Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Ale wcześniej były uzasadnione przypuszczenia, że mają bardzo mały zestaw antygenów powierzchniowych i dlatego mogą podlegać takiemu "immunitetowi". I jeszcze jedna przesłanka: ESC są już w organizmie nieobecne w trakcie wytwarzania systemu immunologicznego (mam na myśli przede wszystkim edukację limfocytów), więc hipotetycznie powinny być wykrywane jako obce. Skoro nie były, to istniało realistyczne przypuszczenie, że mogą być całkowicie ignorowane przez układ odpornościowy.
  2. Dla uzupełnienia notki pozwolę sobie wkleić linki do opisu obu patentów: http://www.freepatentsonline.com/6324538.html http://www.patentstorm.us/patents/6850940.html
  3. Zgadzam się, patrykus. Dokładnie tak samo to widzę.
  4. mikroos

    Co cię nie zabije...

    No dobra, ale to nie jest mechanizm swoisty. Fakt, źle się wyraziłem, bo powineiem był napisać "do swoistej odporności na dżumę". Mea culpa.
  5. Czy ja wiem? Uważam, że powinno być dokładnie odwrotnie: pacjenci z zaawansowanym AIDS powinni mieć pełne prawo uczestniczenia w testach. Rzecz jasna, jeśli sami wyrażą taką chęć. Oj tak, tak! Troszkę się nie zrozumieliśmy. Jarek nigdzie nie napisał, że to ma być metoda terapii radykalnej, ona ma co najwyżej spowalniać rozsiewanie się wirusa.
  6. No i widzisz, to jest ten urok, że obaj wymieniamy tylko opinie Obaj mamy rację i obaj jesteśmy w błędzie - jedziemy na jednym wózku ;D
  7. Szpaku, moja opinia jest taka, że każdą terapię, niezależnie od jej rodzaju, zawsze należy najpierw sprawdzić eksperymentalnie. Ale z drugiej strony warto próbować, bo HIV, o ile mi wiadomo, musi chociaż przez krótki czas być zawieszony we krwi. Dlatego liposomy mogą (choć nie muszą) pomóc. Warto by było to sprawdzić. Za to bakterie umieszczane w drogach rodnych jako prewencja zakażenia powinny być bardzo skuteczne. Ale tutaj masz przecież bezpośrednie porównywanie zitegrowanego DNA (a raczej: jego fragmentów, bakteriofag wstawia większość genomu!) za pomocą przeznaczonych do tego celu białek. Natomiast co do restrykcji/metylacji: to jest mechanizm nieswoisty, kompletnie inny. Wiadomo, że też służy do samoobrony, ale gdyby tak wspominać o każdym pokrewnym temacie, artykuły byłyby pewnie "trochę" długie
  8. Wydaje mi się, że możesz się mylić: A więc pewnie obliczyli, ile energii potrzeba na uszkodzenie każdego celu.
  9. To wcale nie jest takie głupie podejście. Problem jest taki, że jeżeli chcesz mieć realny wpływ na politykę we własnym kraju, tzn. wpływać na skład parlamentarnej resprezentacji społeczeństwa, musisz mieć szansę na wybranie posła, a nie tylko na odhaczenie własnego nazwiska na liście wyborców. Moim zdaniem zagłosowanie na jakąś egzotyczną partię, której przedstawiciele i tak nie dostaną się do Sejmu, jest w praktyce równoznaczne z oddaniem pustej karty, oznacza w rzeczywistości brak wyboru. I również moim zdaniem oddanie głosu na tę egzotyczną partię ma sens dopiero wtedy, gdy ta egzotyczna partia rokuje wg sondaży, że może dostać się do Sejmu. Ale bierzcie poprawkę na to, że ja w ogóle jestem zwolennikiem okręgów jednomandatowych (ewentualnie: systemu, w którym zwycięzca dostaje 50% +1 głos, a reszta dzieli się proporcjonalnie miejscami), w których ten problem prawie nie istnieje i który zapewnia realny pluralizm w parlamencie Głosowanie na listy, w których na kogo nie zagłosujesz, i tak zagłosujesz na lidera, to paranoja.
  10. mikroos

    Co cię nie zabije...

    Pozostaje bardzo ważne pytanie: czy tak długotrwała pamięć immunologiczna jest zasługą tego konkretnego szczepu wirusa, układu immunologicznego czy ogólnie "intensywnej" infekcji? Gdyby okazało się, że wirus grypy hiszpanki ma jakąś cechę, która pozwala na uzyskanie tak długotrwałej odpowiedzi, trzeba by było poszukać tej kluczowej cechy. Jeśli jest to raczej zasługa samych ludzi, trzeba by było zrozumieć, czym charakteryzuje się ich układ odpornościowy i czym się odróżnia od innych.
  11. Zawistnych gnojków zawsze będzie pełno na świecie, nie zlikwidujesz ich. Taki już jest ten dziwaczny świat...
  12. Takashi - pozwoliłbym sobie dodać tylko jedno słowo do Twojej wypowiedzi: jeszcze Przynajmniej taką mam nadzieję
  13. mikroos

    Co cię nie zabije...

    Dziedziczona najprawdopodobniej nie będzie, bo swoistość limfocytów powstaje droga mutacji komórek somatycznych, czyli mutacje te nie przechodzą do potomstwa. btw. co ma żelazo do odporności na dżumę? To są dwie bardzo, bardzo różne rzeczy. Tu mówimy o swoistej odporności na chorobę, o pamięci immunologicznej...
  14. No to szykuje nam się niezły przełom... Jeśli (a raczej: kiedy już) nauczymy się przesyłać informacje z taką prędkością, zafundujemy sobie niesamowity skok naprzód. Swoją drogą, rewelacyjnie przemyślany eksperyment
  15. Jelito cienkie ma tzw. komórki M, dzięki którym możliwe jest wychwytywanie antygenów z pożywienia. Jedyne ograniczenie jest takie, że taki antygen musiałby najpierw przetrwać warunki pH soku żołądkowego i trawienie.
  16. Fakt, liposomy Stealth rzeczywiście są nieźle chronione przed fuzją z komórkami. Problem jest jednak taki, że jeżeli opłaszczysz go białkami swoistymi dla HIV, to w pewnym momencie po prostu zużyjesz wszystkie CD4 i wirus będzie nieuchwytny do momentu podania kolejnej dawki leku. Teraz, gdy przedstawiłeś to jeszcze raz, faktycznie wygląda to całkiem sensownie Co prawda jest to rozwiązanie na krótką metę i nie likwiduje infekcji jako takiej, ale być może faktycznie ma to jakiś nienajgorszy sens Trzeba by było znaleźć tylko taki środek, który byłby w stanie skutecznie i swoiście zniszczyć wirusa, co może być bardzo trudne. Ale kto wie...
  17. Liposomy zlewają się z błoną komórkową bez najmniejszego kłopotu, ba!, są specjalnie używane w celu dostarczania przeróżnych substancji do komórek. Także istnieje bardzo duże ryzyko, że takie struktury byłyby błyskawicznie wchłaniane przez komórki krwi. Powiedz mi jeszcze, dlaczego uważasz, że liposom z zawieszonym w nim CD4 były lepszy od samych wstrzyknięć CD4 albo przeciwciała monoklonalnego anty-HIV (np. anty-gp120)? gp120 odpowiada za wiązanie CD4, więc musi być (przynajmniej w pewnych miejscach struktury) niezmienny. Pomysł związania ze sobą CD4 i inhibitora RT jest dość ciekawy, ale według mnie lepiej byłoby pomyśleć nad białkiem fuzyjnym, które łączyłoby funkcje CD4 (lub fragmentu przeciwciała anty-gp120, żeby nie wpływać tak bardzo na własne komórki organizmu) i inhibitora. Liposom naprawdę mnie nie przekonuje ze względu na ułatwioną fuzję z komórkami krwi, przez co marnowałaby się ogromna ilość leku. Pozdrawiam!
  18. No dobra, ale szansa, że liposomy wychwycą wszystkie wirusy, zanim zaatakują otaczające komórki, jest znikoma. Do tego też mnie nie przekonałeś. Nie jesteś w stanie sprawić, żeby w dokładnie każdym liposomie znalazły się wszystkie elementy, które chciałbyś wpakować. Za to z punktu widzenia "infekowanie liposomu" byłoby tak samo proste, jak atak na komórkę. Za to potem wirus wpakowany do takiego liposomu byłby już w stanie związać się z dowolnym typem komórki. Wiele zależy od wirusa. Poza tym zdecydowana większość z nich ma jakiś kluczowy antygen, który musi pozostać niezmienny, by wirus mógł wnikać do komórek. Wykorzystanie go w szczepionce bardzo często wystarcza. Jeszcze jedno: podawanie takich liposomów byłoby możliwe dopiero wtedy, gdy organizm już jest chory i daje objawy. A co z wirusami, które infekują organizm przewlekle (HIV, HBV, Herpes simplex)? Dożywotnie iniekcje? Nie mówiłeś o bakteriofagach... W takim razie o jakich wirusach mówiłeś? Roślinnych czy atakujących grzyby? Jakie jeszcze znasz organizmy posiadające ścianę komórkową? Czytam Twoje wypowiedzi bardzo uważnie, tylko problem jest w tym, że ciągle nie rozumiem, na czym miałaby polegać ta koncepcja. Czy byłbyś uprzejmy napisać od początku do końca, co miałby dokładnie zawierać ten liposom i dlaczego miałby być według Ciebie skuteczny? Być może nie rozumiem rzeczy najbardziej podstawowych i stąd całe nasze nieporozumienie. Przepraszam, że pytam o tak straszne podstawy, ale naprawdę nie do końca rozumiem Twoją wizję.
  19. Jesteś w stanie to udowodnić? Chętnie poznałbym konkretne dane. Poza tym ilość urzędników nie jest wcale aż tak istotna - znacznie ważniejsza jest prostota procedur. W wielu sytuacjach warto zatrudnić więcej osób, by przejęły częśc obowiązków należących wcześniej do petentów. Ale to nie jest w stu procentach zależne od polityków. Jasne, oni mogą spowodować obniżenie podatków i to jest niewybaczalny błąd PO, że do tego nie doprowadziła (choć sporo jest w tym winy zbyt zachowawczej polityki PSL). Problem jest w tym, że mnóstwo jest sytuacji, w których szef firmy zarabia na jej prowadzeniu kilkadziesiąt tysięcy złotych na miesiąc, a pracownikom daje zarobić zawrotne 1500 zł. Polityk na to nie wpłynie, bo takie sytuacje wynikają wyłącznie z pazerności pracodawców. Może w tym pomóc. Jeżeli emigrantom zapewni się możliwość powrotu i podjęcia satysfakcjonującej pracy (coraz częściej tak jest), wówczas zarobiony kapitał zostanie zainwestowany (lub nawet wydany w formie zwykłej konsumpcji) tutaj. A to napędza gospodarkę. Chociaż... ...tutaj masz bezsprzecznie rację. To jest akurat zbyt daleko idące uproszczenie. W USA liberalizm jest znacznie dalej posunięty, a obecny kryzys zaczął się właśnie tam. W temacie ZUS-u chciałbym powiedzieć krótko: to koszmarna instytucja. Pozostaje jednak pytanie: co np. z osobami, które musiały przerwać pracę w wieku dwudziestu kilku lat z uwagi na nagłą utratę zdrowia? Dziś otrzymują renty, po zlikwidowaniu państwowego funduszu zostaliby do końca życia bez środków do życia. Podsumowując: likwidacja ZUS-u wcale nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. O, o, o - tu popieram w całej rozciągłości! Co ma UE do tego? UE, jeśli już będzie dążyła do zmian w naszej edukacji, będzie dążyła do zaniżania poziomu. Może i dostaniemy nowe pomoce naukowe, ale patrząc na inne kraje Unii, mamy mimo to znacznie wyższy poziom nauczania. Pamiętajmy o tym! Są efektem zapatrzenia w zachodnie wzorce Do tego wystarcza podpisanie jednego traktatu, zgodnie z którym Polacy mogą stanąć przed trybunałem w Strasburgu. To nie jest zasługa Unii. I co? jesteśmy w Unii i niby cokolwiek się zmieniło? I znów: Unia nam nie jest do tego potrzebna
  20. Ale jesteś i bardzo dobrze Mało kto zaczyna pobyt na forum od tak efektownej i efektywnej(!!!) dyskusji Pozdrawiam
  21. Samo zjedzenie ziemniaka to nie wszystko, bo nie wiesz, ile spośród zjedzonych przez daną osobę ziemniaków było zakażonych wirusem.
  22. Fakirze, przeczytaj proszę jeszcze raz. Wyraźnie jest napisane, że w celu porównania matrycy z wirusem potrzebne jest ponowne wycięcie DNA wirusowego z genomu. To może oznaczać, że jest to krytyczny moment i może dojść do utraty odporności. No właśnie, zostanie zainfekowana. Raczej mała radość. Dlaczego miałoby tak być? Kapsyd wiąże się z komórkami docelowymi swoiście, a liposom połączy się praktycznie z dowolnym typem komórki. Swoją drogą, powiedz proszę: skąd w ogóle wziął się ten Twój upór na liposomy? Mógłbyś mi wymienić kilka powodów, dla których są Twoim zdaniem lepsze od podania "zwykłego" wirusa lub jego białek? Zakładasz, że bakteriofag nagle miałby się stać zdolny do ataku na ludzkie komórki? Statystycznie jest to pewnie możliwe, ale osobiście bardzo słabo to widzę. Nie jest mi znany ani jeden przykład badań ewolucyjnych, który dowodziłby, że kiedykolwiek doszło do tak drastycznej i skokowej zmiany swoistości. Ok, ale wciąż nie wyjaśniłeś, dlaczego liposomy miałyby być lepsze od klasycznej szczepionki. Każdemu wstrzyknąć nieznany typ wirusa? Ojjj, odważna wizja Pozdrawiam
  23. Ściana komórkowa to nie Chiński Mur Ona ma swoje szczeliny - przecież jakoś musi przeprowadzać wymianę materii z otoczeniem. I choćby to dalej, że komórka ma wtedy w swoim wnętrzu kompletne DNA wirusa, na podstawie którego może wytwarzać jego kolejne, tym razem całkowicie funkcjonalne kopie. Ale gdyby użyć tylko fragmentów DNA wirusa (np. tych kodujących stosunkowo "stabilne" antygeny), możliwe byłoby skuteczne wywołanie odporności bez narażania komórek na powstanie kompletnego wirusa. Takie szczepionki, jak już mówiłem, się stosuje. Czy ja wiem? Wirus umieszczony w kapsydzie atakuje tylko te komórki, które mają receptor. Wirus zawieszony w liposomie jest w stanie wejść do każdej komórki. Osłabiać dodatkowo odpowiedź immunologiczną znokautowaną przez HIV? Chyba nie takiego rozwiązania szukamy...
  24. A może po prostu miała "szczęście" i wirus nie zdołał jej zabić, bo np. zbyt mało wirionów dostało się do wnętrza komórki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...