Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Chyba nie moją wypowiedź popierałeś, bo ja się do tej pory nie udzielałem w tym wątku Pomysł w rejestracją mediów jest niezły. W czasach, w których coraz wiekszą popularność zdobywają rozwiązania pokrewne z chmurami obliczeniowymi, mogłyby powstawać także "chmury multimedialne", czyli biblioteka muzyki/filmów etc. dostępna on-line na żądanie. Podoba mi się coś takiego
  2. Trafiłeś w sedno, Sherlocku! Dokładnie o to mi chodziło. Prawdopodobnie zgodzisz się ze mą, że jest to wygodniejsze od dzielenia przez trzy i wielokrotnie lepsze od dzielenia przez dwanaście. A owszem, narzeka Choć warto wziąć pod uwagę fakt, że godziny i minuty liczy cały świat, a cale i galony liczy się tylko w krajach anglosaskich
  3. Ja też dokładnie o tym mówię. Tylko uwierz mi, to naprawdę nie jest tanie. W skrajnych sytuacjach ceny enzymów sięgają kilkuset euro za probówkę o pojemności poniżej mililitra Oczywiście są też białka znacznie tańsze, ale wciąż są to bardzo wysokie ceny.
  4. mikroos

    Jaja - samo zdrowie!

    Wydaje mi się, że dlatego warto czytać wyniki badań u samego źródła, a nie w mass mediach. Przewaga badań czysto naukowych (a takie wyniki prezentuje KW - są to konkretne "raporty" z badań, a nie prace przeglądowe) pokazują bardzo konkretne fakty, a nie ich interpretację na zasadzie "dobre/złe".
  5. Zawsze mnie to zadziwia, dlaczego w krajach anglosaskich stosuje się cały ten dziwaczny system miar. Przecież w ten sposób nie idzie nawet wygodnie przeliczyć cali na stopy, nie wspominając już o tym, że mnóstwo wartości stosowanych na codzień (ot choćby ciśnienie atmosferyczne, mierzone w paskalach, a nie w PSI) i tak jest wyrażanych w jednostkach SI. Dziwaczni ludzie, oj dziwaczni...
  6. mikroos

    Dobre wiadomości

    Właściwie chyba można to wrzucić tutaj... Wyciąłem dziś solidnego szlifa na asfalcie - mam podrapane ramiona, bark i policzek, a do tego leciutko rozciąłem udo i kolano. Rower jest na szczęście cały i prawie bez zadrapań ;D A dlaczego tutaj? Bo przecież nic mi się nie stało, rowerowi też nie Na dodatek, jak na ironię, godzinę wcześniej(!) pytałem instruktora pierwszej pomocy, czy warto nosić kask do jazdy po mieście. I wiecie co? Przejechałem się po ziemi policzkiem, ale na kasku nie mam najmniejszej rysy ;D Los chyba sobie ze mnie zadrwił ;D
  7. Moim zdaniem przynależność do organizacji reprezentującej interesy jednej ze stron postępowania jest konfliktem interesów, dla Ciebie nie Trudno, nie zawsze musimy dojść do wspólnych wniosków Mimo wszystko uważam, że jeżeli są wątpliwości, to dla dobra transparentności postępowania warto by było przeprowadzić je jeszcze raz - przecież jeżeli wyrok jest poprawny merytorycznie, to i tak zostałby podtrzymany przy kolejnym podejściu do tematu (a już na pewno świadczyłoby o tym podtrzymanie go przez sędziego całkowicie niezależnego od organizacji). To precedensowy wyrok, więc warto przeprowadzić cały proces tak, by nie pozostawiał wątpliwości co do ewentualnego konfliktu interesów.
  8. Tyle, że zabijanie żony nie należy do naruszenia zasad ochrony przyrody. Za to prowadzenie serwisu wspomagającego piratów dotyczy sprawy ściśle związanej z prawami intelektualnymi. To dość spora różnica.
  9. Uniwersalny pewnie nigdy nie będzie. Ale są już prace nad podobnymi lekami, jeden z nich został nawet od początku opracowany w Polsce. Obecnie jest testowany w ramach trzeciej fazy badań klinicznych. Poza tym wykazano już kiedyś, że w przypadku niektórych nowotworów (czerniak, rak nerki, rzadziej chyba rak jajnika) zdarzało się stopniowe zdrowienie po przebyciu poważnej infekcji (ostra grypa, zapalenie płuc itp.).
  10. Ale Mariuszu, sympatyzowanie i posiadanie opinii to jedno, ale przynależność do organizacji to drugie. Prokurator, który głosował w ostatnich wyborach na PO, może badać finansowanie kampanii Palikota. Ale prokurator należacy do PO już nie bardzo.
  11. A poza tym jakie znaczenie dla całej historii ma bitrate plików albo nazwa wykonawcy?!
  12. Zgodzę się i się nie zgodzę. Masz rację, że średni poziom czytelników np. Interii jest znacznie niższy, niż na KW. Z drugiej jednak strony na Interii newsy Kopalniane czyta prawdopodobnie większa liczba wykształconych czytelników (czyli, jak by nie było, targetu), niż tutaj.
  13. Owszem, ale synteza enzymów w warunkach laboratoryjnych jest nieprzyzwoicie droga.
  14. Niekoniecznie kopiowane. Bardzo często serwisy sprzedają gotowe teksty na zasadzie outsourcingu.
  15. A ja się akurat nie zgodzę. O ile wyrok mnie osobiście zadowalał, o tyle moim zdaniem oskarżonym należy się nowy, sprawiedliwy proces prowadzony przez bezstronnego sędziego. Nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, a tutaj mieliśmy dokładnie taką sytuację.
  16. mikroos

    Użyteczne wymachy

    96-proc. skuteczność oznacza, że jedna na 25 prób włamania będzie udana. Serdeczne dzięki za taką metodę...
  17. A ja bardzo niedawno słyszałem pani profesor immunologii z jednej z polskich uczelni, która swoją alergię wykorzystywała do leczenia nowotworów. Kobieta miała typowo "czerniakową" karnację (b. jasna cera z piegami, b. jasne włosy i niebieskie oczy) i była do tego stopnia wrażliwa, że po paru godzinach przebywania na słońcu robiły się jej na nosie miniaturowe zmiany nowotworowe (ot, takie "kalafiorki"). Kupowała wtedy najtańsze pseudosrebrne (a dokładniej: niklowane) kolczyki i wbijała je na kilka minut do wnętrza takiej zmiany, żeby wywołać reakcję immunologiczną przeciwko ciału obcemu, na które miała alergię. Przy okazji organizm dostrzegał komórki nowotworowe i niszczył je Wiem, że nawiązanie do tematu jest dość luźne, ale historia jest wg mnie na tyle ciekawa, że chciałem się nią podzielić
  18. mikroos

    Dobre wiadomości

    Dobry trening był Rowerowy kompan okazał się bardzo fajnym facetem, a ja jestem coraz bardziej zadowolony ze swoich średnich prędkości no i udało mi się wrócić przed deszczem, co też jest niemałym sukcesem!
  19. Nie mam sił, żeby kolejny raz tłumaczyć ale spróbuję: wyizolowanie witaminy z organizmu żywego i stworzenie z niej tabletki spowoduje powstanie dokładnie takiej samej formy, jak gdyby od podstaw była ona wytworzona sztucznie. EDIT: Już nie wspomnę o tym, że wspomniane w tym całym portaliku "badanie znane jako ATBK" nawet nie jest zwracane przez Google'a (hasło: atbk vitamin cancer) ani przez PubMed (hasło ATBK) ;D Z kolei badanie z czasopisma "Science" przytoczone przez tamtego dziennikarzynę wcale nie dotyczyło witaminy syntetycznej, tylko suplementacji witaminą bez podania jej źródła jako surowca do produkcji tabletek. Njaprawdopodobniej kompletnym baranem (albo świadomym i cwanym manipulantem) jest też czlowiek, który przetłumaczył słowa prof. Collinsa jako "syntetyczne witaminy to strata pieniędzy". Prof. Collins powiedział jedynie, że TABLETKI są stratą pieniędzy (źródło: http://news.bbc.co.uk/1/hi/health/2096672.stm - w całym artykule ANI RAZU nie pada słowo "syntetyczny"). Naprawdę nie mam już ochoty polemizować z ludźmi, którzy nie mają pojęcia, o czym piszą
  20. Wiesz co, tak szczerze to akurat w Stanach konieczność przeprowadzki też nie jest tragedią. Mentalność inna, ot co...
  21. a gdyby babcia miała wąsy... Przepraszam. W temacie głosowania najkrócej, jak potrafię: skoro rezygnujesz z prawa do głosowania, to ja nie widzę powodu, dla którego miałbym z Tobą w ogóle rozmawiać o kształcie państwa. Biorąc pod uwagę możliwości, jakie mieli, zdziałali dość wiele. Ja przynajmniej oszukany się nie czuję. To może konkretnie? Co takiego wielkiego zrobił obecny sejm albo rząd na swoją korzyść? No, faktycznie. Lepper rzeczywiście jest kumplem wszystkich polskich polityków ;D Tomku, tak na przyszłość: zanim wypowiadasz się o polityce, zorientuj się w niej chociaż odrobinę. Pytałem o sposób na rozwiązanie problemu drobnych kradzieży, a nie na złe zarządzanie w ZUS-ie. Bo Ty póki co jedynie potrafiłeś się oburzyć o to, że wokół kobiety zrobiono burzę w szklance wody, choć tak naprawdę włos jej z głowy nie spadł. A realnego rozwiązania całego szerszego problemu od Ciebie nie usłyszałem. A pamiętasz, że gdyby nie mój nacisk, zupełnie byś sprawę olał? Tak to właśnie wygląda - marudzisz na wszystko dookoła, ale gdybym na Ciebie wtedy nie nacisnął, nic byś nie zrobił. a zrobił kolega zdjęcia? powiadomił przełożonych? Zgaduję, że nie. Ale do marudzenia oczywiście jesteś teraz pierwszy, kolega pewnie też. Znów kompletnie schizofreniczna postawa: oczekujesz, że świat się będzie zmieniał, ale sam mobilizującego kopa nikomu nie dasz, nawet gdy masz okazję. Oczywiście. 500 pijanych kierowców zatrzymanych co tydzień to też nic. Błagam, nie bądź niepoważny. Kto jak kto, ale drogówka w Polsce działa wyjątkowo dobrze w porównaniu do reszty formacji policyjnych, chyba tylko AT jest lepsza. Pod pojęciem zła rozumiem w tej sytuacji patologiczne działanie niektórych instytucji i bardzo wiele niekorzystnych zjawisk, które nietrudno zauważyć. Problem w tym, że jeżeli wszędzie dookoła będą obywatele pokroju Twojego lub Twojego kolegi, którzy potrafią tylko narzekać, ale zagłosować nie pójdą, po policję sami z siebie nie zadzwonią, a o śpiących strażnikach miejskich będą tylko opowiadali znajomym, na pewno wiele się nie zmieni. powiedział to facet, który wypowiada się na temat polityki, choć zadeklarował, że nie odda głosu, a jakiś czas temu stwierdził, że polityką się nie interesuje.
  22. Tego się spodziewałem... przychodzi taki, mówi o acesulfamie jako cukrze, a potem zgrywa znawcę ;D ROTFL!
  23. BZDURA!!!! Te badania udowadniają jedynie tyle, że PODAWANIE PRZECIWUTLENIACZY W FORMIE TABLETKI jest szkodliwe. Nie ma tu żadnego podziału na witaminy pochodzenia syntetycznego oraz naturalnego. Nie ma ANI ŹDŹBŁA informacji na temat tego, czy tabletki wykonano z preparatów tworzonych drogą syntezy ex vivo, czy zsyntetyzowanych in vivo i wyizolowanych z żywych organizmów. Czy teraz jest to jasne? Ja już naprawdę nie umiem wytłumaczyć tego bardziej dobitnie, przykro mi btw. skoroś taki mądry, to może powiedz mi, skąd miałeś dostęp do SYNTETYCZNEGO cukru (o ile mi wiadomo, nikt nie prowadzi takich reakcji na skalę przemysłową, nawet producenci ultraczystych odczynników pozyskują je z roślin)? Mam na myśli: skąd uzyskałeś syntetyczne węglowodany? Na pewno rozumiesz w ogóle, co to znaczy "syntetyczny"? Wbrew pozorom to nie to samo, co "znajdujący się w tabletce".
  24. Ratunku, ten człowiek naprawdę nie rozumie, co się do niego pisze
  25. Akurat o programistów Suna bym się nie martwił - znajdą pracę od ręki A jeżeli wylecą ze swojej firmy, to na pewno nie będą to najlepsi z całego zespołu. Przegrali w konkurencji, widocznie nie byli dostatecznie dobrzy i będą musieli poszukać nieco gorszej pracy. Może sami zaniedbali własny rozwój? Zgadzam się, że utrata pracy to nie tragedia. Tragedią jest co najwyżej rynek, na którym byłby problem ze znalezieniem sobie pracy, ale to akurat w USA raczej nie jest problemem dla ludzi z kwalifikacjami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...