Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

raweck

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    159
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez raweck

  1. Nie sugerowałem traktowania go jako człowieka nieomylnego. Przy dożyciu 93 roku życia powód śmierci jest raczej mniej istotny. Większość ludzi o dożyciu do takiego wieku może sobie tylko pomarzyć. Aplikował sobie końskie dawki witaminy C przez wiele lat. Gdyby to mu szkodziło, to raczej rozsadziłyby go kamienie, a nie nowotwór.
  2. W takich sytuacjach przypomina mi się dieta Linusa Paulinga, dwukrotnego laureata nagrody Nobla, który przez wiele lat prowadził badania nad witaminami, który dożył 93 lat: Oczywiście jedna osoba namiętnie paląca papierosy i dożywająca w zdrowiu stu lat nie jest dowodem na nieszkodliwość papierosów, ale Pauling ze względu na specyfikę swoich badań, wielkość dawek witaminy C i miejsce w historii nauki jest dla mnie szczególnym przypadkiem.
  3. A może to celowe działanie firmy mające zwiększyć ruch potencjalnych klientów, szukających atrakcyjnie zmienionych cen, na stronach Della?
  4. No to włożono kij w mrowisko, ale zupełnie inne... Kiedyś filozof, ateista zapytał mnie czy twierdzenie, że nie ma jednorożców jest wiarą, czy faktem? To jest fakt, bo jednorożców nie ma. Więc twierdzenie, że nie ma jednorożców nie jest wiarą w ich nieistnienie tylko wiedzą, że ich nie ma. Co jednak stałoby się, gdybyśmy za jakiś czas na jakiejś odległej planecie (co przy wielkości wszechświata wcale nie jest takie nieprawdopodobne) odkryli istoty żyjące, wśród których byłby jednorożec? Okazałoby się, że to jednak nie był fakt, tylko wiara. Dla mnie ateizm to też religia. Nawet gdyby całun został uznany przez Kościół za autentyczny, co zapewne nigdy się nie stanie (Co najwyżej kiedyś zostanie stwierdzone, że obliczu wyników dotychczasowych badań naukowych prawdopodobnie jest on prawdziwy/fałszywy), to udowodnienie jego fałszywości nic nie zmieni dla wierzących i zapewne niewiele dla ateistów. Wiara jest wiarą... Niestety... I chciałoby się zapytać: Dlaczego kwestie wiary są kwestią wiary? Ale to nie jest pytanie pod ten wątek.
  5. Ciekawe, czy można leczyć notoryczne niedotrzymywanie obietnic. Szczególnie chodzi mi o przypadki, kiedy z niedotrzymywania obietnic nie wynikają żadne znaczące korzyści dla osoby je łamiącej. Może ktoś polecić jakieś interesujące adresy w sieci, w tym temacie?
  6. W źródle "tabela" równie skromna http://tinyurl.com/yg8zvf9
  7. A mnie dodatkowo interesowałyby wyniki drugiej grupy, której kazano by wyrzucać reszkę dla tej samej monety.
  8. Cenna informacja dla menedżerów, dzięki której można zapewne poprawić wydajność podległych im zespołów. Wydaje się, że motywacja wzrasta, gdy rośnie prawdopodobieństwo sukcesu, np. biegacz z reguły ma "więcej siły" goniąc rywala z 5 metrową stratą niż z 50 metrową. Ciekawe czy (wydaje mi się, że tak) na wynik eksperymentu miałoby wpływ podanie informacji na temat wybitnych zdolności "pozostałych członków" rywalizującej grupy, np. że są to wybitni członkowie Mensy. Wtedy prawdopodobieństwu sukcesu maleje, a więc powinno to mieć skutek podobny do wzrostu liczebności grupy.
  9. Odnoszę wrażenie, że to nie bliska osoba jest bezpośrednim powodem mniejszego odczuwania bólu, ale to, że dużo łatwiej odwraca ona uwaga badanej osoby niż obce przedmioty. Odważyłbym się postawić tezę, że projekcja intrygującego obrazu, filmu lub absorbującego zadania miałaby podobny (redukujący) wpływ na odczuwanie bólu jak zdjęcie bliskiej osoby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...