Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Chyba żartujesz, że nacjonalizm nie należy do definicji faszyzmu? Powołam się choćby na art. z Wikipedii z solidnie zacytowanymi źródłami: http://pl.wikipedia.org/wiki/Faszyzm
  2. Patriotyzm nie zawiera w swojej definicji nienawiści do innych nacji, więc nie mów, że jedno jest traktowane na równi z drugim, bo granica jest bardzo jasna.
  3. Nie do końca rozumiem zachwyty nad "pierwszością" tego odkrycia. Równie dobrze można by się cieszyć, że kamień oblepiony smołą sam pokrywa się warstwą pierza albo że komórka wrzucona do roztworu odpowiednich przeciwciał jest przez nie oblepiana. Odkrycie ciekawe, ale mówienie o wielkim przełomie to chyba lekka przesada.
  4. Ale ciągle nie udowodniłeś, że mózg rozgrzewa się do 43 stopni. Chcesz powiedzieć, że skoro rozmawiałem dziś z moją dziewczyną przez godzinę, to moje oko ma teraz temperaturę 49 stopni?
  5. Chyba zapomniałeś jeszcze o kwestii dawki, która jest tutaj kluczowa i mocno zaciera obraz i utrudnia ocenę zjawiska.
  6. No ba, napiszmy jeszcze skrypt, który wyszuka informacje w Google'u i skompiluje na ten temat artykuł, bo Alkowi się nie chce wrzucić hasła do wyszukiwarki i znaleźć artykuł w Sieci, nawet jeśli zna adres domeny, w której artykuł się znajduje. Bo przecież Alkowi się należy i skoro odkopał temat po roku, to wszyscy muszą zrobić tak, jak on sobie zażyczył. Odwołam się teraz do gigantów rynku wiadomości internetowych, taki jak choćby onet: zobacz, że u nich zawsze podana jest zawsze tylko nazwa gazety/portalu, bo takie są standardy w branży. W tym momencie po prostu wydziwiasz i robisz dziurę w całym. A jeśli oczekujesz pełnych linków, to po prostu zmień dostawcę newsów, bo ten temat był już tutaj wałkowany do znudzenia i obowiązująca praktyka raczej się nie zmieni. Z kolei postawa "... ma zawsze rację" od dawna nie obowiązuje już nawet w handlu. Otóż, drogi Alku, ta zasada nie obowiązuje wtedy, kiedy klient/użytkownik ma wygórowane żądania, których spełnienie nie daje korzyści współmiernych do wysiłku. Bardzo mi przykro, świat nie kręci się wokół Ciebie.
  7. Nie do końca rozumiem. Czy pan Palmeira zrobił na ten temat jakieś konkretne badania, czy usiadł i napisał artykuł?
  8. Warto jeszcze wspomnieć o tym, że musi to być bardzo konkretna sokowirówka bardzo konkretnej marki Generalnie jestem za usuwaniem bez większej litości wpisów tego typu. Tolerancja tolerancją, ale kiedyś może się komuś stać przez to krzywda.
  9. Ciekawe, za ile miesięcy powstanie Rutinoscorbin Mózg, który MOŻE chronić przed mikrokrwawieniami, które MOGĄ powodować poważne upośledzenie zdolności intelektualnych. Naukowcy dowiedli, że takie ryzyko istnieje, a twój mózg może krwawić, choć nawet o tym nie wiesz!
  10. Niekoniecznie. Użytkownicy stosujący się do kilku bardzo prostych zasad będą niemal całkowicie bezpieczni.
  11. A ja znam (z prasy, ale jednak) niejednego stulatka, który palił jak lokomotywa i pił wódę jak smok wodę, tylko czy -pojedynczy przypadek naprawdę musi o czymś świadczyć?
  12. Fakt, szyfrowanie plików jest pewnym problemem. Ale takim samym problemem jest kupowanie kaszanki z niewiadomego źródła - przyjmowanie zainfekowanego pliku z niepewnego źródła jest w tym momencie przejawem nieodpowiedzialności odbiorcy, więc nie widzę powodu, dla którego taka osoba miałaby być dodatkowo chroniona (poza tym nikt nie mówi, że antywirusy nie miałyby być instalowane także na prywatnych komputerach).
  13. Zgadza się, miałem od początku tę świadomość. Należałoby jednak zapytać, czy w dzisiejszych czasach "higiena komputerów" nie stała się równie ważna, co higiena w ujęciu czysto sanitarnym, i czy nie przyszedł przypadkiem czas na prowadzenie obowiązkowych "badań profilaktycznych". Doświadczenia epidemiologii pokazują, że takie badania mają sens, więc dobrze by było, gdyby także informatycy rozważyli te sprawdzone rozwiązania. Z tym się akurat nie zgodzę. W ostatnim czasie poprawki powstają bardzo szybko, a ich instalowanie przez zawodowców na serwerach zachodziłoby znacznie sprawniej, niż przez indywidualnych użytkowników na prywatnych maszynach.
  14. Pytanie brzmi w związku z tym, czy nie wystarczyłoby instalowanie superspecjalistycznych antywirusów np. na ważniejszych serwerach, a dla użytkowników indywidualnych wystarczyłyby właśnie te podstawowe programy wykrywające 200 najczęściej pojawiających się wirusów. W ludzkiej populacji testy na salmonellę wykonuje się przecież tylko w "punktach węzłowych zakażeń", czyli np. w gastronomii i przemyśle spożywczym, a ludziom spoza tej wąskiej grupy wystarczy podstawowa higiena na bieżąco i doraźna interwencja w razie zachorowania.
  15. Ok trollu, doigrałeś się. Otrzymujesz oficjalne ostrzeżenie za off-topic. Zajrzyj do regulaminu, co to oznacza jak może dalej wyglądać Twoja sytuacja na forum.
  16. Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem wcześniej. Ruch jednostajny może zostać utrzymany, gdy wszystkie siły działające na ciało równoważą się. Co do termitów - śmiech na sali
  17. Zanim zaczniesz obrażać, doucz się nieco. Nowotwór nie ma szans powstać, jeśli jego komórki zostaną w porę wykryte przez układ odpornościowy i zmuszone do apoptozy. Wszystko właśnie dlatego, że są to komórki z wadami, które wytwarzają wadliwe białka, które z kolei dla prawidłowo działającego systemu odpornościowego służą jako sygnał, że coś z komórką dzieje się nie tak i powinna ona obumrzeć. Na ochłodę rozpalonej głowy dostajesz moderatorskie ostrzeżenie za agresywny ton wypowiedzi. Mam nadzieję, że w kolejnych postach poskromisz swoją arogancję, szczególnie w sytuacjach, kiedy kompletnie nie masz racji.
  18. Zapominasz jeszcze o utracie magnezu wraz z moczem i innymi wydalinami/wydzielinami Skoro na co dzień utrzymujesz mniej więcej stały poziom magnezu (tak przynajmniej wnioskuję, że skoro przyjmujesz dziennie 200 mg i utrzymujesz homeostazę, to tracisz także ok. 200 mg), to w czasie wysiłku musisz uwzględnić utratę DODATKOWYCH 60 mg, a nie utratę tylko 60 mg.
  19. Huh, no tak... sód metaliczny w kontakcie ze śluzówką mógłby dać dość ciekawą reakcję
  20. Że co niby widać? Uderzenie wytrzymały zgodnie z projektem (tu znów strzał w stopę dla miłośników teoreii spiskowej), ale pożaru na taką skalę żadna konstrukcja stalowa świata by nie wytrzymała. Widziałeś kiedyś w ogóle pożar? Jak nie, to wyobraź sobie, że z czasem stabilność płonących konstrukcji maleje, aż w końcu bardzo często dochodzi do ich zawalenia się. Jeśli pytasz o dobrze zaprojektowany wieżowiec, to skubany sam się zawali tak, żeby minimalizować straty. Poza tym strasznie mnie bawi to, że całą swoją teorię opierasz wyłącznie na argumentacji "na nie" ("to niemożliwe by...", "na pewno nie...", "ciekawe jak..."), ale cała Twoja pseudoargumentacja "na tak" upada błyskawicznie Jak dotąd nie podałeś żadnego udokumentowanego konkretu, który potwierdzałby tę teorię - ani od strony samej logistyki, ani od strony charakterystyki budynku. Na dodatek wykazujesz się tak skrajną nieznajomością podstaw fizyki, że ta rozmowa staje się równie śmieszna, co przykra, że można ukończyć jakąkolwiek szkołę nie rozumiejąc warunków potrzebnych dla zajścia ruchu jednostajnego...
  21. Nie do końca - drewno jest mniej wydajne, bo jest bardzo wilgotne (albo trzeba je osuszać, a to jest znowu bardzo kłopotliwe). Poza tym mówimy o metodach, które mają stanowić przyszłość energetyki, więc z założenia mają być wygodniejsze.
  22. Ale jednocześnie spalanie drewna na skalę przemysłową jest mało wygodne, a leczenie chorób - choć szlachtne - nie jest zadaniem elektrowni.
  23. Zwróć tylko uwagę, że w przypadku drzew zachodzi skomplikowana reakcja, a ta substancja przechodzi w inny stan energetyczny bez zachodzenia klasycznej reakcji chemicznej.
  24. Jasne. A remonty na pewno przeprowadzali agenci CIA, którzy podłożyli ładunki, które czekały przez kilka lat akurat na atak. Mało tego - ładunki podłożono przy zewnętrznej elewacji, żeby je dobrze było widać - i na potrzeby naszej przygłupiej teorii możemy nawet założyć, że elewacja zewnętrzna w WTC miała charakter nośny A konwekcja gorącego powietrza objęła pięter co najmniej kilkanaście, powodując rozmiękczenie struktury stali i osłabienie całego budynku. Na dodatek w żaden sposób nie odnosisz się do argumentów podanych wcześniej, tylko wypluwasz kolejne bzdury, które gdzieś przeczytałeś. Moja podpowiedź jest prosta: włącz własne myślenie No wiadomo - przecież siedząc w płonącym, rozmiękczonym i rozszerzającym się od gorąca budynku, ogarnięci skrajnym stresem, powinni ciszeć ogłuszającą wręcz ciszę Popytaj kiedyś osobę, która miała okazję być na zanurzającej się łodzi podwodnej - przy pierwszym pobycie w takim środowisku też bardzo często myśli się o wybuchu, a to po prostu stal jest ściskana... I dokładnie to samo można było słyszeć w rozgrzanym budynku, gdzie wibracje mogły sobie swobodnie iść wzdłuż elewacji niczym dźwięk pociągu niosący się po szynach. Jeśli masz tak zakrzywione postrzeganie rzeczywistości nawet na trzeźwo, to bardzo mnie to martwi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...