Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Bądź obiektywny. Zbyt dopiekłem TOBIE. Wiem, że nie pracujesz i nic nie musisz. WYOBRAŹ sobie, że ja też tu nie pracuję i też nic nie muszą. Ale CHCĘ, bo LUBIĘ. Może nieskromnie dodam, że wnoszę trochę czegoś MERYTORYCZNEGO. Mam zatem prośbę, trzymajmy się tego. Zauważ też, że ja nie mam tylu "opcji" do zbadania, co Ty. NIE! Cieszę się, że tak to postrzegasz, ale każdy może się mylić. To jest zupełnie inna bajka, ale nie znam Twoich relacji z Mariuszem. Twoja radość może być złudna, bo czasem ją psujesz…
  2. Wreszcie celna i MERYTORYCZNA uwaga.
  3. Jak w Warszawie. Wieśniaków tam to jakieś 70%…
  4. Niedźwiedzie, Putin z doradcami, itp. Zbyt długi spacer chyba tam odbyłeś.
  5. Dokładnie tak. Mam kompleks nielogiczności i głupoty innych. Bywa. Ja tam nie macham. Walę raz, i wystarczy. Celnie trafiona zapewne, czyli martwym. Sądzę, że niewiele zmienia to w dyskusji. Nie chcę się już nad Tobą znęcać, więc może podeślesz jakiś mizerny choćby link? Nie chciałem Ci tego mówić, ale ok, też Ci współczuję.
  6. Ciekawy argument na STWIERDZENIE rzeczywistości. Moje "chamstwo" spróbuj odebrać inaczej, bliżej prawdy. Jako WSPÓŁCZUCIE. Dziękuję, że widzisz jednak "sensowniejsze" posty z mojej strony. Możesz również tak bardziej sensownie? Ha, cha, ha. Wilk, to nazywa się marketing polityczny. Kłapnij se zębiskami. Bądź zatem, jak przystało na Wilka, mediatorem. Nie zdawaj się na "automat". Zauważyłeś może, że ostatnio dwukrotnie zrobiłem sobie z tego "żart"? Jeśli chcesz, mogę robić bardziej "inteligentne" jaja. Ja tutaj nie ADMINISTRUJĘ. Przecież wiesz. To TY masz przekonać ludzi, że TO CO ROBISZ, służy FORUM. Nie obraź się, ale mam wątpliwości. Twoja wygoda to niekoniecznie korzyść nas wszystkich (dlatego ja, skromny żuczek, wyrażam tak skromnie wątpliwości…). Och, jestem o tym przekonany. Też tak podejrzewam. Myślę, że prawdziwy Wilk powinien włożyć w to trochę więcej ZĘBÓW. Fajnie. Sądziłem jednak, że lubię KOPALNIĘ WIEDZY.
  7. To Twój argument w łaźni, gdy przygniotło Cię MĘSKIE kolano? Skoro moje gadulstwo i narcyzm to ani wada, ani zaleta, to chyba odpuszczę sobie dzisiejszy prysznic. Nie. Twoja twarz w wannie byłaby zdecydowanie zdziwiona gdyby zobaczyła moją pięść. O lugerze byś nie pamiętał (ani przed, ani po ciosie). Ale fantazjuj sobie tak dalej, jest polewka.
  8. Zatem było więcej? To nie taki prosty obrazek.
  9. No wreszcie miałbym argument, że jesteś "facet". Gdyby jednak nie to Tylko "dziewice" sądzą, że zdążą odwinąć lugera z owego złożonego w kostkę ręcznika przed moim ciosem. A przed czym, Prosiaczku? No to już kwiczysz.
  10. Też tak myślę. Tu bym dyskutował… Dlaczego niby jadący samochód miał większą podatność na EMP niż ten, który sobie stoi na parkingu? Generalnie powierzchnię wyraża się w m2, km2, itd. No ale Ty już przecież WIESZ. Zacznij od przemyślenia tego, co nazywasz logiką. Twoje poruszanie się w tej kwestii rozumiem, ale nie przerzucaj tego na wszystkich. Nie mów mi tylko, że wypiłeś do tej pory mniej, niż półlitrową flachę.
  11. Chyba… Było coś o stosunku białka do tłuszczów. Biedne te tłuszcze. Higiena czyni z Ciebie "wirtualne" środowisko. Z rzeczywistym bez "higieny" nie masz szans. To naprawdę było dobre. Ciekaw jestem, jak rozluźniony pod prysznicem zareagowałbyś na moją siekierkę choćby X17. Higiena NIE MOBILIZUJE. Jakaś pierdologia pseudostosowana… Wreszcie zgoda.
  12. I tu Cię lubię. :D Czy pojedziesz "standardową" w kwestii niezgodności karą (przerastającą inteligencję rozmówcy ) "trzech lat" bez prawa do dyskusji? Wilk. ROZUMIEM, że ten automat "uprościł" Ci życie. Czy sądzisz jednak, że uprościł życie INTELIGENTNEMU użytkownikowi forum? ŚMIEM wątpić Edit (jakoś wspinam się na wyżyny przyzwoitości ): GŁUPIE jest, gdy pisząc coś, nie dostaję informacji zwrotnej o tym, że ktoś właśnie zrobił coś a'la Bsstard. Gdy ktoś napisze nowy post podczas mojego pisania, mam CZYTELNĄ o tym informację. Ale przecież wiesz… Moja teza: TROCHĘ PRZYZWOITOŚCI!!!
  13. Jajcenty, czy Ty również zauważasz, że przydałby się dyskutowany jeszcze ze ŚP Usherem projekt społecznościowej edycji?
  14. Jasne. Jak ktoś Ci przydzieli taką siekierką X25 centralnie przez łeb, to śmiem sugerować, że długo już nie będziesz żywić jakiejkolwiek nadziei. Dobre. Załóż, że o każdej minucie poluje na Ciebie dobry nie Wilk, a Wilkołak. Załóż, że Twoje rozumienie metabolizmu ma sens "sporadycznie" (na co dzień chlejemy, wpierdzielamy ponad miarę wszelakie "gówno", itp, itd…) Tu jestem za selekcją naturalną. Dobre. Zapewne zapobiega przed je*nięciem cegłówki w głowę. Serdecznie Ci tego życzę. Śmiałbym jednak wyrazić wątpliwość, że nie znasz dnia, ani godziny. Twój doskonały uśmieszek może przykrócić definitywnie spadająca przypadkowo dachówka.
  15. A jej niestosowanie – wkur*iające. Nie zamierzam. Kwestia przyzwoitości. Mam bardzo ciekawy, kontrowersyjny przykład z dziedziny "nauk", które Cię zajmują. Ale nie chce mi się, bo zbyt wiele poleci "emocji". Bastard, jeśli nie widzisz problemu, to jedynie Twój problem…
  16. Astroboy

    Superzimny dach

    To chyba mówimy o czymś innym. Nawet dwudziestometrowy lód, sunący z szybkością, załóżmy, metra na rok, niesie ze sobą energię. Nie chce mi się liczyć, ale strzelam, że nasze zasoby energetyczne go nie powstrzymają. Za chwilę dziurka jest poza miastem… Skoro pługi mają problem z dwumetrowym śniegiem, to czy wyobrażasz sobie, że zwykłe 20 m lodowca przepchnie jakiś pług? Jeszcze nie.
  17. Owszem, bardzo słuszna uwaga. Ale czy naprawdę sądzisz, że ludzie, którzy rano/ wieczorem ładują kupę swojego umysłu w odczyt wagi, codzienne kalkulacje spożytych kalorii, ilość owych spalonych na siłowni, itp., itd. mają szczęśliwe umysły? Zwykłem dodawać, że szczęście to stan umysłu, a nie posiadania; i to w każdym sensie rozumienia terminu "posiadanie". Gdzieś tam we wszechświecie równoległym na KW udzielałeś się chyba w kontekście przedłużania długości życia. Nikt nie zająknął się o JAKOŚCI tegoż. Wcale tak nie twierdzę, lubię niełuskany ryż. Pogo. Uwzględniłeś zmiany w naszym postrzeganiu? Nie chciałbym, abyś z każdym kolejnym przebudzeniem spotykał coraz bardziej przerażającego potwora.
  18. To odpal myślowo w stratosferze całe zapasy atomówek tego Świata. Nie wiem, czy wystarczy by unieruchomić "od zaraz" elektronikę wszystkich samochodów na tym Świecie. Swoją drogą, czym wyżej, tym więcej energii idzie w kosmos.
  19. Wilk, jednak jest PROBLEM… "Zorza polarna" Bastarda pojawiła się jednak po moim wpisie. Dalej bez edycji… Jakie "krasnoludki" tutaj przywołasz?
  20. Bastard, bez urazy, ale naprawdę o drogę pytasz?
  21. Czy równie szczęśliwie? Powiem szczerze. Nawet tysiącletni byt w postaci "przetrwalnika" mnie nie interesuje. Wolę już na maksa jeno dziesięć lat, choć dla mnie to optymistyczne. Ludzie, czy naprawdę potrzebujecie 150 lat wegetacji?
  22. Oj, wspomniałeś. "Odpowiednia wysokość" nie ma nic do rzeczy. Czym wyżej, tym większej mocy musi być ładunek by "zadziałał". Efekty "uboczne" takiego EMP zdecydowanie bardziej katastrofalne…
  23. Astroboy

    Superzimny dach

    Niestety, nie ma pewności, czy zmiany nie będą zachodzić (dramatycznie) w skali dziesiątek lat. Obawiam się, że ciężko będzie (w kontekście "tłuszczu" ) przebić się przez lodowiec, by upolować fokę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...