu (tak od początku, jak i od końca. ) A gdzie znajdujesz takie moje twierdzenie? Raczej źle Ty ją interpretujesz. Ale spieszę już z wyjaśnieniem. Jeśli słuchasz nadjeżdżającej karetki, i słyszysz stały wysoki dźwięk (po minięciu Ciebie usłyszysz z pewnością niższy dźwięk), to możesz z pewnością powiedzieć, że karetka ZBLIŻAŁA się do Ciebie ze stała prędkością. Jeśli astronom wyznacza NIEZALEŻNIE odległość do galaktyki i jej prędkość (przesunięcie ku czerwieni), to może zrobić sobie przyjemny wykres jednej wielkości w funkcji drugiej. Jak zapewne już rozumiesz, dla stałego tempa ekspansji, wykres ten byłby linią prostą. ALE NIE JEST! Edit: gdybyś miał wątpliwości, nawet najbliższe galaktyki (średnio, bo każda ma jakiś ruch własny i pomijamy ruchy w Gromadzie Lokalnej) oddalają się nieco od nas, co potwierdza to, o czym mówimy. Również Twój nos ciągle oddala się od Twojej stopy, ale pewnie o tym nie wiesz.
-
Seweryn, zanim zadałeś pytanie, w preambule popełniłeś fundamentalny błąd. Przesunięcie ku czerwieni jest tylko dowodem rozszerzania się Wszechświata, a nie wzrostu tempa ekspansji. Uczą tego w szkole, nazywa się to efektem Dopplera. Co do reszty, jeśli słuchasz nadjeżdżającej karetki, to zanim do ciebie dotrze, słyszysz dźwięk jej syreny jako stałą (wyższą od nadawanej) częstotliwość, czy też słyszysz jej zmiany? Zwyczajnie, nikt nie "słyszał", aby ta częstotliwość się zmniejszała (a chyba rozumiesz, że czym dalej, tym "wcześniej"). Czy słyszałeś, aby dla jakiegoś przedziału odległości galaktyk przesunięcie ku czerwieni zamieniało się na przesunięcie ku fioletowi? No i to 13,7 mld lat temu - wówczas nie bardzo były galaktyki.
-
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Wilk, wybacz, ale nie jest to odkrywcze. Nie zamierzałem 'trolować', ale liczyłem na coś więcej z Twojej strony. BTW, w sprawie amd 3400 w crossfire, to lichota... Zostaje jakiś radeon 6450. Chyba polecę kupno nowego sprzętu. Własnemu dziecku. -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Wilk, z całym szacunkiem, ale wyszło od czegoś innego: "Jako, że ostatnimi czasy zrobiło się średnio wesolo" Każdy domniemywa chyba, że chodzi o kasę. Może Mariusz tego tak nie wyraził, ale sugerowałbym prostą mowę. Może zamiast inteligentnych 'obejść', powiesz wprost. Bo odnoszę wrażenie, że chcesz 'błysnąć', ale nie służy to sprawie. P.S. Słyszałeś może Wilk o puszczeniu w crossfire amd 3400 z 'czymś'? Czy warto inwestować w kartę 128 bit lub więcej? Bo moim zdaniem chyba niekoniecznie. I czy master puścić z płyty głównej (tak jak sądzę)? -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Ok. Rozumiem, że wskoczy to w komunikator? Czy może będzie jakoś wykorzystywać bazę e-maili? Wilk, jak to wygląda Twoim zdaniem? -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Ok, ja przepraszam za to, co uczyniłem, i czego nie uczyniłem. Od Wilka tego nie oczekuję. Nienachalna reklama, to rzecz wielce subiektywna. Nie widzę tu innej możliwości, jak wyczucie A&M. To zakłada trzymanie bazy w ręku, i rozliczanie się z posłanych reklam. Nie wiem, czy to wystarczy. -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Wilk, skoro tak, to dlaczego zadajesz mi pytanie: "z czym masz problem"? Zgadzamy się niewątpliwie w tym, że Mikroos podesłał coś KONSTRUKTYWNEGO. -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Wilk, powiedziałem to samo. Jeśli mam problem, to tylko ten, który sam wysłowiłeś: Doskonale wiesz, że to robi różnicę. -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Mikroos, ująłeś to niemal perfekcyjnie. -
Mailing - co sądzicie?
Astroboy odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Wilk, udajesz, czy naprawdę nie widzisz: Może Mariusz próbuje jakoś 'gładko' wprowadzić, może inna rzecz jest na rzeczy?
