Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Ktoś postronny mógłby nawet zarzucić Wilkowi stronniczość: http://kopalniawiedzy.pl/Google-Indie-praktyki-monopolistyczne,19889 Ja potraktuję to inaczej.
  2. Odpowiedź jest prosta - nie bardziej niż pawiany. Ja zagubiłem się jednak bardziej w kwestii miejsca i czasu: No dobra, jak mam wytłumaczyć sąsiadowi prostą kwestię pochodzenia jego dachowca?
  3. Niezmiennie tak czynię, ale u Kolegi widać jakiś kłopot, bo wbrew wszelkim definicjom pchasz się ze swoją wizją. Na PWN i wikipedii już walczysz?
  4. Mój świat jak najbardziej jest tym, w którym żyjesz Ty. No chyba, że się mylę...
  5. Nie jest. To bardzo PROSTE do weryfikacji. I już zweryfikowane.
  6. Niby tak, dlatego Japończycy dają sobie jeszcze piętnaście lat. Ale rozumiesz problem sterowania "balonem" o średnicy 2,5 km w przestrzeni kosmicznej? I nie domyślasz się, że takie coś może stać się żaglem słonecznym? Inwestujesz już?
  7. Pogo, dlaczego zamknąłeś temat, odmawiając radości innym?
  8. Myślę, że od grubo ponad pół wieku termin świetlówka jest jednoznaczny i wyklucza "szeroki wachlarz" znaczeń, który wynikał z pierwotnego znaczenia terminu. By nie było, że wiki, podaję link na encyklopedię PWN: http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3984573/swietlowka.html Podobnie, niekoniecznie każdy "półdebil" ma prawo rozumieć "żarówkę" równie wąsko, jak wynikałoby z pierwotnego znaczenia terminu "żarnik". Tu jestem bliższy Pogo. Język jest wszak zmienny, i pierwotne znaczenia zatracają kontekst, nabierając nowych znaczeń. N'est pa? Polecam powrót do XXI wieku. A na marginesie, "się porobiło". Może jakaś propozycja w kwestii prostego pytania: ilu trzeba informatyków, by wkręcić "żarówkę LED"?
  9. No bo po prawdzie, to po stronie zysków bilansu Ziemi, to one się liczą... A po co zaraz wywoływać przykłady pod naszymi nogami?
  10. Świetlówka, to niestety coś innego (kompaktowa też często błędnie nazywana "żarówką energooszczędną") - to lampa wyładowcza, a nie LED.
  11. Ale bilans energetyczny ma znaczenie, zaczęło się przecież od: Swoją drogą kłania się Wszechświat stacjonarny Einsteina. A może nawet jakiś kreacjonizm? Wszystko prawda, można nawet dodać, że Jowisz ma dodatni bilans energetyczny. Ale nasz Księżyc orbituje sobie w dużo "łagodniejszych" warunkach, i zwyczajnie wystygł, bo miał na to czas I jakież tam wywoływanie reakcji jądrowych? Zwyczajna, przyjacielska pogawędka.
  12. TrzyGrosze, chyba jednak większy wkład do generowania ciepła dają rozpady np. 40K, 238U czy 232Th. A płyty same z siebie nie nacierają; toż jak popchniesz zabawkę po podłodze, to na skutek tarcia, i owszem, wygenerujesz ciepło, ale zabawka się zatrzyma. No i ciepło z pewnością nie będzie większe od energii kinetycznej, którą "wsadzisz" w tę zabawkę. No i koniec końców, Ziemia jednak stygnie. Więcej oddaje niż generuje - na czysto to coś ok. 60 mW/m2...
  13. Jeżeli chcesz Pogo, nazywaj, ja Ci nie zabronię, ale żaden heliofizyk tak nie powie. Myślałeś, niestety, źle. Link na CME podałem już wyżej. Owszem, CME i rozbłysk bywają często ze sobą połączone, ale to dwa zjawiska (obok wielu innych powiązanych z aktywnością magnetyczną).
  14. Ja nie chcę, Thikim, definiować nic na nowo; kiedyś już o tym pisałem. Sądzę zwyczajnie, że należy się raczej trzymać terminologii, której używają fachowcy. Fachowcy powiedzą o wybuchu termojądrowym na białym karle w jakimś układzie kataklizmicznym, ale nie mówią o wybuchach w atmosferze Słońca, bo mówią o rozbłyskach. Myślę, że błędnie starasz się przemycić kwestię "świadomości" do tego, o czym mówimy. Znów może odwołam się do terminologii fachowców. Wybuch bomby termojądrowej, czy wybuch na powierzchni białego karła każdy fachowiec określi jako proces lawinowy i niekontrolowany (i pewnie doskonale wiesz, dlaczego). Natomiast to co "robią" w swoich wnętrzach np. gwiazdy ciągu głównego, lub plazma w tokomaku każdy fachowiec nazwie procesem kontrolowanym (inna bajka, że w drugim wypadku był zamysł człowieka, a w pierwszym raczej nie ). Edit: co do mojego cytowania, było dokładne, ale może Ty nie zauważyłeś w moim pierwszym komentarzu takiego magicznego słówka jak "raczej".
  15. Chętnie pomogę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_orbitalna "Podstawowym problemem jest koszt wyniesienia konstrukcji na orbitę. Obecnie cena wyniesienia na orbitę sięga 6-11 tys. $ za kilogram. Według szacunków, aby elektrownia orbitalna była opłacalna, cena ta musi spaść do 400-500 $/kg."
  16. Tak, zatem byś to dobrze zrozumiał, zacytuję końcówkę mojego pierwszego komentarza: Ja nie dowodziłem, tylko zacytowałem wikipedię. Podałeś link na ten sam artykuł. Miłe, ale gdybyś się nie przyznał, wiele by to nie zmieniło. Rozbłyski wciąż byłyby napędzane anihilacją pola. Bardzo pośrednio, bo bezpośrednio bierze się z konwekcji i rotacji różnicowej Słońca. Tak, rozumiem. Pewnie nie wiesz nawet, jak mało procesów w swoim mózgu kontrolujesz w sposób, o jakim mówisz. Wiesz, ESP w moim aucie kompletnie nie ma jakichkolwiek zamiarów, a sprawuje jednak kontrolę nad "trakcją". Skoro tak to widzisz, to twój problem. Ja zacytuję tylko wiki: "Wybuch – w mowie potocznej – gwałtowne wydzielenie w jednym miejscu dużych ilości energii." (podkreślenie moje). Jeśli chcesz, możemy "potocznie" pogadać o maryny części tylnej, ale sądziłem, że na tym forum staramy się trzymać czegoś innego.
  17. Przez równanie stanu materii we wnętrzu Słońca. Przeczytaj mój post jeszcze raz - to dotyczyło reakcji we wnętrzu Słońca, a nie rozbłysku. Właśnie jak BYK: "wywołany nagłym wydzieleniem w atmosferze Słońca ogromnej ilości energii spowodowany przez proces anihilacji pola magnetycznego", a nie wybuch jądrowy. Należy spokojnie doczytać, a nie walić głupoty.
  18. Co do raytracerów Wilk, to może trochę histori? Np. BRL-CAD, M. Muuss, i takie tam... Bez obrazy Wilk, ale kod klepać może każdy. Ja nie znam fizyków czy astrofizyków, którzy nie potrafią klepać kodu. Tak na marginesie, czy wiesz kto jest twórcą najlepszego specjalistycznego oprogramowania dla np. ludków o których wspomniałem? Oni sami.
  19. Rozbłyski nie generują cząstek materii, ale potrafią je skutecznie przyspieszyć. Rozbłyski często związane są z CME (koronalnymi wyrzutami masy): http://en.wikipedia.org/wiki/Coronal_mass_ejection Słońce to nie biały karzeł w układzie podwójnym. NA Słońcu nie zachodzą wybuchy jądrowe! Reakcje jądrowe (dokładniej synteza jądrowa) zachodzą w sposób kontrolowany (nie w sposób wybuchowy) we WNĘTRZU Słońca. Poczytaj sobie o wydzielaniu energii w rozbłyskach: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozb%C5%82ysk_s%C5%82oneczny
  20. Nic takiego nie sugeruję. Domyślam się, że zatrudniają odpowiednie osoby. Bardziej serio, to pamiętam Wilk, jak pojedyncze obrazki, które uwzględniały nieliniowe efekty w optyce liczyły się godzinami na "szybkich" w owych czasach komputerach. Dziś robi to w czasie rzeczywistym byle karta graficzna. Jeśli jednak myślisz, że wymyślili to informatycy, to się mylisz. Pisali to fizycy... Itd., itp...
  21. A jesteś świadom, ile "przeciętnych" elektrowni można by zbudować kosztem tej "skromnej" średnicy 2,5 km? O wytapianiu zapomnij.
  22. Matematyków i fizyków oczywiście potraktowano "z buta". No chyba, czego nie jestem świadomy, każdy specjalista z Microsoftu to kuty na oba buty fizyk i matematyk... Razi mnie wielce nazywanie tych rodzin kart nazwiskami wielkich fizyków. Osobiście ciekaw byłbym odpowiedzi Maxwella, który, jak wiadomo, był dżentelmenem w każdym calu.
  23. Eksplozja, czy wybuch, dotyczy raczej egzotermicznej reakcji chemicznej. "Na Słońcu" doszło do ROZBŁYSKU. Myślę, że tych włosów było znacznie więcej. Jakoś mi się kojarzy: "gdyby tak każdy Chińczyk stanął na następnym, to...". Albo: "gdyby tak wszystkie kanapki, które zjadamy rocznie w kraju, ustawić jedna na drugiej, to...". Rozbłyski, zwłaszcza podczas maksimum aktywności Słońca, są rzeczą NATURALNĄ, dość częstą, i jakoś małpie nie przeszkodziły się "wyprostować". Edit: i nie wiem właściwie, jakie z tego "halo", skoro klasa rozbłysku jest od wielu lat podawana "online". Z tego co kojarzę, to nie był nawet Y. Muszę się jeszcze poprawić, a raczej "uściślić": mówimy o "eksplozjach", np. supernowych, ale myślimy o gwałtownej reakcji jądrowej. "Na powierzchni" Słońca mamy zupełnie inny mechanizm wydzielania energii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...