Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Zwróciłem Tobie jedynie uwagę, licząc, że choć przez chwilę pomyślisz, czy nie mam przypadkiem racji. Możesz się ze mną zgodzić, możesz też nie - ale wyrażając swoją opinię na forum automatycznie dajesz mi prawo do odpowiedzi na nią. Tak się składa, że moim zdaniem ustalenie listy czynników ryzyka zachorowania to sprawa piekielnie istotna, bo może doprowadzić do zwrócenia szczególnej uwagi na osoby wyjątkowo narażone na chorobę nowotworową. Z kolei z drugiej strony możliwe jest zmniejszenie liczby badań u osób, które wykazują minimalne ryzyko, w celu zmniejszenia kosztów i dyskomfortu dla pacjentów. waldi - skoro tak ci strasznie źle z tym, jaka nauka jest beznadziejna, to po co tu jeszcze siedzisz?
  2. Zgadzam się. Wydaje mi się, że taki podział jest zdrowy, bo zapewnia wzajemną kontrolę. Unika się w ten sposób sytuacji, w której naukowiec jest sędzią we własnej sprawie, co wg mnie jest bardzo korzystnym zjawiskiem.
  3. Zgadza się, rozwiązanie nie jest idealne. Ale z dwojga złego lepiej, żeby się dowiedzieli o teście, niż o wyniku, nie sądzisz?
  4. Nie, absolutnie nie. Tyle, że wrzucanie wyników do szufladki "śmieciowa nauka" sugeruje, że określasz je jako bezużyteczne albo przeprowadzone niepoprawnie pod względem merytorycznym. Tymczasem podejrzewam, że nie masz doświadczenia, by oceniać ich przydatność dla klinicystów, a tym bardziej nie masz podstaw oceniać ich jakości merytorycznej na podstawie krótkiej notki prasowej. Chyba dostrzegasz różnicę?
  5. Już gadałeś o tych cyklach. Sam przyznałeś, że zdanie cogito może być dobrym sprawdzianem, a cogito pokazała na swoim przykładzie, że ta metoda praktycznie działa co najmniej kiepsko. Odpuść sobie.
  6. No nie może być... NASA ma się skupić na eksploracji kosmosu... ten Obama to jest gość
  7. A Ty, będąc klinicystą z wieloletnim doświadczeniem, jesteś zapewne odpowiednią osobą do oceny jakości i przydatności uzyskanych wyników?
  8. Z ciekawości: jak określiłbyś te zbiorniki? Po prostu "zbiorniki"? Dla mnie brzmiałoby to troszczkę dziwacznie, choć to może wina mojej niewiedzy w tym temacie btw. po angielsku używa się jednak zwyczajnego określenia "lake".
  9. mikroos

    Dobre wiadomości

    Ja czekam z niecierpliwością na te fotki - chcę ją zobaczyć, bo nie wyobrażam sobie, co takiego musi mieć ta doniczka, że kosztowała 180 zł ;D Chociaż cieszę się razem z Tobą
  10. Jeżeli to Ciebie pocieszy, to obecnie w cywilizowanych krajach każdy wniosek o grant badawczy musi być poparty przez komisję bioetyczną. Oczywiście, to nie daje gwarancji, że wszystkie badania będą uznawane za poprawne i dopuszczalne, ale jakiś tam hamulec moralny funkcjonuje. Chociaż faktem jest, że niektóre eksperymenty wydają się dość wątpliwe.
  11. mikroos

    Dobre wiadomości

    Wytłumacz to urzędasom.
  12. mikroos

    Na ratunek jaskini

    Ultrafioletowe lampy mogłyby fajnie zabić te wszystkie grzyby, ale niestety farby też mogłyby wypalić.
  13. mikroos

    Przenośny potwór

    To zaliczenie do klasy notebooków wzięło się chyba co najwyżej z obecności wyświetlacza zintegrowanego z obudową ;D
  14. mikroos

    Dobre wiadomości

    Luuudzie, bez przesady To tylko eksperyment póki co no ale nie powiem, byłoby fajnie, gdyby taki wynalazek miał komukolwiek pomóc
  15. mikroos

    Patent

    Są trzy opcje. 1. Idziesz do rzecznika patentowego, czyli najczęściej prawnika wyspecjalizowanego w pośrednictwie pomiędzy wynalazcą i Urzędem Patentowym RP. On się wszystkim zajmuje za określoną opłatą (niestety, dość wysoką!) 2. Idziesz do firmy i umawiasz się na rozmowę o wspólnym opracowaniu patentu. Przed rozmową spisujesz umowę, w której przedstawiciele firmy zobowiązują się do nierozpowszechniania, niewyjawiania i niewykorzystywania informacji, które się w tej rozmowie pojawią (pod groźbą b. wysokiej kary umownej), ale umowa ma nie zawierać szczegółów! One się pojawiają dopiero na samej rozmowie (najlepiej w obecności notariusza), podczas której protokołujecie, jak wygląda wynalazek. Wtedy masz pełną ochronę pomysłu nawet wtedy, kiedy firma poznaje szczegóły wynalazku. 3. Załatwiasz sprawę na własną rękę w Urzędzie Patentowym - tu również jest wnoszona opłata, ale nieco niższa niż w przypadku współpracy z rzecznikiem. Problem jest w tym, że procedura wymaga niemałej wiedzy z tego zakresu i umiejętności pisania podobnych wniosków, która, jeśli wierzyć mojemu wykładowcy, jest naprawdę trudna. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem Aha, no i pamiętaj, żeby nie wyjawiać, na czym ma polegać wynalazek! Wtedy tracisz prawo do patentu, bo wynalazek przestanie być "nieoczywisty" (ot, słówko z żargonu - właśnie dlatego tak trudno pisze się wnioski )!! Warto pomyśleć nad spisaniem umowy z kolegą, w której zobowiązujecie się do tajemnicy.
  16. mikroos

    Dobre wiadomości

    Życzę Ci z całego serca, żeby nigdy nie była potrzebna - to ma być szczepionka terapeutyczna, czyli podawana dopiero osobnikom chorym. Ale dziękuję za dobre słowo
  17. ja kiedyś spałem na podłodze w gościnie i obudziłem się z jakimś robakiem z szczypcami wbitymi pomiędzy "zwoje" pępka :-\ nie powiem, strachu trochę przez to miałem, bo nie mogłem świństwa wydłubać... ech :-\
  18. A po co tak kombinować, podnosić koszt urządzenia, stwarzać problemy i zwiększać obciążenie dla pacjenta? Na pewno byle baran nad tym nie siedział i jestem przekonany, że wymyślił to dobrze Zresztą, poczekajmy na wyniki testów, wtedy będzie w ogóle wiadomo, czy jakieś poprawki są konieczne.
  19. mikroos

    Dobre wiadomości

    SUKCES! Moja szczepionka przeciwnowotworowa jest gotowa Teraz czas na testy na zwierzakach, czyli gwóźdź programu :]
  20. Odkrycie, można by rzec, sporego kalibru... chociaż były już różne próby szczepionek z DC uzyskanymi z monocytów w roli głównej. Wyniki, mówiąc szczerze, specjalnie dobre nie były :-\ przynajmniej teraz będzie nieco więcej wiadomo, więc kto wie
  21. Jeżeli w jedną stronę pokarm przechodzi, to w drugą pewnie też najwyżęj zrobią serię testów na ochotnikach i będą podawali słoną wodę albo wódkę do oporu ;D
  22. Z początku zastanawiałem się, po co kombinować z magnesami zamiast po prostu zrobić elastyczną opaskę... tymczasem patent wcale nie jest głupi: im bliżej siebie są magnesy, tym silniej się do siebie przyciągają. Za to jak do przełyku wpadnie pokarm, oddalają się do siebie i niemal w ogóle nie wpływają na przepływ treści pokarmowej. Z opaską byłoby dokładnie odwrotnie. Mądrze pomyślane
  23. Ale co to ma do rzeczy? Mylisz nikotynę i kwas nikotynowy!
  24. A czy ja gdzieś napisałem, że źle się dzieje, że wydzielamy gazy? Nie przypominam sobie.
  25. No ale widzisz, właśnie o to chodzi - te zwierzęta, które przetrwały, już były ptakami i jako ptaki przeżyły wymieranie. Małe stałocieplne ptaki przeżyły, ale małe stałocieplne gady (o ile kiedykolwiek istniały) już nie. Wątpię, by zajście analogicznego procesu na całym świecie było tylko przypadkiem. A poza tym warto pamiętać, że organizm ptaka wytwarza ogromne ilości ciepła w związku z intensywnym poruszaniem się, więc łatwiej im wytworzyć ciepło niezbędne do przeżycia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...