Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Qion

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    476
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez Qion

  1. Więc przetłumaczę poniższy tekst dla nieznających angielskiego, do których aspiruje Astro i Rahl (...) Zgodnie z teorią magnetycznego dynama Eugena Parkera, którą opracował w latach 60. potrzeba szeregu czynników, aby wytworzyć pole magnetyczne w obiekcie (kosmicznym – dop. tłum.), włączając obszar przewodzący, który wiruje oraz obszar konwekcji. Linie strumienia magnetycznego owijają się dookoła obracającego się rdzenia i zaczynają kierować się ku górze. Unoszą się do obszaru przewodzenia skręcając się cyklonicznie, aż pojawią się na powierzchni jako tzw. plamy słoneczne. Plamy słoneczne powstają z polaryzacją odwrotną do biegunowości półkuli, na której się pojawiają. Jeśli wypadkowe pole jest bipolarne, to przypuszcza się, że migracja tych plam poprzez powierzchnię Słońca przyczynia się do zneutralizowania oryginalnego pola bipolarnego. Gdy cykl plam słonecznych osiąga swoje maksimum, to większość plam znajduje się w pobliżu równikowego obszaru wytwarzając toroidalne pole słoneczne. Ponieważ w dalszej kolejności intensywność powstawania plam w cyklu osłabia się, to pole toroidalne słabnie, a pozostaje wypadkowe pole bipolarne o odwróconej polaryzacji w porównaniu z biegunowością pola na początku cyklu. Po dwóch cyklach plam słonecznych (po około 22 latach) pierwotna polaryzacja zostaje przywrócona (…) http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/a11726.html (...) According to Eugene Parker's Magnetic Dynamo Theory which he developed in the 1960's, you need several ingredients to produce a magnetic field in a body, including a conductive region that is spinning, and a convecting region. Lines of magnetic flux become wrapped around the rotating core and become buoyant. The float up into the convecting layer and become cyclonically twisted until they pop through the surface as 'sunspots'. The sunspot fields are born with polarities such that the leading spot has the opposite polarity of the hemisphere it is in. If the large-scale field is dipolar, then the migration of these sunspot fields across the solar surface is supposed to neutralize some of the original dipolar field. As the sunspot cycle reaches its maximum, most of the spots are near the equatorial region and produce a strong toroidal solar field. As the cycle weakens thereafter, the toroidal field weakens and what remains is a large scale dipolar field with an opposite polarity to what it had at the start of the sunspot cycle. After two sunspot cycles...22 years or so...the original polarity is reestablished. (...)
  2. No właśnie opisywałem działanie geodynama na zasadzie analogii z dynamem magnetycznym Słońca. W Twoim opisie tego wyjaśnienia zabrakło. Cyklony magnetyczne, o których pisałem w poprzednich postach są obserwowalne również na Słońcu i w okresach zmiany biegunów magnetycznych wyglądają z Ziemi jak ciemniejsze plamy zwane plamami słonecznymi (ang. sunspots)
  3. @Astro Twoja głupota przebiła już sufit. Zacytowałem pierwszy link z brzegu, aby nie tracić czasu na mało istotne informacje off-topic. Oczywiście jednak to ja byłem bliższy prawdy, gdyż najnowszy zegar atomowy NIST wykazuje odchylenie 1s na okres około 300 mln lat http://arstechnica.com/science/2014/04/nist-launches-an-atomic-clock-3-times-more-accurate-than-the-original/
  4. Od czasu do czasu hydrino prawdopodobnie może powstawać spontanicznie, lecz bez odpowiednich katalizatorów proces nie jest wystarczająco stabilny. Pierwszy raz efekt przemiany wodoru w hydrino mogli zaobserwować Fleischmann i Pons w głośnym eksperymencie dotyczącym tzw. zimnej fuzji w 1989 roku.
  5. Działalność człowieka powodująca topnienie lodowców, budowa ogromnych tam oraz naturalne procesy takie jak sezonowe topnienie lodu, wybuchy wulkanów, trzęsienia skorupy ziemskiej, w wyniku których ulega nieznacznej zmianie rozkład masy w skorupie ziemskiej, co skutkuje b. małą zmianą momentu bezwładności globu (I) ma większy wpływ na ruch wirowy Ziemi niż naturalne zjawisko przebiegunowania pola geomagnetycznego . Niewielka zmiana momentu bezwładności powoduje chwilowe przyspieszenie lub opóźnienie ruchu wirowego Ziemi, aż moment pędu planety (L = w*I; w = 2*pi*n; n - prędkość wirowania [1/s]) powróci do swojej stałej pierwotnej wartości zgodnie z zasadą zachowania momentu pędu (L=const.) przed zaistnieniem przyczyny powodującej zmianę momentu bezwładności. http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/RevScience.html (…) Scientists have recovered deep-sea sediment cores from the bottom of the ocean. These sediments record the abundance of oxygen atoms and their most common isotope: Oxygen-18. The increases and decreases in this oxygen isotope track the ebb and flow of periods of global glaciation. What we see is that, during the time when the last reversal happened, there was no obvious change in the glacial conditions or in the way that the conditions came and went. So, at least for the last reversal, there was no obvious change in Earth's temperature other than what geologists see from the 'normal' pattern of glaciation. By the way, because glaciation depends on the tilt of Earth's spin axis, this also means that a magnetic reversal doesn't change the spinning Earth in any measurable way. (…) Dokładność zegarów atomowych jest nawet większa, ale nie ma to większego związku ze zjawiskiem dynama geomagnetycznego. http://www.focus.pl/technika/rekord-dokladnosci-zegara-atomowego-7201 Nie sądziłem, że jesteś adwersarzem oficjalnych teorii fizycznych dotyczących przebiegunowania Ziemi.
  6. Zgodnie z obecną wiedzą mechanizm powstawania pola magnetycznego Ziemi i Słońca nie jest tak prosty jak przedstawia załączona przez Ciebie animacja, czyli pole magnetyczne nie jest tylko skutkiem wirowania jądra w odniesieniu do Ziemi. Uczeni obecnie zakładają, że mechanizm przebiegunowania dla Słońca i Ziemi jest podobny jednak biorąc pod uwagę inne dane dotyczące rozmiarów, gęstości, temperatury płynu i szybkości wirowania otrzymuje się znacznie różniące się wyniki półokresów w jakich cyklicznie następuje przebiegunowanie. Dla Słońca jest to 11 lat, a natomiast w przypadku Ziemi zmiana biegunów następuje raz na kilkaset tysięcy lat. Bazując na naiwności przeciętnego człowieka powstały właśnie taki film jak "2012" przedstawiający kataklizm, podczas którego jądro Ziemi zatrzymuje się i zaczyna kręcić się w przeciwnym kierunku niosąc śmierć i zniszczenie na powierzchni skorupy ziemskiej . Nic bardziej mylnego. Wiadomo, że przebiegunowanie nie wpływa na ruch wirowy Ziemi, gdyż ziemskie pole magnetyczne jest wypadkową pól magnetycznych od wirów w płynnym metalicznym jądrze, które nazwę dalej cyklonami magnetycznymi. To właśnie w przypadku przebiegunowania zmienia się kierunek wirowania cyklonów magnetycznych, a jednocześnie nie wpływa to na szybkość i kierunek wirowania Ziemi. Mechanizm magnetycznego dynama Ziemi i Słońca nie jest jeszcze dobrze poznany, lecz najogólniej jest on przedstawiony w przystępny sposób w linku: http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/a11726.html
  7. @Astro Używasz pojęcia zjawiska konwekcji, które według obecnego stanu wiedzy współuczestniczy w powstawaniu pola magnetycznego Słońca, jednak sama konwekcja nie wystarczy aby wytworzyć ogromną ilość wirów cyklonicznych, których sumaryczne pole magnetyczne generuje pole magnetyczne Słońca. Czynnikiem, który wpływa na powstawanie tych cyklonów plazmowych jest siła Coriolisa wynikająca z ruchu wirowego Słońca. Mechanizm powstawania i przebiegunowywania pola magnetycznego Słońca i Ziemi, a co za tym idzie także gwiazd nie jest dokładnie poznany, ale najlepiej zależności te przedstawiono w linku: http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/a11726.html
  8. Dlaczego z góry zakładasz, że hydrino nie jest stabilne i rozpadnie się w temperaturze 1200K? Nie dysponuję danymi, aby potwierdzić lub obalić tą tezę. Jeśli jednak albedo jest tak niskie to raczej cały wodór zamienił się w hydrino, a nie na odwrót. Problem w tym, że nawet gdyby TrES-2b pochłonęła po swojej spiralnej trasie na bieżącą orbitę nawet kilkaset planet wielkości Ziemi, które byłyby złożone z czarnego pyłu węglowego to i tak albedo "gorącego Jowisza" powinno być większe niż 1%. Odrzucając hipotezę hydrino jedynie tlenki sodu, potasu i tytanu w ogromnych ilościach tłumaczyłyby tak niskie albedo, ale wówczas nie byłoby praktycznie miejsca dla wodoru i helu w atmosferze olbrzyma. Oczywiście chodziło mi o obłok międzygwiazdowy. Mgławica planetarna i jej wcześniejsza forma mgławica protoplanetarna nie mają wiele wspólnego z fizycznymi planetami Czy można jednak w 100% wykluczyć, że Układ Słoneczny powstał z wcześniejszej mgławicy planetarnej, a tajemnicza IX planeta jest przedostatnim stadium przed formą czarnego karła bardzo starej gwiazdy, która zakończyła już dawno swój żywot? Sam ruch opadających protonów nie wytworzy wypadkowego niezerowego pola magnetycznego, który zacząłby wprawiać plazmę w ruch wirowy wokół centrum protogwiazdy, co łatwo tłumaczy reguła śruby prawoskrętnej lub prawej dłoni biorąc pod uwagę różne wiązki opadających protonów. Siła Lorenza tłumaczyłaby właśnie ruch wirowy opadającej plazmy wokół gwiazdy, gdyby gwiazda ta posiadała magnetosferę. Być może jako wzbudzenie ruchu wirowego należałoby w takim razie uznać wypadkowe pole magnetyczne całej galaktyki, a może też siłę Coriolisa wywołaną ruchem wirowym samej galaktyki.
  9. Mgławica protoplanetarna jest mieszaniną atomów, cząsteczek i drobin o zróżnicowanej masie. W wyniku agregacji podczas opadania w kierunku środka masy mgławicy cięższe drobiny zaczynają tworzyć rdzeń gwiazdy dzięki czemu wokół jądra mogą warstwowo układać się lżejsze gazy, a głównie hel i wodór. W momencie przekroczenia krytycznych parametrów ciśnienia i temperatury określającej punkt zapłonu reakcji syntezy następuje zapoczątkowanie stabilnych procesów fuzji jądrowej w wyniku czego tworzy się magnetosfera gwiazdy. Wytworzone pole magnetyczne wywołuje z kolei ruch obrotowy zjonizowanego obszaru mgławicy, która ulega w ten sposób spłaszczeniu do postaci dysku protoplanetarnego. W wyniku promieniowania cieplnego gwiazdy, jonizacji lekkich gazów i magnetosfery gwiazdy wodór i hel zaczynają wirować szybciej niż cięższe drobiny pozbawione ładunku, zostając wypchnięte na znaczne odległości od macierzystej gwiazdy niczym cząstki w gigantycznym cyklotronie. Poza tzw. granicą śniegu zaczynają powstawać tzw. gazowe olbrzymy składające się w całości głównie z wodoru i helu, a jeszcze dalej od centrum układu planetarnego tzw. lodowe olbrzymy o jądrze lodowym i helowo-wodorowej atmosferze. W przypadku gdy dysk protoplanetarny ma wystarczająco dużą gęstość dochodzi do migracji "tyjącego" gazowego olbrzyma w odwrotnym kierunku do obszarów położonych bardzo blisko macierzystej gwiazdy. Powstaje tzw. "gorący Jowisz", który na swej drodze do centrum może pochłonąć praktycznie wszystkie planety wewnętrzne przez co atmosfera gazowego olbrzyma wzbogaca się o nowe substancje, które samoistnie mogą wpłynąć na bardzo niskie albedo lub posłużyć jako katalizator egzotycznej reakcji transformacji wodoru w hydrino, dlatego uważam zagadkę TrES-2b za nierozwiązaną.
  10. Dokładnie tak jest, że mainstreamowcy potrafią sobie zaprzeczać. Wg dotychczasowej wiedzy atmosfera gazowych olbrzymów składa się głównie z wodoru i helu, a w przypadku Tres-2b głównym budulcem atmosfery miałyby być tlenki sodu, potasu i tytanu.
  11. @TrzyGrosze Nie staram się przekonać do swojego widzenia świata, a jedynie przedstawiam najbardziej prawdopodobne alternatywne teorie i hipotezy w przypadkach gdy tzw. faktyczna nauka nie jest w stanie wypracować logicznego wyjaśnienia obserwowanego zjawiska, a mainstreamowa schizofreniczna interpretacja jest na tyle słaba, że pozostaje w sprzeczności z dotychczasową wiedzą. Mówiąc inaczej pełnię na tym forum podobną rolę jak Radio Wolna Europa w czasie stanu wojennego w Polsce, jednakże nie w odniesieniu do spraw politycznych, lecz naukowych.
  12. @pogo Nie ma pewności w jaki sposób tworzą się dżety czarnej dziury nawet w świetle najnowszych badań: (...) Naukowcy nadal nie wiedzą, w jaki sposób dżety formują się w czarnych dziurach, ale możliwym jest że korona tworzy podstawę strumienia, zanim ten opadnie. (...) http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dzety-supermasywnej-czarnej-dziury-1892.html Ad. 1) Istnienie granicy lewostronnej funkcji może też zależeć od dziedziny funkcji, a w przypadku odległości od osobliwości czarnej dziury mamy przedział prawostronny <0 +∞) Ad.2) Jak zauważyłem pisanie nie na temat jest dla Ciebie sposobem unikania odpowiedzi na trudne pytania
  13. Powyżej granicy osobliwości to chyba nie to samo co w osobliwości. Mam nadzieję, że pojęcie granicy prawostronnej z matematyki jest Ci znane, chyba że faktycznie spałeś wówczas na zajęciach.
  14. @Astro Nie do końca się zgodzę, że nie wiemy co może dziać się za HZ. Przesłanką, że materia występuje jeszcze w formie zjonizowanej poniżej HZ mogą być dżety plazmy z obszarów biegunowych CD, która wydostaje się na zewnątrz z olbrzymią prędkością dzięki nie do końca poznanemu mechanizmowi. Modele matematyczne nie są w stanie opisać procesów w osobliwości, a horyzont zdarzeń jeszcze nie jest jej granicą i nie ma sensu się o to spierać. Jeśli modele matematyczne mogą przewidywać istnienie materii kwarkowo-gluonowej we wnętrzu masywnych gwiazd neutronowych, to dlaczego nie można takiego modelu zastosować w przypadku CD powyżej granicy osobliwości. Jak widzę jednak ptolemeizm na KW ma się całkiem dobrze i psychiatra tu chyba nic nie pomoże jeśli komuś brakuje umiejętności kreatywnego myślenia.
  15. Z własności czarnej dziury wynika coś innego, o czym napisano w Wikipedii (...) Ogólna teoria względności przewiduje istnienie we wnętrzu czarnej dziury osobliwości. Jest to miejsce, gdzie krzywizna czasoprzestrzeni staje się nieskończona, a oddziaływanie grawitacyjne staje się nieskończenie silne. Znane są mówiące o tym ścisłe dowody matematyczne i dotychczas nie udało się wyeliminować osobliwości z rozwiązań teorii w obecnym jej kształcie. W szczególności samo jej istnienie jest niezależne od definicji układu odniesienia używanego do opisu czarnej dziury. (...) Warto nadmienić, że horyzont zdarzeń nie jest żadną osobliwością i przejście przez ową barierę nie jest związane z jakimikolwiek szczególnymi zjawiskami fizycznymi. Rozwiązanie Schwarzschilda co prawda posiada nieciągłość na granicy horyzontu, jest ona jednak usuwalna przez odpowiedni wybór układu odniesienia. Współczesna nauka nie potrafi opisać zjawisk fizycznych zachodzących w osobliwości. (...) O ile przy granicy horyzontu zdarzeń możemy mieć jeszcze do czynienia z hadronami i leptonami, to w miarę posuwania się w kierunku centrum czarnej dziury wzrastające ciśnienie spowodowane grawitacją rozbija hadrony na protony i neutrony, które jeszcze bliżej osobliwości zamieniają się w masę kwarkowo-gluonową, po czym zostają roztarte na superstruny w pobliżu granicy osobliwości. Przypuszczam, że w samej osobliwości zanikają nawet drgania superstrun. @mw296 O ile oddziaływania grawitacyjne pomiędzy obiektami w kosmosie można uprościć do oddziaływań grawitacyjnych pomiędzy środkami mas tych ciał (z wyjątkiem gdy jedno z ciał jest integralną częścią drugiego, np. planeta przemieszczająca się w atmosferze niebarionowej materii hipotetycznej gwiazdy), to w przypadku czarnej dziury istotnym parametrem jest tzw. promień Schwarzschilda, za którym światło nie jest w stanie wydostać się na zewnątrz czarnej dziury. Granicę tą nazywa się horyzontem zdarzeń. To właśnie w pobliżu granicy HZ obserwuje się efekt soczewkowania grawitacyjnego, a 2 cm obiektu za Plutonem nikt z żadnego orbitalnego telewskopu kosmicznego nie jest w stanie wykryć. Promień Schwarzschilda (rs) jest odległością od centrum przyciągania, w której prędkość cząstki jest równa prędkości światła. Ze wzoru na rs =2*G*M/c2 wynika, że jest on tym większy im większa jest masa czarnej dziury więc czarna dziura o masie Drogi Mlecznej byłaby monstrualnych rozmiarów.
  16. Pamiętaj, że aby hydrino przekształciło się znowu w wodór należałoby dostarczyć w zależności od typu hydrino od 10 do 1000 razy więcej energii niż ze spalenia zwykłego wodoru, a planeta TrES-2b mimo wszystko może dostawać mniej energii. Po za tym elektron na powłokach ułamkowych może nie podlegać zjawisku fotoelektrycznemu. Jeśli uważasz, że jest niestabilne, to wypadałoby przytoczyć jakiś link. Skąd takie dziwne pomysły ? Analizy komputerowe zakładają, ze planety w tej odległości od gwiazdy mają albedo nie mniejsze niż 10% podobnie jak Merkury. (...) Current computer models predict that hot-Jupiter planets—gas giants that orbit very close to their stars—could be only as dark as Mercury, which reflects about 10 percent of the sunlight that hits it. (...) W Układzie Słonecznym są ciała o mniejszym albedo 8%, lecz jest ich b. niewiele i należą do nich niektóre najmniejsze księżyce Urana odkryte dopiero przez sondę Voyager 2
  17. Nie bardzo rozumiem jakie ma znaczenie słowotwórstwo typoszeregu planet w kontekście składu chemicznego najciemniejszej egzoplanety?
  18. Słownik języka polskiego nie podaje wszystkich stosowanych synonimów danego słowa, a Wikipedii, jako źródła wolnej twórczości w ogóle bym nie cytował. Wielokrotnie spotkałem się w mediach (również w TV, np. Discovery Science, National Geographic) z pojęciem gazowego giganta jako odpowiednika gazowego olbrzyma. Gazowy gigant jest nawet w pewnym sensie trafniejszym określeniem ze względu na brak skojarzeń z obiektem gwiazdowym.
  19. Nie wiedziałem, że Twoje słownictwo jest aż tak ubogie w synonimy. Wyrazy gigant i olbrzym w odniesieniu do planet gazowych są wykorzystywane wymiennie. http://www.gizmaniak.pl/70984/ukladzie-slonecznym-istnial-piaty-gazowy-gigant/
  20. Osobiście wątpię aby chodziło o granty. Gazowe giganty składają się głównie z lekkich gazów takich jak wodór i hel i nie wydaje mi się prawdopodobne aby w atmosferze tej planety były olbrzymie ilości tlenku sodu i tytanu . Tak czy inaczej zagadka pozostaje nierozwiązana.
  21. Niezupełnie. IX planeta może nie być czarną dziurą, lecz jedną z nielicznych planet o albedo bliskim zero taka jak np. ta poniżej. Głośno się tego nie mówi, lecz może być ona zbudowana głównie z hydrino Current computer models predict that hot-Jupiter planets—gas giants that orbit very close to their stars—could be only as dark as Mercury, which reflects about 10 percent of the sunlight that hits it. But TrES-2b is so dark that it reflects only one percent of the starlight that strikes it, suggesting that the current models may need tweaking, Kipping said. Assuming the new study's measurements are sound, what exactly is making the new planet's atmosphere so dark? "Some have proposed that this darkness may be caused by a huge abundance of gaseous sodium and titanium oxide," Kipping said. "But more likely there is something exotic there that we have not thought of before. "It's this mystery that I find so exciting about this discovery." http://news.nationalgeographic.com/news/2011/08/110812-new-planet-darkest-black-coal-kipping-science-space-kepler/
  22. Sonda FGST (GLAST) zbiera już dane od ośmiu lat i nie znalazła ani jednej miniaturowej czarnej dziury. Gdyby IX planeta była jednak czarną dziurą to by ją raczej już wykryła. W fizyce takich schizofrenii jest więcej. Przecież sam wiesz, że oficjalnie czegoś nie ma, a w drugim obiegu aż huczy od nowych teorii i niesamowitych hipotez, które stają się nieraz najlepszymi kandydatami na wyjaśnienie zaobserwowanych zjawisk.
  23. @thikim Tzw. pierwotne czarne dziury (ang. PBM) mogły jedynie powstać tuż po Wielkim Wybuchu , a dzisiaj najmniejsze z nich powinny być większe od planetoidy Ceres . W przeciwnym razie już dawno temu zdążyłyby wyparować. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pierwotna_czarna_dziura#cite_note-NS-1 (...) Bambi's team calculated what would happen if the dark matter was composed of microscopic primordial black holes. They assumed that each black hole would have had about the mass of the dwarf planet Ceres - observations have ruled out much heavier ones as dark matter candidates, while much lighter ones would have quickly evaporated away via quantum effects. (...) http://web.archive.org/web/20100218083546/http://www.newscientist.com/article/mg20026875.600-burrowing-black-holes-devoured-first-stars-from-within.html https://www.newscientist.com/article/dn12665-did-the-big-bang-spawn-trillions-of-black-holes/ ------------------- Może wyraziłem się nieprecyzyjnie. PBH wielkości Ceres powstałe po BB miałyby dziś rozmiary komety, a cięższe nie mają prawa istnieć co potwierdził zespół Bambi'ego.
  24. Kosmiczny teleskop GLAST nie wykrył miniaturowych czarnych dziur o masie asteroidy i zgodnie z obecną wiedzą takie obiekty nie istnieją: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Fermi_Gamma-ray_Space_Telescope http://www.nbcnews.com/id/13070896/ns/technology_and_science-science/t/physicists-probe-fifth-dimension/
  25. Ze swoimi poglądami wpisujesz się w poczet Ptolemeuszy i innych leśnych dziadków spod znaku "płaskiej Ziemi".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...