Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. No to wychodzi, że zostaje po "staremu". Mariusz; może jednak warto uwzględnić sugestię Ushera dotyczącą przycisku "zgłoś" również pod artykułem, a nie tylko na forum? Jeśli oczywiście jest to łatwe w realizacji… Warto też może (upierdliwie wracam do tego) rozwinąć powyżej przez Ciebie zamieszczoną myśl w regulaminie? Grzeczny nowy użytkownik po rejestracji oraz przeczytaniu SIEDMIU (sic!) punktów dotyczących forum może błędnie zrozumieć, że "poinformowanie moderatora danego forum oraz administratora, gdyby treści takie się pojawiły" odbywa się właśnie za pomocą przycisku "ZGŁOŚ". Idąc tym torem myślenia (sądzę, że poprawnym) nikt nie wpadnie na to, że w ten sposób WARTO zgłaszać też błędy. Dobrego dnia. Edit: moja propozycja: "8. Serwis KopalniaWiedzy.pl dokłada wszelkich starań, aby pomieszczone treści były jak najbardziej rzeczowe, co nie wyklucza jednak możliwości pojawienia się drobnych pomyłek czy nieścisłości. W razie zauważenia takich prosimy gorąco o zgłaszanie tego redakcji za pomocą przycisku <<zgłoś>>."
  2. Może jednak: "do podsłuchiwania procesów przebiegających w organizmie: oddychania, żucia/połykania i skurczów serca." "Mikrofon łączy się z drukowaną w 3D <<obrożą>> za pomocą specjalnego zawieszenia, które minimalizuje szum wywoływany ruchami głowy." Poza tym bym przepuścił, choć czasami człowiek ma chęć napisać coś od nowa.
  3. Zgadzam się, dzięki temu korektor łatwo widziałby dokonane już modyfikacje Pełna zgoda; czyni Cię to pierwszą personą na liście potencjalnych korektorów. Dyskutowałbym tylko z tym, czy przypadkiem nie jesteś "największym marudą".
  4. Drogi Wilku, pozwolę sobie odnieść się do "Ad.1", bo rzecz mnie jak najbardziej dotyczy. Masz całkowitą rację w kwestii "stylu", ale co do "merytoryki", to rację ma Usher. Dyskutowany pomysł "korektorski" może całkowicie odsunąć w niebyt takie dywagacje.
  5. W tak "gęstej atmosferze" dość trudno dostrzec "światełko w tunelu", ale spróbuję. Najwyżej wyjdę z tego z przetrąconymi paluchami. Wszyscy obecni tutaj dyskutanci (słownie: "sztuk trzy") scierali się niejednokrotnie na tym forum. Zapewne ubyło czegoś zbytecznego (duma) i zapewne przybyło czegoś pożądanego (wiedza, mądrość, itp.). Mam nadzieję, że mogę w ten sposób mówić o Nas wszystkich. Wilk. Trudno dziwić się koledze Usherowi, że może odczuwać, ujmijmy to "łagodnie", zawód. Wielokrotnie podnosił temat, który, jak sądzę, uległ automatowi "spychologii", po czym kończył najzwyczajniej w /dev/null. Oczywiście rozumiem jak najbardziej kwestię 2+2 (sic! chodzi mi o autorów i moderatorów), ale chyba w tej dyskusji jest jakaś KONSTRUKTYWNA propozycja. Usher. Trudno dziwić się koledze Wilkowi, że próbuje utrzymać w "ryzach" cały ten folwark, bo wszak wszyscy patrzą, i nie możemy liczyć na jakieś "szczególne względy". Jeśli jesteśmy zgodni, że chodzi nam o odpowiednio wysoki poziom Kopalni, to przecież chyba nie dla siebie? Może warto owo pojęcie empatii nieco rozciągnąć na inne wątki?
  6. Mam nadzieję, że moderatorzy łaskawym okiem spojrzą na ten delikatny OT. Jeśli uważasz, że to ciekawe, to polecam błyski iridium, których jasność czasami sięga -8 magnitudo. Poszukaj na Heavens-Above.
  7. Z niecierpliwością czekam na historyjkę. Co do ISS, błysków irydium, tudzież innych satelitów, to jednak nie jestetm ślepy, i też widzę ich ruch.
  8. http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Bella
  9. Widzisz Wilk, trzeba się ciągle uczyć. Za Ushera nie będę się wypowiadał, ale byłaby to niezła jazda, zwłaszcza w kwestii erystyki i sofizmatów. Wszystkiego dobrego. Edit: realizacja takiego pomysłu niekoniecznie musi wiązać się z etatem (jak sądzę). W końcu "zaufani" też czytają, i parę zdań mogą napisać bez owego etatu. Sądzę, że nie ma potrzeby trywializowania dyskutowanej kwestii. Osobiście, jeśli ktoś mi zaufa, mogę całkiem z free dokonywać pewnych poprawek (o ile czasu, zdrowia i chęci starczy. ).
  10. Szukałem "splątania kwantowego dla opornych", ale bezskutecznie. Tutaj, jak myślę, dobry punkt wyjścia: http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/183030,Kwantowe-splatanie-dla-poczatkujacych Eksperyment EPR, jako inna, bardzo ciekawa bajka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_EPR W kwestii splątania, to polska wiki trochę uboga: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany acz wersja anlojęzyczna nieco bogatsza, choć niekoniecznie "dla opornych": http://en.wikipedia.org/wiki/Quantum_entanglement Wielka prośba: może ktoś zna ciekawe linki "dla opornych"? Chyba warto rozwinąć wątek…
  11. Osobiście nie odebrałem tego jako reklamy, nawet próbowałem poklikać, ale w drugiej minucie to już naprawdę chciałem uciekać… Bardziej serio, to zgadzam się z Pogo, że nie było tu chyba jakiegoś drastycznego naruszenia reguł forum. Może zabrakło dobrej woli do dyskusji. Zapewne obu stron. Osobiście, o ile mogę wyrazić opinię, zachęcam jednak do dyskusji, bo sądzę, że jest jednak o czym porozmawiać. Mobius, wydaje mi się, że wieloletnia praca w "kokonie" może dostarczać nam przekonania, że WSZYSTKO wiemy, ale trzeba jednak próbować PRZEKONAĆ do tego innych. Bez tego nasza praca może zwyczajnie pójść na marne. Sądzę, że to właśnie forum jest jak najbardziej w tej kwestii pomocne.
  12. Słusznie Thikim, choć nie trzymałbym się pojęcia "cząsteczka", a raczej tego, co powinniśmy promować w tej kwestii: "CZĄSTKA". Problem wynika z tego (jak sądzę), że w artykule nie ma niestety mowy o tym, na czym polega splątanie kwantowe w tym eksperymencie. Jeśli ktoś ma chwilę, to może warto zajrzeć do materiału źródłowego? Jak znajdę czas, to też postaram się, ale trochę biegam obecnie przy innych sprawach.
  13. Pozwolę sobie wrócić do pytania zawartego w tytule artykułu. Jak przeżyć wielką wygraną na loterii? RADOŚNIE.
  14. Rozwinęła się bardzo ciekawa dyskusja, przy czym kolega Usher ma zdecydowanie rację, że owa powinna się toczyć raczej w innym miejscu. Nie uproszczę sytuacji moderatorom wracając do wątku z prośbą do wszystkich forumowiczów o wyrażenie opinii na temat mojej nieco wyżej pomieszczonej propozycji. Zgadzam się, że otwarta dyskusja może przyczynić się tylko do rozwoju NAS wszystkich, bardziej radosnego otwarcia na wiedzę, temperowania rozbuchanego "ego", itp. Chcę zaznaczyć, że niezmiennie jestem pełen podziwu dla DWOJGA tylko autorów tak wszechstronnego serwisu, który dostarcza tak WIELE interesujących informacji. W tej ilości i wszechstronności łatwo jednak o potknięcia, czy nawet błędy. Uważam, że opinia Ushera zdecydowanie wynika z troski i dbałości o utrzymanie jak najwyższego poziomu kopalni. Zakładam, że wszyscy tutaj, jak jesteśmy, myślimy w ten sposób. Sarva mangalam Edit: żeby było jasne – zupełnie nie mam jakichkolwiek pretensji. Dokonanie zmiany w artykule przez autora po mojej, być może delikatnie sarkastycznej wypowiedzi (jak wiecie, tak miewam ) z późniejszym powrotem do oryginalnego, błędnie brzmiącego tekstu, jakoś może powodować retorsje. Tylko tyle.
  15. Ups, a to ciekawe – chyba zależy, co masz na myśli. Co do literatury, to jakoś nic nie przychodzi mi do głowy, jak znajdę, to podeślę. Może inaczej. Z pozornym ruchem Słońca na sferze niebieskiej jest analogicznie jak z pozornym ruchem gwiazd. Jeśli spojrzę przez malutki nawet teleskop (bez prowadzenia), to jasne, że widzę jak ta "kropa" płynie przez pole widzenia. Jednak bez powiększenia nie widzę tego ruchu, i jest to nie tylko moje doświadczenie, ale również setek zapewne ludzi, z którymi o tym rozmawiałem. Ze Słońcem (ewentualnie Księżycem) jest trochę trudniej (jasność), ale polecam obserwację wschodu lub zachodu. Owszem, szybko nasz umysł konstatuje, że coś się zmienia, ale nie widzimy samego ruchu. Jeśli masz inaczej, to bardzo ciekawe – wcale nie zamierzam uznawać Cię za przerośniętego zająca. Zając wziął się z jakiegoś artykułu, który zapewne czytałem wiele lat temu. Kojarzę też rozważania dotyczące czułości naszego oka na ruch. "Kątem oka", mimo, że nie widzimy co tam jest, lepiej dostrzegamy, że się porusza. Jest to chyba oczywiste rozwiązanie ewolucyjne – nie muszę wiedzieć, co się na mnie rzuca, grunt to odpowiednio szybko uciekać.
  16. A niby dlaczego? Popatrz na obrazek: http://kopalniawiedzy.pl/grot-wlocznia-kamien-Homo-heidelbergensis,16999 i pomyśl o przekroju. Co do masy masz słuszność. Nie tylko stabilizacja lotu, ale i docelowa energia kinetyczna. Tak czekam na wyniki doświadczeń owych naukowców dotyczące celności trafień.
  17. Mnie zastanowiło coś innego: Kompletnie nie jestem w temacie, ale wydaje mi się, że kamienny grot raczej będzie "szerszy", niż "zaostrzony kij". http://pl.wikipedia.org/wiki/Grot_%28bro%C5%84%29
  18. Astroboy

    nietoperze

    Niestety, wyprowadziły się z letniej kryjówki. A miałem taki spokój (owady, zwłaszcza te niezbyt przyjemne)… Kryjówka – szczelina 2 cm na jakieś 40 cm w okolicach krawędzi szczytowej dachu. Głębiej nie może być dużo lepiej. Do dziś nie mogę się nadziwić, jak one w ilości około setki, mogły się tam pomieścić. A liczyłem je kilkukrotnie – zwykle ostatnimi dniami ok. godziny 20. wymykały się jeden po drugim . Jesień idzie… Cóż, teraz paląc papierosa w oknie (niestety TrzyGrosze ) nie będę odczuwał skrzydeł niemal muskających bezgłośnie moją resztkę włosów. Za to upierdzieli mnie zapewne niejeden komar. Edit: pospieszyłem się, jeszcze jednak są. Właśnie wylatują.
  19. Jeśli już wiem, że jeden jest podczerwony, a drugi czerwony, to gdzie splątanie kwantowe? "Stan splątany – [...] Ma on niemożliwą w fizyce klasycznej cechę polegającą na tym, że stan całego układu jest lepiej określony niż stan jego części." (http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany). No to czekać tylko aparatu fotograficznego, który robiąc zdjęcie żony fotografa na tle gór, pokaże ją w innej scenie (z kochankiem).
  20. Oj tam; co do "baterii", to proponuję artykuł: http://pl.wikipedia.org/wiki/Voyager_1 Trochę już chodzą… Vide supra. I tak powstają religie…
  21. Pogo, jeszcze raz – słyszałeś chyba o kamerze poklatkowej? Gdybyś miał wątpliwości w jej użyciu, to spawara, by nic nie drgnęło; i kafar do wbicia odpowiednich kotw.
  22. Słusznie, ale film poklatkowy powstał chyba wtedy, gdy tworzył się węgiel.
  23. Dobrze; aby nie wychodziło, że biję pianę, bardzo konkretna propozycja. Zamiast: proponuję: "Uderzenie serca generuje bardzo delikatny dźwięk, którego widmo akustyczne obejmuje zakres 20-200 Hz." Unikniemy: – problemów semantycznych; – wątpliwego użycia pojęcia "rząd"; – wątpliwych rozważań nad problemem: "czy dźwięk o wysokiej relatywnej głośności może być delikatny?"; – rozważań gramatycznych typu: "niska relatywna głośność, czy niska relatywnie głośność?". P.S. Pozdrowienia od A do U (również dla wszystkich).
  24. Ups, zapewne jeszcze wakacje Mariuszu. Zapewne miałeś na myśli bozony, bo bariony to też fermiony. Mam nadzieję, że pozostałe 1,6% to nie jest stratność transferu… Swoją drogą, cóż z tego, że w Danii potrafią kontrolować fotony, bo my tu w Polsce, zwłaszcza przy weekendzie, to kontrolujemy trochę więcej wymiarów.
  25. Posłużę się tak wyliczeniami jak i obserwacją. Dla tak wysokiego człowieka jak ja widnokrąg znajduje się w odległości ok. 5 km, i gwarantuję Ci, że z tej odległości nie zauważysz nawet biegnącego pieszego, jak i jego machania rękoma. Darku, obliczenia mają sens, i poleciłem Ci nawet pomnożyć przez 10, aby nie było, że jestem jakimś przerośniętym zającem. Widząc, że i z empirią problemy, posłużę się rachunkami. Jeśli przyjąć, że rozdzielczość ludzkiego oka wynosi minutę łuku, to moja postać widziana z 5 kilometrów, a mająca rozmiar 1,4 minuty łuku jest ledwie kropką dla Twojego oka. To tak do przemyślenia. Swoją drogą, ja nie proponowałem obserwowania tych kamieni z takiej odległości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...