Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Zawartość dodana przez wilk

  1. @Usher: (bo Astroboy mnie wyprzedził podczas pisania. ) Ad 1. Jeśli wypowiadasz się w zaprezentowany przez Ciebie sposób w odpowiedzi na krótką sugestię moderatora do innego forumowicza, że zalecane jest zgłaszanie uwag w inny sposób, to coś tutaj nie gra. Taka "skuteczność", a raczej arogancja (okazywana również wobec innych użytkowników tego forum) nie jest tutaj mile widziana. Ad 2. Zwracałeś uwagę i zostało to wówczas wyjaśnione oraz przekazane osobie zajmującej się stroną techniczną. Możliwe, że dalej wisi w "todo" lub modyfikacja została odrzucona (problemy techniczne, kwestie finansowe, etc.). Niemniej wczoraj ponownie zgłosiłem Mariuszowi, że użytkownicy chcieliby taką funkcjonalność. Ad 4. Dobrze, ale od tego jest właśnie ten dział lub kontakt bezpośredni z redakcją. Ty zaś ponownie wprowadziłeś offtop w komentarzach do artykułu. Ad 5. Ta kwestia pojawiła się przeszło pół roku temu, gdy otrzymałeś ode mnie prywatnie po raz pierwszy sugestię, że właściwiej jest zgłaszać poprzez "Zgłoś". Nie sądziłem, że trzeba to powtarzać. Obecnie zatem po prostu wskazałem Ci kierunek. Ad 6. Nie wiem jak wygląda system zarządzania treścią serwisu, ale nie sądzę by działał w oparciu o MediaWiki i zachowywał poprzednie wersje. Wobec czego każda edycja jest całkowita i nieodwracalna. Oczywiście to już pytanie do Mariusza. Teraz może od siebie. Przedstawiony przez Ciebie pomysł korektorstwa odbywa post-factum. Ja zaś zastanowiłbym się nad weryfikacją przed publikacją treści. Przykładowo Ania i Mariusz piszą artykuły i korektor(zy) ma maksymalnie np. dobę na ich przejrzenie, a potem automatycznie lecą one na główną. Wprowadziłoby to oczywiście opóźnienie, ale dało szansę wyłapania ewentualnych zgrzytów przed pojawieniem się treści. Oczywiście korektorzy w dalszym ciągu mogliby nanosić poprawki zgłoszone przez użytkowników.
  2. Nie wiedziałem, że jesteś adwokatem Astroboja. Nie było żadnej "piłeczki" w Twoją stronę. Delikatnie mówiąc jesteś zwyczajnie niegrzeczny. Ów dywizjon moderatorów, który widzisz, składa się (licząc aktywne osoby) ze mnie i teraz z pogo. Co do strony technicznej - artykuły kopiowane są z serwisu na forum, nie w drugą stronę. Moderatorzy nie zajmują się korygowaniem artykułów. Kwestia korekty wymaga dostępu do CMS-a, więc stąd wynikało moje wskazanie Ci do kogo powinieneś się zwrócić. Sam pomysł wydaje się zasadny, o ile ktoś ma odpowiednie zasoby czasu by weryfikować merytorycznie (bo przecież nie o same literówki chodzi) wszystkie artykuły, aczkolwiek oczywistym jest, że wymaga zaufanej osoby.
  3. Więc powinieneś to jednak odróżniać. Własną opinią byłoby "jestem na forum nie od dziś i wiem dobrze", a nie "wiesz dobrze", przecież to Twoja opinia. (używając analogii) dziwimy się wszyscy, że jeszcze nie rozumiesz tego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Erystyka https://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat https://pl.wikipedia...o-j%C4%99zykowe PS. Naturalnie "no hard feelings", tak? Tu się całkowicie zgadzam. Fajnie jakby taka opcja się pojawiła. Kiedyś ktoś tutaj na forum zasugerował skorzystanie z zewnętrznego narzędzia, które umożliwiałoby czytelnikom zaznaczanie fragmentów bezpośrednio w artykule i opatrywanie tego komentarzem do korekty. Może nie zauważyłeś tego, ale artykuły w serwisie piszą aktualnie (słownie) DWIE osoby - Ania i Mariusz, nie dywizjon korektorów. Jeśli jesteś zainteresowany realizacją takiego pomysłu i etatem, to kontaktuj się z redakcją, nie z nami na forum. Astroboy #polityk
  4. Trudno bym się zgodził z tym, co mi wmawiasz, bo w żadnym razie tak nie uważam. Zdaję sobie sprawę, że możecie nie orientować się jak wygląda z tej strony takie zgłoszenie i jego obsługa, choć temat ten był wałkowany wiele razy. Kiedyś, Mariusz lub mikroos (swoją drogą szkoda, że nie jest aktywny jak dawniej ) wskazali ten sposób zgłaszania błędów i tego się trzymam. Oczywiście mniemam, że mówimy o zgłoszeniach ewidentnych błędów w treści, a nie zwyczajowych "komentarzach" do newsa w formie polemiki z treścią? To prawda, że autorzy od razu mogą się z nimi nie zapoznawać (akurat wcale się temu nie dziwię), ale zgłoszenia mają tę zdecydowaną przewagę, że sobie wiszą w kolejce i w przeciwieństwie do komentarzy muszą być zamknięte, czyli nikt nie zapomni ani nie pominie takiego zgłoszenia, nawet jeśli je przeczytał godzinę wcześniej (redakcja przecież wcale nie musi czytać wszystkich komentarzy). Uff. Naturalnie jeśli ktoś ma wątpliwości co do zasadności swoich spostrzeżeń, to forma rozpoczęcia dyskusji na forum z innymi osobami jest wtedy zrozumiała. Żeby było jasne - nikt nie ma pretensji za zgłaszanie błędów w komentarzach (o ile oczywiście nie jest to niegrzeczne), tylko że złość i pretensje, że coś nie zostało poprawione są właśnie skutkiem tego sposobu zgłaszania.
  5. Astroboy, jesteś na forum nie od dziś, więc powinieneś już orientować się do czego służy "Zgłoś" i dlaczego zaleca się korzystanie z niego zamiast zostawiania komentarzy. Przejrzałem historię zgłoszeń i od opublikowania tego artykułu nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Zgłosiłem, że coś jest nie tak w treści.
  6. http://zaufanatrzeciastrona.pl/post/jak-namierzyc-lokalizacje-dowolnej-komorki-na-calym-swiecie/ mhm :>
  7. wilk

    apostazja

    Po to, że (o ile byłeś chrzczony), to w dalszym ciągu figurujesz w oficjalnym rejestrze jako członek zgromadzenia. Poza tym KRK doi skarb państwa za każdego wyznawcę w parafii.
  8. Tak jak napisałem Ci w prywatnej wiadomości - "tylko linki służące za potwierdzenie swoich argumentów, zaprzeczenie argumentom innego użytkownika, prowadzące do materiałów bezpośrednio rozszerzających temat lub do artykułu źródłowego". Jeśli chcesz zamieszczać treści o charakterze reklamowym/promocyjnym musisz mieć błogosławieństwo ze strony redakcji serwisu (artykuł sponsorowany itp.).
  9. Dzięki, Usher, za zauważenie reklamy. Moderatorzy nie obserwują forum przez 24h i czasem zanim moderator się zaloguje ktoś zdąży przeczytać post.
  10. To prawda, a z drugiej strony również to, że autycy w odpowiedzi na najprostsze bodźce zewnętrzne są przytłoczeni przez nadmiar przetwarzanych informacji i powoduje to dyskomfort. PS. Nic "nadnaturalnego" tu nie występuje. Co najwyżej są one "nadzwyczajne".
  11. Jeśli zostawi się po sobie paczkę listów (kiedyś się wysyłało normalne jeszcze), pamiętnik czy kolekcję porno pod łóżkiem, to także trafi to w ręce spadkobierców. Od tego jest ostatnia wola, by decydować o losie naszego (nawet wirtualnego) mienia. A co nie zapisano w testamencie dzieli się z ustawy, także prywatne skrytki bankowe oddaje się spadkobiercom.
  12. To teraz pozostaje jedynie wygrać BTW. Wzmianka o obleganiu kolektury przez ciekawskich i media oraz sam tytuł artykułu sugerują, że chodzi o wygrane wyższego stopnia, a takich wygranych nie odbiera się w kolekturach, a w oddziałach i odbywa się to w dyskrecji.
  13. Bo komputer i tak zawsze się pomyli.
  14. To prawda, ale tylko gdyby celem zakładów było obstawianie schematu. Czyli gracz A wybiera, że wypadnie (a,a+1,a+2,...), gracz B, że wypadnie np. (b,b+2,b+4,...), itp. Potem losujemy kule i patrzymy jaki schemat wypadł. Coś jak w zakładach konnych - obstawiamy, że koń X przybiegnie pierwszy, koń Y drugi, a Z trzeci. Natomiast w Lotto graczy interesuje tylko prawdopodobieństwo wypadnięcia ich kombinacji.
  15. Chodziło o to, że wbrew temu co zamieszczono w artykule - prawdopodobieństwo wylosowania (1,2,3,4,5,6) jest identyczne jak prawdopodobieństwo wylosowania (5,7,12,25,33,36) czy (1,2,4,8,16,32). To ludzie nadają kombinacjom "magiczne" znaczenia.
  16. http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_IoCdZW6320MhfIC5qARRqe7HjQ7A85Iy.jpg
  17. Super. Tylko, że fale mózgowe odczytasz sobie, upraszczając oczywiście - zwykłą siatką drucianą na głowie podłączoną do multimetru. Transmisja w drugą stronę jest czymś absolutnie bardziej zaawansowanym i wybiegającym znacznie dalej w przyszłość. Aczkolwiek ten, który wykorzysta np. TMS, by wzbudzić w mózgu odpowiedź na pytanie "która godzina?" dostanie pięknego Nobla, ale wolałbym jednak, by nigdy nie został taki przyznany.
  18. Pofantazjować sobie można, czemu nie. W końcu to dobra pożywka dla sci-fi. Aczkolwiek chyba zdajesz sobie sprawę, że droga do tego jest znacznie dłuższa niż taki wyświetlacz na przedramieniu.
  19. Bo to preludium chociażby wyświetlaczy na przedramieniu, odzieży z wbudowaną elektroniką czy wyświetlaczy zupełnie zwijanych do rolki.
  20. Dobrze, że nie były to włókna mięśnia sercowego…
  21. Cieszę się i życzę zdrowia, niemniej nie przypominam sobie bym pytał… Dobra, ja pasuję jednak (ponownie), bo donikąd ta dysputa niestety jak widzę nie prowadzi. W dalszym ciągu podtrzymuję swoje słowa, iż ciecz jonowa powstaje zupełnie przypadkowo podczas walki, jako efekt uboczny zmieszania się jadów obu gatunków mrówek i nie służy dalej niczemu, ani w walce, ani w ekspansji, tym samym nie tu mowy o żadnym wydzielaniu czy wytwarzaniu; natomiast mrówka w drodze adaptacji wytworzyła wzorzec odpowiedzi na spryskanie jadem i wykorzystuje to podczas samoobrony. Choć to ostatnie akurat wynika bezpośrednio z obserwacji badaczy, bo całkiem możliwe, iż to również przypadek i mrówka zamiast opryskać przeciwnika, niezdarnie opryskała siebie i eureka, ale w następnym starciu zginie. PS. Mam nadzieję, że teraz wzrośnie.
  22. Trudno tutaj uogólniać do "bezpieczniejsze". Szyfrowanie zapewnia poufność i na tyle, na ile wierzymy w PKI - tożsamość nadawcy. Bezpieczeństwo jest takie, na ile zabezpieczony jest sam serwer i niepodatny na ataki interfejs strony.
  23. Wydaje mi się, że zupełnie o czym innym piszesz. Nie pojmuję gdzie w dostosowaniu się i specjalizacji ów przypadek. Pomijamy oczywiście nagłe mutacje, bo mimo wszystko siłą przypadku jakoś bejsbolistom nie wyrosła jak dotąd trzecia ręka, a nasi piłkarze wydają się dalej biegać nie w tą co potrzeba stronę. Intencjonalność jest nie w tym, że wąż niejadowity postanowił nagle zostać hipsterem i wytworzył jad (pomijam już to, że zupełnie inaczej to przebiegało). Intencjonalność jest w tym, że mrówka celowo polewa się własnym jadem w odpowiedzi na atak przeciwnika, bo zdaje sobie mimo wszystko w tym swoim małym łebku sprawę, że w ten sposób przetrwa. Nie analizowałem fascynującego, zapewne, życia tych mrówek, ale nie wydaje mi się by były tak głupie, żeby w ramach regularnych ablucji same polewały się swoim jadem, bez wyraźnego powodu. Mogę się jednak mylić. Ergo: akcja -> reakcja. I tu tkwi, jak już pisałem, owa intencja (cel działania). Mrówka wpadła na pomysł i wie co należy zrobić (to nie jest odruch i dotąd nie słyszałem o innych mrówkach polewających się samych jadem). Inna mrówka ginie. Natomiast to, co powstaje w wyniku reakcji, to już reakcja chemiczna , aczkolwiek jej rezultat jest przypadkiem i nie służy niczemu. Zatem twierdzenie, że mrówka wytwarza ciecz jonową jest zbytnią nadinterpretacją. Wujek Stefan, powszechnie wiadomo oraz większość ekspertów mówi, że nie masz racji. A tak serio - albowiem? Sądzę, że sprowadzasz rozmowę zupełnie na manowce niezwiązane z sednem sprawy. To kwestia spekulacji, ale wydaje mi się, że jednak najlepiej wychodzą te, które spełniają swoje zadanie. Z HIV też żyją przez całe życie. Albowiem2? Ale do czego zmierzasz? W jaki sposób to wyjaśnia, że mrówka i tak dalej nic nie robi (albo robi) z tą cieczą? Przecież jasnym jest, że ta ciecz powstaje właśnie z połączenia obu jadów. Moje słowa nie były w kontekście przypadku jako niebywałej reakcji chemicznej. Ujmę to może jeszcze raz: owa ciecz jest efektem ubocznym, który niczemu dalej nie służy, zatem trudno posądzać mrówkę o to, że ją wytwarza. Zaprzeczasz temu, że mrówki przypadkowo wytwarzają substancję sugerując, że robią to w odpowiedzi na coś (swoją drogą nie robią tego, bo to nie one ją wydzielają) jednocześnie twierdzisz, że wąż wytwarza jad z przypadku, a nie w efekcie ewolucji. Biegunka powoduje problemy z odwodnieniem, a nie śmierć głodową. Mrówka także wydala, więc?
  24. Nieistotne jest czy był to przypadek czy stopniowe dostosowywanie się (choć siła jadu różnych gatunków węży sugeruje jednak ewolucję). Wąż posiada zdolność bezpośredniego wytwarzania czegoś i wykorzystywania tego. W tym tkwi intencja (to wcale nie ma związku z "ja"). Powyżej zaś owa ciecz powstaje wyłącznie przypadkiem. Aczkolwiek będę oczekiwał artykułu, który może się kiedyś pojawi, omawiającego dalsze zastosowanie tej cieczy, np. mrówki spryskują nią potem przeciwników albo idą do wrogiego mrowiska i robią za broń biologiczną. Niemniej… wątpię. Swoją drogą pisząc o przypadku przeczysz swojemu pierwszemu postowi i potwierdzasz moją tezę. Jest produktem przemiany materii. Bakterie pomagają naszym procesom, a nie w jej przygotowywaniu i z racji tego, że przewód pokarmowy jest skonstruowany tak, a nie inaczej, to ich rola nie ma przy tym znaczenia. Dokładnie. Stąd wywodziła się moja opozycja w temacie o krokodylach używających kija jako rzekomego narzędzia.
  25. Nie jest strona bierna, ale to był kompromis między "mrówki podczas walki wytwarzają ciecz jonową" a "podczas walki mrówek powstaje ciecz jonowa". Mimo naszej dysputy - w dalszym ciągu żadna z mrówek jej nie "wytwarza". Wąż wyewoluował zdolność wytwarzania jadu w konkretnych celach. Intencją jest użycie owego jadu do paraliżowania ofiar. Mrówki szalone wyewoluowały zdolność wytwarzania cieczy jonowej? No nie bardzo. Równie dobrze można by rzec, że Izrael bombardując ludność cywilną wytwarza dużo kurzu, ale przecież nie o to im chodzi. Finito.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...