Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Zawartość dodana przez Jajcenty

  1. Mam dokładnie odwrotne doświadczenia Częściej wypadały płyty z powodu badziewnych kondensatorów, zatem punkt dla producentów procków.
  2. Modularność zawsze była zaletą ale dla zastosowań przemysłowych. Wsadzało się kartę 8 portów szeregowych i można było rafinerią w Płocku sterować. Ale ta możliwość pozostaje. Poza paroma geekami organizującymi stacje meteo na skrętce telefonicznej nikt nic do tych płyt głównych nie wsadza. W sporej części nawet grafiki nie ma. Wielkość pudła nie ma znaczenia ale hałas ma. Dlatego chętniej odpalam laptopa niż pudło pod biurkiem.
  3. To się wydaje dość rozsądne. Nie zdarzyło mi się wymieniać procka. Jak już to razem z płytą. Utrudni to życie osobom przyzwyczajonym do samodzielnego komponowania sprzętu ale takich nie ma dużo.
  4. Nie mówimy o nieumiejętnym posługiwaniu się językiem tylko o honorowaniu osób, które na taki honor nie zasłużyły. I co z tymi pięknoduchami? Coś mi w kontekście nie leży....
  5. To właśnie politpoprawność nie pozwala nazywać rzeczy po imieniu. Zamiast honorować kata ( co co tego to chyba nie ma sporu?) należałoby jakoś oddać hołd jego ofiarom. Tymczasem polit poprawność każe używać sformułowania "nieetyczne" . Nieetyczne to jest buchnąć matce 20 zeta z portfela.
  6. Niby dlaczego mam decydować. Piętnuję i to i to. Żeby potem nie było, że skoro X miał poglądy Y, a X wielkim uczonym był, to Y nie może być złe.
  7. W ten sposób piętnujemy idee stojące za tymi ludźmi. Jest w tym sens. Eksperymenty Milgrama pokazują jaki.
  8. w tekście można znaleźć: Celna uwaga co do ochrony środowiska. Niech się te nanosie wydostaną na wolność a będzie kłopot, trzeba będzie się przystosować do życia w warunkach wysokiej wilgotności.
  9. Z takich właśnie powodów preferuję nazwę "zasada nieoznaczoności". Zresztą z tą wielkością ludzi to szemrana sprawa jest. Wielki uczony a w środku mały człowiek. Chyba lepiej mieszkać przy ulicy Malinowej niż Malinowa
  10. No nie bardzo. Wszyscy naraz nie mogą mieć racji. Tzn. dwa sprzeczne poglądy nie mogą być jednocześnie prawdziwe. Błąd leży u podstaw. Gdybym postulował wpisanie do Konstytucji zasady "równego dostępu do mercedesów" to większość uznałaby to za absurd. Taka sama zasada w odniesieniu do zdrowia nie budzi większego oporu. A kiedy okazuje się, że nie każdy może dostać mercedesa to zaczyna się pokazywanie komu się nie należy.
  11. Całkowicie się z Tobą zgadzam a nawet bym trochę to rozszerzył: kwartalne badania na obecność popularnych używek i narkotyków ważenie i urzędowo potwierdzone wskaźniki BMI, HWR, poziom tłuszczu, ciśnienie i wszystkie takie wskaźniki mogące świadczyć, iż delikwent nie szanuje społecznego dobra jakim jest jego zdrowie. Zaświadczenia te przedstawiane byłyby komisji lekarskiej ustalającej czy delikwent jest tylko chory czy też krnąbrny i stosownie wyznaczałaby składkę zdrowotną.
  12. Jeśli wysokość ubezpieczenia (kwota do której ubezpieczyciel pokrywa wydatki) nie jest równa dla wszystkich to dostęp jest nierówny. Jeśli masz na myśli składki, to już dzisiaj nie jest równy bo składki płacimy różne.
  13. Konstytucja gwarantuje równy dostęp do ochrony zdrowia.
  14. Owszem ponoszę koszty cudzego nieopanowanego zużycia butów i zeszytów. Od skażenia środowiska przy produkcji po koszty utylizacji zużytych kapci. Tak właściwie, wszystkie koszty Twojego istnienia ponoszę również ja. A chodzi o to by nie.
  15. doskonały pomysł. należy go rozszerzyć na: cukier, mięso, sól, tłuszcz, alkohol, zeszyty, buty,
  16. Hm. Tak formalnie to nic innego nie robimy.
  17. A jednocześnie większość gier wojennych pokazuje dużą łatwość użycia atomówek od głowic taktycznych poczynając. Wnioski są takie: wojskowi nie mają oporu i łatwo naciskają spust. Nic dziwnego, w końcu do tego są szkoleni.
  18. Teraz zamiast "To nie tak jak myślisz, kochanie" będzie: a bo mi oksytocyna spadła....
  19. Rdza składa się głównie z tlenków więc musisz się teraz zacząć upierać przy odpowiednim stopniu utlenienia. Rozbijanie wody zgorzeliną/zendrą albo tritlenkiem diżelaza albo tlenkiem żelaza(III) - wybieraj.
  20. Wysoka trwałość obniża koszty raczej po stronie użytkownika. Nie wróżę sukcesu.
  21. To rzeczywiście nasuwa pytanie czy skłonność do bitów koreluje ze skłonnością do przemocy. Osobiście, po latach obcowania z maszynami nie mam już cierpliwości do ludzi Od komputera spodziewam się tylko biernego oporu, wkurzające to prawda, ale bezinteresownie złośliwy sąsiad to zupełnie inna para kaloszy.
  22. Myślę, że wiele hipotez jest wzięta z zadnicy, ale ta ? Wyobrażasz sobie niechlujnego, brodatego psychologa podrywającego się zza biurka zawalonego zakurzonymi papierami z okrzykiem: mam pomysł! Jestem prawie pewien, że płukanie ust roztworem glukozy zwiększa samokontrolę! Sprawdźmy to! W mojej skromnej opinii istniały jakieś przesłanki. Przy okazji, jestem prawie pewien, że samo myślenie o płukaniu zwiększa samokontrolę.
  23. Pozostaje szczepić zdrowych z grup ryzyka, najchętniej. Powstaje pytanie czy nie zwiększy to skłonności do zachowań ryzykownych i łapania wszystkich innych fajnych chorób, od HCV po starego hiszpańskiego syfa z brodą. Fajnie, że jest jakiś postęp.
  24. Koksownie czy gazownie są samowystarczalne energetycznie. W zasadzie nadwyżki są ogromne bo zużycie gazu koksowniczego maleje w miarę jak się rozpowszechnia gaz ziemny. Na tyle duże, że znana mi koksownia robi z gazu prąd na własne potrzeby a nadwyżki sprzedaje do sieci. Upłynnianie węgla jest mało opłacalne z powodu cen węgla. Tutaj mamy węgiel "za darmo" - idealny do zgazowania parą.
  25. Sto lat temu takich miejsc było na pęczki. Juesej czy Kanada mają jeszcze dużo takich urokliwych miejsc więc dużej straty nie było. Mnie zastanawia jak to możliwe, że taniej jest zbudować zbiornik i ciągnąć rury przez 250 km zamiast wykopać studnię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...